Reklama
I z Werony widać Polskę

Pokazy

I z Werony widać Polskę

Vinci - Złoty Medal Ogierów Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
Vinci - Złoty Medal Ogierów Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

W weekend 13-14 listopada, w Weronie – włoskim mieście znanym z nieszczęśliwej miłości Romea i Julii – miał miejsce Czempionat Europy Koni Arabskich. Polską hodowlę reprezentowały 24 konie – 5 z Janowa Podlaskiego (3 klacze i 2 ogiery), 8 z Michałowa (6 klaczy i 2 ogiery) i 11 od hodowców prywatnych (9 klaczy i 2 ogiery).

El Esmera - Złoty Medal Klaczy Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
El Esmera – Złoty Medal Klaczy Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

Tym razem nie można narzekać – polskie konie były z całą pewnością widoczne. Szczególnie dało się to zauważyć w grupach wiekowych – klasy klaczy dwuletnich, trzyletnich, 4-6-letnich i ogierów dwuletnich wygrały reprezentantki i jeden reprezentant SK Michałów. Pochodziły one z roczników 2018-2019, czyli z planu stanówek autorstwa Hanny Sztuki i Macieja Grzechnika (to odpowiedź tym, którzy starsze klacze janowskie nazywają „Córkami Marka Treli” – bądźmy konsekwentni, jak wszystkie, to wszystkie!). Szczególna pochwała należy się kl. El Esmera s. 2018 (Sahm El Arab – Esmeraldia, córka Emandorii), która oprócz zwycięstwa w klasie zdobyła także Czempionat Klaczy Młodszych, a w oczy rzucała się jej wyjątkowo krótka głowa z olbrzymim okiem. I nie jest to przypadkowo udane skojarzenie, gdyż po tym ogierze pochodziły takie wybitne konie pokazowe, jak og. Pointer czy kl. Florissima, a więc miał tu miejsce pozytywny dobór osobniczy. Pamiętamy gromy rzucane na użycie tego ogiera, też zresztą nie jestem fanką reprezentowanego przezeń rodu męskiego ani nie byłam zachwycona jego pokrojem, ale obiektywnie przyznać trzeba, że bardzo dobrze połączył się z przydzielonymi mu klaczami.

Protekcja - 1 m. w klasie klaczy 4-6 letnich, fot. Paola Drera
Protekcja – 1 m. w klasie klaczy 4-6 letnich, fot. Paola Drera

Oczywiście wystąpiło tu to samo zjawisko, które nieraz obserwowaliśmy na pokazach. Konie, które wygrywały swoją klasę z bardzo wysoką punktacją, natomiast w rozgrywkach finałowych nie mieszczą się na podium lub otrzymują niższą lokatę – jakby sędziowie z dnia na dzień zmienili zdanie. I tak, jedyna uczestniczka tego pokazu, którą na podstawie rodu męskiego ojca i rodziny żeńskiej matki można było zakwalifikować jako „Pure Polish” – michałowska klacz Protekcja gn. 2017 (Ekstern – Pentra), która w 2019 otrzymała nagrodę za „Najlepszą Głowę Pokazu”, a posiada także linię górną jak „deska do prasowania” – wprawdzie wygrała swoją klasę z wysoką oceną 92,80 pkt, ale w czempionacie nie znalazła się na „pudle”. Należy jednak pamiętać, że w pozycji na stój, kiedy porównywane są ponownie konie w rozgrywkach czempionatowych, Protekcja miała bardzo silne konkurentki.

Z kolei piękny, ciemnogniady ogier Ferrum 2019 (Morion – Ferrmaria), suchy jak pieprz, z górą jak stół i rzeźbioną głową, który w Białce, Janowie i Pradze wygrywał Czempionaty zarówno Ogierów Rocznych jak Młodszych, w Weronie wygrał swoją klasę z punktacją 92,70, ale w Czempionacie musiał ustąpić ogierkowi wystawionemu przez polskiego prywatnego hodowcę, Waldemara Bąka. Vinci gn. 2019 (Wadee Al Shaqab – Valencia Al Shaqab), który w klasie zajął miejsce drugie, jest ogierem wysoko zinbredowany na og. Marwan Al Shaqab – współczynnik inbredu 12,5%, gdyż jego rodzice są półrodzeństwem. Osiąganie „wyśrubowanych” wyników pokazowych nieraz wiąże się z pewnym ryzykiem. W tym przypadku, Waldemar Bąk, właściciel stadniny Salima Arabians, odniósł spektakularny sukces hodowlany.

