Reklama
„Krzyżyki” – twarde kuhailany

Hodowla

„Krzyżyki” – twarde kuhailany

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Wachlarz, fot. archiwum
Wachlarz, fot. archiwum

14 września 2017, w wieku 27 lat, odszedł michałowski Wachlarz (Arbil – Warsowia/Tallin), ogier z linii Szweykowskiej, przedstawiciel niedocenianego często u nas rodu Krzyżyka. Niedocenianego może dlatego, że konie z tego rodu charakteryzują się raczej dzielnością, wytrwałością i długowiecznością, niż urodą pokazową, aczkolwiek niektóre odnosiły także sukcesy na pokazach. Pozostawił w macierzystej stajni następcę – og. Forman 2011 (od Formia/Gazal Al Shaqab), którego pierwszych potomków powitał Michałów w tym sezonie.

 

Kaszmir z Włodzimierzem Czartoryskim z Pełkini, fot. archiwum
Kaszmir z Włodzimierzem Czartoryskim z Pełkini, fot. archiwum

Ród ogiera Krzyżyk or.ar., importowanego w 1876 do Jarczowiec, jest najstarszym z używanych obecnie w Polsce rodów męskich, rekomendowanych przez Polski Program Hodowli Koni Czystej Krwi Arabskiej z 2001. Już w okresie przedwojennym zaznaczył się Kaszmir s. 1929 (Farys II – Hebda/Hermit or.ar.), niemalże niepobity na torze (17 zwycięstw na 18 startów), którego współczynnik powodzenia – 8,75, aż do roku 1984 stanowił rekord Polski. Po wojnie, na małą skalę, użyty w hodowli został jego syn Geyran s. 1937 (od Zorza Pełkińska/Nana Sahib I), który jednak ani nie biegał, ani rodu nie przedłużył, chociaż jego syn Bohun s. 1957 (od Bint Canaria/Wielki Szlem), był pierwszy w roczniku, z Wp=3,27. Dzielne potomstwo uzyskiwano dopiero od córek Kaszmira. Po ogierach z innych odgałęzień tego rodu pochodzili derbiści: Sasanka kaszt. 1968 (Almifar – Santa/Czort), hod. SK Janów Podlaski, Wp=8,61; Piechur s. 1979 (Banat – Pierzeja/Bandos), hod. SK Janów Podlaski, Wp=7,92; Traf kaszt. 1980 (Elef – Trema/Gwarny), hod. SK Kurozwęki, Wp=8,52; oaksistki: Sasanka, Samarra gn. 1969 (Arragon – Sala/Czort), hod. SK Janów Podl., Wp=3,57 i Aryjka gn. 1994 (Arbil – Arabella/Fason), hod. SK Białka, Wp=7,60; zwycięzcy Porównawczej: Sasanka, Samarra i Piechur; oraz Nagrody Janowa Podlaskiego: Arlet gn. 1989 (Piechur – Arteria/Probat), hod. SK Michałów, Wp=5,71.

 

Wachlarz, fot. Patrycja Umińska
Wachlarz, fot. Patrycja Umińska

Gdy rozpoczęła się moda na rajdy długodystansowe, konie z rodu Krzyżyka także i w tej konkurencji odznaczały się wytrwałością. W latach 1990–2015 miejsca I–III w Mistrzostwach Polski w Rajdach zajęły cztery konie z rodu Krzyżyka: wał. Herb s. 1987 (Wigor – Heraldyka/Palas), hod. SK Kurozwęki; wał. Walc kaszt. 1992 (Gabaryt – Walia/Partner), hod. SK Kurozwęki; og. Artbi gn. 1992 (Arbil – Alanga/Palas), hod. SK Janów Podlaski i wał. Ewing s. 1996 (Arbil – Ewiwa/Aloes), hod. SK Janów Podlaski.

