Reklama
  • Lubochnia Arabians
  • Lubochnia Arabians
Sezon 2021 na Służewcu. Największą arabską nowością sponsorska ofensywa Polska AKF Sp. z o.o.

Wyścigi / Sport

Sezon 2021 na Służewcu. Największą arabską nowością sponsorska ofensywa Polska AKF Sp. z o.o.

Mayar Al Khalediah, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Mayar Al Khalediah, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Już 1. maja rusza 76. sezon wyścigowy na Służewcu. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa od pierwszego dnia wyścigowego aż do odwołania, które miejmy nadzieję zostanie ogłoszone za kilka tygodni, wyścigi odbywać się będą bez udziału publiczności. Rozegranych zostanie 159 gonitw dla koni arabskich, z pulą nagród 2 542 225 zł.

Największą nowością w programie rywalizacji koni czystej krwi jest aż ponad sześciokrotny wzrost puli nagród w wyścigach sponsorowanych przez Polska AKF Sp. z o. o. na torach w Warszawie, Wrocławiu i Sopocie. W sumie aż 448 500 zł, z czego 408 500 przypada na Służewiec, a po 20 000 zł na Wrocław i Sopot. Przypomnijmy, że do ubiegłego roku wspomniana spółka będąca własnością saudyjskiego księcia Khaleda bin Sultan Bin Abdulaziz Al Sauda, sponsorowała od sezonu 2013 podczas Dnia Arabskiego, Nagrodę Al Khalediah Poland Cup (kat. A, 1600 m), której pula wynosiła ostatnio 70 tys. zł. W tym sezonie została ona powiększona do 129 500 zł. Ponadto Polska AKF zasponsoruje na Służewcu nową gonitwę pod nazwą Tiwaiq Central European Derby dla koni 4 l. (ka. A, 200 m) z pulą 119 000 (zostanie ona rozegrana 29 maja), Nagrodę Białki – Al Khalediah Colts & Fillies Trophy (kat. A, 2000 m, 22 sierpnia) dla trzylatków, a ponadto jeszcze cztery biegi pod nazwą Al Khalediah Racing Festiwal 2021 dla 4 l. i starszych koni z pulą 9 250 zł każdy. Ponadto AKF Polska funduje nagrody dodatkowe, co daje sumę 408 500. Pełny wykaz nagród podstawowych i dodatkowych zamieszczony jest na końcu artykułu.

Rasmy Al Khalediah fot. Traf Online
Rasmy Al Khalediah fot. Traf Online

Oczywiście, znaczącą większość tych nagród, zwłaszcza gonitwy III grupy, a także pozagrupowe, wygrają konie własności AKF Polska. Już teraz bowiem prawie ze stuprocentową pewnością można przewidywać, że „alkahalediowe Derby” 29 maja będą areną walki przede wszystkim dwóch „alkhalediahów”, trenowanego przez Janusza Kozłowskiego Rasmy’ego (Nayef Al Khalidiah – Rajwa Al Khalediah/Tiwaiq) oraz Mayara (Nashwan Al Khalediah – Assma Al Khalediah/Amer), półbrata Fazzy. Pierwszy był niepokonany w trzech biegach, w tym w nagrodzie Baska (kat. B), wygrywając następnie Premio Casa Di Cura San Rossore w Pizie, drugi zwyciężył również w trzech wyścigach, w tym Białki (kat. A) aż o 23 długości. Raczej nie „podskoczy” do nich rewelacyjny zwycięzca Nagrody Sambora (kat. A, 2200 m), trenowany we Wrocławiu przez Małgorzatę Kryszyłowicz michałowski Echaron po Ontario HF (Monarch AH – HF Orzonna/Pepton), głównego obok Białki wyścigu dla trzylatków. Wygrał on co prawda w słabszej obsadzie, ale w bardzo dobrym stylu, bijąc m.in. holenderskiego Sjabahara ‘OA po AF Albahar (Amer – Al Hanouf/Sabaani) i dwa trochę słabsze „alkahalediahy”, Daryego (Jalnar Al Khalidiah – Amerah Khalediah/Amer) i Hazima (Kasir Al Kahlediah – WFA Harmony/Djebbel).

