Reklama
Białka 2022 – parada ideałów?

Pokazy

Białka 2022 – parada ideałów?

Nagrody czempionatowe, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nagrody czempionatowe, fot. Ewa Imielska-Hebda

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Od współczesnego araba pokazowego wymaga się krótkiej głowy o szczupaczym profilu (przypominającej konika morskiego), długiej, cienkiej szyi (szczególnie na odcinku za uszami, nawet u ogierów), odcinka od kłębu do nasady ogona maksymalnie zbliżonego do linii prostej, wysoko osadzonego ogona (w kłusie zarzucanego na grzbiet) i kłusa z fazą zawieszenia. Nie zwraca się natomiast uwagi na budowę nóg, czego wynikiem są oceny mieszczące się w przedziale 15-16 pkt. Hodowcy mający ambicje uzyskania dobrych wyników starają się dążyć do tego ideału i w większości im się to udaje – spośród tegorocznych uczestników XXXII Pokazu w Białce 66 (a więc 75,0%) uzyskała łączne noty równe lub wyższe od 90. Zgodnie z tendencją ostatnich lat większość tych koni (52.27%) była maści gniadej, toteż jeśli nie miały wyraźnych odmian – były bardzo do siebie podobne, jak sylwetki wycięte sztancą lub parada klonów. Dlatego i ich noty różniły się od siebie ułamkami punktu.

El Medar (Morion - El Medonia po Shanghai E.A.), Złoty Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Medar (Morion – El Medonia po Shanghai E.A.), Złoty Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Najbardziej zbliżoną do tego ideału stawkę przedstawiła SK Michałów oraz grupa hodowców prywatnych specjalizująca się w kierunku pokazowym. Dlatego spośród 20 koni wchodzących w skład pierwszych piątek swoich grup wiekowych 8 pochodziło z tej stadniny, z czego ogiery El Medar, Delikt i El Brillo oraz klacze Złota Aura i El Mariella były potomstwem og. Morion gn.2013 (Kahil Al Shaqab – Mesalina po Ekstern), również hodowli SK Michałów. Także zarówno w Janowie i Białce, jak u hodowców prywatnych, Morion dał przychówek wysoko plasujący się na Wiosennym Młodzieżowym Pokazie (ogiery Largo KL i Foggiro, kl. Bella Mia), co oznacza, że silnie przekazywał on swój typ, w tym cechy szczególnie cenione przez sędziów. I tak, całe „pudło” w Czempionacie Ogierów Rocznych obsiedli synowie Moriona: El Medar gn. (od El Medonia po Shanghai E.A.), hod. i wł. Michałów, Delikt gn. (od Diara po Eryks) i Largo s. (od Lili PS po Ekstern).

El Medar i Delikt, Złoty & Srebrny Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Medar i Delikt, Złoty & Srebrny Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Na tle „parady klonów” znalazły się jednak osobniki wyróżniające się urodą lub finezją. Bardzo dobrą wizytówką swego hodowcy okazał się np. siwy ogierek Largo KL (Morion – Lili PS po Ekstern), hod. i wł. Marka Rzepki (Klikowa Arabians), zwycięzca klasy I B ogierów rocznych, o kształtnej głowie, dużym, ciemnym oku, linii górnej jak „deska do prasowania” i dynamicznym ruchu z fazą zawieszenia i ogonem zakładanym na grzbiet. W hodowli jednak nie ma przypadków – na Czempionacie Świata w Paryżu dała się zauważyć półsiostra Largo, Laura KL, od tej samej Lili PS, również charakteryzująca się delikatnością. Lili PS to klacz Pure Polish (Ekstern – Lenka po Piaff), więc skrzyżowana z partnerem obcym rodowodowo, dała w pierwszym pokoleniu tak wybitny przychówek. Pogratulować Panu Markowi takiej matki stadnej i takiego „nosa” hodowlanego!

Largo KL (Morion - Lili PS po Ekstern), Brązowy Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Largo KL (Morion – Lili PS po Ekstern), Brązowy Medal Ogierów Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Z kolei w ekipie janowskiej wyróżniała się urodziwa roczniaczka Brodia, zwyciężczyni klasy IV B klaczy rocznych – skarogniada i sucha jak pieprz, o kilometrowej szyi i wspaniałym ruchu, który cechuje całą reprezentowaną przez nią linię żeńską, a i ojciec nie był gorszy. Matką Brodii jest bowiem Belinda c.gn. 2013 (Kahil Al Sahqab – Bellisa po Poganin), pełna siostra znakomicie ruszającej się Bambiny, a ojcem – Erantis kaszt. 2017 (Ascot DD – Eugara po Om El Bellissimo), Czempion Ogierów Młodszych 2019 z Białki. Wcielony do hodowli, dał fantastyczny przychówek w roczniku 2021, szkoda tylko, że ma ¾ obcego rodowodu.

