
Sobotnie zmagania arabów rozpoczęły się od gonitwy dla trzylatków, które jeszcze nie biegały. Wyścig z miejsca do miejsca wygrał syn Ar-Rahmana Maneż. Na prostej mocno atakował go Chamsin, niestety przed metą zaczął słabnąć i został wyprzedzony przez michałowską Drobnicę, zaś w samym celowniku odebrał mu trzecie miejsce finiszujący od pola Porto. Maneża przygotowuje do startów jego właściciel Andrzej Wójtowicz a dosiadał ogiera Wiaczesław Szymczuk.

Na starcie w gonitwie handikapowej II grupy po wycofaniu Natei stanęło 6 koni. Poprowadziła z przewagą Om Mantra przed Zappą, Tri Trą i Mokeną. Po wyjściu z zakrętu finisz rozpoczęła faworytka Tri Tra i w połowie prostej objęła prowadzenie. Także w tym biegu zwyciężczyni dosiadał Wiaczesław Szymczuk.

Ostatni sobotni bieg przeznaczony był dla arabów III grupy i rozegrany został na krótkim dystansie 1400 m. Po starcie na czoło stawki wysunął się debiutujący na torze niemiecki Nasch. Za nim galopował faworyt Elpas pod najwyższą wagą w polu (65 kg), Cejhyra i Ernesto. Na początku prostej pierwszy był już Elpas a słabnącą Cejhyrę wyprzedził finiszujący z dalszej pozycji Predator, któremu przed celownikiem trzecie miejsce odebrał Ernesto. Podopiecznego Andrzeja Wójtowicza dosiadał Piotr Piątkowski.

W niedzielę aż pięć biegów przeznaczono dla koni arabskich. W pierwszej gonitwie stanęło na starcie sześć trzylatków prywatnej hodowli, które mają za sobą już po jednym starcie na zielonej bieżni. Wyścig poprowadził Burans przed Markusem, Zafarem i Odysem. Na początku prostej zaczął odpadać Burans, który w efekcie zajął piąte miejsce, a do przodu przesunęły się Odys i Zafar. Na finiszu zaciętą walkę stoczyły Markus z Odysem. Zwyciężył o szyję Odys. Ogiera hodowli stadniny Kielnarowa trenuje Jan Głowacki a dosiadał go dżokej Mirosław Pilich. Czas gonitwy 1’51,8” jest jak dotąd najlepszym czasem w gonitwach dla trzylatków.

Aż 10 koni zgłoszono do biegu III grupy na dystansie 1800 m. Wszystkie z nich zdążyły się już w tym sezonie zaprezentować służewieckiej publiczności. W dystansie pierwszy galopował Altorian przed Eidosem, Shams Lucky i Erstedem. Po wyjściu na prostą odpadł Ersted a prowadzenie pewnie objął Eidos. Słabnącego Altoriana wyprzedziły finiszujące z końca stawki janowskie Pedagog i Alken. Na kilka metrów przed celownikiem drugie miejsce Pedagogowi odebrał Shams Lucky. Zwycięskiego Eidosa trenuje Marcin Dupliucki a dosiadał go specjalista od arabów Wiaczesław Szymczyuk.

Najwięcej emocji wzbudzał bieg piąty – Nagroda Ofira, od tego roku niestety już zamknięta dla koni zagranicznej hodowli. Zwyciężył z miejsca do miejsca, zgodnie z przewidywaniami Sabat, który narzucił od startu mocne tempo i z dużą przewagą niezagrożony zmierzał po zwycięstwo. W peletonie pościgowym pierwszy galopował startujący po raz pierwszy w tym sezonie Zejman przed New Manem i Orgią Fatą. Na początku prostej finiszowej Zejman zaczął odpadać, na drugim miejscu pewnie podążał do celownika New Man. Orgii Facie nie udało się utrzymać trzeciej pozycji – wyprzedził ją Eliat. W gonitwie padł kolejny już w tym sezonie rekord toru w gonitwach arabskich. Sabat uzyskał na dystansie 2400 m czas 2’46”. Poprzedni rekord (2’47,7”) należał do jego pół-siostry Savvannah i został ustanowiony pięć lat temu. Sabat trenuje pod okiem Doroty Kałuby a dosiadał go w miejsce kontuzjowanego Victora Popova Jerzy Ochocki.

W kolejnym biegu stanęły na starcie trzyletnie klacze. W dystansie prowadziła z niewielką przewagą janowska Anilla, przed Ahmą i debiutującą Alnaszarą. Na prostej finiszowej zaciętą walkę stoczyły Anilla z Alnaszarą – o łeb zwyciężyła ta pierwsza. Trzecie miejsce utrzymała Ahma a na czwarte finiszowała michałowska Tunezja. Anillę, podobnie jak Sabata, przygotowuje do startów Dorota Kałuba a dosiadał jej Siergiej Wasiutow.

Wyścig siódmy dla czteroletnich i starszych koni II grupy kończył niedzielne zmagania arabów. Z prowadzącej w dystansie czołówki Akcent – Admin – Elder, na finiszu utrzymał się tylko Admin. Z dalszej pozycji rozpoczął finisz Zyxel, który wyprzedził Admina, a z końca stawki Sacramento, który z łatwością wysunął się na drugą pozycję i na finiszu próbował jeszcze zaatakować Zyxela. Zwycięzcę trenuje Andrzej Wójtowicz a dosiadał go Wiaczesław Szymczuk, który w ten weekend zwyciężył aż w pięciu biegach.
Już za tydzień kolejne emocje na warszawskim torze. W sobotę zostanie rozegrana Nagroda Kabareta, która w tym sezonie została zdegradowana do I grupy.
link do filmu: http://video.interia.pl/obejrzyj,film,61145