Reklama
Ród ogiera Ilderim or. ar.1894 imp. 1900 Sławuta

Hodowla

Ród ogiera Ilderim or. ar.1894 imp. 1900 Sławuta

Palatino 2004 (Pesal-Palmeta po Ecaho), hod. Janów Podlaski, fot. kasiaszr, źródło fivehundredpx
Palatino 2004 (Pesal-Palmeta po Ecaho), hod. Janów Podlaski, fot. kasiaszr, źródło fivehundredpx

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Najcenniejsza z polskich stadnin kresowych Sławuta, w której udokumentowana hodowla koni czystej krwi arabskiej była prowadzona od 1799 roku, regularnie importowała konie ze Wschodu.

Od roku 1804, od kiedy to zachowały się dokumenty, do końca istnienia stadniny w 1917 roku, do Sławuty importowano 73 ogiery i 9 klaczy. Najcenniejszym z importowanych ogierów okazał się Ilderim or.ar. ur.1894, zakupiony w 1900 roku, czyli w czasie kiedy to Sławuta była bezsprzecznie najlepszą stadniną hodującą konie arabskie w Europie. Sławuckie konie słynęły ze swojej jakości, a na wystawach w Kijowie, Moskwie, Wiedniu czy Paryżu otrzymywały najwyższe nagrody, dzięki czemu były chętnie kupowane do innych hodowli.

Ilderim or.ar. 1894 imp. Sławuta 1900, fot. archiwum
Ilderim or.ar. 1894 imp. Sławuta 1900, fot. archiwum

To właśnie dzięki licznym sprzedażom koni hodowlanych ze Sławuty, ogierowi Ilderim or.ar. udało się założyć własny ród męski, który szczęśliwie przetrwał wszelkie wojenne zawieruchy i jest czynny do chwili obecnej w polskiej hodowli. Znany hipolog, członek Towarzystwa Hodowli Konia Arabskiego, Włodzimierz Wnukowski tak opisywał Ilderima or.ar.: Był maści kasztanowatej, wzrostu 145 cm, bardzo szlachetny i piękny, posiadający dużo typu, suchy, głęboki, dobrze związany, o regularnych, długich, lekkich ruchach. Z kolei Stefan Bojanowski, który odwiedził Sławutę w roku 1901 pozostawił w swojej relacji z tej podróży taki oto opis: Przegląd koni w Chrestówce zaczęliśmy od reproduktorów; pierwszego wyprowadzono nam Ilderima, kasztanowatego, 5-letniego, w Konstantynopolu przez pułkownika Trippenbacha w roku 1900 zakupionego, oryginalnego araba. Wyszedł ze stajni wesoły i łagodny z minką pretensjonalną i kokieteryjną, bo wie że ładny; siatka drobniuchnych i grubszych żyłek wybiega spod jego złotawej sierści, rozejrzał się wokoło, a odsadziwszy wspaniały ogon w piękne sploty rozwiany, spiął się; zwyczajem koniom orientalnym właściwym, przednimi nogami poigrał w powietrzu, stanął, westchnął głęboko, że para z szerokich nozdrzy smugami buchnęła, zarżał metalicznym, wesołym głosem, a reszta ogierów również wesoło odpowiedziała mu w stajni. (…) Ilderim jest koniem szlachetnym i pięknym, o doskonałej typowej budowie, suchy, dobrze związany, głęboki, niewielki bo zaledwie 145 cm wysokości, ale na swój wzrost szeroki, o regularnych, długich, lekkich i doskonałych ruchach; jednym słowem okaz bardzo dodatni i wzbudzający zaufanie, że będzie doskonałym reproduktorem w chrestowieckim stadzie. Niestety Sławuta została doszczętnie zniszczona w roku 1917 w czasie bolszewickiej rewolucji, a los stadniny podzielił także jej ostatni właściciel książę Roman Damian Eustachy Sanguszko zabity przez bolszewików na progu własnego domu.

Bakszysz 1901 (Ilderim or.ar. - Parada po Rymnik), hod. Sławuta
Bakszysz 1901 (Ilderim or.ar. – Parada po Rymnik), hod. Sławuta

