Reklama

Aktualności

Odszedł Galba

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Galba, fot. Izabela Rajca-Pisz
Galba, fot. Izabela Rajca-Pisz

Jak się z przykrością dowiadujemy, 31 lipca, w wieku 20 lat, odszedł ogier Galba (Plakat – Gza Gza/Negatraz), Czempion Świata Ogierów Starszych (1999), Czempion Pucharu Narodów w Aachen (1999), Czempion Europy Ogierów Starszych (1999), Czempion UK International (1999), Czempion Bliskiego Wschodu (2002), czempion międzynarodowego pokazu w El Zahraa (Egipt, 2002), uhonorowany wieloma innymi tytułami na pokazach w Europie i na Bliskim Wschodzie. Wyhodowany w Niemczech przez Gerda Janssena, był własnością Al Khalediah Stables (Arabia Saudyjska) i stacjonował w Polska AKF, w Nowych Wrońskach. „Królem stada jest oczywiście Galba, Czempion Świata z Salonu Konia w Paryżu w 1999 r. – pisaliśmy w naszym reportażu „Polska AKF: Pod znakiem legendy” (polskiearaby.pl 2011). – Kontroluje wszystko, co się dzieje w stajni, zachowuje się władczo i niecierpliwie. Nie lubi, gdy nie zwraca się na niego uwagi, ale nie jest też zadowolony, gdy mu się przeszkadza. To on był, jak wspomnieliśmy, pierwszym koniem, który wkroczył do dziewiczej jeszcze stajni nad ranem 6 stycznia 2008 roku, po forsownej podróży z Belgii, w trudnych, zimowych warunkach”.

El Saghira, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Saghira, fot. Ewa Imielska-Hebda

Galba jednak przebywał w Polsce już wcześniej, zanim pojawił się tu na stałe. W 1997 roku odbył próbę dzielności na torze Służewiec. Następnie pełnił obowiązki ogiera czołowego w Halsdon Arabians (Wielka Brytania, 1998–1999) oraz w Al Khalediah Stables (Arabia Saudyjska, 2000–2004). Potem, w sezonach 2005–2006, był dzierżawiony przez stadninę michałowską. Tak o nim mówiła wówczas polskimarabom.com prezes PZHKA p. Izabella Pawelec-Zawadzka: „Galba to ogier o wielkiej charyzmie – harmonijny, poprawny, o pięknym oku, ładnym rysunku głowy i doskonale postawionej szyi. Patrząc na tego ogiera, co jest niewątpliwą przyjemnością, ma się nieodparte wrażenie, że drzemie w nim wielki potencjał hodowlany. Wprost nie można od niego oderwać oczu!”*

Padova, fot. Urszula Sawicka
Padova, fot. Urszula Sawicka

Po latach Galba znany był przede wszystkim jako ojciec pięknych i utytułowanych córek. Wśród tych urodzonych w Polsce należy wymienić na pewno Padovę (od Palanga po Ekstern), zwyciężczynię klasy z Białki 2009, srebrną medalistkę z Pragi 2011, laureatkę tytułu Top Ten z Paryża 2011; El Saghirę (od Emira po Laheeb), rekordzistkę aukcji Pride of Poland 2013 (pół miliona euro!), Top Ten Czempionatu Świata w Paryżu, brązową medalistkę Czempionatu Narodowego w Janowie Podlaskim (2012); Golterię (od Gotlandia po Pesal), zwyciężczynię klasy podczas Czempionatu Narodowego w Janowie (2008); Gallię (od Galilea po Laheeb), brązową medalistkę z Kreuth 2011, czy Erminę (od Echidna po Ararat), zwyciężczynię klasy z Białki (2009). Jego utytułowane córki urodzone w Arabii Saudyjskiej to m.in. Laha Al Khalidiah (od Divine Destinee/Padrons Psyche), czempionka pokazu w El Zahraa (Egipt, 2004), czy Jouharat Al Khalidiah (od Azz El Kheil/Maleik El Kheil), wiceczempionka Międzynarodowego Pokazu w Ammanie (Jordania, 2003).