Ferrum - Srebrny Medal Ogierów Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
Ferrum – Srebrny Medal Ogierów Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

Zdecydowanie odeszliśmy od czasów, kiedy hodowcy prywatni nieśmiało przełamywali monopol stadnin państwowych, siłą utrzymywany w okresie „komuny”, kiedy nawet Roman Pankiewicz opowiadał się za osobnymi pokazami dla nich, gdyż długo jeszcze miało trwać, zanim dorównają „państwowym” jakością. Oddzielne pokazy urządzano do 1999r., a w latach 2000-2005 w ramach Wiosennych Młodzieżowych Pokazów w Białce stosowano podwójny ranking, łączny i dla koni własności prywatnej, aby wyrównać szanse. Wkrótce jednak okazało się to zbędne, gdyż w 2003 roczny, siwy ogierek Girlan-Bey (Pesal – Gracja-Bis), hodowli i własności Michała Bogajewicza, zdobył Czempionat Polski Ogierów Młodszych i tytuł Best In Show nie tylko w klasyfikacji koni własności prywatnej, lecz i ogólnej. Dzisiaj takie zwycięstwa nie są już żadnym ewenementem, przeciwnie – coraz częściej konie wystawiane przez prywatnych hodowców, którzy równocześnie są dobrze prosperującymi biznesmenami, a więc stać ich na krycie najlepszymi ogierami i profesjonalny trening urodzonych koni, wygrywają z wychowankami SK SP.

El Medida - Brązowy Medal Klaczy Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
El Medida – Brązowy Medal Klaczy Młodszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

I tak, w Czempionacie Klaczek Rocznych srebrny i brązowy medal „zakosiły” odpowiednio: z wyrzeźbioną, suchą głową Psyche Apsara gn. 2020 (Ghaith Al Zobair – Psyche Victoria), hod. i wł. Chrcynno Pałac, jak też wspaniale się ruszająca Bogini Róż PA gn. 2020 (Kahil Al Shaqab – Black Rose), hod. i wł. PPH Parys, przy czym matka pierwszej i babka drugiej, są po ogierze Ekstern. W Czempionacie Klaczy Młodszych michałowskie klacze – złoty medal El Esmera i brązowy El Medida – przedzielone zostały niemającą ani kropli polskiej krwi Melarosą GA s. 2019 (AV Cloud Dancer – Marwtyna), hodowli i własności GA Rancho Artura Gibały. Tak więc wszystkie trzy medale powędrowały dla hodowców i właścicieli z Polski.

Psyche Apsara - Srebrny Medal Klaczek Rocznych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
Psyche Apsara – Srebrny Medal Klaczek Rocznych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

W Czempionacie Klaczy Starszych pierwsze i trzecie miejsce zajęły klacze hodowli janowskiej, które kiedyś zwyciężały w barwach polskich, lecz później zostały eksportowane – odpowiednio Primera gn. 2009 (Eden C – Preria) i Alsa gn. 2013 (Kahil Al Shaqab – Alameda).

Primera i Alsa - Złoty i Brązowy Medal Klaczy Starszych w Czempionacie Europy, fot. Paola Drera
Primera i Alsa – Złoty i Brązowy Medal Klaczy Starszych w Czempionacie Europy, fot. Paola Drera

Wiceczempionem Ogierków Rocznych został El Draco s. 2020 (Morion – El Medisa), hod. i wł. Regina Arabians, a w ogierach starszych, choć kiedyś Janów słynął z tego, że „stał ogierami”, nawet aktualny Czempion Polski, janowski Paris s. 2014 (Kahil Al Shaqab – Palmeta), który od roczniaka prawie z każdego pokazu przywoził jakiś medal, tym razem w swojej klasie był zaledwie drugi, a na „pudło” nie wdrapał się żaden polski ogier. Trzeba tu oczywiście wziąć poprawkę na różne gusta sędziów i zmienną formę koni. I tak, janowska Atakama s. 2015 (Empire – Atma), z kilometrową szyją i wspaniałym ruchem, szczyt swoich możliwości osiągnęła w wieku 3 lat, a teraz musiała się zadowolić szóstym miejscem w swojej klasie.

El Draco - Srebrny Medal Ogierków Rocznych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
El Draco – Srebrny Medal Ogierków Rocznych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

Reasumując, jest to powód do radości, że w międzynarodowej konkurencji zwyciężają konie znajdujące się w polskich rękach. Szkoda tylko, że 91,66% tej „polskiej” reprezentacji wywodzi się z „niepolskiego” rodu (czy, jak kto chce, linii męskiej) Saklawi I, czyli cała paleta zalana jest jednym kolorem, co najwyżej w różnych odcieniach.

