Gonitwy na służewieckim torze rozpoczną się w ostatni weekend czerwca, na nagrody zostało przeznaczone 4 mln złotych, a tor i jego zabudowa poddane zostaną gruntownemu remontowi i modernizacji – zapewnił podczas konferencji prasowej Sławomir Dudziński, Prezes Totalizatora Sportowego, nowego zarządcy toru wyścigowego na Służewcu na najbliższe 30 lat.
Konferencja prasowa, będąca wynikiem żmudnych rozmów o wiadomym kryzysie warszawskich wyścigów oraz negocjacji z kolejnymi kandydatami na organizatorów gonitw i zakładów miała miejsce wczoraj, 14 maja, w tym dniu też – w obecności Ministra Skarbu Państwa Aleksandra Grada, Ministra Rolnictwa Marka Sawickiego oraz Prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, podpisano umowę pomiędzy Totalizatorem Sportowym a Polskim Klubem Wyścigów Konnych, dotyczącą organizacji sezonu 2008 na Służewcu i dzierżawy jego terenu przez TS. Trzydzieści lat to okres nawet dłuższy niż 10 lat, o które ubiegał się prywatny Totolotek. Czyżby stał się cud, na który czekano przez co najmniej kilkanaście ostatnich sezonów, a w który już nikt nie chciał wierzyć?
Portal Finisz.pl, za ursynowskim tygodnikiem „Passa”, podkreśla, że obecni szefowie resortów skarbu oraz rolnictwa i rozwoju wsi jako pierwsi od 19 lat członkowie rządu rzeczywiście zainteresowali się torem na Służewcu i przedsięwzięli kroki mające na celu uratowanie go przed degradacją, a sprawne i dość szybkie podpisanie umowy zawdzięczamy podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, wiceministrowi Michałowi Chyczewskiemu, nadzorującemu z ramienia resortu skarbu działalność Totalizatora. Podkreśla się, że Chyczewski jest mieszkańcem Ursynowa i byłym radnym tej dzielnicy, na konferencji prasowej obecni zaś byli także burmistrz dzielnicy Tomasz Mencina oraz jego zastępcy: Piotr Zalewski i Bozidar Blazevic. Burmistrz zapewnił nawet, że dołoży wszelkich starań, aby już wkrótce nad biegnącą wzdłuż muru torów ulicą Puławską powstała kładka dla pieszych i rowerzystów, co ułatwi mieszkańcom Ursynowa dotarcie do obiektu.
Co ważne, Totalizator Sportowy zapewnił o braku planów zabudowy zabytkowego toru osiedlami mieszkalnymi; nie wykluczył jednak budowy obiektów rekreacyjno-rozrywkowych i gastronomicznych. Pozostaje mieć nadzieję, że będą to obiekty służące przede wszystkim miłośnikom wyścigów konnych. Optymistyczne plany zakładają też duże inwestycje na samym torze – a więc sztuczne doświetlenie toru zielonego, remont trybun i kanatu oraz zakup nowej startmaszyny.
„Passa” podkreśla, że Totalizator, jako firma państwowa, jest najlepszym możliwym kandydatem na dzierżawcę służewieckiego toru, ponieważ gigantycznej wartości zabytek pozostanie w rękach państwa. Potencjał finansowy TS gwarantuje, że zdewastowany tor zostanie skutecznie odrestaurowany, a państwowy Totalizator będzie potrafił wygenerować pieniądze na promocję wyścigów. Oby.
– Naszym celem jest przywrócenie Służewcowi należnej mu rangi na mapie stolicy i Polski, a podpisana umowa lokuje ten obiekt wśród istotnych elementów długofalowej strategii Totalizatora Sportowego – powiedział prezes Dudziński. – Intencją TS jest uruchomienie wyścigów konnych najszybciej jak będzie to możliwe. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, stać się to może już 29 czerwca.
W tym roku na Służewcu zaplanowano rozegranie ponad 360 gonitw w ciągu 45 dni. Szczegółowy biznesplan i wizja rozwoju wyścigów na najbliższe 5 lat (wtedy TS spodziewa się pierwszych zysków z działalności na Służewcu) mają być przedstawione pod koniec roku. Wygląda na to, że wielu hodowców koni arabskich, zwłaszcza tych hodujących konie z linii i z przeznaczeniem wyścigowym może odetchnąć z ulgą. Najbliższe 10 roczników biegających arabów będzie miało zapewnione gonitwy w Warszawie, a to pozwala już na snucie poważnych planów hodowlanych. Pozostaje więc trzymać kciuki za służewiecki tor i życzyć hodowcom udanego przychówku.