 

Mąciwoda, fot. Agnieszka Marcyniuk
Mąciwoda, fot. Agnieszka Marcyniuk

W rodzie tym przychodziły na świat przeważnie źrebięta maści gniadej, wysoko cenionej przez wielbicieli kuhailanów, takich jak Zygmunt Braur czy Krzysztof Czarnota, właściciel Mąciwody* (Arbil – Małmazja/Wermut), hod. Andrzeja Waliszewskiego – najszerzej opisanego literacko „krzyżyka” w Polsce. Czasem trafiały się osobniki skarogniade lub kare, które to maści, rzadko występujące wśród arabów, mają grono gorących zwolenników. Takim umaszczeniem cechowały się np. El Azrak sk.gn. 1960 (Faher – Ellora/Witraż), Czako k. 1979 (Banat – Czapelka/Magnat) i jego syn Cyprys sk.gn. 1988 (od Cyranka/El Paso), czy Equin sk.gn. 1992 (od Equitana/Aloea) i jego syn Karamba sk.gn. 2008 (od Kobra/Borek). Na ogół wyrastały one na konie mocnej budowy, grubokościste i dobrze umięśnione, często pobudliwe nerwowo, ale raczej nieposiadające finezji wymaganej od koni pokazowych. Zdarzało się jednak, że i one otrzymywały laury podczas czempionatów. W początkach eksportu polskich arabów do USA nie panowała jeszcze moda na przesadnie wyrafinowaną urodę, stąd dużą popularność zdobyły ogiery Ardahan s. 1954 (Trypolis – Adis Abeba/Amurath Sahib), Mohacz s. 1955 (Trypolis – Mimonka/My Kismet) i Cytrys gn. 1957 (Trypolis – Cissa/Wielki Szlem), a także kl. Arwistawa s. 1958 (Geyran – Arfa/Witraż) – Czempionka USA i Kanady. Czempionat Wielkiej Brytanii zdobył Banat gn. 1967 (El Azrak – Bandola/Witraż) – wielka miłość Patricii Lindsay – i jego syn Gabaryt s. 1982 (od Gambia/Bandos). Także i w latach późniejszych, kiedy w składach sędziowskich przeważali zwolennicy typu kuhailan, w 1993 michałowska kl. Wiaźma gn. 1991 (Arbil – Wizja/El Paso) została Czempionką Klaczy Młodszych Wiosennego Pokazu w Michałowie, a w 1998 tytuł Czempionki Polski Klaczy Młodszych otrzymała janowska kl. Eula gn. 1996 (Arbil – Euterpe/Probat).

 

Forman, fot. Patrycja Umińska
Forman, fot. Patrycja Umińska

We współczesnej polskiej hodowli ród Krzyżyka kontynuowany jest głównie przez odgałęzienie Banat–Arbil. Reprezentanci tej linii cechują się dużą dzielnością użytkową (średni współczynnik powodzenia na sztukę potomstwa Arbila wynosił 1,26, z czego wyraźnie lepsze były ogierki – 1,44). Sam Arbil był czwarty w swoim roczniku urodzenia i jego kariera wyścigowa zamknęła się współczynnikiem 3,78. Nadmierna pobudliwość, przypisywana całemu rodowi, typowa jest raczej dla tej linii, a mogła być przenoszona przez Bandolę, której niezależny i samowolny charakter opisywał Roman Pankiewicz. Wiąże się to raczej z nadwrażliwością, stwarzającą dodatkowe wymogi wobec obsługi.

 

Wachlarz, fot. Marta Baranowska
Wachlarz, fot. Marta Baranowska

Arbil dał siedmiu synów używanych w polskiej hodowli czystej krwi arabskiej. Spośród nich w stadninach Skarbu Państwa używany był jedynie wyhodowany w Michałowie Wachlarz c.gn. 1990, ogier cechujący się nadzwyczajną suchością, długą szyją, horyzontalną linią górną, ale i długą głową o prostym profilu. W starszym wieku dostał plam bielaczych wokół oczu, co wyraźnie odbijało się na tle ciemnej maści. Na torze biegał przez trzy sezony, osiągając indeks wartości użytkowej 0,99-1,4-III, co świadczy o dużej wytrwałości i późnym dojrzewaniu. W hodowli użytkowany od roku 1997. Krył w Janowie, Michałowie i Białce, a także w wielu stadninach prywatnych. Dożył słusznego wieku 27 lat, wykazując typową dla arabów długowieczność. Dał w hodowli zarówno państwowej, jak i prywatnej, wiele matek stadnych, z których, niestety, obecnie w stadninach Skarbu Państwa zostały tylko cztery: jedna w Janowie (Alameda gn. 2000, od Alejka/Palas), dwie w Michałowie (Dagma gn. 2012 od Daga/Gazal Al Shaqab i Wazira gn. 2006 od Wróżka/Ganges) oraz jedna w Białce (Orelia gn. 2002 od Oriana/Europejczyk).

