Czym dla hodowców z Polski jest austriackie Wels, tym dla właścicieli z Bliskiego Wschodu jest Mentona na Riwierze Francuskiej – a więc symbolicznym początkiem europejskiego sezonu pokazowego (21-22 czerwca). Wszystkie liczące się stadniny bliskowschodnie stawiają się na Czempionacie Krajów Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu (Mediterranean and Arab Countries Arabian Horse Championship), traktując to jako wstęp przed jesiennymi pokazami tytularnymi. Tu dowiadujemy się, na jakie konie będą stawiać w tym sezonie. Można się pokusić o typowanie pierwszych faworytów na Czempionat Świata.
W Mentonie do finału wchodziły trzy najwyżej ocenione konie z każdej klasy, a w czempionacie „zabawa zaczynała się od początku”, czyli nawet koń z trzeciego miejsca mógł zostać czempionem. Co prawda, taka sytuacja się nie zdarzyła, ale złotych medalistów z drugiego miejsca w klasie mieliśmy dwójkę: klacz Najdah Al Zobair i ogiera FA El Rasheem. Sędziowali: Koenraad Detailleur (Belgia), Manfred Hain (Niemcy), Murillo Kammer (Brazylia), Francesco Santoro (Włochy), Renata Schibler (Szwajcaria) i reprezentujący Polskę dr Marek Trela.
Klasy były bardzo liczne, nawet po 15 koni (183 zapisanych zawodników, 129 dojechało), a przy tak wyśrubowanym poziomie jak tutaj, liczył się każdy najdrobniejszy szczegół, który mógł dopomóc w zwycięstwie. Była to więc nie tylko rywalizacja koni, ale i prezenterów, starających się wycisnąć z występu maksimum korzyści. Ważna była prezencja (życzliwie komentowano m.in. srebrny, połyskliwy garnitur Toma Shoukensa) i żelazne nerwy – przedstawiciele DC dość stanowczo ograniczali nadaktywność personelu stajni treningowych. Doskonale radzili sobie „starzy wyjadacze” – Frank Spoenle, Paolo Capecci, Giacomo Capacci.
Najtrudniejszym sprawdzianem okazał się w tym roku ruch – rzadko padały „dwudziestki” za tę cechę. Jedynym koniem, który otrzymał od sędziów pełną pulę najwyższych ocen w tej kategorii, był doświadczony bywalec pokazów Marquis CAHR (Marwan Al Shaqab – Rohara Magnifica/Echo Magnifficoo) z Al Khalediah Stables, okrzyknięty w niedzielę czempionem ogierów starszych. Maksymalne noty, bez wyjątku, także za typ i głowę z szyją (a więc aż 15 „dwudziestek”!) przełożyły się na jego rekordową ocenę 94,9 pkt. Z klaczy najlepszym ruchem
popisała się późniejsza srebrna medalistka, należąca do Ajman Stud Badawieh AA (Labeeb – Bahiha/Baahir, 3×20, za typ 5×20 i 3×20 za głowę z szyją, w sumie 93,2 pkt.), pokonana w finale przez Najdah Al Zobair (Marwan Al Ashaqab – JFN Bint Ludhan/AB Magnum, 3×20 za typ, 3×20 za głowę z szyją, w sumie 93,4). Należy jednak zaznaczyć, że nie jest łatwo koniom „ruszyć się” w Mentonie – raz, że ring jest niezbyt duży i mocno utwardzony, dwa, że panuje tu zwykle upał lub duchota. Jak mogłaby to skomentować pewna polska polityk: sorry, taki mamy klimat.
W tym roku polska hodowla nie zaistniała w większej skali (jedyni jej reprezentanci, urodzona w Michałowie Piacenza, wł. Al Shahania Stud, i pochodzący z Janowa Etoryk, wł. Flaxman Arabians z Belgii, zajęli szóste miejsca, odpowiednio, w klasie klaczy i ogierów 4-7-letnich, a roczna Wilandra EA, hodowli michałowskiej, również nie zbliżyła się do czołówki w swojej klasie). Najwyżej spośród koni mających polskie korzenie zaszedł Equiborn KA, zwycięzca klasy ogierków 2-letnich i późniejszy brązowy medalista ogierów młodszych. Wyhodowany w Belgii (Knocke Arabians) syn QR Marca i Espadrilli/Monogram, uzyskał 92,7 pkt, w tym 1×20 za typ. Jego pełna siostra, roczna Estokada KA, była w swojej klasie szósta. Stadnina Knocke Arabians przywiozła jeszcze ogiera Espressivo (QR Marc – Emocja/Monogramm), który zajął czwarte miejsce w klasie ogierów 4-7-letnich.