Najcenniejszym synem Ilderima or.ar. okazał się Bakszysz, siwy 1901 Ilderim or.ar.-Parada po Rymnik, hod. Sławuta. Włodzimierz Wnukowski twierdził, że „Z dzieci Ilderima między innymi wyróżniał się Bakszysz oraz klacz Dewiza odznaczona pierwszą nagrodą w dziale klaczy arabskich na wystawie kijowskiej w 1913 r.”Tak Wnukowski opisał Bakszysza ; …bardzo szlachetny, posiadający dużo typu, krótko nożny ogier, o dobrze postawionej łopatce, proporcjonalnym grzbiecie, dobrze rozwiniętym zadzie, postawie nóg bez zarzutu, bardzo prawidłowym i posuwistym ruchu. Posiada dużo żywotnej siły i dobrze przelewa swoje cechy na potomstwo, wymiary 145,168,18,5. Profesor Witold Pruski opisał historię tego ogiera: Przed pierwszą wojną światową został sprzedany do Austrii i stał w centralnej stacji [ogierów]w Drohowyżu. Potem przeniesiony został do Sądowej Wiszni i stąd zabrano go w 1919 r. do Janowa. Był to koń siwy, małego wzrostu, lecz mocnej, krępej budowy. Posiadał dużo szlachetności, był prawidłowy, ze swobodnym ruchem. Ten bardzo żywotny ogier dożył wieku 30 lat.

Matka Bakszysza, Parada była córką cennego Rymnika 1876, u którego w II pokoleniu znajduje się koń tej miary, co Koheilan Abu-Argub or.ar., o którym Wnukowski pisał: …wyróżniał się rzadką szlachetnością, suchością oraz niezwykle posuwistymi ruchami. W III pokoleniu Rymnika, występuje ogier Seglavi Ardżebi or.ar., o którym tenże Wnukowski wspomina, że był, prawidłowej budowy i krwi bardzo wysokiej. Rymnik zasłynął jako ojciec doskonałych klaczy, matek ogierów: Jaskółka 1891 – dała Skowronka 1909, Parada 1895 – Bakszysza 1901 a Delia 1884 – Mazepę 1892. Wszystkie trzy ogiery będące wnukami Rymnika, chociaż pochodziły po tak różnych ojcach, dały bardzo cenne potomstwo.

Bakszysz swoją działalność hodowlaną w dziale czystej krwi rozpoczął w 1920 roku w Janowie, a więc dopiero w wieku 19 lat, gdzie krył klacze do roku 1923 włącznie i dał tu bardzo cenne potomstwo, do którego odniósł się Roman Pankiewicz: Pozostawił z tych lat 10 kapitalnych klaczy z Elegantką 1923, perłą polskiej hodowli na czele. W latach 1924-1928 krył klacze chowane w czystości krwi w stadninie Mariana Zakrockiego w Chrząstowie aby w 1929 roku powrócić jeszcze na rok do Janowa, jednak potomstwo pochodzące z tej stanówki nie dorównało wartością poprzedniemu.

Poza doskonałymi klaczami Bakszysz pozostawił w Janowie czterech synów, których dr Edward Skorkowski tak opisał: o ile klacze wyrównał swoistym typem, to ogiery były różne…Flisakowi każdy zarzuci brak typu, szlachetności i suchości…Nadzwyczaj typowy Fetysz grzeszył brakiem realizmu, spowodowanym płytkim tułowiem i przydługimi pęcinami… Stylowy Fakir jest znów wysoki na nogach i też mało realny, typowy, kształtny, lecz z cofniętym napiąstkiem. Floks, z powodu zupełnego braku klasy (chodziło tu o wyścigi) nie powinien być użytym w hodowli. Dr Skorkowski uważał, że tylko Fetysz i Flisak, powinny być użyte i to do dobranych im partnerek. Tymczasem w hodowli, co prawda z różnymi efektami zostały użyte wszystkie cztery ogiery co jest o tyle istotne, że nawet te które nie przedłużyły rodu męskiego wpłynęły na hodowlę dając cenne klacze matki.

Flisak, siwy 1924 (Bakszysz – Elstera po Ibrahim or.ar.), mimo braków w typie, jako koń dzielny (zwycięzca Derby) został użyty w Janowie w roku 1930 gdzie pokrył trzy klacze, dając między innymi Mokkę 1931 (matkę wywiezionego do USA w 1945 roku ogiera Lotnik). W latach 1931-1932 Flisak był reproduktorem w Pełkiniach, a w latach 1939-1940 w Samborcu, miejscu gdzie Niemcy zgrupowali klacze wybrakowane wcześniej z Janowa skonfiskowane z hodowli prywatnych.

Fakir, kaszt. 1924 (Bakszysz – Hermitka po Hermit or.ar.) krył w stadninach prywatnych: Beheń, Niskołyzy i Wysuczka, ale niczego wartościowego nie pozostawił.

Floks, siwy 1924 (Bakszysz – Kalina po Ibrahim or.ar.) został użyty na niewielką skalę w Bronicach w 1929 roku, a następnie w latach 1941-1942 w Kraśnicy.

Najcenniejszym synem Bakszysza okazał się Fetysz.