Brodia (Erantis - Belinda po Kahil Al Shaqab), Top FIve Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Brodia (Erantis – Belinda po Kahil Al Shaqab), Top FIve Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Z drugiej strony – z dwojga złego lepiej ¾ niż cały obcy rodowód, a takich pojawia się na polskich (!) pokazach coraz więcej. Taki kierunek przyjął Wojciech Parczewski, właściciel stadniny Best Arabians. Jego hodowli ogier Star Farid gn. 2018 (RFI Farid – EKS Star of Africa po Marwan Al Shaqab) w 2019 wygrał klasę ogierków rocznych i wiceczempionat ogierków rocznych. W tym roku jego roczne córki, Magnolia gn. (od Minerva J po Kais Al Baydaa) i Belluci gn. (od Bella La Fuerte po Fuerte) uplasowały się w pierwszych piątkach swoich klas (odpowiednio V i II miejsce). Zwłaszcza Magnolia ma ekstremalnie krótką głowę, duże oko i nozdrze, finezyjnie wykrojone uszy oraz głęboki ganasz, czyli to, czego się od araba wymaga. Ale w rodowodach tych klaczy daremnie szukać polskich przodków bliżej niż w czwartym lub piątym pokoleniu wstecznym. Hodowcy należą się gratulacje za tak urodziwe potomstwo po ogierze własnej hodowli, ale ten ogier za wcześnie rozpoczął działalność hodowlaną – matki nagrodzonych klaczy pokrył jako dwulatek! Nie należy pochwalać takiej metody eksploatacji ogiera, szczególnie, że w hodowli koni nie dbamy o ilość, lecz o jakość!

Magnolia (Star Farid - Minerva J po Kais Al Baydaa), 5 m. w klasie klaczy rocznych (sekcja A), fot. Ewa Imielska-Hebda
Magnolia (Star Farid – Minerva J po Kais Al Baydaa), 5 m. w klasie klaczy rocznych (sekcja A), fot. Ewa Imielska-Hebda

Medale w Czempionacie Klaczy Rocznych zdobyły odpowiednio: Extina Zalia s. (El Tino – Excalibria po Excalibur E.A.), o prawie całym obcym rodowodzie, hod. i wł. Katarzyny Dolińskiej-Witkowskiej; michałowska, gniada Złota Aura (Morion – Złotna po El Omari) „przystemplowana” typem ojca; i bardzo do niej podobna, choć urodzona w Janowie Podlaskim, Bella Mia gn. (Morion – Beira po Pogrom).

Extina Zalia (El Tino - Excalibria po Excalibur E.A.), Złoty Medal Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Extina Zalia (El Tino – Excalibria po Excalibur E.A.), Złoty Medal Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Bella Mia (Morion - Beira po Pogrom), Brązowy Medal Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Bella Mia (Morion – Beira po Pogrom), Brązowy Medal Klaczy Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Belucci (Star Farid - Bella La Fuerte po Fuerte), 2 m. w klasie klaczy rocznych (sekcja B), fot. Ewa Imielska-Hebda
Belucci (Star Farid – Bella La Fuerte po Fuerte), 2 m. w klasie klaczy rocznych (sekcja B), fot. Ewa Imielska-Hebda

Nie inaczej przedstawiała się sytuacja w Czempionacie Ogierów i Klaczy Młodszych (tj, 2-i 3-letnich). Z ogierów medale zdobyły odpowiednio: michałowski El Brillo gn. (Morion – El Larinera po Empire, typowy dla przychówka tego ogiera; wyhodowany w Polska AKF, gniady Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair – Nawal Al Khalediah po Forteynas Magic) – „ciało obce” w polskiej hodowli; i jedyny reprezentant Białki, gniady, trzyletni Celadon (Pogrom – Celita po Lawrence El Gazal) – wszystkie popularnej ostatnio maści.

