Reklama
Zakończenie sezonu na Służewcu. Konie Polska AKF wygrały w 2021 roku najwięcej pozagrupowych nagród, ale nie zdominowały wyścigów

Wyścigi / Sport

Zakończenie sezonu na Służewcu. Konie Polska AKF wygrały w 2021 roku najwięcej pozagrupowych nagród, ale nie zdominowały wyścigów

Amwaj Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop
Amwaj Al Khalediah, fot. Nie Tylko Galop

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

14 listopada zakończył się sezon wyścigowy na Torze Służewiec. Jeśli chodzi o rywalizację koni czystej krwi arabskiej, był on bogatszy w porównaniu z poprzednimi o dwa nowe ważne wydarzenia ufundowane przez Polska AKF Sp. z o.o. – Tiwaiq Central European Derby (kat. A, 2400 m, suma nagród 119 000 zł) oraz cykl czterech gonitw dla koni III grupy – Al Khalediah Racing Festiwal, w którym nagrodę dodatkową w wysokości 20 tys. zł otrzymywali właściciele zwycięskich koni.

Ponadto AKF Polska podniosła pulę sponsorowanej przez nią od 2014 r. gonitwy Al Khalediah Poland Cup – Listed PA (kat. A, 1600 m) z 70 000 do 129 500 zł oraz ufundowała dodatkowe nagrody w wysokości 80 tys. zł za miejsca od I do V dla właścicieli, trenerów i jeźdźców w biegu o Nagrodę Białki (kat. A, 2000 m) w zamian za dodanie do dotychczasowej nazwy: Al Khalediah Colts & Fillies Trophy. Nowością było także objęcie patronatem najważniejszej jesiennej gonitwy – Nagrody Porównawczej przez UAE Ministry of Presidental Affairs in Abu Dhabi, które ufundowało nagrody dodatkowe w wysokości 134 010 zł za miejsca od I do V dla właścicieli koni, trenerów i jeźdźców w zamian za dodanie do dotychczasowej nazwy: UAE President Cup.

Dominacja AKF Polska mniejsza od spodziewanej

Zgodnie z oczekiwaniami, lwią część nagród pozagrupowych dla koni 4 l. i starszych wygrały konie francuskiej hodowli własności Polska AKF, ale ich dominacja okazała się mniejsza od spodziewanej. Przyczyniła się do tego na pewno kontuzja Arabskiego Konia Roku 2020, dwukrotnego zwycięzcy Sheikh Zayed Bin Sultan Al Nahyan – Nagroda Europy – G3 PA (kat. A, 2600 m) na Służewcu, ośmioletniego Salama Al Khalediah. Wyszedł on do startu dopiero 3 października (Nagroda Michałowa, kat. A, 2800 m), lecz nie ukończył wyścigu, gdyż prowadząc z przewagą kilku długości nagle zastopował po kilkuset metrach, zrzucając jeźdźca. Po trzech tygodniach wygrał Nagrodę Witraża (I gr., 1600 m). Cztery pozagrupowe gonitwy wygrały też konie polskiej hodowli Dragon i Dakris, o czym więcej będzie poniżej.

Wielki Dakris, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Wielki Dakris, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Salama w stajni trenera Macieja Kacprzyka zastąpiła z powodzeniem sześcioletnia Amwaj Al Khalediah, półsiostra sensacyjnego zwycięzcy Qatar Arabian World Cup (G1) na Longchamp w Paryżu w 2018 r. Fazzy Al Khalediah. Wygrała najpierw Nagrodę Cometa (kat. B, 2000 m) dowolnie o 8 dł., następnie Nagrodę Ofira (kat A, 2400 m) bardzo łatwo o 5,5 dł. W biegu tym trener Kacprzyk zanotował dublet, bowiem druga była również sześcioletnia Wasma Al Khalediah. Bezkonkurencyjna okazała się także pod Szczepanem Mazurem w biegu Nagrodę Europy, który wygrała, prowadząc od startu do mety, o 9 dł. przed Salmonlau 'OA’. Amwaj wystartowała również na Longchamp w Paryżu, lecz w mocno obsadzonej i licznej stawce (14 koni) gonitwy Qatar Arabian World Cup uplasowała się dopiero na 11 miejscu, czyli o 4 pozycje niżej od Salama, który przed rokiem był siódmy. Sezon zakończyła, wygrywając w Rzymie G3, co uprawnia ją do miana Arabskiego Konia Roku 2021. Jej główny konkurent własności Polska AKF, trenowany przez Janusza Kozłowskiego Rasmy Al Khalediah, w pierwszym występie był drugi o 0,5 dł. za podopiecznym trenera Bartosza Głowackiego Darym Al Khalediah w Tiwaiq Derby (2000 m), następnie przybiegł dopiero na 12 pozycji we francuskich Derby w Chantilly (Dary zajął w nich czwarte miejsce, a Mayar Al Khalediah szóste). Jak się potem okazało, nie ma on wybitnych predyspozycji długodystansowych, natomiast jest bardzo dobrym średniodystansowcem. Zademonstrował najpierw te zdolności w Jagersso – President Of The U.A.E. Cup (Listed PA) w Szwecji, gdzie pod dobrze znanym służewieckiej publiczności dżokejem Per-Anders Grabergiem wygrał bardzo łatwo o 5,5 dł. na 1730 m. Brat Fazzy, Mayar, który nie spełniał jako czterolatek pokładanych w nim przez AKF Polska i trenera Michała Borkowskiego dużych nadziei, był w tym biegu dopiero szósty (daleko).