Fetysz 1924 (Bakszysz-Siglavy Bagdady po Siglavy Bagdady or.ar.), hod. Janów Podlaski, fot. archiwum
Fetysz 1924 (Bakszysz-Siglavy Bagdady po Siglavy Bagdady or.ar.), hod. Janów Podlaski, fot. archiwum

Fetysz, siwy 1924 (Siglavi Bagdady po Siglavi Bagdady or.ar.), zdecydował o przedłużeniu tego rodu. Był typowym przedstawicielem rasy i koniem wysokiego gatunku, wybitnie szlachetnym, urodziwym i suchym, o doskonałym ruchu, mierzącym 153 cm. Fetysz wyróżnił się dzielnością wyścigową, wygrywając 3 gonitwy, podczas których wygrał imponującą na owe czasy sumę 10 510 zł. Fetysz rozpoczął karierę stadną w Gumniskach, gdzie stanowił klacze w roku 1929, pozostawiając dwie klacze, które jednak po zakupie do Gumnisk klaczy wyścigowych z Francji zostały sprzedane. W latach 1930-1932 Fetysz krył w Janowie. Dał tam cenne klacze, na czele z Makatą 1931 (od Gazella II) matką ogiera Witraż 1938 (Ofir – Makata po Fetysz). Ogółem w polskiej hodowli koni arabskich Fetysz pozostawił 11 klaczy użytych w hodowli.

Fetysz pozostawił w Janowie również dwa ogiery użyte następnie w hodowli czystej krwi arabskiej, czyli ogiery Miecznik oraz Orjent, a także ogiera półkrwi Marosz, który założył własny ród w ZSRR w dziale koni półkrwi arabskiej.

Fetysza chętnie używali też hodowcy prywatni. W hodowli Bogny Przegalińskiej (Sobota p. Łowicz) dał ogiera Ferencz, siwy 1932 od Gitana po Burgas. Ogier ten został wywieziony w czasie wojny do Niemiec, gdzie krył, a w ramach rewindykacji w 1947 roku, wrócił do Polski.

W latach 1933-1935 Fetysz był używany w innej prywatnej stadninie; Ujazd, skąd pochodzi jego kolejny syn, ogier Adonach 1936 od Fasila po Rasim. Ogiera tego użyto w Niemczech po wojnie w hodowli koni trakeńskich – w latach 1954-1964.

W roku 1936 Fetysz został sprzedany do słynnej stadniny w Trakenach, gdzie działał aż do jej likwidacji w roku 1944. Jako, że w Trakenach utrzymywane były także klacze czystej krwi, Fetysz miał okazję i tam się wykazać, dając ogiera Don Rodrigo 1943 siwy, od klaczy Dangola oo, który to po wojnie trafił do hodowli w Polsce, a postawiony został w SO Książ. Fetysz w hodowli półkrwi w Trakenach pozostawił licznych doskonałych synów i założył własny ród męski funkcjonujący w rasie trakeńskiej do dziś.

Jednym z dwóch janowskich synów Fetysza był Orjent, siwy 1933 (Fetysz – Hebda po Hermit),, który pokrył jedynie kilka klaczy: w roku 1937 w Beheniu i Mirkach, a w latach 1940-1943 w Dobróżku i Radkowie. Potomstwo pochodzące z tych stanówek zaginęło w czasie działań wojennych, a sam Orjent pomimo, że szczęśliwie ocalał, po wojnie nie został użyty w hodowli.

W hodowli natomiast zasłużył się wielce, wymieniony już syn Fetysza Miecznik.

Miecznik 1931 (Fetysz-Koalicja po Koheilan IV), hod. Janów Podlaski
Miecznik 1931 (Fetysz-Koalicja po Koheilan IV), hod. Janów Podlaski