El Brillo (Morion - El Larinera po Empire), Złoty Medal Ogierów Młodszych i Best in Show Ogierów, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Brillo (Morion – El Larinera po Empire), Złoty Medal Ogierów Młodszych i Best in Show Ogierów, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair - Nawal Al Khalediah po Forteynas Magic), Srebrny Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair – Nawal Al Khalediah po Forteynas Magic), Srebrny Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Hanna Sztuka, odkąd objęła w listopadzie zeszłego roku kierownictwo w Stadninie Koni Białka, stara się przeciwdziałać niekorzystnym tendencjom „globalizacji” koni arabskich i stosowaniu metod „przemysłowych” w ich chowie. W tym sezonie rozpłodowym użyła w Białce takich ogierów „Pure Polish”, jak Palatino s. 2006 (Pesal – Palmeta po Ecaho) hod. SK Janów Podlaski, Falset s. 2018 (Ekstern – Flaminia po Gaspar) hod. SK Michałów, Orbitale s. 2011 (Wiśnicz – Olivia po Eldon) hod. SK Wiśnicz czy Pentagram gn. 1999 (Druid – Pętla po Visbaden); stosuje też na większą skalę krycie naturalne. Jako organizator tegorocznego Wiosennego Pokazu Młodzieżowego, wprowadziła kilka innowacji w stosunku do lat poprzednich.

Celadon (Pogrom - Celita po Lawrence El Gazal), Brązowy Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Celadon (Pogrom – Celita po Lawrence El Gazal), Brązowy Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

I tak, zdecydowała się reaktywować nagrodę „Najlepsze Nogi Pokazu”, ufundowaną przeze mnie w roku 1996, kiedy dla koni hodowli prywatnej urządzano osobne pokazy, a nawet Roman Pankiewicz nie wierzył, aby mogły one prędko dorównać wyhodowanym w stadninach państwowych. W chwili obecnej sytuacja się odwróciła – konie z SK pod nadzorem KOWR są na pokazach młodzieżowych w mniejszości, a więcej jest zwycięzców klas i większy udział w „pierwszych piątkach”, co związane jest z wyższą punktacją, wśród koni prywatnych. Ale i wtedy, i teraz, sędziowie w pierwszej kolejności zwracają uwagę na głowę i ruch osobnika, a ocenę za nogi stawiają „z automatu”, kiedy już koń opuszcza ring, stąd powstaje wrażenie, że wszystkie nogi są takie same, bo oceny mieszczą się w przedziale 15-16 pkt. Dlatego intencją wprowadzenia nagrody za tę cechę była chęć zwrócenia uwagi, że jej poziom przesądza o użytkowości konia (ang. „No feet, no horse!”) bardziej niż „głowa konika morskiego”! W efekcie o uzyskanie mojej nagrody rywalizowały trzy klacze, które otrzymały równo po 3×16 pkt. Zwyciężyła dwuletnia kl. De Queen Of Life s. (Pireno – Dekstera po Ensenator) hod. i wł. Petroniusza Frejlicha, która miała najwyższą punktację za typ.

De Queen of Life (Pireno - Dekstera po Ensenator), Top Five Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
De Queen of Life (Pireno – Dekstera po Ensenator), Top Five Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W celu wyróżnienia koni o polskich rodowodach Towarzystwo Hodowli Polskiego Konia Arabskiego przyznało nagrody specjalne. Dotyczyły one najlepszego ogiera i klaczy „Pure Polish Classic”, czyli wywodzącego się z któregoś z 7 rodów męskich i 15 rodzin żeńskich akceptowanych przez polski program hodowlany. Być może komunikat o takiej nagrodzie ogłoszony został za późno i większość hodowców utrzymujących konie z polskim rodowodem nie zdążyła ich przygotować, albo też zadziałała „pedagogika wstydu” i dali sobie wmówić, że te konie są czymś gorszym („zaścianek”, „skansen” i tym podobne inwektywy) – dość, że do pokazu zgłoszono 4 takie konie (2 ogiery i 2 klacze), a wystartowało 3 (jeden ogier został wycofany). Toteż w kategorii Best In Show Pure Polish Classic Male do uzyskania tego tytułu pretendował bez konkurencji tylko jeden ogier – Zarbil gn. 2019 (Forman – Zahara po Arbil), hod. i wł. Danuty Jaskółki-Grylewicz. Typowy, kompaktowy kuhailan, co ciekawe – mimo inbredu na Arbila, któremu obiegowa opinia zawsze przypisywała nadmierną pobudliwość, bardzo spokojny i zrównoważony. O analogiczny tytuł w kategorii klaczy walczyły dwie konkurentki, z czego lepsza okazała się białecka Chilia s. (Alert – Cerika po Haytham Albadeia). Jej ocena (90,5) świadczy, że użycie pięknego i dzielnego og. Alert s. 2005 (Piaff – Andaluzja po Sanadik El Shaklan) było uzasadnione. Druga była moja Mercy s. (Prestish – Mefretiti po Grafik), może z bardziej polskim rodowodem, ale z niższą punktacją. Nie bójmy się więc używać polskich ogierów, a pretendentów do tych nagród będzie więcej i nie jest to jedyna korzyść – zachowamy polskie tradycje, uzyskamy większą bioróżnorodność, a ewentualnym kupującym damy większy wybór.

