Reklama
UAE President Cup Central European Arabian Derby. Zenhaf wygrywa pewnie w rekordowym czasie!!!

Wyścigi / Sport

UAE President Cup Central European Arabian Derby. Zenhaf wygrywa pewnie w rekordowym czasie!!!

UAE President Cup Central European Arabian Derby, fot. Traf Online
UAE President Cup Central European Arabian Derby, fot. Traf Online

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Takiego wyścigu dla koni arabskich, zarówno jeśli chodzi o pulę nagród 198 873 zł, jak i sposób rozegrania, który zaowocował świetnym rekordem na 2000 m, jeszcze na Służewcu nie było. Dodatkowej, promocyjnej rangi temu wydarzeniu dodał fakt, że odbyło się ono podczas Gali Derby dla koni pełnej krwi angielskiej, którą tradycyjnie ogląda na torze kilka tysięcy widzów. Organizatorowi wyścigów należą się brawa za ten pomysł.

Zenhaf, 1 m. Nagroda UAE President Central European Arabian Derby, fot. archiwum
Zenhaf, 1 m. Nagroda UAE President Central European Arabian Derby, fot. archiwum

Z zagranicy, zgodnie z oczekiwaniami, przyjechał tylko jeden koń, trenowany przez Štepankę Myškovą Zenhaf (Af Albahar – Zenhobie po Dormane), własności Rafała Płatka, który wprawił w osłupienie fachowców i bywalców toru, pokonując w swoim debiucie w wieku 4 lat (29 maja, Nagroda Kabareta, 2200 m) najlepsze czterolatki zagraniczne rywalizujące na Służewcu i jednego polskiej hodowli Nessa Arabians Sp. z o.o., sklasyfikowanego najwyżej w handicapie generalnym Hana Rastabana (Assy – HN Rana po Bengali d’Albret). Nie brakowało wtedy opinii, że dżokeje ścigający się na warszawskim torze pokpili sprawę, pozwalając czeskiemu dżokejowi Janowi Vernerovi na podyktowanie umiarkowanego tempa w dystansie i piorunującej ucieczki na ostatniej prostej, rozegranej w folblucim tempie – 31,4!

Dekoracja po wyścigu UAE President Cup Central European Arabian Derby, Właściciel zwycięskiego ogiera Zenhaf, dżokej i trenerka, fot. Traf Online
Dekoracja po wyścigu UAE President Cup Central European Arabian Derby, Właściciel zwycięskiego ogiera Zenhaf, dżokej i trenerka, fot. Traf Online

Tym razem krążyły wieści, że wyścig będzie mocny już od startu. Jak się okazało, ofensywną taktykę zastosował trener Maciej Kacprzyk, który zapisał do tego biegu dwa konie: Athal Bint Gifarę (była przedostatnia w Kabareta) i swoją wschodzącą, jak się mogło wydawać, gwiazdę, mającego jednak niewielkie doświadczenie, startującego po dwóch tygodniach Taranoma (zadebiutował w wieku 4 lat, najpierw był trzeci, a następnie pierwszy w bardzo dobrym czasie na 1800 m – 2’03,3″, ale w przeciętnej stawce). Poprowadziła w przyzwoitym tempie (34,3) z przewagą 2-3 długości, notowana jako ostatnia w totalizatorze (10:1) Athal Bint Gifara pod Konradem Mazurem. Najbardziej faworyzowany, dosiadany przez Martina Srneca Han Rastaban (2,7:1), źle ruszył ze startu i zamykał stawkę ze stratą dwóch długości. Następny kilometr był już bardzo szybki (32,5-32,8). Po wyjściu na prostą prowadząca dzielna klacz próbowała uciekać, lecz nie była w stanie najpierw odeprzeć finiszującego lekko pod Vernerem Zenhafa, a następnie także Hana Rastabana, który jednak miał na 250 m przed metą zbyt dużą stratę i zdołał się zbliżyć do rywala tylko na dwie długości. Athal Bint Gifara utrzymała pewnie trzecie miejsce, co było sporą niespodzianką. Wyprzedziła o dwie długości Al Jassima, z którym wcześniej dwukrotnie przegrywała.

