Według potocznej opinii kare konie arabskie, choć przez wielu uważane za najpiękniejsze i najbardziej efektowne, na pokazach mają z reguły „pod górkę”. Jak tłumaczą znawcy, hodowcy koni tej maści, to dlatego, że nie każdy sędzia z karej maści potrafi „wyłowić” czarne oko, a linia górna czy kształt głowy też są trudne do oceny. Pięknego, karego araba jest też dużo ciężej wyhodować – ograniczając się do ogierów tylko karych lub przekazujących maść karą. Jeśli jednak trudny cel uda się osiągnąć, piękne kare araby mogą być zdecydowanie górą. W miniony weekend udowodniły to konie związane z Silvatica Black Arabians – jedyną, jak dotąd, polską stadniną specjalizującą się w hodowli koni arabskich tej maści. Roczny Faradis (BS Black Fable – Forsycja) wyhodowany w Silvatice, sprzedany w lutym tego roku do angielskiej stadniny Nomaad Arabians, w swoim debiucie na prestiżowym pokazie HoCon w Towerlands zajął wysokie, drugie miejsce w klasie i zakwalifikował się do czempionatów. To duże osiągnięcie, ponieważ do tej pory na pokazie HoCon udane występy miały jedynie konie polskiej hodowli państwowej – m.in. michałowskiej hodowli Waleria (Endel – Waćpanna), Czempionka w Towerlands i blisko z nią spokrewniony Wadim (Grandorr – Warszula), dla którego czempionat zdobyty w Towerlands był ukoronowaniem pasma sukcesów (zdobył wcześniej m.in. Wiceczempionat Pucharu Narodów, Europy i Top Ten Czempionatu Świata).
W ubiegły weekend na słowackim pokazie koni arabskich wystąpiła również kara córka (oferowanego w tym sezonie także w Polsce) ogiera Dubai Pasha – Muranas Nada, wyhodowana w niemieckiej stadninie Murana Michaeli Weidner i Michaela Verhoevena, a własności słowackiej hodowczyni Nady Macicikovej. Klacz przygotowywała się do tego startu przez dwa miesiące w Silvatica Black Arabians pod okiem tamtejszego trenera Tomasza Jakubowskiego. Jak przekazała właścicielka klaczy – Muranas Nada zaprezentowała się świetnie w stawce aż 11 klaczek młodszych, zdobywając tytuł Młodzieżowej Wiceczempionki oraz najwyższą, maksymalną notę za głowę. Pokaz był sędziowany systemem dziesięciopunktowym i właśnie tej klaczce została przyznana jedyna „dziesiątka” pokazu.