Rasmy Al Khalediah, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Rasmy Al Khalediah, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Predyspozycje milerskie potwierdził Rasmy w Alkhalediah Poland Cup, ustanawiając wspaniały rekord Służewca na 1600 m – 1’45,9. Pomógł mu w tym wydatnie Mayar, na którym Sanzhar Abaev podyktował zabójcze tempo na torze elastycznym 3,3: 7,7-32,3-31,7-34,2. Dosiadany przez Szczepana Mazura Rasmy wspaniale finiszował i pokonał Mayara o 1,75 dł. Blisko trzeci (o 0,75 dł) był sześcioletni podopieczny trenerki Cornelii Fraisl Frehel de Bozouls.

Następnie Rasmy, mimo zastrzeżeń, że ma trudności z trzymaniem dystansu, był bitym faworytem UAE President Cup – Nagroda Porównawcza – Listed PA (kat. A, 2400 m). Jeszcze 150 m przed metą wydawało się, że tego biegu nie przegra, gdy niesamowitym przyspieszeniem popisał się polskiej hodowli oraz własności Krzysztofa Zakolskiego, trenowany przez Adama Wyrzyka Wielki Dakris, derbista sprzed roku, dosiadany po raz pierwszy przez kandydata dżokejskiego Dastana Sababetkova. Zdołał na ostatnich metrach dopaść Rasmy’ego i pokonać o pół długości. Trzeci ze stratą o 3 dł. był derbista sprzed dwóch lat Dragon.

Dragon, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Dragon, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Drugi obok Rasmy’ego najlepszy czterolatek AKF Polska, wspomniany już wcześniej Dary Al Khalediah, po zwycięstwie w Tiwaiq Derby wygrał jeszcze w końcu lipca Nagrodę Figaro (kat. B, 2400 m) w bardzo dobrym czasie 2’46,1. Pokonał wtedy o nos niderlandzkiej hodowli Salmonlau 'OA’, trenowanego przez Cornelię Fraisl, który wcześniej zwyciężył w biegu o Nagrodę Kurozwęk (kat. B, 2400 m). Do końca sezonu Dary już jednak nie biegał z powodu kontuzji ścięgna. Jego dalsza kariera stoi pod znakiem zapytania. Obecnie jest leczony w klinice w Belgii, o czym poinformował nas trener Bartosz Głowacki.

Najlepsze polskie akcenty

Z pańskiego stołu AKF Polska właśnie Wielki Dakris, który nie był w stanie nawiązać do ubiegłorocznych wyników w pierwszych czterech startach sezonu 2021, oraz biegający w kratkę Dragon, uszczknęli najwięcej. Pierwszy z nich po katastrofalnym występie w biegu o Nagrodę Europy, w którym przybiegł ostatni, daleko za przedostatnim koniem, w ciągu trzech tygodni przeszedł metamorfozę i w biegu o Nagrodę Wielkiego Szlema od początku był w czubie. Na prostej, podczas bardzo szybkiej końcówki (32,7), ograł pewnie o 1,25 dł. rosyjskiego Seifula Muliuka ze stajni Natalii Szelągowskiej. Trenowany przez Macieja Janikowskiego Dragon, hodowli i własności Zbigniewa Górskiego, w maju wygrał Nagrodę Bandosa, a później biegał gorzej (w Figaro – 4 i Nagrodzie Europy przedostatni – 7), by następnie wygrać po raz drugi z rzędu Nagrodę Michałowa (kat. A, 2800 m). W biegu tym pokonał po walce o krotki łeb „cień” Amwaj w stajni trenera Kacprzyka Wasmę Al Khalediah, zwyciężczynię Nagrody Sabelliny (kat. B, 2000 m).

Drugi w ciągu trzech sezonów derbista duetu Górski – Janikowski!