Hazim Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop
Hazim Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop

Temu drugiemu warto poświęcić kilka zdań, bowiem będzie on drugim koniem hodowli Polska AKF, mającym obustronnie francuski, topowy rodowód, który ma otwartą drogę do Derby, gdyż z racji miejsca urodzenia i polskiego właściciela został wpisany do Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich Czystej Krwi Arabskiej (PASB). Jego ojciec Kasir, syn owianego legendą Tiwaiqa (Hamdani KS i Hamdanieh KSA, a co dalej nie wiadomo), nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W Janowa był 7., a w Derby 13. Hazim również nie biegał w pierwszym roku startów na miarę swego pochodzenia. Jednakże dwa razy zwyciężył, więc trener Maciej Kacprzyk w przedsezonowej wypowiedzi dla tor.sluzewiec.pl stwierdził, że będzie go do Derby przygotowywał. Przed gonitwą o Nagrodę Janowa, trener planuje dla niego tylko jeden występ w II grupie.

Fazza Al Khalediah fot. World Horse Racing
Fazza Al Khalediah fot. World Horse Racing

Fazza i Salam wystartują tylko za granicą

Tymczasem dwa najlepsze „alkhalediahy” będące międzynarodową wizytówką Polska AKF, czyli Fazza (m.in. rewelacyjny zwycięzca Arabian World Cup 2018) i Salam (w ub. roku Premio Milano Jockey Club, G3, 1800 m), przygotowywane są do występów wyłącznie za granicą. „Fazza przebywa obecnie w klinice w Belgii, gdzie niebawem zakończy rekonwalescencję po kontuzji, jakiej doznał na początku roku. Myślę, że powróci w połowie maja do stajni Michała Borkowskiego we Wrocławiu i rozpocznie treningi. Planujemy dla niego, jeśli osiągnie wysoką formę, zagraniczne starty w drugiej połowie sezonu” – informuje przedstawiciel Polska AKF Szymon Głowacki.

Salam Al Khalediah, fot. Monika Metza-Jodłowska
Salam Al Khalediah, fot. Monika Metza-Jodłowska

O przygotowaniach Salama opowiedział nam trener Kacprzyk – „W styczniu na trzy tygodnie wywiozłem go na lekki trening i odpoczynek do Francji. W lutym wystartował w mocno obsadzonej gonitwie w Arabii Saudyjskiej. Z początku był nawet aktywny, biegł na drugiej i trzeciej pozycji. Osłabł dopiero na ostatnich 100 m i niewiele mu zabrakło do szóstego, ostatniego płatnego miejsca. Ostatecznie był ósmy. Jestem z tego występu umiarkowanie zadowolony, bo choć miał krótki okres przygotowań, wykazywał chęć do walki, nie przybiegł za końmi jak pies. Planowałem dla niego pierwotnie zagraniczny start w połowie maja, jednak ostatnio doznał lekkiego urazu, ale już niebawem powinien wrócić na tor treningowy. Jeśli będzie w pełni formy zgłoszę go do gonitwy G2 w połowie czerwca w Mediolanie, gdzie w ub. roku wygrał wyścig G3. Przy okazji chciałbym poinformować, że ubiegłoroczny zwycięzca Nagrody Europy na Służewcu Shadwan Al Khalediah zakończył już bogatą w sukcesy karierę na torze i został włączony do hodowli. Obecnie rozpoczyna stanówkę w stadninie Magdaleny i Daniela Gromalów. Wiem, że polscy hodowcy są zainteresowani, żeby pokryć nim swoje klacze. A w tym roku w wyścigach na Służewcu najbardziej liczę na bardzo dobre występy klaczy Amwaj Al Kahlediah (Nashwan Al Khalidiah – Asma Al Khalediah/Amer), która już w drugim dniu wyścigowym zostanie rzucona na głęboką wodę, gdyż jej rywalami w biegu o Nagrodę Cometa (kat. B 2000 m) będą m. in. dwa bardzo mocne ogiery, polski derbista Dragon (Dahess – Djaima/Nonius) i rosyjski Seiful Muliuk (Karmel de Faust – Sjamara/Marwan I). Niezwykle utalentowaną klaczą jest także Wasma Al Khalediah (Jalnar Khalidiah – Chinook de Gazal/Dormane). W ubiegłym roku nękały ją kontuzje. W tym sezonie powinna biegać dużo lepiej” – zakończył Maciej Kacprzyk.