Miecznik, siwy 1931 (Fetysz – Koalicja po Koheilan IV), [2/19 (3-6-3)1]*który rozpoczął karierę stadną w roku 1939 w stadninie Opłytna i krył tam do roku 1941. Już pierwszy jego przychówek okazał się ciekawy, a były to klacze: Mabruta 1940, Sabda 1940 i Panika 1941, które szczęśliwie przetrwały wojnę i założyły własne rodziny. Miecznik wywieziony razem z pozostałymi końmi polskimi do Niemiec został ojcem klaczy Wierka 1944 i Zalma 1944, które Amerykanie potraktowali jako łup wojenny i trafiły po wojnie do USA. Od roku 1948 Miecznik krył klacze w Klemensowie. Trzech synów Miecznika zostało użytych w hodowli: Marabut, Doktryner i Aquinor. Marabut, kaszt. 1942 (Miecznik – Maja po Nemer) urodzony w Opłytnej stanowił polskie klacze przebywające w Niemczech. Z trzech urodzonych po nim źrebiąt do hodowli zostały użyte jego córki: Gałka 1946, oaksistka sprzedana do NRD, oraz Gastronomia 1946, matka klaczy i ogierów zasłużonych w hodowli (m.in. ogiera Gedymin 1968). Doktryner, siwy 1950 (Miecznik – Blaga po Kuhailan Zaid or.ar.) urodzony w Klemensowie, wg. Romana Pankiewicza; był koniem realnym, głębokim, masywnym, dobrze ożebrowanym, na mocnym spodzie. Urodą swą nie dorównywał ojcu. W latach 1954-1956 Doktryner był używany w Michałowie a w latach 1965-1967 w Janowie. Pozostawił w polskiej hodowli w sumie 19 klaczy i 5 ogierów w tym użytego w hodowli Ferrum, c.gn. 1957 (Doktryner – Forta po Kuhailan Abu Urkub). Ferrum urodził się w Michałowie, gdzie też użyto go w hodowli w latach 1961-1962 oraz 1964. Pozostawił 5 córek, z których jedna Cerkaria 1965, zwyciężyła Oaks i pozostała w hodowli.

Kontynuatorem rodu Ilderima or.ar. okazał się trzeci kolejny syn Miecznika – Aquinor.

Aquinor 1951 (Miecznik - Amneris po Amurath Sahib), hod. Klemensów
Aquinor 1951 (Miecznik – Amneris po Amurath Sahib), hod. Klemensów

Aquinor, siwy 1951 (Miecznik – Amneris po Amurath Sahib), [ 2/11(1-0-6-3)]*. Pankiewicz twierdził, że; jego genotyp był cenniejszy niż fenotyp. Aquinor reprezentował raczej typ konia realnego (wym.152-179-19), prawidłowej budowy, nie wyróżniającego się wybitną urodą, ale miał ją zakodowaną i przekazywał ją. Dał wiele koni urodziwszych od siebie, jak: Elkana 1969-czempionka USA i Kanady, Elkin 1966 – czempion USA i Kanady. Aquinor stanowił klacze w Janowie w latach 1960-1966 i w Michałowie w latach 1967-1968. Ogółem pozostawił 14 klaczy i 6 ogierów, z których w Polsce Eleuzis urodzony w Janowie ostatecznie przedłużył ród.

Eleuzis (Aquinor - Ellenai by Wielki Szlem)
Eleuzis (Aquinor – Ellenai by Wielki Szlem)

Eleuzis, siwy 1962 (Aquinor – Ellenai po Wielki Szlem), [3/27 (5-5-9-5)]* to ogier urodziwy, kalibrowy (153-180-19), z typową głową i dobrym ruchem, jednak brakowało mu suchości. Stanowił klacze w Janowie w latach 1969-1970, a następnie w 1971r. został sprzedany do USA (zdobył wiceczempionat Kanady). Pozostawił w hodowli 4 klacze i 5 ogierów, z których Engano i Partner zostali użyci w hodowli.

Engano, siwy 1970 (Eleuzis – Engracja po Comet) był suchy, urodziwy z efektownym ruchem. W roku 1978 zdobył tytuł czempiona Europy . W latach 1975-1977 stanowił klacze w Janowie. Pozostawił 5 klaczy wśród których znalazła się Saszetka 1977, która wygrała Oaks i Derby.

Partner 1970 (Eleuzis - Parma po Aswan), hod. Janów Podlaski, fot. R. Van Lent
Partner 1970 (Eleuzis – Parma po Aswan), hod. Janów Podlaski, fot. R. Van Lent

Partner, siwy 1970 (Eleuzis – Parma po Aswan), [nie biegał]* był koniem w dużych ramach (152-178-19,0), ale mało suchy i o nieco zbyt krótkim zadzie. Długa szyja i efektowny ruch nie pokrywały wrażenia, że jest to koń raczej w typie półkrwi arabskiej. W latach 1974-1978 był czołowym ogierem w Janowie, w latach 1979-1981 w Michałowie, aby po dwuletniej dzierżawie do Szwecji trafić w roku 1984 na dwa lata do Kurozwęk . Następne lata 1987-1988 Partner krył klacze w Janowie a w latach 1989-1990 był czołowym ogierem w nowopowstałej stadninie w SO Białka. W swojej karierze Partner zdobył tytuły wiceczempiona Polski (1979) i wiceczempiona Europy (Paryż 1979). Pozostawił w hodowli szereg synów, z których w niewielkim tylko stopniu użyto ogiera Fantastyk (Fart) 1978 od Farida, który pozostał bez wpływu na hodowlę, natomiast dwaj inni; Penitent oraz Pesal, dali potomstwo męskie i przedłużyli ród tworząc własne rozgałęziające się linie.

