Po zajęciu bliskiego czwartego miejsca w Tiwaiq Central European Arabian Derby (kat. A, 2000 m), trenowany przez Macieja Janikowskiego, hodowli i własności Zbigniewa Górskiego Alsahr (Mared El Sahra – Almina po Furiat) był bitym faworytem wyścigu o Nagrodę Janowa (Przychówku) – (kat. A, 2600 m). Jeszcze po wyjściu na prostą wydawało się, że wygra, jak to się mówi „w ręku”, gdy nagle ok. 300 m przed metą od peletonu błyskawicznie odskoczył także trenowany przez Cornelię Fraisl – Kenjiy (No Risk Al Maury – King Ute po The Wiking), hodowli Aero Pegasus Sp. z o.o. i własności Polskiego Klubu Wiejskiego Sp. z o.o. Silnie wysyłany przez Dastana Sabatbekova zrównał się i stoczył zaciętą walkę z faworytem, ale ostatecznie zadecydowały mocniejsza ręka i bogate doświadczenie byłego sześciokrotnego czempiona toru Aleksandra Reznikova, który podczas minionej zimy pracował i ścigał się na arabach w Katarze. W celowniku Alsahr zwyciężył o łeb! Po minięciu mety jeźdźcy klepnęli się dłońmi, dziękując sobie wzajemnie na piękną sportową walkę.
Choć tempo od startu było przyzwoite (35,5-36,0-34,6-33,6), konie na prostą finiszową wyszły ławą i dopiero niesamowita przerzutka (32,6), jaką włączyli Reznikov i Sabatbekov, spowodowała, że walczące o zwycięstwo konie pokonały aż o 8 dł. trzeciego na mecie Celebryka (Ontario HF – Cernike po Madras Kossack), hodowli Roberta Talarka oraz własności A. Talarka, trenowanego przez Pawła Talarka. Dwie długości za Celebrykiem ukończył wyścig mniej liczony Hes (Aim South – Herma po Millennium), trenowany przez Adama Wyrzyka, hodowli Krzysztofa Ziemiańskiego oraz własności ASP Contrast A. Chrząstek-Szyc.
Tak duża przewaga dwóch koni niewątpliwie spowoduje, że większość bywalców toru już teraz będzie uważała, że porządek w Arabskich Derby 2021 (25 lipca) „już wisi”. Jedna tylko kwestia pozostaje do rozstrzygnięcia, który z dwójki koni Alashr – Kenjiy okaże się lepszy na dystansie o 400 m dłuższym. Od wielu trenerów słyszałem zdanie, że ważne gonitwy, gdy konie prezentują zbliżone możliwości, wygrywają dżokeje. Dlatego również polscy szkoleniowcy oraz właściciele koni zapraszają dosyć często renomowanych jeźdźców zagranicznych. W danym przypadku jednak wiele na to wskazuje, że w Derby pojadą ci sami jeźdźcy. Wspomniane już bogate doświadczenie przemawia z Reznikovem, ale młodość i „kawalerska fantazja”, którą praktykant dżokejski Sabatbekov już nieraz zaprezentował, są też wartością dodaną. W każdym razie, jeśli rzeczywiście tylko te dwa konie będą się liczyć w Derby, wynik na celowniku będzie w dużej mierze zależał od formy, jaką zademonstrują ci dwaj jeźdźcy.

Celebryk czarnym koniem?
Gotów bym postawić dolary przeciw orzechom, że Derby przyjdzie porządek Alsahr – Kanjiy, gdyby nie zaskakujący finisz z 10 pozycji na trzecią Celebryka. Otóż on musiał ostatnie 500 m chyba przebiec poniżej 32 s, żeby wyprzedzić Hesa oraz kończące blisko siebie wyścig Echarona (Ontario HF – Echara po Wiliam) i Hefirę Grand (Von – Harbina po Santhos). Widać było gołym okiem, że przeprowadzony został przez Konrada Mazura bardzo oszczędnie, który tylko raz w połowie prostej pobudził go batem. Na dystansie 400 m dłuższym Celebryk na pewno już zostanie „wyjechany” do końca i niewykluczone, że przedzieli lub nawet pokona parę faworytów. Byłaby to zapewne spora niespodzianka. Trener Paweł Talarek jest jednak człowiekiem ambitnym i stawia sobie wygórowane cele. Przed trzema laty przewidywał, że w Derby rozegrają Severus Sergieja Vasyutova i jego Celebryta, choć faworytką była Sweet Dream, która pewnie pokonała oba te ogiery w Janowa (zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce). Twierdził, że klacz może nie wytrzymać tak długiego dystansu i miał rację. Wygrał Severus przed Celebrytą, a Sweet Dream, która później wygrała Oaks i Porównawczą, była trzecia.
NAGRODA JANOWA (PRZYCHÓWKU) – (KAT. A)
- Alsahr dż. A.Reznikov (59.0) nr 10
- Kenjiy k.dż. D.Sabatbekov (59.0) 4
- Celebryk k.dż. K.Mazur (59.0) 2
- Echaron dż. M.Kryszyłowicz (59.0) 5
- Hes dż. J.Wyrzyk (59.0) 1
- Hefira Grand pr.dż. E.Turganaaly Uulu (57.0) 8
- Hazim Al Khalediah pr.dż. A.Kardanov (59.0) 3
- Dobra Dynastia dż. A.Turgaev (57.0) 9
- Tirex dż. A.Kabardov (59.0) 7
- Eksuperans TR pr.dż. B.Kalysbek Uulu (59.0) 6
- Edmar dż. S.Mura (59.0) 11
2600 m: 3’00,1” (8,1-35,5-36,0-34,6-33,6-32,3).
Temperatura: 26°C, pogodnie.
Styl: silnie wysyłany.
Odległości: łeb-8-2-kr.łeb-3½-4-12-10-15-1¼.
Stan toru: lekko elastyczny (2,8).