Dragon, fot. Nie Tylko Galop
Dragon, fot. Nie Tylko Galop

Piętnaście alkahalediahów na Służewcu

„W sumie mamy w treningu na Służewcu 15 naszych koni i osiem we Wrocławiu w stajni Michała Borkowskiego. Staramy się współpracować z kilkoma trenerami. Oprócz trenera Kacprzyka (przygotowuje siedem koni), w Warszawie trzy nasze araby trenuje Janusz Kozłowski, dwa Krzysztof Ziemiański oraz trzy mój brat Bartek, w naszej stadninie w Nowej Małej Wsi k. Leoncina. Jesteśmy z tej współpracy bardzo zadowoleni, bo jeszcze kilka lat temu nawet nie marzyliśmy o tak znaczących sukcesach w kraju i za granicą” – podkreśla Szymon Głowacki.

Niewielka ochrona koni polskiej hodowli

Żeby nie było zbyt słodko, muszę dodać łyżkę kwasu. Francuskie araby, nie tylko te z Polska AKF, ale wcześniej także Krzysztofa Goździalskiego i Zbigniewa Górskiego, którego zakupiony we Francji Tefkir, jako pierwszy arab w polskim treningu (Małgorzaty Łojek), pokonał konia Szejka Mansoora w biegu o Nagrodę Europy 2016, a także Cornelii Fraisl (zgłosiła do sezonu 2021 18 „francuzów”), dominują od kilku lat na Służewcu. Polscy hodowcy prywatni jakoś sobie radzą dolewając na potęgę francuską krew. Konie zrodzone ze stanówek topowymi ogierami (ostatnio modny jest Mared Al Sahra, syn Amera i Massmarie), za kilka lat będą prawie wyłącznie rywalizować w Janowa, Derby i Oaks, formalnie zamkniętych dla koni zagranicznych. Prawdę mówiąc tego procesu nie da się już zatrzymać. Ale jak głosi fredrowskie powiedzenie „znaj proporcjum, mocium panie”. Bo co z arabami czysto polskimi rodowodami z trzech działających jeszcze państwowych stadnin, janowskiej, michałowskiej, białeckiej oraz niektórymi końmi z małych ośrodków treningowych w kraju hodowanych. Czy one, jak do tej pory, nie powinny rywalizować w zamkniętych gonitwach, lecz wyłącznie w otwartych? Sprawa jest kontrowersyjna i pewnie jeszcze nieraz będzie budziła emocje w różnych gremiach i na różnych łamach. Zapytaliśmy kierownika działu selekcji PKWK Jakuba Kasprzaka, czy dodatkowe premie za „polskość”, które były wypłacane hodowcom arabów w poprzednich sezonach są utrzymane.

– „Tak, ale nastąpiła pewna modyfikacja. Hodowcy koni arabskich polskiej hodowli będą mieć utrzymaną premię w wysokości 10 procent od sumy, którą wygrały ich konie. Przykładowo, jeśli araby Zbigniewa Górskiego wygrały 100 tys. zł, to otrzymywał on 10 tys. dodatkowo. W tym roku w trakcie sezonu dodatkowe premie otrzymywać będą również właściciele koni polskiej hodowli w wysokości 40 proc. od każdej nagrody w gonitwach dla trzylatków, 25 proc. dla 4 l. i 15 proc. dla 5. i st. Jednak będą one wypłacone tylko wtedy, gdy polskie konie wystartują gonitwach otwartych. Gdy będę się wyłącznie ścigać między sobą gonitwach PASB, takich premii już nie będzie.”

