Kolejny weekend na Służewcu stał pod znakiem zmiennej, upalnie-ulewnej pogody. Sobotnie wyścigi rozpoczął dość kontrowersyjny handikap II grupy. Po wycofaniu trzech koni, ścigały się tylko cztery. Jednak „ścigały się” to za mocno powiedziane. Konie biegły spacerowym tempem (ćwiartki 44,6 – 42,2 – 40,3). Bieg prowadziła Wadi Halfa przed Chazalą, Diademem i Pasimą. Końcowe pozycje ustaliły się już na początku prostej. Prowadzenie objęła Chazala, która niezagrożona zmierzała do celownika, na drugą pozycję wysunęła się Pasima przed Wadi Halfą. Trenerem Chazali jest Marcin Duplicki a dosiadał jej Siergiej Wasiutow.
W biegu dla trzyletnich debiutantów poprowadziła niemiecka Setna Heli przed Muskatem, Argentino i Watrą. Na początku prostej klacz niestety zaczęła słabnąć, a na prowadzenie wyszedł Muskat. Walkę z ogierem próbowały jeszcze nawiązać janowska Watra i wyłamujący Argentino. Przygotowywanego do startów przez Andrzeja Wójtowicza Muskata dosiadał Piotr Piątkowski.
Najciekawszym biegiem była pierwsza w tym roku gonitwa dla trzylatków pierwszej grupy. W dystansie na początku pierwszy galopował Wiśnicz Nowy, którego później zmienił Wadi Nur, przed Carlosem i Om-Karmą. Na prostej Wiśnicz i Carlos zaczęły słabnąć, na drugą pozycję wysunęła się Om-Karma, która bezskutecznie naciskała Wadiego. Na trzecią pozycję wysunęła się z końca stawki Porcelana. Michałowskiego Wadi Nura, podobnie jak w pierwszym zwycięskim biegu, dosiadał Aleksander Reznikov.
W pierwszym niedzielnym biegu zobaczyliśmy na starcie sześć trzyletnich klaczy, w tym debiutantkę Nicol – pełną siostrę New Mana. W dystansie pierwsza galopowała janowska Finetta przed Nicol, Nurką i Gratisą. W połowie prostej prowadzenie objęła Nicol, którą na końcowych metrach mocno zaatakowała podopieczna Adama Wyrzyka – Masza. Te dwie klacze stoczyły pojedynek, z którego zwycięsko o nos wyszła Nicol (ponownie duet Wójtowicz – Piątkowski). Trzecią pozycję utrzymała naciskana w końcówce przez Nurkę Finetta.
Gonitwa czwarta przeznaczona dla koni III grupy miała swojego faworyta w postaci trenowanego przez Tomasza Kluczyńskiego Predatora. Wyścig poprowadził debiutujący dopiero na torze sześcioletni Gniew. Za nim podążały RM Yasalam, Elder i Zara Fata. Na zakręcie Zara Fata zaczęła gwałtownie odpadać. Na prostej dobrze broniącego się Gniewa zaczął gonić Predator i objął prowadzenie. Przed samym celownikiem RM Yasalama zaatakował Pedagog i odebrał mu trzecie miejsce. Zwycięskiego Predatora dosiadał Jerzy Ochocki.
Szósty bieg przeznaczony dla koni II grupy rozegrano w ulewie. Bieg prowadził z niewielką przewagą Eidos przed Etonem, HN Raną i Frantikiem. Na zakręcie do przodu zaczął się przesuwać Frantic i na początku prostej objął prowadzenie. Finisz rozpoczęły faworyt Elpas i HN Rana, odpadły Eton i Eidos. W połowie prostej Frantica wyprzedziły kolejno Elpas i HN Rana a w końcówce trzecią pozycję odebrał mu kolega stajenny Escher.
Niedzielne zmagania arabów kończył bieg dla trzyletnich klaczy. Wyścig w ładnym stylu wygrała córka Santhosa, EH Anysha. Bieg prowadziła w dystansie Marisa przed Newadą i Alvoradą. Na początku prostej przez chwilę na prowadzeniu była Alvorada, ale szybko wyprzedziła ją EH Anysha a w połowie prostej jeszcze Nevada. Czwarte miejsce przed celownikiem zajęła finiszująca przy samej publiczności Mewa.
Od przyszłego tygodnia gonitwy na Służewcu będą rozgrywane od godziny 11.00. Dla koni arabskich przewidziano pięć biegów.
link do filmów: http://video.interia.pl/uzytkownik,vioda