SS Rawnaq - 4 m. w klasie klaczy 2 letnich Verona International Cup, fot. Paola Drera
SS Rawnaq – 4 m. w klasie klaczy 2 letnich Verona International Cup, fot. Paola Drera

W ten sam weekend, w piątek i niedzielę, w tej samej Weronie odbywał się także inny pokaz, międzynarodowy rangi B Verona International Cup. Przewinęłam listy uczestników wszystkich klas wiekowych tego pokazu w poszukiwaniu jakichś „polskich śladów”. Na 57 ogierów i klaczy znalazłam 5 takich śladów. Były to: kl. SS Rawnag gn. 2019 (Kahil Al Shaqab – ASH Ranya), czwarta w klasie klaczek dwuletnich i kl. Juwanda OS s. 2007 (WH Justice – Shak Lavanda) zwyciężczyni klasy klaczy 7-letnich i starszych, a finalnie także Złota Medalistka Czempionatu Klaczy Starszych. Obie należą do nowopowstałej, prężnie rozwijającej się stadniny Lubochnia Arabians, znajdującej się okolicy Gniezna. Czempionat takiego pokazu jest bezsprzecznym sukcesem i właścicielom należą się gratulacje.

Juwanda OS - Złoty Medal Klaczy Starszych Verona International Cup, fot. Paola Drera
Juwanda OS – Złoty Medal Klaczy Starszych Verona International Cup, fot. Paola Drera

Trzy pozostałe „polskie ślady” to klacze: Exposita KA kaszt. 2012 (QR Marc – Ekina), czwarta w klasie klaczy 7-letnich i starszych; ogierek Wiktorino s. 2008 (Khidar – Wieruszka), czwarty w klasie ogierów 7-letnich i starszych; oraz 3-letnia kl. Persifada kaszt. (Empire – Panna Cotta). Te konie są potomkami klaczy zakupionych w Polsce – pamiętam białecką Ekinę kaszt, 2004 (Ekstern – Eklera), wyjątkowo urokliwą, niewielką złocistą kasztankę o malutkiej główce!

Startujące w pokazie Verona International Cup konie są własnością obywateli różnych państw arabskich bądź europejskich. Ich ojcami są przeważnie ogiery dobrze znane również i w Polsce: Kahil Al Shaqab, QR Marc, Wadee Al Shaqab, Invictus, RFI Farid, Ajman Moniscione, Shanghai E.A. czy WH Justice, używane chętnie w pokazowym kierunku hodowli. Czyli mamy pełną „globalizację” – nasz główny atut eksportowy, jakim była odrębność polskich arabów, legł w gruzach. Jeszcze niektórzy wskazują na wyróżniające nasze konie pochodzenie od matek wywodzących się z mocnych, dobrze ugruntowanych polskich rodzin żeńskich. To jednak także niedługo straci aktualność, gdyż do hodowli wcielanych jest coraz więcej klaczy po obcych ojcach. I co wtedy? Kto przyjedzie na aukcję, aby drożej kupić to samo, co ma u siebie, w Emiratach Arabskich lub Izraelu?

Invictus - Złoty Medal Ogierów Starszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera
Invictus – Złoty Medal Ogierów Starszych Czempionatu Europy, fot. Paola Drera

Wystawcy w Verona International Cup to hodowcy prywatni, jacy w Polsce posiadają około ¾ pogłowia, a na Czempionacie Europy stanowili prawie połowę polskiej ekipy. Tacy hodowcy inwestują niemałe często pieniądze w utrzymanie swoich koni, specjalne żywienie, w razie potrzeby najlepsze leczenie, stanówki i profesjonalny trening. Toteż liczą na jak najszybsze uzyskanie efektów i zazwyczaj nie przejmują się żadną „misją dziejową”. Natomiast państwowe ośrodki hodowlane, zwłaszcza takie o wieloletniej historii i tradycji, powinny kultywować przede wszystkim swoją funkcję banku genów, aby można było po nie sięgnąć np. w przypadku zmiany mody. Takiej funkcji nie mogą jednak pełnić spółki zmuszone do wykazywania przychodów, gdyż konie są gatunkiem o wolnej rotacji pokoleń, a więc czasem przynoszą zysk, a czasem stratę. Prowadzenie hodowli w trybie „od aukcji do aukcji”, na dłuższą metę przynosi opłakane skutki.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.