Golteria, fot. Wiesława Bałut
Golteria, fot. Wiesława Bałut

W rodowodzie Galby znajdujemy polskich przodków. Jeden z najlepszych synów czysto egipskiego Aswana Plakat (od Pchelki po Knippel, prawnuczki wyhodowanego w Janowie Podlaskim Piołuna), wiceczempion świata, w wieku 22 lat wygrał Puchar Narodów w Akwizgranie i prestiżowy czempionat w Towerlands (WB). Babką Galby ze strony matki była kanadyjskiej hodowli Gay Zaza (Gaypolka – Muza/Comet), córka pochodzącego z Albigowej og. Gaypolka (Pietuszok – Caliope/Witraż), eksportowanego in utero za ocean. Matką Gay Zazy była urodzona w Nowym Dworze Muza. Wnuczka Baska Gza Gza (Negatraz – Gay Zaza/Gaypolka) była dziesiątym źrebięciem, które urodziła Gay Zaza. Zakupiona do Paramount Arabians (USA), zdobyła wiele

Gallia, fot. Sylwia Iłenda
Gallia, fot. Sylwia Iłenda

regionalnych tytułów, po czym została wyeksportowana do Niemiec. U swego nowego właściciela, Gerda Janssena, dała m.in. ogiera Galbę. W notatkach stadniny Paramount o Gza Gzie pisano: „Wyhodowana, aby podbić ringi pokazowe, jako koń hodowlany nadzwyczajnej wartości. Jej genetyczne korzenie wywodzą się od atletycznych koni o wspaniałych możliwościach sportowych, tak więc powinna być również wspaniałą klaczą użytkową – zarówno jako koń pokazowy, jak i wyścigowy. Jako matka powinna dawać potomstwo atletyczne i poprawnej budowy”.*

Ersefona, fot. Izabela Rajca-Pisz
Ersefona, fot. Izabela Rajca-Pisz

Galba był ulubieńcem kierownika stadniny Polska AKF, p. Władysława Guziuka. Tak wspomina on Galbę i podsumowuje jego dokonania na polu hodowlanym: „Ucieszyłem się bardzo z polecenia, które otrzymałem w końcu grudnia 2007 roku, aby zabrać do rozpoczynającej działalność stadniny we Wrońskach og. Galba z Belgii, gdzie przebywał na kontrakcie dzierżawnym. Znałem jego ojca og. Plakat w czasie jego pobytu w Niemczech. Plakat zachwycał swoim niezwykle dynamicznym, harmonijnym, paradnym ruchem. Rozważaliśmy pozyskanie tego ogiera dla programu hodowlanego w polskich stadninach państwowych, ale w latach osiemdziesiątych og. Palas, także syn Aswana, kontynuował swoją bardzo udaną karierę hodowlaną i to zablokowało starania o dzierżawę Plakata. Po latach polscy hodowcy zwrócili uwagę na jego syna Galbę. Pierwszy raz zobaczyłem go zaraz po jego przybyciu do SK Michałów przed sezonem rozpłodowym 2005 i następnie w roku 2006, podczas oglądania jego pierwszego rocznika źrebiąt. Ogier wyglądał znakomicie i potomstwo także prezentowało się bardzo obiecująco. Uważałem wówczas, że wyjątkowo pasował do michałowskich klaczy. Nigdy wcześniej ani później nie miał takiej okazji do wykazania się jako reproduktor, jaką dali mu hodowcy z Michałowa. Galba nie był nigdy, poza Michałowem, szeroko użyty. Bardzo dużo czasu zajmowały mu treningi i podróże związane z jego niezwykłą karierą pokazową. W Arabii Saudyjskiej między innymi z tego powodu nie był w dostatecznym stopniu wykorzystany. W sezonach rozpłodowych 2001-2003 w Al Khalediah Stables pozostawił tylko około 10 szt. potomstwa. A we Wrońskach pozostało po nim dziewięć córek i jeden syn, Gordion (hodowli michałowskiej). Galba dotarł do Wrońsk 6 stycznia 2008 roku, ale już wtedy miał bardzo zaawansowaną łykawość i to powodowało trudności w utrzymaniu go w dobrej kondycji. Jego stan w kolejnych latach się pogarszał. Przez ostatnie dwa lata był wstrzymany od

Jouharat Al Khalidiah, z og. Jahez Al Khalediah, fot. Izabela Rajca-Pisz
Jouharat Al Khalidiah, z og. Jahez Al Khalediah, fot. Izabela Rajca-Pisz

krycia ze względu na długotrwałą chorobę obturacyjną płuc (COPD). Miał zabezpieczoną systematyczną opiekę weterynaryjną, ale jego stan zdrowia się nie polepszał. Bardzo źle znosił upalne dni. Ostatnie upały także były dla niego bardzo trudne. Według diagnozy lekarza weterynarii przyczyną zgonu była ostra niewydolność oddechowa spowodowana długotrwałą chorobą obturacyjną płuc.
Zwykle odejście zasłużonego dla hodowli konia pogrąża nas w smutku. Tak jest i w tym przypadku.”

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.