Athal Bint Gifara, 3 m. UAE President Cup Central European Arabian Derby, fot. Nie Tylko Galop
Athal Bint Gifara, 3 m. UAE President Cup Central European Arabian Derby, fot. Nie Tylko Galop

Czas tego pasjonującego biegu okazał się rekordowy. Zenhaf poprawił poprzedni najlepszy wynik, uzyskany w 2013 roku w gonitwie o Nagrodę Białki przez trzyletnią francuską klacz Ancely – 2’14,4″ aż 1,5 sekundy. Po biegu trener Andrzej Laskowski nie ukrywał irytacji z przeprowadzenia przez Srneca Hana Rastabana w dystansie i zaproponował dosiad w Derby (24 lipca) Szczepanowi Mazurowi, który w niedzielę wygrał na trenowanym przez Macieja Jodłowskiego ogierze Jolly Jumper po raz czwarty Derby folblutów na Służewcu. Jest wielce prawdopodobne, że najlepszy polski dżokej zanotuje w tym sezonie derbowy dublet, bo Han Rastaban będzie 24 lipca mocnym faworytem. Jedyną zagadką jest, jak sobie poradzi z dystansem 3000 m, bo do tej pory biegał najdalej na 2200 m.

Han Rastaban, 2 m. UAE President Central European Arabian Derby, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Han Rastaban, 2 m. UAE President Central European Arabian Derby, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

Zainspirował Amor Amor

Zapytaliśmy zwycięskiego właściciela Rafała Płatka, który w ubiegłym roku rozpoczął także karierę jako hodowca, jak zaczęła się jego przygoda z arabami wyścigowymi. – Inspiracją był dla mnie Amor Amor, dwukrotny zwycięzca Nagrody Europy na Służewcu (2006 i 2007 r.), którego kupiłem zaraz po zakończeniu kariery wyścigowej, bo chciałem spróbować swych sił w rajdach. Pojechałem na nim dwukrotnie w zawodach w Czechach na dystansie 80 km i w obu zająłem drugie miejsca. Wówczas pomyślałem również o kupnie araba wyścigowego. Początek mojej kariery właścicielskiej był obiecujący, bo zakupiony od hodowcy Czesława Witko (FHP „Giewont” Sp. z o.o.) Esid in Zamour wygrał podczas czteroletniej kariery 5 wyścigów i tyleż razy był drugi. Kolejne zakupy były mniej fortunne. Parada Mocy nie wygrała gonitwy i szybko odeszła z toru, podobnie jak Nantes, z powodu kontuzji. Wtedy uznałem, że posiadanie arabów polskiej hodowli nie rokuje większych nadziei na znaczące sukcesy na torze i kupiłem francuską klacz General Lady, dzięki której rozsmakowałem się wreszcie w wyścigach. Zwyciężyła ona w debiucie w wieku czterech lat na Służewcu, ale w II grupie. Następnie wygrała również Nagrodę Kabareta, później Bandosa, a największym jej sukcesem było wygranie Al Khalediah Poland Cup. Zakończyła ten pierwszy swój sezon występem na Longchamp Qatar Arabian Trophy des Jumentes (G1), w którym była 12. Dobrze biegała na Służewcu jeszcze w następnym roku (wygrała nagrody Cometa i Figaro oraz była druga w Ofira). Na Longchamp zajęła bliskie trzecie miejsce w G1 Prix Dragon, ale po dyskwalifikacji zwycięskiego ogiera Akoya za doping przypadła jej druga lokata. Rzetelnym koniem, lecz tylko na poziomie grupowym, okazał się kolejny mój francuski nabytek Najem du Soleil. Natomiast Heredia, półsiostra General Lady, okazała się jej zaprzeczeniem, jeśli chodzi o charakter. Była nerwowa i nadpobudliwa. Spalała się psychicznie już przed wyjściem na bieżnię. W dwuletniej karierze wygrała tylko raz na 14 startów.

Stylizacje na Galę Derby, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec
Stylizacje na Galę Derby, fot. Tor Wyścigów Konnych Służewiec

„Zenek” spełni marzenia?