Nieliczna stawka w Derby?
Dwaj mocni faworyci Alsahr i Kenjiy oraz czarny koń Celebryk mogą odstraszyć konkurentów, więc można się spodziewać, że na starcie w Derby stanie najwyżej 7-8 koni. Poza wspomnianą trójką, pobiegną zapewne Hes i Echaron oraz Hazim Al Khalediah (Kasir Al Khalediah – WFA Harmony po Djebbel), którego trener Maciej Kacprzyk przygotowuje specjalnie na Derby, więc jego słabszy występ w Janowa nie jest do końca miarodajny. Być może zostanie jeszcze zgłoszony Edmar do pomocy Alsahrowi, bo należy do tego samego właściciela. Tym razem najprawdopodobniej ścigać się będą tylko ogiery. Trener Andrzej Laskowski mając w perspektywie prawie pewną wygraną w Oaks (2400 m), raczej nie narazi Hefiry Grand na nadmierny wysiłek na derbowym dystansie 3 km. Podobnie postąpi zapewne trener Piotr Piątkowski, dla którego ewentualne drugie miejsce w Oaks Dobrej Dynastii (Kazbek – Diamantina po Ontario HF) też będzie cenne.

Ngrgizing niepokonany
Trzeci wyścig z rzędu wygrał debiutujący w wieku czterech lat francuskiej hodowli Nrgizing (Mister Ginoux – Serouda de Breuil po Dormane), własności Osamy Aldafea, trenowany przez Macieja Kacprzyka. W dwóch poprzednich zwyciężył łatwo z taką samą przewagą 4,5 dł., ale tym razem w handikapie o Nagrodę El Paso (I gr., 1800 m), niosąc 61,5 kg, musiał się mocno wysilić, żeby pokonać francuską klacz Djenah (Nieshan – Spiningirl po Dormane) pod wagą 57 kg. Duża w tym zasługa Konrada Mazura, który w dystansie jechał na końcu stawki, a na prostej zachował zimną krew, choć nie miał łatwego przejścia. Nrgizing zaatakował uciekającą klacz na ostatnich 200 m i po walce wyprzedził ją o 0,75 dł. Czas tego wyścigu był bardzo dobry: 2’02,1″ (21,5-33,5-32,6-34,5). Przypomnijmy, że rekord toru na 1800 m należy od 2015 r. należy do Wierzbina (Gorec – Wiatka po Pamir) i wynosi 2’01,6″.

17-letni Dar Duni bliski sprawienia sensacji!
Podobnie jak w ub. roku, w pierwszym swym sezonowym występie rewelacyjnie spisał 17-letni wałach Dar Duni (Eldon – Decyma po Eurol). Nie brakuje ludzi, którzy zarzucają trenerce Kamili Urbańczyk, że zamiast zapewnić „staruszkowi” spokojną emeryturę, zmusza go żeby na siebie jeszcze zarabiał. Pani Kamila od kilku lat odpowiada krytykantom: – Dlaczego mam mu zabronić tego, co on lubi. Bieganie to jego żywioł. Do niczego go na treningach nie przymuszam i wyścigach też daje z siebie tyle, ile chce.
Tym razem Dar Duni bliski był ustanowienia niesamowitego rekordu: wygrania gonitwy w wieku 17 lat! Ostatecznie był drugi w biegu handikapowym trzeciej grupy, ale przegrał tylko 0,5 dł. W sumie ten unikatowy arabski biegun wygrał w swej karierze 16 gonitw, ostatnią w wieku 13 lat. Przejdzie do historii, jako najstarszy koń biegający na Służewcu.

Obiecujące debiuty
W dwóch biegach dla trzylatków (PASB) przekonujące zwycięstwa odniosły konie debiutujące, o bardzo obiecujących rodowodach, półsiostra derbisty Dragona – Dalma (Mared Al Sahra – Djaima po Nonius) oraz Suzana (SS Mothill – Sabatina po Wojsław).
