Rada ds. Hodowli Koni, której powstanie ogłosił minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w sierpniu ubiegłego roku (oficjalnie powołana 19 września 2018), została rozwiązana z dn. 23 sierpnia. Członków Rady, jak się dowiadujemy, powiadomiono o odwołaniu listownie. O fakcie rozwiązania Rady nie informowała ani strona Ministerstwa Rolnictwa, ani KOWR, uzyskaliśmy jednak dzisiaj potwierdzenie z Biura Prasowego Ministerstwa.
„Rada do spraw rozwoju hodowli koni miała za zadanie sformułowanie wniosków i rekomendacji w zakresie bieżących zagadnień i problemów hodowli koni w Polsce przedstawionych przez Ministra. Głównym problemem omawianym w trakcie posiedzeń Rady była kwestia poprawy wizerunku polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej oraz odbudowa zaufania na arenie międzynarodowej do polskiej hodowli koni. Zadania postawione przed Radą zostały zrealizowane. W związku z wypełnieniem zadań przez Radę do spraw rozwoju hodowli koni w Polsce, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjął decyzję o jej zniesieniu” – napisał, w odpowiedzi na zadane przez nas pytanie, Dariusz Mamiński (główny specjalista w Biurze Prasowym MRiRW).
Tak więc, ciało powołane w blasku fleszy – przypomnijmy, że o utworzeniu Rady oraz o jej składzie poinformowano podczas Czempionatu Narodowego 2018 na warszawskim Służewcu – zakończyło swą działalność w kompletnej ciszy. Jak pamiętamy, w skład Rady weszli m.in. Jerzy Białobok, Anna Stojanowska i Tomasz Chalimoniuk.
O rozwiązaniu Rady musieli wiedzieć organizatorzy pokazu krakowskiego (w tym Anna Stojanowska), który odbył się w dn. 5-8 września, ale nie podali tego do publicznej wiadomości – nie wspomniał o tym fakcie również Jerzy Białobok w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej Kraków” (13.09), w którym krytykował m.in. „zatwardziałych jurgielowców”, którzy przetrwali według niego w ministerstwie, i w którym mówił również o swoim udziale w Radzie. Z kolei min. Ardanowski, w wywiadzie zamieszczonym w tygodniku „Do Rzeczy” (nr 36, 2-8 września), powiedział, że „niezależnie od intencji, które mieli obrońcy prezesów”, wizerunek polskiej hodowli został „mocno na świecie nadszarpnięty”. „I wydaje mi się, że takie próby nie ustają – dodał. – Dość powiedzieć, że przed tegoroczną aukcją w ciągu kilku dni w mediach pojawiło się ok. 600 negatywnych wiadomości o hodowli koni w Polsce. Może komuś zależało, żeby taki obraz w dalszym ciągu utrzymywać, żeby i tegoroczne wydarzenia zakończyły się klęską”.
Jak jednak wynika z przesłanej polskimarabom.com informacji, po finansowym sukcesie aukcji minister uznał, że mimo wszystko nastąpiła już zarówno oczekiwana poprawa wizerunku, jak i odbudowanie zaufania na arenie międzynarodowej. I tak, istnienie Rady stało się bezprzedmiotowe.
To już druga rada rozwiązana przez min. Ardanowskiego, który w zeszłym roku odwołał również radę powołaną uprzednio przez min. Jurgiela.