W najważniejszych gonitwach wyłącznie dla koni polskiej hodowli, a więc w Janowa (kat. A, 2600 m) i Derby (kat. A, 3000 m) triumfował syn najlepszego reproduktora sezonu 2021 Mareda Al Shara (jest on także ojcem Dakrisa) Alsahr, hodowli oraz własności Zbigniewa Górskiego, trenowany przez Macieja Janikowskiego. W pierwszej z nich musiał stoczyć walkę i wygrał tylko o łeb z trenowanym przez Cornelię Fraisl Kenjiym, hodowli FORTUM Michał Romanowski, własności Aero Pegasus Sp. z o.o. i Polskiego Klubu Wiejskiego Sp. z o.o. W Derby pokonał tego samego rywala o 2,5 dł. Niespodziankę sprawił michałowski Echaron, trenowany i dosiadany przez Małgorzatę Kryszyłowicz, który zajął trzecie miejsce. Alsahr dobrze wypadł jeszcze w biegu o Nagrodę Europy, meldując się jako trzeci w celowniku. Później już nie biegał z powodu kontuzji. Trener Maciej Janikowski powiedział nam, że ten dzielny koń, niestety, zakończył już karierę wyścigową.

Mared Al Sahra, fot. Emma Maxwell
Mared Al Sahra, fot. Emma Maxwell

W skromnie obsadzonej (tylko pięć klaczy) gonitwie Gazelli, Mlechy i Sahary (Oaks, kat. A, 2400 m), po niezwykle zaciętej walce zwyciężyła faworytka, trenowana przez Andrzeja Laskowskiego Hefira Grand, hodowli Magdaleny Laskowskiej i Magdaleny Sijki oraz własności Magdaleny i Patrycji Laskowskich oraz Magdaleny Sijki i E. Szymaniak. Dużą niespodziankę sprawiła uważana za outsiderkę, biegająca w niższych grupach Węgierka, hodowli oraz własności Ryszarda Ptacha, trenowana przez Krzysztofa Ziemiańskiego. Niespodziewanie włączyła się ona do walki na finiszu i przez chwilę była już nawet pierwsza, ale ostatecznie w celowniku Hefira Grand okazała się lepsza o szyję.

Niezwykle interesujące zmagania trzylatków

Tylko w rywalizacji młodych koni Polska AKF oddała i to prawie zupełnie pole konkurencji. W roczniku trzylatków nie miała koni francuskich, lecz tylko jednego własnej hodowli prezentującego dobry poziom, trenowanego przez Macieja Kacprzyka, Sadena Al Khalediah, wnuczka Tiwaiqa ze strony matki. Zwyciężył on w drugim starcie w II grupie, a ponadto był drugi w biegach o nagrody: Białki oraz Baska (kat. B, 2200 m).

Al Faisal, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Al Faisal, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Najlepszymi trzylatkami okazały się niepokonane w trzech startach konie francuskiej hodowli: trenowana przez Cornelię Fraisl klacz Love Awam, hod. Hamida Alfara Abdula i wł. Abdulhameeda Alfaraja, oraz podopieczny Macieja Kacprzyka Al Faisal, hod. szejka Faisla Bin Hamada Al Thani i wł. szejka Faisala Hamada Jassima Al Thani. Klacz wygrała pozagrupowe nagrody: Europejczyka (kat. B, 1800 m) i Białki, natomiast ogier: Emaela (I gr.) i Amurtaha (kat. B, 2000 m).

Love Awam, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Love Awam, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Trzy gonitwy, ale w pięciu startach wygrała także francuska Bayareg ze stajni trenera Kacprzyka, hodowli Amaj Al Jumaily i własności Osamy Aldafea. W tym ostatnim (Nagroda Sambora, kat. A, 2200 m) miała ułatwione zadanie, bowiem dwaj faworyci, Al Faisal i Han Rastaban zostali wycofani. Ale i tak pokazała klasę, pokonując niezłe ogiery Induraina de Fausta i El Nazira dowolnie o 10,5 dl.

Al Faisal już nie biegał, natomiast trenowany przez Andrzeja Laskowskiego Han Rastaban, hodowli oraz własności Nessa Arabians Sp. z o.o., wygrał bardzo łatwo aż o 7 dł. ostatni wyścig pozgrupowy dla trzylatków – Nagrodę Baska (kat. B, 2200 m) w bardzo dobrym jak na młodego araba czasie 2’35,2 na torze elastycznym. Bez przesady można go uznać za zimowego faworyta na Arabskie Derby. Trener Laskowski ma bardzo dobrą rękę do arabów. Doprowadził już w 2015 roku do zwycięstwa w Derby Alladyna, wyhodowanego przez Leszka Kowala w Lutku. Mając w treningu tak dobrego konia jak Han Rastaban, z którym francuski Al Faisal wygrał tylko o szyję w rozegranym w bardzo dobrym czasie biegu na 1600 m o Nagrodę Emaela (I gr.) – 1’47,9, będzie miał na celowniku przede wszystkim nagrody Janowa i Derby.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.