Mared Al Sahra, fot. Emma Maxwell
Mared Al Sahra, fot. Emma Maxwell

Po 4-5 koni jednego trenera w gonitwie

Na 159 gonitw ogółem, doliczyłem się tylko 15 eksterierowych i 25 dla koni wpisanych do PASB. Przy czym zamknięte gonitwy (oprócz Janowa, Derby i Oaks) przeznaczone są tylko dla… trzylatków. Nie ma ani jednego wyścigu dla eksterierowego i PASB dl 4 l. i starszych arabów. W praktyce oznacza to, że czysto polskie czterolatki i starsze konie mogą szukać na wyścigowej bieżni tylko resztek z pańskiego stołu. Nic dziwnego, że trener Sergiej Vasyutov trenuje obecnie tylko dwa konie starsze, czterolatki: Bravosa i Pilargo. Pozostałe cztery starsze araby, polskiego Marakhesa (Ontario HF – OM Moksha/Marwan I) i Pressusa (Addis – Pisarka/Pesal) oraz dwa holenderskie ogiery, sześcioletniego Victory Kossacka (Marvan I – Vydumka/Madiar) i jego młodszego o 2 lata brata Vol Gass Kossacka przygotowuje Paweł Wasilewski wedle planów treningowych Vasyutova.

Oczywiście zdarzają się fenomeny natury, jak Dar Duni (Eldon – Decyma/Eurol), który wygrał wyścig w 2016 roku, mając 13 lat, a w ostatnich trzech sezonach cztery razy zajmował drugie miejsca. Widocznie trenerka Kamila Urbańczyk chce ustanowić jakiś rekord. Pytana w ub. roku, czy powinna wystawiać 16-letniego konia do wyścigów, odpowiedziała: „A czemu mam mu tego zabronić, jak on po prostu lubi się ścigać.” Dodajmy, że ten weteran toru został zgłoszony również do sezonu 2021!

Dar Duni, fot. Marta Chowańska Photography
Dar Duni, fot. Marta Chowańska Photography

Czy Dragon poskromi alkhalediahy, a Wielki Dakris będzie jeszcze większy?

Świetny sezon 2020 miał derbista z 2019 roku, hodowli Zbigniewa Górskiego, trenowany przez Macieja Janikowskiego Dragon po Dahess (Amer – Danie du Cassou/Dahr) od Djaimy (Nonius – Driada/Demarsh). Najpierw był czterokrotnie drugi w gonitwach pozagrupowych (w tym w biegu o Nagrodę Europy), a następnie dwa razy pierwszy, w Michałowa i Porównawczej. Wygrywał je z wielką łatwością. Czy w tym roku spróbuje poskromić dwa mocne czterolatki, o których pisałem już wyżej – Rasmy’ego i Mayara. A może do tej trójki spróbuje dołączyć dysponujący błyskotliwym finiszem, ale trudny do jazdy, ubiegłoroczny derbista Wielki Dakris po Mared Al Sahra (Amer – Massmarie/Tidjani), od klaczy Wielka Damira (Ontario HF – Wielka Dama/El Amor), hodowli Krzysztofa Zakolskiego, trenowany przez Adama Wyrzyka, który w ub. roku zanotował derbowy dublet (błękitną wstęgę zdobył również folblut Night Tunder). Zimował on do marca u swego hodowcy i właściciela, obecnie radnego Urzędu Gminy i Miasta Serock, Krzysztofa Zakolskiego.

Wielki Darkis, fot. Nie Tylko Galop
Wielki Darkis, fot. Nie Tylko Galop

„Stworzyłem mu możliwie jak najlepsze warunki przebywania prawie przez cały dzień na świeżym powietrzu. Hasał sobie po łąkach. Gdy pomyślę, że miałbym go oddać na Służewiec, gdzie konie poza codziennymi przejażdżkami godzinami muszę stać w stajniach, to mi ich po prostu żal. Oddaję moje araby Adamowi Wyrzykowi do treningu, do jego ośrodka w Podbieli, bo tam galopy odbywają się po leśnych duktach. Oczywiście, bliższa ciału koszula i mnie się wydaje, że Dakris w ubiegłym roku, choć wygrał Derby i był trzeci w biegu o Nagrodę Europy oraz drugi w Michałowa i Porównawczej, to nie pokazał jeszcze na co go stać. Dysponuje kapitalnym przyspieszeniem na prostej finiszowej. Odnosiłem wrażenie, że poza Derby, w pozostałych wymienionych gonitwach finiszował zbyt późno. Jest trudny do jazdy w dystansie i dlatego potrzebuje silnej ręki. Nie ukrywam, że liczę w tym roku na wielkie emocje i jeszcze większe sukcesy” – powiedział polskimarabom.com Krzysztof Zakolski.

