Na wyścigach panuje dość powszechne przekonanie, że wiosną starsze araby lepsze są od czterolatków, jeśli nie dzieli ich zbyt duża różnica wagi. Ostatnio w biegu o Nagrodę Kabareta 6-letnia Orgia Fata ograła na finiszu towarzysza stajennego Ermisa, jednego z kandydatów do zwycięstwa w Derby, oraz niemiecką 4-latkę Mintakę, która była faworytką publiczności.
W gonitwie o Nagrodę El Paso (2400 m) powszechnym faworytem był wyhodowany w Białce i trenowany we Wrocławiu przez Adama Suchorzewskiego inny kandydat na Derby Amadis (Aslan –Arabia/Borysław). Takie przekonanie żywiło wielu graczy, gdyż Amadis w biegu o Nagrodę Cometa, rozegranym przed niespełna miesiącem, spisał się bardzo obiecująco. Przegrał tylko o dwie 2,25 długości z walczącymi zażarcie o zwycięstwo niemieckim Marvinem el Samawi i austriacką Waikiki.
Jednak gdy zapytałem trenera Suchorzewskiego tuż przed biegiem, jak ocenia szanse swego konia, odpowiedział:
– Wtedy tor był lekki, teraz jest elastyczny. To jego pierwszy występ, podobnie jak pozostałych czterolatków startujących w tym biegu, na dystansie 2400 m. Mam nadzieję, że mój koń będzie w rozgrywce. Jednak zaprawiony w bojach 6-letni XXX (Triple X) niesie tylko 2 kg więcej od mojego konia. Chciałbym, żeby Amadis wygrał, ale jeśli mu się nie powiedzie, nie będę rozpaczał. Najważniejsze wyścigi są jeszcze przed nim – podkreślił.
Siódme zwycięstwo Triplexa
Solidne tempo podyktował Aleksander Reznikov na wyhodowanym przez Damis i trenowanym przez Annę Nieorę-Tchkuaseli Fiszcie (Borysław – Fidelity/Santhos). Był on grany w czwartej kolejności za Amadisem, XXX (Triple X) – synem świetnego reproduktora Marwna I i Tralali II po Drakonie oraz Tecumsehem (Dormane –Tijani/Chalef Ibn Madour), więc wielu czekało, kiedy wreszcie odpadnie. Ale Reznikov nie przeszarżował. Jeszcze w połowie prostej utrzymywał przewagę. Jedynym rywalem, który zdołał zaatakować Fiszta i pokonać o szyję, był finiszujący polem XXX (Triple X), dosiadany przez swego trenera Emila Zaharieva. „Triplex”, bo tak jest nazywany popularnie ten mający dobrą karierę arab, który w ub. sezonie wygrał trzy gonitwy, „dołożył” do swego dorobku już siódme (na 17 startów) zwycięstwo. Dodajmy, że Zahariev ponownie trenuje i dosiada trójkę dobrych niemieckich arabów, oprócz Triplexa również Amora Amora i Ypselona. Te wyhodowane w Niemczech konie najpierw trafiły do Lutka, a później zostały sprzedane przez hodowczynię oraz pierwszą właścicielkę księżnę Fürstenberg polskiemu właścicielowi Ryszardowi Zielińskiemu.
Amadis w biegu o Nagrodę El Paso był ostatecznie trzeci, o 4 długości za Fisztem, który jest także zgłoszony do Derby, a czwarty Tecumseh stracił do Amadisa 5 długości. Poniżej oczekiwań wypadł Ehud (Ataman – Ekstra/Wojsław), mimo że do tej pory dobrze biegał na miękkim torze. Najprawdopodobniej ten niewielkiego wzrostu koń (146 cm) „zagrał się” w wieku trzech lat, kiedy to wygrał trzy gonitwy, w tym jedną kategorii B. Tym razem był zdecydowanie ostatni, ok. 29 długości za zwycięzcą. Czas wyścigu o Nagrodę El Paso, jak na tor elastyczny (4), trzeba uznać za dobry – 2’55,7.
Pustynny Zmrok zmienił się nie do poznania
Do Derby zgłoszony jest także przygotowywany w Lutku na Mazurach michałowski Pustynny Zmrok (Eldon – Pustynna Tarcza/Pamir), własności Leszka Kowala, właściciela tamtejszego ośrodka. W ubiegłym roku Pustynny Zmrok uważany był początkowo za wyścigowego „łacha”. Gdy wreszcie wygrał, komisja techniczna ukarała wysoką grzywną (1000 zł) jego ówczesnego trenera. W tym sezonie ten rosły (157–180) syn Eldona wygrał już, jak mówią na wyścigach, dwie „rzędowe” gonitwy handikapowe. Do tej pory jednak nie pokonał jeszcze żadnego konia z czołówki czterolatków, więc trudno snuć prognozy, co do jego dalszej kariery. Ale oba biegi, zarówno pod dżokejem Antonem Turgaevem, jak w sobotę pod starszym uczniem Marcinem Włostowskim, wygrywał w dobrym stylu i dobrych czasach na 1800 m.
Drugie miejsce w tym biegu wywalczył niosący tylko 49,5 kg RM Explorer (Alt – Expressa/Wojsław), o szyję przed Wojniczem (Wachlarz – Wnaczheka/Nurek). Jako czwarta finiszowała mająca najlepsze pochodzenie w tej stawce Orczata Fata (Argonne HF – HF Olympia/Monarch AH). Ta przygotowywana do Oaks klacz powinna w kolejnych biegach progresować, pod warunkiem, że zacznie wyjadać wszystko ze żłobu. Trener Tomasz Kluczyński narzeka, że jest ona niejadką.
Dukt – kolejny obiecujący arab z Lutka
Oprócz Pustynnego Zmroka, w Lutku jest przygotowywany także inny michałowski czterolatek Dukt (Eldon – Decyzja/Pamir). Wygrał co prawda tylko bieg III grupy (startował grupę niżej), ale Piątkowski na prostej, jak to się mówi, kentrował. Poprowadził dość mocnym, równym tempem „frontowy” Dragomir (Gazal Al Shaqab –Drzewica/Ganges), ale zgasł po wyjściu na prostą. Był faworytem, a zajął dopiero szóste miejsce, ze stratą ponad 20 długości do zwycięzcy. Z walki o drugie miejsce zwycięsko wyszedł Ex-Caliber (Eldon – Eumura/Murat-Nur), wyprzedzając o pół długości Diadema (Egon – Duchess/Erfurt).
Dwa zwycięstwa trzylatków z Juliopola
Podczas ostatniej dwudniówki rozegrano po jednym wyścigu dla młodych koni. Oba wygrały trzylatki z rodzinnego ośrodka w Juliopolu. Właścicielem i hodowcą jest tam Zenon Duplicki, a jego syn Marcin trenerem.
W sobotę pewne zwycięstwo odniósł biegnący po raz drugi w karierze Chazal (Gamin de Carre – Champania/Eran), który w debiutanckim wyścigu był drugi. W walce o drugie miejsce, wyżej oceniany Element (Balon – El Seribe/Druid) przegrał nieoczekiwanie z Ensenatorem (Ekstern – Ensena/Expo). W niedzielę, w gonitwie dla debiutujących koni, zwyciężył Liberion (Gamin de Carrere –Lira/Palas), który obronił się w końcówce przed atakiem mającej wyścigowe pochodzenie Alba Longi (Ostragon – Al-Ada/Wermut).