Podczas gdy sobotni występ młodych koni z Polski w tegorocznym Pucharze Narodów nie był do końca satysfakcjonujący dla kibiców polskiej hodowli, konie starsze przyniosły wszystkim wielbicielom polskich arabów o wiele więcej radości. Wysoka punktacja, dobre miejsca w klasach (w sumie 5 klas wygranych przez konie wyhodowane w naszym kraju), a wreszcie 5 medali: dwa złote (Perfinka i Emandoria), jeden srebrny (Etnologia) i dwa brązowe (Pistoria, Palatino) – trudno wymagać więcej! Puchar Hodowców, zwany The Major Hedley Memorial Trophy (przyznawany od 2001 roku), po raz czwarty trafił do Polski. Puchar Narodów, czyli The Lady Harmsworth Memorial Trophy (przyznawany od 1980 roku), po raz szósty powędrował do Belgii, ale trzeba zaznaczyć, że to m.in. dzięki temu, iż to tam zarejestrowanych jest wiele koni bliskowschodniej własności. Doszło nawet do niewielkiego „incydentu dyplomatycznego”, gdy w momencie dekoracji ogierka EKS Alihandro (Marwan Al Shaqab – OFW Psylhouette/Padrons Psyche), złotego medalisty ogierów młodszych, należącego do Athbah Stud, zabrzmiał hymn belgijski i dopiero po interwencji właścicieli zagrano hymn Arabii Saudyjskiej.
Emandoria została wybrana czempionką jednogłośnie; Perfinka otrzymała tyle samo punktów co jej konkurentka z Halsdon Arabians Alfabia Akiabara (ZT Marwteyn – ZT Ludbectra/Ludjin El Jamaal); wyższa ocena w klasie (92,7 : 91,7) zadecydowała o jej medalu. Podobnie było w przypadku Pistorii, która zwyciężyła w końcowej rozgrywce dzięki wyższej nocie uzyskanej w klasie (w finale aż cztery konie otrzymały tyle samo punktów). Palatino również zdobył medal dzięki przewadze punktowej nad Esparto podczas wcześniejszej rywalizacji w klasach – w finale oba ogiery otrzymały bowiem tę samą liczbę wskazań sędziowskich.
Niewątpliwie największym polskim triumfem była klasa klaczy 7-10-letnich, gdy tylko jedna spośród 12 zawodniczek nie reprezentowała polskiej hodowli. Wtedy też padła najwyższa nota pokazu – 93,9 pkt. (w tym 9×20) dla michałowskiej Emandorii (Gazal Al Shaqab – Emanda/Ecaho), dzierżawionej obecnie przez Ajman Stud. Podczas trwania tej klasy prowadzący Max Barth publicznie zachwycał się jakością klaczy z Polski, mówiąc o wspaniałej tradycji hodowlanej oraz pięknej przyszłości, jaką ona gwarantuje. Niewątpliwie należy docenić pokazanie w tej trudnej konkurencji Lenki (Piaff – Ludmiła/Pesal), hod. Andrzeja Majchrzaka, wł. Przemysława Sawickiego. Jej obecność przypomina, że klacze wysokiej jakości są w Polsce także w prywatnych rękach. Lenka zyskała tyle samo punktów (90,8), co należąca do p. Shirley Watts Pinta (Ekstern – Pilar/Fawor), a więcej niż białecka Perolia (Gazal Al Shaqab – Pereira/Eldon, 90,5).
Poza Perfinką i Emandorią, późniejszymi złotymi medalistkami, swoje klasy wygrały: michałowska Emira po Laheeb od Embry/Monogramm (klacze 11-letnie i starsze, 92,4), dzierżawiona przez Ajman Stud; janowski Palatino po Pesal od Palmety po Ecaho (og. 7-letnie i starsze, 92,8) oraz michałowski Esparto po Ekstern od Ekspozycji/Eukaliptus (og. 11-letnie i starsze, 92). Drugie miejsca zajęły: michałowska Zigi-Zana po QR Marc od Zagrobli/Monogramm (klasa klaczy 4-6-letnich); jej koleżanka stajenna Pistoria po Gazal Al Shaqab od Palmiry/Monogramm (kl. 7-10-letnie, 93,4); ich kolega z Michałowa Kabsztad od Kwestury/Monogramm (og. 7-10-letnie, 92,1); i jego ojciec, janowski Poganin po Laheeb od Pohulanki/Pepton (og. 11-letnie i starsze, 91,7).
