Reklama
Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Sportowych Rajdach Konnych

Aktualności

Mistrzostwa Polski Młodych Koni w Sportowych Rajdach Konnych

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Sabha z Maciejem Kacprzykiem, Beatą Dzikowską i dr. Markiem Trelą, fot. Pola Gałczyńska
Sabha z Maciejem Kacprzykiem, Beatą Dzikowską i dr. Markiem Trelą, fot. Pola Gałczyńska

W sobotę 21 września na terenie klubu RC Champion odbyły się rajdowe MPMK połączone z Zawodami Krajowymi. Po kilku dniach fatalnej, deszczowej pogody, w piątek, na kilka godzin przed przeglądem weterynaryjnym, wreszcie zaświeciło słońce. Miłym zaskoczeniem dla przyjeżdżających zawodników i członków ekip była obecność świeżo upieczonej drugiej wicemistrzyni starego kontynentu Kamili Kart, która wzięła udział w zawodach, startując na dystansie klasy N-80 km.

W najważniejszym konkursie dnia, czyli Mistrzostwach Polski sześciolatków, tryumfowała wyhodowana w Janowie Podlaskim klacz Sabha (Ararat – Sabina po Pamir). Konia, trenowanego na co dzień przez Beatę Dzikowską, dosiadał Maciej Kacprzyk. Warto dodać, że klacz, umiejętnie przeprowadzona w dystansie i świetnie schodząca z tętna, uzyskała na bramkach weterynaryjnych maksymalną ocenę, odskakując w punktacji dość zdecydowanie pozostałym koniom.

Pięciolatki, miast w konkursie mistrzowskim, rywalizowały w tzw. „Rundzie Młodych Koni”, a to za sprawą jednej pary, która mimo zgłoszenia nie stawiła się na starcie. Na dystansie 43,4 km tryumfowała Żaneta Ksaus-Kroschel dosiadająca klaczy czystej krwi Modelina (PS Pacos – Mira po Sarmata), hodowli Agnieszki Wójtowicz.

Mujahid z Zuzanną Zajbt, fot. Pola Gałczyńska
Mujahid z Zuzanną Zajbt, fot. Pola Gałczyńska

Konie czteroletnie rozpoczęły zmagania od oceny na płycie, a w skład komisji sędziowskiej weszli panowie Adam Domżała, Marek Trela i Piotr Szpotański. Jak się później okazało, wobec tej samej liczby punktów za parametry na bramce weterynaryjnej, to właśnie ocena pokroju zadecydowała o kolejności zajętych miejsc. I tak Mistrzem Polski koni czteroletnich na rok 2013 został czystej krwi Mujahid (Mihrab – Manitoba po Wiek), wyhodowany przez Zuzannę Zajbt. Dodatkowym smaczkiem, a i drogowskazem dla innych jest fakt, że konia dosiadała w dystansie sama hodowczyni.

Jak widać, w tym roku we wszystkich konkursach zwyciężały konie czystej krwi. Pucharem dla najlepszego araba mistrzostw została uhonorowana Sabha za zwycięstwo w MP koni sześcioletnich.

W czasie dekoracji Komisja Rajdów PZJ uhonorowała okolicznościowymi statuetkami hodowców koni, które w ostatnim czasie odnosiły światowe sukcesy w rajdach konnych. Tak się złożyło, że troje nagrodzonych to hodowcy koni arabskich. I tak za międzynarodowe sukcesy wyhodowanych przez siebie koni uhonorowani zostali:
– Krystyna Chmiel za wałacha Eomer (Werter – Efrema po Pesal). Eomer, startując pod zawodniczką z Holandii, zdobył w tym roku wicemistrzostwo świata młodych jeźdźców.
– Krzysztof Grudziąż za wałacha Farak (Furiat – Fanaria po Cyprys). Farak tydzień temu na Otwartych Mistrzostwach Europy wywalczył drugie miejsce na dystansie 161 km, a w lutym tego roku również jako drugi minął metę słynnego Rajdu Prezydenta w Dubaju.
– Zbigniew Górski za konia Arwim (Fryderyk – Arwima po Wachlarz). Arwim w roku ubiegłym zajął czwarte miejsce w rozgrywanych w węgierskiej Babolnie Mistrzostwach Świata Młodych Koni. Warto tu dodać, że o ile Eomer, jak i Farak są trenowane i dosiadane przez trenerów i jeźdźców zagranicznych, o tyle sukces Arwima to osiągnięcie z gatunku „Pure Polish”. Na mistrzostwach w Babolnie konia prowadził do startu właściciel Artur Landau, a w wyścigu dosiadała go Beata Dzikowska.

Kamila Kart, fot. Pola Gałczyńska
Kamila Kart, fot. Pola Gałczyńska

A teraz – jeśli wolno – kilka słów od siebie. Cieszy mnie, że tegoroczne MPMK wreszcie mogły się odbyć przy jako takiej frekwencji. Nie bardzo rozumiem zmiany rangi konkursu dla pięciolatków, tak samo jak nie rozumiem zawiłości przepisów PZHK. Skoro trzy konie były zgłoszone do konkursu, a jeden nie stawił się na starcie, to powinien odbyć się on na normalnych zasadach. Na Służewcu wymagana obsada gonitw pozagrupowych wynosi pięć koni. Jeżeli z pięciu zapisanych jeden zostaje wycofany, to ścigają się cztery konie. Nie bardzo też wiem, dlaczego PZHK odmówił startu pięciolatkowi niepolskiej hodowli, skoro trzy lata temu MP koni czteroletnich wygrywał amerykańskiej hodowli Ali Gazal LA? Uważam, że należy stworzyć nowy regulamin rozgrywania MPMK, dopuszczający do startu konie wszelkich ras i każdej krwi, będące w posiadaniu obywateli polskich. Myślę również, że wystarczającą zagrywką dla koni cztero i pięcioletnich powinna być kariera wyścigowa i odbyty profesjonalny trening na torze. To pozwoli na zwiększenie frekwencji i stworzy możliwość pokazania koni po wyścigach w nowej dyscyplinie.

Cieszy mnie również obecność na zawodach przedstawicieli PZHK, PZJ, a także niektórych hodowców. Szkoda, że zabrakło reprezentantów świata wyścigowego, bo z pewnością los koni po zakończeniu ścigania na torze nie jest im obojętny, a rajdy stwarzają szansę kontynuacji kariery sportowej dla wielu wierzchowców. Cóż dodać… Tegoroczny sezon jest dla polskich rajdów i polskich rajdowych koni historyczny. Za półtora tygodnia spotykamy się na Zawodach Międzynarodowych w Zakrzowie, gdzie rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski Seniorów i zapowiada się historyczny konkurs, bowiem do rywalizacji o tytuł po raz pierwszy w stanie kilkanaście koni. Międzynarodowe sukcesy naszych zawodników i koni dają poczucie, że dobre duchy dmuchają w żagiel polskich rajdów. Łapmy wiatr i wypływajmy na głębię.

Szczegółowe wyniki zawodów na portalu www.endurance.pl

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.