Reklama
Sopot, morze i wyścigi

Aktualności

Sopot, morze i wyścigi

Eliat, fot. Tomasz Celmer
Eliat, fot. Tomasz Celmer

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Eliat, fot. Tomasz Celmer
Eliat, fot. Tomasz Celmer

Jak co roku w lipcu, wyścigi zagościły w Sopocie. Rozgrywane tam gonitwy przeważnie traktowane są jako wakacyjne urozmaicenie i odpoczynek po pierwszej części służewieckiego sezonu. Do tej pory bywało, że nie wszyscy trenerzy zapisywali tu swoje konie. Jednak z powodu sytuacji na Służewcu wyścigi sopockie cieszyły się tym razem, jak nigdy, dużym zainteresowaniem. Do każdej gonitwy zgłoszono po 10 koni (tylko tyle może pomieścić maszyna startowa), a chętnych było o wiele więcej. Na 10 gonitw połowę stanowiły wyścigi koni arabskich.

Zarina, fot. Tomasz Celmer
Zarina, fot. Tomasz Celmer

W sobotę rozegrano 3 arabskie gonitwy. W wyścigu trzyletnich debiutantów zwyciężył trenowany przez Mieczysława Mełnickiego niemiecki Barq (Baour de Cardonne – Sumaya; hod. B. Dörflinger). Ogier ten jest pełnym bratem niezłych Bahiegi i Buddy B. Wyścig dla koni 4-letnich i starszych I grupy zgromadził na starcie całkiem niezłą stawkę. Najlepszy okazał się trenowany przez Andrzeja Wójtowicza Eliat (Eldon – Eleuzyna; hod. Tarus Arabians), zostawiając w pobitym polu m.in. Emangaro, Predatora, Tullamore i Pertę. W ostatniej sobotniej gonitwie dla trzyletnich klaczy wygrała jedyna biegająca córka derbisty Ostragona i kurozwęckiej Zgaduli – Zarina. Klacz trenuje pod okiem Doroty Kałuby, a dosiadał jej Mirosław Pilich. Drugie miejsce zajęła córka kolejnego derbisty Williama – Chazala.

Asław, fot. Tomasz Celmer
Asław, fot. Tomasz Celmer

Niedziela okazała się szczęśliwa dla hodowcy Krzysztofa Goździalskiego, trenera Tomasza Kluczyńskiego i dżokeja Wiaczesława Szymczuka. W wyścigu dla 4-letnich i starszych koni III grupy wygrał 5-letni Alpar (Pamir – Albia). Ogier po niezłej karierze 3-letniej, zawiódł jako 4-latek. Dwa tygodnie temu zajął 5. miejsce w wyścigu w Austrii. Teraz łatwo pokonał podopiecznych trenera Krzysztofa Zawilińskiego, Dargina i Wymarsza. W następnej gonitwie dla trzylatków II grupy pewne zwycięstwo odniósł jego półbrat Asław (po Wojsławie), pokonując niemieckiego Ypselona i Desperado (po Espadero).

Tłumy, które odwiedziły w miniony weekend sopocki hipodrom świadczą o tym, że ludzie chcą oglądać wyścigi, nawet jeśli nie ma totalizatora. Być może w Sopocie odbędą się jeszcze dwa dni wyścigowe w sierpniu. Warszawskiej publiczności raczej do tego czasu nie będzie dane pasjonować się gonitwami.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.