Reklama
Polskie konie w Paryżu. Obszerna relacja już w dziale Pokazy! Zobacz kronikę towarzyską

Aktualności

Polskie konie w Paryżu. Obszerna relacja już w dziale Pokazy! Zobacz kronikę towarzyską

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Emandoria z Mariuszem Liśkiewiczem, fot. Krzysztof Dużyński
Emandoria z Mariuszem Liśkiewiczem, fot. Krzysztof Dużyński

Srebrny medal dla Emandorii i zwycięstwo w klasie Poganina to najwyższe laury polskich uczestników zakończonego w minioną niedzielę jubileuszowego XXX Czempionatu Świata Koni Arabskich w Paryżu. Poza medalem i pierwszym miejscem w klasie polskie konie przywiozły do kraju także dziewięć tytułów Top Ten. Zdobyły je (oprócz Emandorii i Poganina) Pistoria, Emmona, Zagrobla, Zigi Zana, Piacenza, Empire i Psyche Kreuza. Wyhodowane w Polsce Parmana i Girlan-Bey zdobyły tytuły Top Ten dla swego dzierżawcy, stadniny Athbah Stud z Arabii Saudyjskiej.

Fot. Krzysztof Dużyński
Fot. Krzysztof Dużyński

Największe oczekiwania mieli polscy kibice oczywiście w stosunku do michałowskiej Emandorii, tegorocznej złotej medalistki z Aachen i Moorsele, która jako juniorka zdobyła tytuł czempionki w Paryżu w 2005 roku. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że nic jej nie powstrzyma w drodze ku Trójkoronie. Stało się jednak inaczej. Emandoria wygrała co prawda klasę A klaczy 4-letnich i starszych, ale jej przewaga nad najgroźniejszą rywalką, Bess Fa’Izah, własności Ajman Stud, była minimalna. Wyhodowana w Holandii (Bessewacht Arabians) klacz zdobyła 92,7 punktu, w tym aż 6 „dwudziestek” za typ i głowę z szyją. Emandoria „uzbierała” 92,8 punktu, ale żadnej „dwudziestki”. Pokonała konkurentkę głównie notami za kłodę i nogi. Bess Fa’Izah odebrała za to trofeum za najpiękniejszą głowę, przyznawane w każdej klasie. W czempionacie niemal wszyscy sędziowie, prócz Scotta Benjamina, który wskazał Emandorię, i dra Nasra Marei, który był zwolennikiem Ladi Veroniki (brąz), zagłosowali na Bess Fa’Izah.

Jerzy Białobok z SK Michałów z nagrodą specjalną dla najlepszego hodowcy pokazu. Fot. Krzysztof Dużyński
Jerzy Białobok z SK Michałów z nagrodą specjalną dla najlepszego hodowcy pokazu. Fot. Krzysztof Dużyński

Srebrny medal w Czempionacie Świata to wielkie osiągnięcie, ale liczyliśmy na Trójkoronę, trudno się więc dziwić, że polska ekipa wyjechała z Paryża z uczuciem lekkiego zawodu. Emandoria miała jednak trudniejszą sytuację, niż większość jej konkurentek, już w marcu oczekuje bowiem źrebaka. Nie można było więc wymagać od niej, by pokazała pełnię swych możliwości, zwłaszcza w ruchu. Doskonale pamiętał o tym Mariusz Liśkiewicz. Bardzo długa i trudna podróż również musiała się odbić na kondycji klaczy. Emandoria prawdopodobnie sięgnie jeszcze po najwyższy laur w przyszłości, ale szansa na Trójkoronę była właśnie w tym roku.

Poganin, fot. Krzysztof Dużyński
Poganin, fot. Krzysztof Dużyński

Ogromnie miłą niespodziankę sprawił polskim kibicom janowski Poganin w ręku Gerarda Paty. Nieoczekiwanie wygrał klasę B ogierów 4-letnich i starszych, pokonując tak słynnych rywali, jak Dakharo z Al Khalediah Stables czy również saudyjskiej własności MCA Magnum Gold. „Przeskoczył” także utytułowanego Girlan-Beya, który ostatnio odnosił spore sukcesy w barwach Athbah Stud, a przedtem, po sprzedaży przez Michała Bogajewicza, zbierał laury dla rodziny Kristoffersenów ze Szwecji. Poganin zdobył 92,5 punktu, Girlan-Bey 92,3. W rozgrywce czempionatowej janowski ogier nie miał co prawda szans z uznanymi gwiazdami: Baanderosem, QR Markiem i Marquisem CAHR, które podzieliły się medalami, ale Janów Podlaski może być dumny ze swego wychowanka. Dyr. Marek Trela zapowiadał zresztą, że nadejdzie jeszcze czas Poganina, i ta przepowiednia wydaje się właśnie spełniać.

Cieszą także sukcesy polskiej młodzieży – Zigi Zana, Piacenza, Parmana i Empire (SK Michałów) oraz Psyche Kreuza (SK Chrcynno-Pałac) dzielnie stawiały czoło rywalom i niewątpliwie należą dziś do grona najlepszych młodych koni arabskich na świecie. Czempionat w Paryżu jest o tyle trudniejszy dla polskich arabów, że zwraca się tu uwagę przede wszystkim na głowę, o czym świadczy zresztą oddzielna nagroda w tej kategorii w każdej klasie. Polskie

Nagrody dla najbardziej utytułowanych hodowców w historii Czempionatu Świata: Al Khalediah Stables, SK Michałów i Al Shaqab Stud. Fot. Krzysztof Dużyński
Nagrody dla najbardziej utytułowanych hodowców w historii Czempionatu Świata: Al Khalediah Stables, SK Michałów i Al Shaqab Stud. Fot. Krzysztof Dużyński

konie zwykle wyróżniają się wybitnym ruchem i dobrą budową, natomiast mają mniej egzotyczne głowy, co akurat w Paryżu działa na ich niekorzyść.

Stadnina w Michałowie odebrała także nagrodę specjalną dla najlepszego hodowcy (Emandoria – srebro i pierwsze miejsce w klasie i Emmona oraz Piacenza – drugie miejsca w klasie). Organizatorzy przypomnieli, że w dotychczasowej historii Czempionatu najbardziej utytułowanymi stadninami okazały się Al Khalediah Stables (8 zdobytych tytułów), oraz Michałów i Al Shaqab Stud (po 7 tytułów).

Czytaj także: Paryż dla szejków. Relacja z Czempionatu Świata 2010
Galeria zdjęć z Paryża Lois Rose
Kronika towarzyska

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.