Najlepsze konie arabskie wystartują już w niedzielę!

Dragona zobaczymy już w drugim dniu sezonu w biegu o Nagrodę Cometa (kat. B, 2000, 4 l. i st.). Jego głównym rywalem wydaje się rosyjski Muliuk, ale być może z tymi ogierami spróbuje powalczyć klacz Amwaj Al Khalediah, którą bardzo chwali trener Kacprzyk – „Jeśli ona ma wygrać z Dragonem, to chyba tylko teraz, gdyż poniesie od niego nie dwa, ale trzy kg mniej. Liczę też na bardzo dobrą jazdę Szczepana Mazura, który z powodzeniem ścigał się zimą w Dubaju” – ocenia.

Amwaj Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop
Amwaj Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop

„Dragon czuje się tak samo, jak jesienią. Dlatego myślę, że również i teraz powinien sobie poradzić z końmi, z którymi już łatwo wygrywał” – twierdzi trener Maciej Janikowski.
Także w niedzielę, w biegu o Nagrodę Kabareta (kat. B, 4 l., 2000), który zostanie rozegrany o trzy tygodnie wcześniej niż w ubiegłych latach, pobiegnie drugi mój rokujący spore nadzieje na Derby arab Alsahr (Mared Al Sahra (Amer – Massmarie/Tidjani) hodowli oraz własności Zbyszka Górskiego. W wieku trzech lat był on czterokrotnie drugi i dwa razy wygrał. W ostatnim wyścigu od początku prostej walczył jak lew z bardzo dobrym Rasmy Al Khalediahem. Te dwa konie oddzieliły się od stawki, mój przegrał dopiero 50 m przed metą o 1,25 długości. Jeśli w niedzielę dobrze wypadnie, wystąpi także w 29 maja w tej nowej „alkahaladiahowej” wersji Derby na 2000. Przeciwników w pierwszym starcie będzie miał bardzo mocnych. W roli bitego faworyta wystąpi Mayar Al Khalediah, półbrat Fazzy, który był najlepszym trzylatkiem w ub. sezonie. Ale liczę, że w zajęciu wyższego płatnego miejsca pomoże czterokilogramowa ulga wagi. Dżokej Aleksander Reznikov, który zimą pracował i jeździł w Katarze, powrócił w dobrej kondycji fizycznej. Myślę, że na pewno wyważy się na 56 kg, a w przyszłości nawet na 55 kg.

SS Mothill debiutuje na torze w roli reproduktora

W sezonie 2021 wyjdzie do startu pierwszy przychówek (trzy klacze i jeden ogier) francuskiego reproduktora SS Mothill (Nizam – Bundless/Calin du Loup), własności Janowa Podlaskiego. Jest on w linii męskiej wnukiem Amera. Wygrał na Służewcu 6 gonitw w 14 występach. Największy sukces odniósł, wygrywając w wieku 6 lat gonitwę Al Khalediah Cup (kat. A, 1600 m). Trener Sergiej Vasyutov wyróżnia wyrośniętego Wirgiliona od Wiry po szwedzkim Portmerze i Floryne od Furiny po Druidzie, dwie pozostałe klacze, po dobrych janowskich klaczach Sabatinie i Salsie wyjdą do startu później. Trener Vasyutov nie ukrywa, że liczy najbardziej na te trzylatki. Pozostałe, oprócz holenderskiego Nestora (Mercimurhib Kossack – Neige Nuit/Dormane), który jest przygotowywany poza Janowem przez Pawła Wasilewskiego, to konie eksterierowe. Jest ich aż 37.