Penitent, siwy 1979 (Partner – Penza po Faher), [2/10(2-2-3-1)]* urodzony w Janowie. Był to koń w dużych ramach (153-175-18,8) o kapitalnym wyróżniającym go ruchu i suchej tkance. W roku 1985 zdobył tytuł czempiona Polski. Jak pisał o nim Roman Pankiewicz: Koń ten potrafi się fenomenalnie pokazać. Wysoko uniesiona głowa, wybitny ruch z charakterystycznym wysokim uniesieniem przednich nóg stwarza wrażenie, że w pewnej chwili oderwie się od ziemi i uniesie w przestworza…. Koń mający wszelkie szanse na czempionat świata w Paryżu. Niestety źle znosi transport, co może zniweczyć szansę.

Penitent 1979 (Partner - Penza), hod. Janów Podlaski, fot. M. Gadzalski
Penitent 1979 (Partner – Penza), hod. Janów Podlaski, fot. M. Gadzalski

Penitent był bez wątpienia koniem wyjątkowym, gdyż z tak niewielkiej liczby potomstwa, które w Polsce pozostawił, zrodziły się swoiste dynastie koni pokazowych; ale nie można też zapomnieć, iż był to koń łączący w sobie urodę i dzielność, którą przekazywał dalszym pokoleniom. Wystarczy wymienić chociażby derbistę ogiera Egis czy zdobywczynię nagrody Oaks, klacz Dracenę od Dymisja po Probat.

Pozostawione przez Penitenta w polskiej hodowli córki to; Kawalkada 1986 – Czempionka USA, Dracena 1988 oraz Palba 1985 i Palestra 1986 – Czempionka pokazu w Ammanie.

Pomimo stosunkowo krótkiej kariery hodowlanej w kraju, gdyż już w 1988 roku Penitenta sprzedano do USA, doskonale zapisał się w hodowli dając szereg cennych klaczy. Jego synowie Egis i Eldon przedłużyli też ród.

Egis 1985 (Penitent - Estrada po Burrkan), hod. Michałów
Egis 1985 (Penitent – Estrada po Burrkan), hod. Michałów

 

Egis, siwy 1985 (od Estrada po Burkan), [2/16(7;D)]* hod. SK Michałów, wygrał w 1989 roku Derby oraz Nagrodę Bandosa i bez użycia w polskiej hodowli, został sprzedany do Wielkiej Brytanii. Tam też pozostawia ogiera Hazz, siwy 1994 (Egis od Promise of Pleasure po Sha’ir), hod. P.J.Maxwell. Egis ostatecznie trafia do użycia w Rosji, gdzie w stadninie Chrenowoje zajmuje boks ogiera czołowego. Zostaje tam szeroko użyty i daje szereg doskonałych koni. Łączony z klaczą Kazna po Anchar pięciokrotnie, zostaje też ojcem Kuriera.

Głównie potrzeba zachowania tego rodu, który w Polsce nie jest już nazbyt licznie reprezentowany, a w linii Penitenta brak klasowego potomstwa męskiego, spowodowała w latach 2017-2018 jego dzierżawę, celem użycia na klaczach w Michałowie.

Kurier (RU) 2003 (Egis-Kazna po Anchar), hod. Khrenovoie Stud, fot. S. Iłenda
Kurier (RU) 2003 (Egis – Kazna po Anchar), hod. Khrenovoie Stud, fot. S. Iłenda

Kurier, siwy 2003 (Egis – Kazna po Anchar), [27 (9-5-3-3)], hod. Chrenowoje to jedyny syn Egisa w rosyjskiej hodowli. Ogier atletyczny, prawidłowo zbudowany, rosły o wys. 159 cm i wysoko nożny, przy tym proporcjonalny i o krótkich lędźwiach w klasycznym typie hadban. Jego matka Kazna –  zwyciężyła w Nagrodzie Mammony, to jedna z najlepszych klaczy w stadninie Chrenowoje, matka (łącznie urodziła 12 potomków) wielu walecznych koni na wyścigowych torach; znany w Polsce Kazbek po Benedick również jest jej synem. Łączona była aż 5x z Egisem, oprócz Kuriera dając jeszcze doskonałą Karmel oraz rajdowego Klerka 2001. W trakcie kariery wyścigowej Kurier biegał 27 razy (9-5-3-3) z których 9 razy zwycięża, w tym o Nagrodę Naseem’a i Nagrodę Aswana, a w Derby Moskwy zajmuje 3-cie miejsce.

