Reklama
Niemiecki Dzień Arabski na Służewcu (8 VIII)

Wyścigi / Sport

Niemiecki Dzień Arabski na Służewcu (8 VIII)

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Marvin el Samawi, fot. Zuzanna Zajbt
Marvin el Samawi, fot. Zuzanna Zajbt

Nagroda Europy dla Marvina el Samawi

Wyhodowany w stadninie The Kossack Stud 5-letni Marvin el Samawi (Marwan I – Isora/Djelfor) wygrał pod Aleksandrem Reznikovem 23 Nagrodę Europy. „Nie zmusiłem go do największego wysiłku” – powiedział po biegu czempion Służewca. Najbardziej ze zwycięstwa Marvina el Samawi cieszyła się chyba obecna w piątek na torze pani Jutta Hietzscholdt, która wraz z mężem Frankiem prowadzi ośrodek The Kossack Stud. – Mamy 20 arabów, ale do treningu oddaliśmy tylko sześć. Wszystkie powierzyliśmy wspaniałemu „Mikiemu” i teraz wygrywamy – oświadczyła uszczęśliwiona właścicielka. Dodajmy, że „Miki” to trener Mełnicki.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trenera Emila Zaharieva, który wystawił trzy niemieckie araby, jeden z nich, Ypselon (Drakon – Phaja/Pamir) mocno poprowadził. Miał przewagę nawet kilku długości i wbiegł pierwszy na prostą. Jednak do niespodzianki nie doszło. Walkę o zwycięstwo stoczyły Marvin el Samawi i zwycięzca Nagrody Europy w
dwóch poprzednich latach Amor Amor. Przez chwilę wydawało się, że do rywalizacji włączy się bełżycki New Man (Major – Njuschaah/Santhos), który przeszedł po bandzie. Jednak ten szybko zgasł i odpadł. Na trzecie miejsce finiszowała Orgia Fata (Chndaka – HF Olympia/Monarch AH), a czwarty przygalopował XXX (Triple X) (Marwan I – Tralala II/Drakon). 9-letni janowski Saracen (Monarch AH – Sarmacja/Gil) i 4-letnia Magna S nie odegrały w tym wyścigu żadnej roli. Reasumując, była to „niemiecka” Nagroda Europy, bo aż 6 z 8 koni uczestniczących w tej gonitwie zostało wyhodowanych u sąsiadów za Odrą.

23 Nagroda Europy 2600 m: Marvin el Samawi (Reznikov), Amor Amor, Orgia Fata, XXX (Triple X), Ypselon, Magna S, New Man, Saracen; 3’01,1 (8,5-34,9-35,1-34,0-34,3-34,3); pewnie: 1,5-3-7; 3,10; 4,10; 21,70; 124,90; kwn 2737,80

HN Rana zmogła Sarah

HN Rana, fot. Zuzanna Zajbt
HN Rana, fot. Zuzanna Zajbt

W poprzedzającej opisany wyżej główny wyścig gonitwie o Nagrodę Sabelliny (Puchar PZHKA) od startu mocno poprowadził Reznikov na Sulimie z Reguła (Etar – Skripka/Aromat). Za nią plasowały się Sarah i Nicol. Po wyjściu na prostą do walki włączyła się HN Rana (Bengali D’Albert – Ainhoa Jalna/Tidjani). Zmęczona prowadzeniem Sulima zaczęła słabnąć. W końcówce Sarah nie była w stanie odeprzeć ataku HN Rany, a na trzecie miejsce wysunęła się tuż przed celownikiem finiszująca z dalszej pozycji Minorella. Na piątym miejscu uplasowała się Nicol. Po biegu okazało się, że mocnego mięśniochwatu dostała biegnąca po raz pierwszy w tym sezonie Sedna, która była szósta na mecie. Po torze poszła nawet plotka, że klacz będzie uśpiona. Na szczęście, pomoc lekarza weterynarii okazała się skuteczna i Sedna powróciła do stajni.

Nagroda Sabelliny: 2000 m: HN Rana (Popov), Sarah, Minorella, Sulima z Reguła, Nicol, Sedna, Emelia, Gratisa, Par Execelalance, Nurka; 2’18 (34,7-32,8-34,6-35,9); pewnie: 1,5-1,5-0,75-3-2-4-19-daleko; 6,20; 11,50; 274,60; 350,40.

Biegi grupowe

Shanauaah, fot. Zuzanna Zajbt
Shanauaah, fot. Zuzanna Zajbt

Gon. II: Miranda (Ar-Rahman – Marabia/Bardysz), wedle zapowiedzi trenera Andrzeja Wójtowicza, miała pokazać lwi pazur. Jak się okazało, zdołała pokazać ledwie pazurek. Piotr Piątkowski dyktował na niej niezbyt mocne tempo w dystansie. Podczas dość szybkiej końcówki (34,2) Miranda odpadła. Przez chwilę prowadziła Efata (Asłan – Erba/Pasat), którą wyprzedziły finiszujące faworytki: niemieckiej hodowli (C. Guller-Dablinsky) Shanauaah (Santhos – Sallenaah/Kauri) i Ama (Wigor – Abra/Roussestar-Ali) wyhodowana przez A. Rokickiego. Miranda zdołała obronić czwarte miejsce przed atakiem Pinty (Ekstern – Pilar/Fawor). Shanauaah trenuje Anna Nieora-Tchkuaseli.

Gon. VI: Dżokej Piotr Krowicki jeszcze raz pokazał, że wspaniale wyczuwa tempo. Poprowadził dość wolno (23,0-37,1-36,9) na Zamanie (Ataman – Zanja/Murat-Nur), by na prostej bardzo szybko (32,7) i pewnie uciec rywalom. Biegnący na drugim miejscu Navarro (Nonet – Nambi/Biquest) osłabł w końcówce i został wyprzedzony najpierw przez Etykę (Ekstern – Etalanta/Europejczyk), a w samym celowniku przez finiszującą debiutantkę Niyę (Dormane – Nur/Ainhoa Eclipse), która ruszyła z małym opóźnieniem i biegła początkowo w odstępie kilku długości. Po wyjściu na prostą odpadła biegnąca na trzecim miejscu Negri (Ar-Rahman – Njuschaah/Santhos). Trenowany przez Adama Wyrzyka Zaman został wyhodowany przez wielkiego entuzjastę i miłośnika koni arabskich Zbigniewa Górskiego.

Gon. VIII: Z „miasta do miasta” wygrał bełżycki Picolo (Major – Piwnica/Eldon), na którym z dużym wyczuciem pojechał Popov. W końcówce zwycięzca był mocno naciskany przez Cezara Wielkiego (Zachód – Cerina/Penthagonn). Trener Andrzej Wójtowicz ocenił, że słabszy występ Picolo w Sopocie wynikał z tego, że koń ten nie lubi biegać w odwrotnym kierunku niż na Służewcu.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.