SS Mothlil i Mogadiusz, fot. Nie Tylko Galop
Od prawej: SS Mothlill i Mogadiusz, fot. Nie Tylko Galop

Nawet po cztery-pięć koni jednego trenera w gonitwie

Zapewne trener Vasuytov będzie musiał wystawiać nawet po cztery, a nawet pięć koni do niektórych gonitw, aby dochodziły one do skutku. Tak się zdarzało nie raz w ub. sezonie. Nie tylko janowski trener bywał zmuszany do podobnych praktyk, aby nawet słabsze cokolwiek zarabiały. Po cztery araby zapisywała też Cornelia Fraisl, która w roli trenera spisuje się znakomicie. W czempionacie trenerów 2020 zajęła ona drugie miejsce z dorobkiem 44 zwycięstw (wygrał Wyrzyk z dużą przewagą – 74 wygrane), trzeci był Krzysztof Ziemiański – 35 pierwszych miejsc. Pełną determinację podczas pierwszych tegorocznych zgłoszeń pokazał trener Andrzej Laskowski, który do pierwszej w sezonie otwartej gonitwy dla debiutujących arabów zgłosił piątkę swych podopiecznych (żeby gonitwa grupowa doszła do skutku musi być zgłoszonych co najmniej 7 koni). Mówiąc prawdę, wcale mu się nie dziwię, a wręcz pochwalam, że uratował tę gonitwę. Ponieważ arabskich trzylatków ma najwięcej (11), a jego stajnia w sumie liczy 20 koni, każda wygrana za płatne miejsca jest dla niego ważna. Trener Laskowski poza tym postąpił jak najbardziej fair, bo na swego najlepszego trzylatka, francuską klacz Aiwę de Limarzel (Neshan – Amwaany/Madjani), posadził najlepszego polskiego jeźdźca Szczepana Mazura, który od listopada do kwietnia ścigał się w Dubaju i wygrał aż 22 gonitwy.

Szczepan Mazur idzie w ślady wielkich mistrzów toru

Szczepan Mazur ma już w Emiratach od kilku lat wyrobioną markę, a na Służewcu jego dominacja z roku na rok jest coraz większa. Idzie w ślady najlepszych dżokejów w historii Służewca: Walentego Stasiaka, Jerzego Jednaszewskiego, Mieczysława Mełnickiego i Tomasza Dula. Dość powiedzieć, że ubiegłoroczny czempionat wygrał z bardzo dużą przewagą. Od 16 maja do połowy października wygrał aż 77 razy i 45 finiszował jako drugi, a przecież wyjechał na kolejny kontrakt do Dubaju zaraz po Wielkiej Warszawskiej (12 października), wyścigi natomiast zakończyły się 22 listopada. Drugi w czempionacie Kamil Grzybowski zakończył sezon z rezultatem 45:33. Można być pewnym, że i w tym roku Szczepan Mazur (jego brat Konrad był w czempionacie trzeci 36:34) wygra klasyfikację jeźdźców z łatwością, bowiem prawie wszyscy trenerzy (gdy nie będzie miał zapisu w stajni Wyrzyka, w której pracuje) zaproponują mu dosiady na swych najlepszych koniach. Będzie mógł przebierać, jak w ulęgałkach. Ale na ten przywilej jak najbardziej sobie zasłużył.

Szczepan Mazur, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Szczepan Mazur, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Wykaz nagród podstawowych i dodatkowych AKF Polska

09.05.2021

AL KHALEDIAH RACING FESTIVAL 2021 (1):
Nagroda 9625 zł (5500-2200-1100-550-275)
Gonitwa dla 4-letnich i starszych koni czystej krwi arabskiej III grupy (2000m)
Nagroda dodatkowa sponsora: 20.000 zł*
właściciel konia: 15000 zł, trener konia: 3000 zł, jeździec: 2000 zł

22.08.2021

AL KHALEDIAH RACING FESTIVAL 2021 (2):
Nagroda 9625 zł (5500-2200-1100-550-275)
Gonitwa dla 4-letnich i starszych koni czystej krwi arabskiej III grupy (2000m)
Nagroda dodatkowa Sponsora: 20.000 zł*
właściciel konia: 15000 zł, trener konia: 3000 zł, jeździec: 2000 zł

