Reklama
Moorsele dzień pierwszy: Polska gra w klasy. Zdjęcia Katarzyny Dolińskiej

Aktualności

Moorsele dzień pierwszy: Polska gra w klasy. Zdjęcia Katarzyny Dolińskiej

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
fot. Katarzyna Dolińska
fot. Katarzyna Dolińska

Jeśli sensacją dnia w polskim sporcie był awans Jerzego Janowicza do finału turnieju tenisowego ATP World Tour w Paryżu, to rywalizacja w dyscyplinie jeszcze bardziej niszowej, jaką są pokazy w ręku koni arabskich, obyła się bez tak spektakularnych odkryć. Było widowiskowo, skutecznie i swojsko. Czempionat Europy w Moorsele (Belgia) to lokalizacja o wiele bardziej gościnna dla polskich koni niż Werona. Dodajmy też, że to jedno z nielicznych już takich miejsc, po ostatecznym wymazaniu z kalendarium pokazów w Wels oraz Blommeröd.

Ale i tak czekało nas kilka niespodzianek. Czy ktokolwiek uznałby Milkę po PS Pacos za najbardziej efektywną zawodniczkę tegorocznych startów? Wszędzie, gdzie występowała, wchodziła do „piątek” w klasach, dając swoim właścicielom – pp. Parysom, ogromną satysfakcję. W Moorsele, w pierwszej klasie klaczek rocznych, przed nią znalazło się o wiele bardziej rozpoznawalne potomstwo, po tak znanych reproduktorach, jak Aja Justified (Aja Europa), Ajman Moniscione (FM Dohaa), Marajj (My Fair Rose D) i Shael Dream Desert (Heila J). Inna znana polska roczniaczka – El Siena po HDB Sihr Ibn Massai ze Strusinianki, tym razem musiała zadowolić się tylko miejscem szóstym.

Diara, fot. Katarzyna Dolińska
Diara, fot. Katarzyna Dolińska

W drugiej klasie klaczek rocznych, może nieco łatwiejszej, biorąc pod uwagę dotychczasowe sukcesy konkurentek, bezapelacyjnie triumfowała janowska Euzona (Om El Bellissimo – Euzebia po Etogram), ku radości polskich kibiców i właścicielek stadniny Om El Arab. Za nią uplasowała się belgijska córka katarskiego ogiera Monther Al Nasser – ASH Mariella, ale to ona otrzymała nagrodę za najlepszą głowę. Obie nie są bez szans na medale w jutrzejszym czempionacie roczniaczek.

Wśród ogierków rocznych swoje klasy wygrywały konie, które były dość widoczne już w Aachen – Designe For Life po Designed oraz Ascott DD po Glorius Apal, z których pewnie ten ostatni sięgnie po tytuł. Sporą niespodziankę sprawił, może nie na miarę Janowicza, ale jednak,

Primanus Qatar, fot. Katarzyna Dolińska
Primanus Qatar, fot. Katarzyna Dolińska

Primanus Qatar z Zalia Arabians, syn Abha Qatara i Pogorii po Ekstern. Jego trzecie miejsce w klasie to powód do dumy dla hodowców – Katarzyny Dolińskiej-Witkowskiej i Roberta Witkowskiego, a także nagroda za cierpliwość i spokój w prowadzeniu kariery pokazowej ogierka. Poszczególne jej etapy były bowiem dopasowane do rozwoju konia, a nie jedynie ambicji właścicieli. W tej samej klasie na piątym miejscu uplasował się Psyche Keret (Khidar – Psyche Victoria po Ekstern) ze stadniny Chrcynno-Pałac i pewnie można być spokojnym o jego przyszłość. Jeszcze o nim usłyszymy.

Emandilla, fot. Katarzyna Dolińska
Emandilla, fot. Katarzyna Dolińska

Dwie kolejne klasy, klaczy dwuletnich, były niezwykle satysfakcjonujące dla hodowców z Michałowa. Diara (Eryks – Diaspora po Ganges) wygrała swoją klasę z notą 92 pkt., pokonując m.in. Ul Sid Parmę. Wieża Mocy (QR Marc – Wieża Marzeń po Ekstern) triumfowała w drugiej grupie, zdobywając aż 92,8 pkt. (2 x 20 za ruch). Druga była Emandilla (Om El Shahmaan – Espadrilla po Monogramm). Doskonała passa Michałowa trwała także w następnej klasie – ogierków dwuletnich. Equator (QR Marc – Ekliptyka po Ekstern) nie miał większych problemów z pokonaniem Calypso OS (Ajman Moniscione – AB Nastrapsy po Psytadel), gromadząc na koncie 92,10 pkt.

Wieża Mocy, fot. Katarzyna Dolińska
Wieża Mocy, fot. Katarzyna Dolińska

Trochę mniej szczęścia miała stadnina janowska. Srebrna medalistka z Aachen – Primera (Eden C – Preria po Ararat), dojechała na miejsce, ale z przyczyn zdrowotnych nie wystąpiła w klasie trzylatek. Swoją drogą, czy byłaby w stanie pokonać świetnie dysponowaną tego dnia klaczkę AV Dalia (Ajman Moniscione – AV Dolimha po Halim Raquim), to już zupełnie inne pytanie. Zdobycie przez Dalię pięciu dwudziestek za ruch i jedną za typ mówi samo za siebie. Powody do zadowolenia miał Lech Błaszczyk. Występująca w tej samej klasie Paema (Ekstern – Pasyma po Piaff) zdobyła 90,5 pkt., dzięki czemu trafiła na piątą pozycję w tej niełatwej rywalizacji.

Paema, fot. Katarzyna Dolińska
Paema, fot. Katarzyna Dolińska

W klasie ogierków trzyletnich pokazał się falborecki Emarc (QR Marc – Eksterna po Ekstern), zajmując szóste miejsce (90,5). Aby być wyżej w tej klasie, trzeba było przekroczyć granicę 91 pkt. Wygrał francuskiej hodowli, lecz już saudyjskiej własności, Mascot des Alpes po Marwan Al Shaqab. Drugi był Aja Angelo po WH Justice, kolejny tego dnia powód do radości pp. Hickfordów z Aja Arabians. Nawiasem mówiąc, mogłoby być ciekawe porównanie ich koncepcji hodowlanej z pomysłami Knocke Arabians. Wygląda to jak zestawienie angielskiej manufaktury z belgijską fabryką wyrobów pochodzących z masowych embriotransferów. Okazuje się, że przy mniejszej stawce reprezentantów, Aja Arabians wygrało jedną klasę (Aja Europa), w kolejnej zaś było na drugiej pozycji. Stadnina pp. Gheysensów musiała zadowolić się jednym drugim miejscem, dwoma czwartymi i dwoma piątymi. Jeżeli doliczymy wygraną klasę liberty, to nawet pokazanie dwóch synów Palangi z jednego rocznika (Pavorotto K.A. i Profender K.A.) nie musiało dać poczucia pełnego spełnienia. Dla polskich hodowców prywatnych to nawet optymistyczne.

Przeczytaj relację z drugiego dnia Czempionatu Europy w Moorsele: Moorsele dzień drugi. Do hymnu wystąp (razy trzy)!

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.