W miniony weekend odbył się Festiwal Koni w Bełżycach. Publiczność, złożona w większości z okolicznych mieszkańców oraz turystów przybyłych na „długi weekend” w rejony Nałęczowa, mogła podziwiać różnorodność ras i sposobów użytkowania koni. Nas oczywiście najbardziej interesował dzień trzeci, czyli III Ogólnopolski Czempionat Koni Arabskich – Bełżyce 2006.
Ekipa sędziowska w składzie: Cristina Valdez y Colon de Carvajal (Hiszpania), Christina Wale (Szwecja) i Krystyna Chmiel (Polska) miała do oceny sporą stawkę, bo aż 57 zgłoszonych koni.
Stadniny w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce postanowiły, jak co roku, wspomóc solidarnie frekwencję pokazu w Bełżycach. Jednak na tym solidarność się kończyła, bo wiodące polskie stadniny państwowe podeszły do rozgrywek jak najbardziej serio, przywożąc trudne do pobicia gwiazdy, na czele z brylującymi na ringach amerykańskich w ubiegłym sezonie Egzonerą i Falladą (ta ostatnia ma już na koncie tytuły czempionki Polski i wiceczempionki świata), wiceczempionem Polski – Esparto i czempionami kraju – Emrodem i Gasparem. Janów Podlaski nie przywiózł może gwiazd z najwyższej możliwej półki, chociaż nawet ta „nienajlepsza” młodzież z Janowa nie dała szans konkurentom, wygrywając obie klasy roczniaków i klasę klaczek 2-3 letnich.
Ciekawostką w Bełżycach miał być Metropolis NA, reprezentujący barwy Janowa Podlaskiego, któremu został darowany przez hodowcę – reżysera Mike’a Nicholsa (Absolwent, Paragraf 22, Pracująca dziewczyna). Ten wzbudzający sensację ruchem, lecz niepozbawiony pewnych wad pokrojowych ogier, dałby zapewne sędziom duże pole do popisu w stawianiu ocen. Może „posypałyby” się dwudziestki, bo tych na czempionacie w Bełżycach przyznano tylko dwie. Niektóre niskie noty końcowe wzbudziły sporo emocji, zwłaszcza jeśli oceny łączne uzyskane przez te same konie dwa tygodnie wcześniej, w Białce, były o kilka punktów wyższe. Jak nieoficjalnie skomentowała prezes PZHKA – p. Izabella Pawelec-Zawadzka, w Europie panuje ostatnio moda na bardziej surowe ocenianie koni, niż to miało miejsce do tej pory. Bywało, że oceny przyznawano „na wyrost”, wręcz „sypano” dziewiętnastkami, czy dwudziestkami, podczas gdy na maksymalne oceny powinny zasługiwać osobniki niemal idealne. A każdy wnikliwy obserwator koni (nie tylko arabskich) wie, że zwierząt takich w zasadzie się nie spotyka! Może więc tegoroczne, bełżyckie jury postanowiło po prostu sędziować zgodnie z własnym sumieniem, a nie z panującą w ostatnich latach modą? Oddając jednak sprawiedliwość ekipie sędziowskiej – byli i tacy hodowcy, których konie zostały ocenione wyższymi notami, niż podczas pokazu w Białce.
Być może za sprawą śliskiej (po istnym oberwaniu chmury) murawy, niewiele koni zaprezentowało w pełni swoje możliwości ruchowe. W tej sytuacji najlepiej poradziło sobie dojrzałe, dobrze ruszające się potomstwo Eksterna i jego ojca – Monogramma. Potomkowie tych dwóch ogierów byli w sumie wypunktowani najwyższymi ocenami i to oni wywieźli z Bełżyc najwięcej trofeów. W czempionacie klaczy młodszych zabłysnęła ponadto jedyna startująca w pokazach janowska córka HS Pirandelo – kara Elwinga, która w Białce pokonana została w klasie przez michałowską rówieśniczkę – Pistorię. Z kolei wiceczempion Polski ogierów młodszych 2006 – kolega stajenny Elwingi – Porto zajął w Bełżycach dopiero 3 miejsce w klasie.
Powodów do zadowolenia podczas bełżyckiego pokazu nie brakowało Andrzejowi Wójtowiczowi. Jego Kashira (wyhodowana przez Stanisława Redestowicza) dostała punktację bliską tej uzyskanej w Białce i została najlepszym koniem hodowli prywatnej. Ciekawe byłoby porównanie jej z najlepszą klaczą hodowli prywatnej z Białki – Gają Selene, której jednak nie zgłoszono do czempionatu w Bełżycach. Dużym osiągnięciem hodowli Andrzeja Wójtowicza było też pokonanie janowskiego, będącego w coraz lepszej formie, Euryklesa. Ten młody ogier ma na koncie m.in. zwycięstwo w klasie podczas młodzieżowego czempionatu Polski i wejście do piątki w klasie podczas czempionatu Polski ogierów starszych (z wysoką notą 91,67 pkt.). Jest też jednym z najbardziej obiecujących ogierów w Janowie Podlaskim. Tym razem pokonał go wyhodowany przez Andrzeja Wójtowicza i będący jego własnością ogier Piwosz.
Mimo zmiennej aury i zmiennego szczęścia, warto jednak pamiętać o głównych celach pokazów takich, jak Ogólnopolski Czempionat Koni Arabskich w Bełżycach. Są to: promowanie konia arabskiego w regionie, możliwość zaprezentowania czworonożnych pupili w trochę mniej stresującej atmosferze, niż ta, która towarzyszy czempionatom w Białce i Janowie, a przede wszystkim – szansa na miłe, towarzyskie spotkanie w gronie hodowców i miłośników tej wspaniałej rasy. Podczas przerwy między wyborami najlepszych koni pokazu można było zobaczyć, jak jeden z ojców fotografuje pociechę w towarzystwie czempiona Polski – gdzież indziej byłaby ku temu szansa, jeśli nie w Bełżycach? I niech ten obrazek będzie dowodem na to, że bełżyckie święto konia spełnia wspomniane wyżej kryteria. Dlatego warto przyjechać na Ogólnopolski Czempionat również za rok, choćby po to, żeby spokojnie sfotografować się z najpiękniejszymi końmi arabskimi!
Wyniki czempionatu:
Czempionat Klaczy Młodszych
Elwinga 2004 (HS Pirandello – Elekcja) SK Janów Podlaski
Perolia 2004 (Gazal Al Shaqab – Pereira) SO Białka
Czempionat Klaczy Starszych
Emesa 2000 (Laheeb – Etopka) SK Michałów
Fallada 1995 (Monogramm – Fanaberia) SK Michałów
Czempionat Ogierów Młodszych
Celsjusz 2004 (Ekstern – Carina) SO Białka
Buriat 2005 (Ekstern – Bryza) SK Janów Podlaski
Czempionat Ogierów Starszych
Esparto 2002 (Ekstern – Ekspozycja) SK Michałów
Gaspar 1998 (Emigrant – Gaskonia) SK Michałów
Najlepszy Koń Pokazu
Esparto 2002 (Ekstern – Ekspozycja) SK Michałów
Najlepszy Koń Pokazu Własności Prywatnej
Kashira 2004 (Magnum Psyche – Kahila IV) hod. St. Redestowicz, wł. A.Wójtowicz