 

Esturion, fot. Mateusz Jaworski
Esturion, fot. Mateusz Jaworski

Wachlarz spłodził osiem ogierów używanych w hodowli, w tym 3 w stadninach państwowych. Esturion gn. 2000 (od Etra/Pepi), hod. SK Janów Podlaski, był w macierzystej stadninie użyty na kilku klaczach, a potem już krył tylko klacze hodowców prywatnych. Doprowadzali do niego klacze miłośnicy arabów użytkowych, nie pokazowych, bo Esturion reprezentował raczej mocny, toporny typ konia użytkowego, przy współczynniku powodzenia 1,97, współczynnik intensywności eksploatacji aż 1,8!

 

Forman, fot. Patrycja Umińska
Forman, fot. Patrycja Umińska

W Michałowie Wachlarz pozostawił dwóch synów o modnej obecnie, mającej wielu zwolenników maści karej (Ferryt k. 1998 od Fortissima/Fawor) lub skarogniadej (Forman sk.gn. 2011 od Formia/Gazal Al Shaqab), którą przekazały im zapewne matki z linii Forty, gdzie takie maści często występowały. Ferryt został sprzedany do Wielkiej Brytanii bez użycia w polskiej hodowli, ale w 2015 zdecydowano się go jednak wydzierżawić do Janowa Podlaskiego. Otrzymał trzy partnerki. Z urodzonego w 2016 przychówku najlepszy w okresie źrebięcym wydawał się og. Fausto sk.gn. (od Fastella/Pamir), z dobrą linią górną.

 

Del Rio 2017 po Forman, fot. Oliwia Chmielewska
Del Rio 2017 po Forman, fot. Oliwia Chmielewska

W chwili obecnej jedynym ogierem czołowym w hodowli państwowej przedłużającym ród Krzyżyka pozostał Forman, stacjonujący w macierzystej SK Michałów. Jest to ogier urodziwy, o idealnie związanej partii lędźwiowej, co daje efekt „linii górnej jak deska do prasowania”, wydajnym ruchu, pięknym oku, głowie wprawdzie bez szczupaczego profilu, ale krótkiej. Wyścigową próbę dzielności odbywał przez dwa sezony, osiągając maksymalny współczynnik powodzenia 1,34, a więc powyżej średniej. Ma również dobry charakter i pozytywnie sprawdza się w użytkowaniu pod siodłem, co także jest cechą wartą przekazania dalszym pokoleniom. W 2017 urodziła się po nim czwórka źrebiąt – dwa ogierki i dwie klaczki. Najlepsze z tej stawki wydają się: og. Del Rio gn. (od Dama Pik/Enzo) i kl. Delta gn. (od Demeter/Wojsław). W mijającym sezonie dostał do pokrycia tylko dwie klacze. Zapewne teraz, po śmierci ojca, Forman będzie otrzymywać więcej partnerek, aby zapobiec wygaśnięciu rodu.

Jedyne w swoim rodzaju rody męskie i rodziny żeńskie o udowodnionych dwustu latach ciągłości stanowią wyróżnik naszej hodowli. Zawdzięcza mu ona swą renomę w świecie. Niedopuszczenie do ich wygaśnięcia daje gwarancję utrzymania bioróżnorodności stada podstawowego czystej krwi w Polsce i zapobiega nadmiernemu wzrostowi spokrewnienia. Tym bardziej adekwatna do sytuacji wydaje się parafraza znanego cytatu z wiersza ks. Twardowskiego – „Śpieszmy się używać ogiery, tak szybko odchodzą!”

—————————————

*Mąciwoda odszedł 01.10.2017

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.