Z uwagi na wybitną dzielność wyścigową, w Michałowie użyty został głównie do krycia klaczy o predyspozycjach wyścigowych. Wykazuje się łagodnym charakterem oraz jezdnością. Pożądany rodowód Kuriera w związku z intencją uzyskania kontynuatora rodu powoduje, że otrzymał do krycia również klika klaczy o wybitnej urodzie. Z takiego połączenia urodziły się w Michałowie obiecujące Gibraltar 2018 (Kurier – Gardeja po Eskulap) oraz Clavado, gn. 2019 (Kurier – Cheronea po QR Marc).

Wśród męskiego potomstwa Kuriera zdecydowanie wyróżnia się prywatnej hodowli Gandawiano, siwy 2019 (Kurier – Gandawa po Eldon), hod. Ryszarda Zielińskiego. Jego matka, michałowskiej hodowli klacz Gandawa jest córką ogiera Eldon, dzieki czemu Gandawiano (podobnie jak jego starszy o rok pełny brat Gandawar), jest zinbredowany na ogiera Penitent, co w przyszłości obok obiecującego fenotypu oraz genetycznej dzielności, może okazać się atutem tego ogiera w hodowli.

Penitent w Michałowie poza Egisem, dał jeszcze syna o imieniu Eldon, bez którego dziś trudno sobie wyobrazić polską hodowlę.

Eldon, siwy 1986 (Penitent – Erotyka po Eufrat), [2/10(3-4-1-1)]*po swoim ojcu odziedziczył kaliber oraz ekspresyjny i wydatny ruch. Ogier o saklawiańskim typie i rodowodzie, urzekł urodą sędziów, zdobywając 4 lata po swoim ojcu w 1991 roku, tytuł Czempiona Europy. Rok później sięgnął po najwyższy laur w Janowie Podlaskim, zostając Czempionem Polski, a w kolejnym roku przypadł mu tytuł Wiceczempiona Wielkiej Brytanii. Spuścizna tego, ogiera, jest nieprawdopodobnie bogata dał ponad dwie setki źrebiąt! Dwóch synów Eldona to zwycięzcy Derby: w 2001 janowski Espadero, siwy 1997 (Eldon – Esparceta po Fawor) i w 2006 hodowli Tarus Arabians Eliat, siwy 2002 (Eldon-Eleuzyna po Wermut). Kontynuatorem rodu został janowski Piaff, którego urodziła jedna z najpiękniejszych klaczy tej stadniny Pipi. Eldon pozostawił w hodowli także cenne córki, między innymi klacze takie jak Epruwetka 1993, Persenkówka 1993 czy Anegdota 1997.

Ogier Piaff, fot. Ewa Imielska-Hebda
Ogier Piaff, fot. Ewa Imielska-Hebda

Piaff, siwy 1997 (Eldon od Pipi po Banat), [2/20(2)], który, podobnie jak ojciec i dziadek, łączy urodę z dzielnością. Na torze biegał przez 2 sezony, biorąc udział w 20 gonitwach i dwie z nich wygrywając. W 2005 roku zdobył tytuł Czempiona Polski Ogierów Starszych w Janowie Podlaskim, a w 2007 doskonale pokazał swoje umiejętności pod siodłem, zdobywając tytuł Wiceczempiona Scottsdale Arabian Show w kategorii Sport Horse In-Hand Stallion. Także w Polsce startował z powodzeniem w odbywających się w Janowie konkurencjach pod siodłem. O ile Piaff dał do hodowli kilka cennych klaczy to jako następców pozostawił średniej klasy ogiery; Alert i Albedo, obydwaj hod. Janów Podlaski oraz Echo Apollo 2006 (Piaff – Echo Kalisto po Pamir) hod. SK Chrcynno-Pałac. Alert i Albedo zostały wykorzystane w hodowli dość szeroko (Michałów), przy czym jedynie Albedo pozostawił jedną wartościową klacz, a Echo Apollo został sprzedany za granicę bez szerszego użycia w hodowli. Albedo również nie został użyty w dalszej hodowli, sprzedany pozostał w kraju.

Alert, fot. Ewa Imielska-Hebda
Alert, fot. Ewa Imielska-Hebda

Alert, siwy 2005 (Piaff – Andaluzja po Sanadik El Shaklan), [2/10(0)] który urodził się w Janowie Podlaskim, początkowo budził dużą nadzieję na to by zostać w przyszłości kontynuatorem rodu męskiego Ilderim or.ar. – zdobywając tytuł Czempiona Polski Ogierów Młodszych oraz tytuł Top Five Czempionatu Europy Ogierów Młodszych z 2006. Niestety nadzieje te jak do tej pory zawiódł.

Albedo, sk.gn. 2006 (Piaff – Albigowa po Fawor), (nie biegał) w sezonie 2011 i 2012 stanowił w Michałowie. Pokrył sporo klaczy jednak zaledwie przeciętna Wkraza 2012 i dobra Elissima 2013 od Embla, zostały włączone do hodowli. Jako zbyt mało typowy, sprzedany bez dalszego użycia.