Niezbyt szczęśliwą innowacją było natomiast wprowadzenie dwóch oddzielnych tytułów Best In Show – dla ogiera i dla klaczy. Dotychczas przyznawano jeden taki tytuł i w zależności od uzyskanej punktacji otrzymywał go w jednym roku np. ogier lub klaczka roczna, w innym dwuletnia bądź trzyletnia, co dawało możliwość porównania zdobywców tego wyróżnienia z różnych lat. I komu to przeszkadzało? Tego, co nie jest złe, nie ma potrzeby zmieniać.

Należałoby raczej zmienić przepisy pozwalające na udział w pokazie koni wyhodowanych za granicą, byleby zarejestrowanych w Polskiej Księdze Stadnej. Na pokazie rangi Białki powinny konkurować ze sobą konie polskiej hodowli, gdyż pełna porównywalność umożliwia dokonanie sprawiedliwej oceny. Tymczasem maksymalną punktację 93,83 pkt, a co za tym idzie, tytuł Best In Show Female, uzyskała trzyletnia, gniada klacz Etiwa Of Sinus (Wadee Al Shaqab – Etira po Eden C), wprawdzie córka eksportowanej z Polski klaczy, córki znakomicie ruszającej się Etnologii, ale wyhodowana w Sinus Arabians w Szwecji! Stwarza to niebezpieczny precedens, na bazie którego praktycznie każdy posiadacz wielocyfrowego konta będzie mógł kupić za granicą czempiona lub czempionkę pokazową, zarejestrować w PASB i wystawiać na polskich imprezach „arabskich”, pozostawiając w tyle konie polskiej hodowli. Czy naprawdę o to nam chodzi?

Etiwa of Sinus (Wadee Al Shaqab - Etira po Eden C), Złoty Medal Klaczy Młodszych i Best in Show Klaczy, fot. Ewa Imielska-Hebda
Etiwa of Sinus (Wadee Al Shaqab – Etira po Eden C), Złoty Medal Klaczy Młodszych i Best in Show Klaczy, fot. Ewa Imielska-Hebda

Ta klacz zdobyła także złoty medal w kategorii klaczy młodszych i nagrodę za Najlepszą Głowę Pokazu. Srebrny medal otrzymała – oczywiście gniada – Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab – Black Rose po Abyad AA) hod. i wł. PPH Parys (Stadnina Koni Dąbrówka); a brąz i nagrodę za Najlepszy Ruch Pokazu – kolejna michałowska, gniada, dwuletnia „morionka” El Mariella (od El Marina po Ganges). U większości tych koni „kosmopolityczne” były nie tylko ich rodowody, lecz także imiona!

El Mariella (Morion - El Marina po Ganges), Brązowy Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Mariella (Morion – El Marina po Ganges), Brązowy Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W tym roku warto zwrócić uwagę na wyjątkowy pokaz specjalny zorganizowany przez Artura Brzozowskiego, który zaprezentował niezwykle wszechstronną użytkowość koni arabskich, tak pod siodłem w pokazie fechtunku (sztuka władania szablą) jak i w zaprzęgu, podczas widowiskowego przejazdu maratonówką.

Kolejna „Białka” za nami, organizatorzy z pewnością dodali tegorocznemu pokazowi nowego blasku. Wydaje się również, że gospodarze będą starali się maksymalnie uatrakcyjnić następne edycje. Pamiętajmy jednak, by nie wylać dziecka z kąpielą, dlatego też nie odcinajmy się od przeszłości, kiedy pokazy wygrywały konie wyłącznie lub w większości z polskim rodowodem.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.