Największe emocje wzbudziła klasa ogierów 3-letnich. Gdy konie zaczęły wchodzić na ring, niemal cała publiczność poderwała się na równe nogi, by dopingować swoich ulubieńców. Trzeba przyznać, że konkurencja w tej klasie była zabójcza – wiadomo było, że z dwoma faworytami, katarskim Sultanem Al Zobara i mocno reklamowanym FA El Rasheemem (FA El Shawan – Virtuosa MLR/Versace), własności Dubai Stud, zmierzy się desant zza oceanu, czyli opromieniony sukcesami na amerykańskiej ziemi, a należący do Las Rosas Arabians z Urugwaju, syn Shanghaia E.A. – Excalibur E.A. W grze był jeszcze saudyjski Ascott DD (Glorius Apal –
Lady Nina DD/Psytadel). I rzeczywiście, rozgrywka okazała się nadzwyczaj emocjonująca. Excalibur, występujący jako pierwszy, wysoko ustawił poprzeczkę, zdobywając 92,9 pkt., w tym 2×20 za typ. A przecież konie z innych kontynentów po raz pierwszy rywalizujące na ważnych europejskich pokazach mają nieco trudniejsze zadanie – dopiero oswajają się z nowymi trenerami, a sędziowie oswajają się z nimi. Nawiasem mówiąc, doświadczyła tego również czempionka z Las Vegas Pitonisa AS (Ever After NA – Psyches Amber Dream/Padrons Psyche), wł. Arabian Soul Partners, która zajęła 4. pozycję w klasie klaczy rocznych A. Excalibura E.A.
pokonał FA El Rasheem, z trzema „20” za typ i całym rządkiem najwyższych not za głowę z szyją, co dało mu końcowy wynik 93,3. Ascott DD uzyskał notę 92,8 (w tym 3×20 za typ i 1×20 za głowę z szyją). A wszystkich pogodził pokazany na samym końcu Sultan Al Zobara (4×20 za typ i 5×20 za głowę z szyją), oceniony na 94 pkt. Należy przypuszczać, że będący w znakomitej formie syn Gazala Al Shaqab i klaczy Inra Al Shaqab/Wahaj Al Shaqab, który w Mentonie sięgnął po srebrny medal (za wspomnianym już FA El Rasheemem), znajdzie się w ścisłej czołówce czempionatu świata ogierów młodszych i do złota z 2012 roku dorzuci kolejny medal. Pojedynek Katar kontra Dubaj był niewątpliwie jednym z najciekawszych momentów całej imprezy.
Ciekawie zapowiadała się również rozgrywka ogierów 4-7-letnich, którą oglądaliśmy już po niedzielnym lunchu, tuż przed finałami. Liczna (14 koni) i silnie obsadzona (co najmniej kilka światowych gwiazd), była chyba jedną z najbardziej wyczekiwanych. Zmierzyli się wiceczempion świata Shanghai E.A. (WH Justice – Salymah/Khidar), hod/wł. Equus Arabians, kolejny reprezentant stadniny Al Shaqab – Amir Al Shaqab (Gazal Al Shaqab – Amira Madrona/Parys El
Jamaal), syn Marquisa CAHR Fakhr Al Khalediah i belgijski Espressivo oraz szereg zawodników znanych z ringów europejskich. Zwycięsko z tego starcia wyszedł Amir Al Shaqab, m.in. dzięki Giacomo Capacciemu, który w prezentację ogiera włożył całe serce i duszę. Reprezentant Al Khalediah był drugi, Shanghai – który został także laureatem nagrody za najpiękniejszą głowę – trzeci. I takaż była też pozycja hiszpańskiego czempiona w finale – zdobył brązowy medal, za Amirem Al Shaqab i Marquisem CAHR, przy tej samej liczbie wskazań co srebrny medalista.
Najliczniej reprezentowane było – zapewne również z powodów terytorialnych – potomstwo ogiera Ajman Moniscione (20), w czołówce ojców nadal mocno trzymał się WH Justice (14), sporo było też córek i synów Marwana Al Shaqab (9). I to ten ostatni otrzymał nagrodę specjalną dla najlepszego reproduktora, za sprawą Marquisa CAHR (czempion ogierów starszych), Ghazwana Aljassimya (czempion ogierów rocznych), AJ Sawari (czempionka klaczek rocznych) i Najdah Al Zobair (czempionka klaczy starszych). Niesamowita siła genetyczna tego ogiera, jak na razie, nie ma sobie równych.
Spośród nagród specjalnych dużym prestiżem cieszy się zawsze Trophée Espoir (Trofeum Nadzieja). W tym roku trafiła ona do Mario Matta, dzięki świetnemu wynikowi klaczki MM Esplendida (RFI Farid – MM Eluise/WH Justice), która zajęła drugie miejsce w klasie klaczy 2-letnich, z dwiema „20” za ruch (nota końcowa 92,8). Znakomity narciarz, olimpijczyk, jak widać odnosi sukcesy nie tylko na stoku – był zresztą, obok Alberta Sorroki z Hiszpanii (Equus Arabians) i Paula Gheysensa z Belgii (Knocke Arabians), jednym z nielicznych hodowców i właścicieli spoza Bliskiego Wschodu, którzy zaistnieli w Mentonie.
Podsumowanie podium wygląda następująco: ZEA – 8 medali, Katar – 4 medale, Arabia Saudyjska – 3 medale, Oman – 1 medal, Belgia – 1 medal, Hiszpania – 1 medal.
Wyniki: http://www.arabianhorseresults.com/shows/view/80
Więcej zdjęć: Facebook.com/polskiearaby