Drugim synem Partnera, który przedłużył ród jest Pesal. Co ciekawe różnica wieku pomiędzy Penitentem (1979) a Pesalem (1991) wynosząca 12 lat jest przykładem cierpliwości w pracy z rodami męskimi, która cechowała ówczesnych hodowców a w późniejszym czasie została zarzucona.

Pesal 1991 (Partner - Perforacja po Ernal), hod. SO Białka, fot. Sylwia Iłenda
Pesal 1991 (Partner – Perforacja po Ernal), hod. SO Białka, fot. Sylwia Iłenda

Pesal, siwy 1991 (Partner – Perforacja po Ernal), [2/14(2)], urodzony w Białce, wywodzi się z bardzo cennej rodziny żeńskiej klaczy Szamrajówka 1810, która dała już szereg ogierów. Cechował się charakterystyczną urodą, dzięki której rozpoznawalny był z daleka. Pesal zdecydowanie wyróżniał się wybitnym saklawiańskim typem z lekką nutą żeńskości. Niemniej był to ogier niezwykle poprawny, prawidłowy, z doskonałym arabskim bukietem oraz charakterystyczną dla tego rodu skłonnością do otłuszczania. Wcześnie przybrał mlecznobiały odcień maści siwej, na której tle wyraźnie odcinały się duże czarne oczy. Krótka głowa, z głębokim ganaszem, piękny łuk szyi i efektowny ruch – z triumfalnie powiewającym ogonem i charakterystycznie rozwianą grzywą, to były jego znaki rozpoznawcze.

Na Wiosennym Młodzieżowym Pokazie w Michałowie dwuletni Pesal, jako pierwszy koń hodowli białeckiej, nie tylko wygrał swoją klasę, ale i Młodzieżowy Czempionat Polski. Finezyjnej urodzie Pesala towarzyszył przyjazny i łagodny charakter. Przypisywano mu nadmierną delikatność, a nawet „żeńskość”, ale na torze biegał dwa sezony i wygrał dwie gonitwy. Po próbie dzielności uzyskał nawet jeszcze lepsze wyniki pokazowe – w 1996 Wiceczempionat Polski i Pucharu Narodów w Akwizgranie, a w 1997 Czempionat Polski i Best In Show.

W 1996 wcielony do hodowli, użytkowany był w Białce, Michałowie i Tarus Arabians. W Michałowie Pesal pozostawił klacz Złota Orda, 1999 (Pesal – Zagrobla po Monogramm), matkę ogiera Złoty Medal i babkę młodzieżowego wiceczempiona Europy 2020, ogiera Ptolemeusz, siwy 2018. Kryjąc klacze hodowców prywatnych Pesal pozostawił doskonałe siwe córki jak Bagatela, 2001 od Braminka po Elef, Filipinka, 2001 od Flecistka po Endel, Wiola da Gamba 2001 od Wizyta po Wermut oraz jednego ze swoich najlepszych synów ogiera Girlan Bey.

Girlan Bey, siwy 2002 (od Gracja-Bis), hod. PP. Bogajewiczów, SK Niewierz to Młodzieżowy Czempion Polski i Wiceczempion Świata Ogierów Młodszych. Girlan Bey zwyciężając w roku 2003 w Młodzieżowym Czempionacie Polski był pierwszym po II wojnie światowej zdobywcą tego tytułu hodowli i własności prywatnej. Należy podkreślić również, że wyhodowanie ogiera Girlan Bey przez M.Bogajewicza było ukoronowaniem jego drogi hodowlanej, ponieważ także matka Girlan Beya klacz Gracja-Bis 1995 (Monogramm – Grenada po Set) była hodowli i własności M.Bogajewicza. Girlan Bey niestety użyty w niewielkiej skali w Polsce nie pozostawił znaczącego potomstwa.

Pesal łącznie w Polsce spłodził 124 szt. potomstwa, któremu w większości przekazał urodę, dobry charakter i model maści siwej, pod względem której był homozygotą – źrebięta po nim przeważnie bielały jeszcze pod matkami.

W 2003 Pesal został sprzedany do stadniny Klarenbeek w Holandii, gdzie zdobył Czempionat tego kraju, ale w roku 2005 wrócił do Polski w dzierżawę. Został użyty w Janowie i niejako „rzutem na taśmę” dostał tam najlepszą janowską klacz o wybitnej urodzie – Palmetę. Z tego połączenia urodził się kolejny po Piaffie kontynuator rodu, tym razem w linii Pesala siwy Palatino.