22.08.2021

Nagroda BIAŁKI – AL KHALEDIAH COLTS & FILLIES TROPHY (kat. A): 
52500 zł (30000-12000-6000-3000-1500)
Gonitwa międzynarodowa dla 3-letnich koni czystej krwi arabskiej (2000m)
Nagroda dodatkowa Sponsora: 80.000 zł*
Podział nagrody dodatkowej:

Miejsce Właściciel Trener Jeździec
1 25000 zł 10000 zł 6000 zł
2 10000 zł 4000 zł 2500 zł
3 6000 zł 3000 zł 1750 zł
4 4000 zł 2000 zł 1000 zł
5 3000 zł 1000 zł 1000 zł

18.09.2021

AL KHALEDIAH RACING FESTIVAL 2021 (3):
Gonitwa uczniowska (7)
Nagroda 9625 zł (5500-2200-1100-550-275)
Gonitwa dla 4-letnich i starszych koni czystej krwi arabskiej wyłącznie III grupy. Koni dosiadają wyłącznie uczniowie – jeźdźcy, którzy nie wygrali 25 gonitw. Ulgi wagi z tytułu kategorii jeździeckiej: jeźdźcy, którzy nie wygrali gonitwy 2 kg, a 10 gonitw 1 kg. Wszyscy jeźdźcy dosiadają koni bez bata. (1800m)
Nagroda dodatkowa Sponsora: 20.000 zł*
właściciel konia: 15000 zł, trener konia: 3000 zł, jeździec: 2000 zł.

24.10.2021

AL KHALEDIAH RACING FESTIVAL 2021 (4): 
Nagroda 9625 zł (5500-2200-1100-550-275)
Gonitwa dla 4-letnich i starszych koni czystej krwi arabskiej III grupy. (1800m)
Nagroda dodatkowa sponsora: 20.000 zł*

29.05.2021 – Gonitwy kategorii A:

TIWAIQ CENTRAL EUROPEAN ARABIAN DERBY – (kat. A):

Nagroda pieniężna za uzyskanie każdego miejsca w gonitwie wypłacana jest ze środków w całości uzyskanych od sponsora, w zgodnie z Regulaminem Organizatora za 5 pierwszych miejsc w następujący sposób:
85% nagrody otrzymuje właściciel konia,
10% nagrody otrzymuje trener konia,
5% nagrody otrzymuje jeździec.

*wypłata nagród dodatkowych nastąpi po otrzymania środków finansowych od sponsora.

Terminy pozostałych pozagrupowych gonitw kat. A:

19 czerwca – Nagroda Janowa (przychówku), 2600 m
2 lipca – Nagroda Ofira, 4 l. i st, 2400 m
22 lipca – Derby, 4 l., 3000 m
22 sierpnia – Dzień Arabski, nagrody: Sheikh Zayed Bin Sultan Al Nahyan – Nagroda Europy – G3 PA (kat. A), 4 l. i st. 2600 m; Al Khalediah Poland Cup – Listed PA (kat. A), 4 l. i st., 1600 m; Nagroda Białki – Al Khalediah Colts&Fillies Trophy, 3 l., 2000 m
12 września – Nagroda Gazelli, Mlechy i Sahary (OAKS), 4 l. klacze, 2400 m
2 października – Sambora, 3 l., 2200 m
3 października – Michałowa, 4 l. i st. , 2800 m
24 października – Porównawcza – Listed, PA, 3 l. i st., 2400 m

Rasmy Al Khalediah fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Rasmy Al Khalediah, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Ponadto 4 gonitwy Wathba Stallions Cup sponsoruje Wathba Stallions:

12.06.2021 Nagroda ERRLISA I 1600m + 5.000 EUR dla zwycięzcy gonitwy (właściciel 85%, trener 10%, jeździec 5%)

03.07.2021 Nagroda BORKA I 1800m + 5.000 EUR dla zwycięzcy gonitwy (właściciel 85%, trener 10%, jeździec 5%)

24.07.2021 Nagroda TRAFA I 1800m PASB + 5.000 EUR dla zwycięzcy gonitwy (właściciel 85%, trener 10%, jeździec 5%)

22.08.2021 Nagroda EMAELA I 1600m + 5.000 EUR dla zwycięzcy gonitwy (właściciel 85%, trener 10%, jeździec 5%)

 

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.