– Ponownie moje duże nadzieje są związane już z Zenhafem. Nie kupiłbym go, gdyby nie dopisało mi szczęście. Zwrócił moją uwagę podczas aukcji, która oglądałem w telefonie, gdy zszedł z ringu niesprzedany. Zadzwoniłem do właściciela firmy hodowlanej Haras de Mandore i powiedziałem, że jestem zainteresowany kupnem tego konia. Wtedy dowiedziałem się, że jest klient, także Polski, który chce go kupić za 8 tys. euro, ale z przeznaczeniem do rajdów. Wtedy zapewniłem, że Zenhaf, jeśli stanie się moją własnością, zostanie oddany do treningu wyścigowego. Jest to znany hodowca, który czerpie również korzyści promocyjne, jeśli jego konie odnoszą znaczące sukcesy na torze. Ostatecznie udało mi się wytargować cenę 6 tys. euro. Oddałem „Zenka”, bo tak go z żoną nazwaliśmy, do treningu Michałowi Borkowskiemu z Wrocławia, który doprowadził na światowe wyżyny rewelacyjnego Fazzę Al Khalediah, zwycięzcę Qatar Arabian World Cup (G1) – jednej z najbardziej prestiżowych na świecie nagród dla koni czystej krwi arabskiej, z pulą 1 milion Euro. Niestety, doznał kontuzji i nie wystartował w wieku trzech lat. Na leczenie i rehabilitację wysłałem go do Czech, do centrum rehabilitacji koni w Kolesa. Następnie rozpoczął wstępny trening w stajni Štepanki Myškovej, której mąż Jarosłav Myška jest znanym jeźdźcem przeszkodowym. Po dwóch miesiącach miał „Zenek” przyjechać na Służewiec do stajni Macieja Janikowskiego i dlatego w biuletynie nr. 1 2022 jest wymieniony w stawce arabów tego trenera. Gdy jednak trenerka zaproponowała mi, żebym go zostawił u niej w treningu, bo chciałaby spróbować, jak jej pójdzie z arabem, przystałem na to. Do towarzystwa Zenhaf ma tam trzylatka również mojej własności, Oceana Al Maury (Al Mourtajez – Obe de Ghazal po Tidjani), ale trenuje także ze słabszymi folblutami. Wiedziałem, że mój koń jest dobrze przygotowany do debiutu, dlatego postanowiliśmy go od razu rzucić na głęboką wodę, gdyż ewentualne zwycięstwo w trzeciej lub drugiej grupie mało mnie interesowało. Element zaskoczenia wypalił. Rywale zlekceważyli debiutanta, na którym Jan Verner pokazał mistrzowskie wyczucie i kunszt jazdy. To sensacyjne dla innych zwycięstwo było dla mnie spodziewanym, ale sprawiło mi wielką radość, taką samą jak teraz w międzynarodowych Derby. Tym razem spodziewaliśmy się z trenerką, że rywale już nie odpuszczą naszego konia, ale został on przygotowany na każdą rozgrywkę. Po mocnym tempie w dystansie, z łatwością wyszedł swobodnie z koni, objął prowadzenie w połowie prostej, wygrywając pewnie i poprawiając wyśrubowany rekord na 2 km aż 1,5 sekundy. Jeśli chodzi o najbliższe plany startowe, to biorąc pod uwagę, że jest to koń jeszcze bardzo mało doświadczony, nie zamierzam konfrontować go ze starszymi arabami. Będę szukał wyścigów dla czterolatków, ale nie we Francji, lecz w innych krajach zachodnich lub w Szwecji. W Polsce raczej na pewno w tym roku Zenhaf już nie wystartuje – podkreśla Rafał Płatek w rozmowie z portalem polskiearaby.com.

Wielcy wygrani - Zenhaf i dżokej Jan Verner, fot. Traf Online
Wielcy wygrani – Zenhaf i dżokej Jan Verner, fot. Traf Online

UAE PRESIDENT CUP CENTRAL EUROPEAN ARABIAN DERBY – (KAT. A)

1. Zenhaf (FR) dż. J.Verner (59.0) 1
2. Han Rastaban dż. M.Srnec (59.0) 7
3. Athal Bint Gifara (FR) dż. K.Mazur (57.0) 5
4. Al Jassim (FR) dż. D.Sabatbekov (59.0) 2
5. Sharm El Sheikh (FR) dż. S.Abaev (59.0) 4
6. Gensik (FR) dż. S.Mazur (59.0) 3
7. Taranom (GB) k.dż. B.Kalysbek Uulu (59.0) 6

2000 m: 2’12,9″ (34,3-32,5-32,8-33,3). Rekord toru!.
Temperatura: 25°C, pogodnie.
Styl: pewnie.
Odległości: 2-5-3-szyja-2-daleko (21).
Stan toru: elastyczny(3,3).

Służewiec podczas Gali Derby, fot. TWKS
Służewiec podczas Gali Derby, fot. TWKS

Letnia przerwa na Służewcu

Od 4 do 22 lipca będzie trwała letnia przerwa w wyścigach na Służewcu. Konie arabskie wezmą w tym czasie udział w czterech mityngach w Sopocie (9-10 i 16-17 VII). Będą to jednak gonitwy niższych grup. Zapis do polskich Derby zostanie ogłoszony 13 lipca. Stawka najprawdopodobniej będzie liczyć najwyżej 7-8 koni, bowiem podium wydaje się zagwarantowane dla Hana Rastabana, Ewesta i Almareda.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.