Palatino, fot. Ewa Imielska-Hebda
Palatino, fot. Ewa Imielska-Hebda

Palatino, siwy 2006 (od Palmeta po Ecaho), [1/9(2)] Dzięki wybitnym przodkom tak ze strony ojca jak i matki Palmety, prezentuje coraz rzadszy dziś typ konia o klasycznym polskim rodowodzie oraz cechach charakteryzujących polskie araby: arabski bukiet będący wypadkową efektownych chodów, łabędziej szyi i wspaniałej odsady ogona oraz ciemne oko z piękną głową i suchą konstytucją. Okazał się też dzielnym; biegającym jeszcze lepiej od ojca, a i urodą przypominający utytułowanych rodziców – w 2012 Czempion Polski Ogierów Starszych, a w 2014 Czempion Pucharu Europy w Pradze. Jego dobry charakter potwierdza wieloletnie użytkowanie i starty w konkursach sportowych dla koni arabskich i odnoszone wielokrotnie sukcesy. Matką Palatino jest jedna z najjaśniejszych gwiazd janowskiej stadniny klacz Palmeta 2001 (Ecaho – Pilica po Fawor) – Młodzieżowa Czempionka Polski i Best in Show z 2003 roku oraz Czempionka Polski Klaczy Starszych i Best in Show z roku 2012 nagrodzona w roku 2015 prestiżową Nagrodą WAHO. Palmeta jedna z najwybitniejszych przedstawicielek rodziny żeńskiej Szamrajówka 1810, okazała się matką czempionów (Palatino po Pesal , Palabra po Enzo, Palatina po QR Marc, Patria po Eden C oraz Paris po Kahil Al Shaqab ). Palatino odziedziczył po obojgu rodzicach urodę oraz pewien charakterystyczny dla polskich koni rodzaj saklawiańskiej urody ale wydaje się, że pomimo pokazowych sukcesów nie trafił na dobry dla siebie czas, w którym do głosu doszły modne, pokazowe ogiery zagraniczne. Reprezentując typ realnego i głębokiego konia, stoi obecnie w boksie macierzystej stadniny, niemal w hodowli niewykorzystywany. Użyty został jednak w hodowli prywatnej, dając obiecującego siwego syna Mohort, 2020 (Palatino – Malowana Lala po Empres). Wobec braku synów Palatino w hodowli państwowej, ogierek ten daje nadzieję na przedłużenie tego odgałęzienia rodu Ilderima, tym bardziej, że jego matka, czysto polska klacz z rodziny żeńskiej Sahara or.ar., jest jednocześnie prawnuczką janowskiej Mammony.

Palmeta 2001 (Ecaho - Pilica po Fawor), hod. Stadnina Koni Janów Podlaski, fot. Mateusz Jaworski
Palmeta 2001 (Ecaho – Pilica po Fawor), hod. Stadnina Koni Janów Podlaski, fot. Mateusz Jaworski

Ród ogiera Ilderim or.ar.1894, imp.1900 Sławuta, który odegrał w polskiej hodowli bardzo ważną, za sprawą swoich doskonałych reprezentantów rolę, to jednak w chwili obecnej, jest reprezentowany wyłącznie przez odgałęzienie poprowadzone przez Partnera, tak nielicznie, że należy uznać go za zagrożony. Co prawda w stajniach stadnin państwowych stoją kontynuatorzy rodu czyli: Piaff, wraz z synem Alertem oraz Palatino, ale ogiery te nie są już używane w hodowli z uwagi na zapatrzenie w ogiery zagraniczne i brak spektakularnego pokazowego potomstwa. O ile Piaff już spełnił swój obowiązek pozostawiając Alerta to biorąc pod uwagę wiek Alerta – urodzony w 2005 roku, a także szansę jaką otrzymał kryjąc klacze w Michałowie; albo ogier ten nie trafił na właściwe połączenia albo nie jest w stanie dać lepszego od siebie następcy i na przedłużenie rodu przez tego ogiera, nie należy zbyt mocno oczekiwać. Z kolei Palatino mając wielki potencjał hodowlany i w fenotypie i rodowodzie, będąc synem jednej z najpiękniejszych janowskich klaczy, nie ma szansy się wykazać ponieważ nie jest w macierzystej stadninie dopuszczany do stanówki. Można jednocześnie założyć, iż janowskie stado klaczy nie jest odpowiednie dla Palatino i powinno się poszukać dla niego klaczy obcych hodowli, w tym w hodowli prywatnej. Na efekty użycia w polskiej hodowli ogiera Kurier trzeba wprawdzie jeszcze poczekać kilka lat, ale jego dorastające potomstwo męskie daje skromną nadzieję na sukces i kontynuację rodu.

drzewo-ilderim5

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.