Ciekawa sytuacja była z Zigi-Zaną, która prowadziła z bardzo wysoką notą 92,7 (w tym 3×20 za ruch) aż do samego niemal końca klasy. Ostatnia wystąpiła jednak wyhodowana w USA Abilene PCF (Legacy of Fame – Breath Of Spring Psy/Padrons Psyche), która uzyskała tę samą liczbę punktów co Zigi-Zana, lecz minimalnie pokonała ją notami za typ. Warto było to zobaczyć, ze względu na niesamowitą radość Włochów z Azienda Agragia – właścicieli klaczy – którzy chyba nie spodziewali się wygranej. Do dekoracji wyszło ok. 20 osób! W klasie tej byliśmy świadkami także innej ciekawej sytuacji: prywatny zakup Iriny Stiegler, czyli Farah-Darina (Poganin – Farah-Cegranta/Emigrant), hod. Andrzeja Ou, zdobyła wyższą notę (91 pkt.) niż spektakularnie zakupiona na janowskiej aukcji Palatina (QR Marc – Palmeta/Ecaho, 90,8). Spośród polskich klaczy przepustkę do finału zyskała jeszcze – z trzeciego miejsca w klasie klaczy 7-10-letnich – będąca własnością Halsdon Arabians Etnologia (Gazal Al Shaqab – Etalanta/Europejczyk, 92,9). W finale zdobyła srebro dla ogromnie szczęśliwej z tego tytułu Shirley Watts, dla której tegoroczny Puchar Narodów okazał się wyjątkowo udany także z powodu sukcesu srebrnej medalistki klaczy młodszych Alfabii Akiabary. A Zigi-Zana nie wzięła w końcu udziału w finale, ponieważ zakulała.
Jedną z najbardziej interesujących i najliczniej obsadzonych klas okazała się klasa ogierów 4-6-letnich. Wśród 12 zawodników starły się dwie gwiazdy hiszpańskiej hodowli – Shanghai E.A. (WH Justice – Salymah E.A/Khidar), będący obecnie współwłasnością Equus Arabians i Asayel Stud z Kuwejtu, i Abha Qatar (Marwan Al Shaqab – ZT Ludjkalba/Ludjin El Jamaal), wł. Al Mohamadia Stud. Z tej morderczej bitwy zwycięsko wyszedł wychowanek p. Mariety Salas z Ses Planes, który wygrał klasę, a potem otrzymał złoty medal ogierów starszych. Shanghai E.A. tym razem zadowolić się musiał srebrem, ale zapewne dalsze etapy tej rywalizacji oglądać będziemy w Weronie oraz w Paryżu.
Pomimo że w konkursach najwyższej rangi mamy zwykle do czynienia z udziałem wytrawnych graczy o mocnych nerwach, zdarza się jednak, że emocje dają o sobie znać i pojawiają się łzy wzruszenia – jak w przypadku doświadczonej trenerki i prezenterki Katrien Van Dycke, której w finale udało się pokonać faworyta prezentowanego przez jej szefa Franka Spönle. Nieoczekiwanie bowiem Antaris OS (RFI Farid – Justina/WH Justice), hod/wł. Gestüt Osterhof (Niemcy) wygrał w czempionacie ogierów rocznych z Prussia MI (Abha Qatar – Parada/Magnum Forty Four), hod. australijskiej, wł. saudyjskiej. Hodowca i właściciel złotego medalisty Karl-Heinz Stöckle otrzymał w ten sposób wspaniały prezent na swoje obchodzone właśnie w niedzielę urodziny.
Polska hodowla ma na pewno niemałe powody do dumy po Pucharze Narodów 2013. Jednak do polskich właścicieli – Michałowa i Janowa – trafiły jedynie dwa brązowe medale, dla Pistorii i Palatino. Po raz kolejny okazało się, że polskie konie czasem łatwiej wygrywają na międzynarodowych arenach w cudzych rękach niż we własnych. Tak czy inaczej, obejrzeliśmy konkurs stojący na niesłychanie wysokim poziomie, w którym polskie konie mocno zaznaczyły swoją obecność. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że siła polskiej hodowli jest nie do podważenia.
Sędziowie:
Cecilia Bourghardt (Szwecja)
Annette Dixon (Wielka Brytania)
Deidre Hyde (ZEA)
Marianne Tengstedt (Dania)
Gianmarco Aragno (Włochy)
Cedes Bakker (Holandia)
Scott Benjamin (Kanada)
Holger Ismer (Niemcy)
Allan Preston (Australia)
Luiz Rocco (Brazylia)
Czytaj także:
Aachen, dzień pierwszy: Perfinka wygrywa klasę, El Siena, Psyche Keret i Patria w finale
Wyniki: http://www.arabianhorseresults.com/shows/view/58
Galeria zdjęć czempionów Pucharu Narodów Aachen 2013 – fot. Sylwia Iłenda