Wczoraj dobiegły końca zdjęcia koni zakwalifikowanych do aukcji głównej Pride of Poland 2017 (13 sierpnia). Ich autorem jest Glenn Jacobs, jeden z najlepszych obecnie fotografów koni arabskich na świecie, wybrany Fotografem Roku 2016 w plebiscycie zorganizowanym przez „Arabian Horse Times” (wyniki ogłoszono w marcu 2017). Sesje fotograficzne odbyły się najpierw w Michałowie (05-07 maja), potem w Białce (7 maja), a następnie w Janowie (8-9 maja) i w stadninie w Chrcynnie (10 maja). Jeszcze trwają sesje koni, które zaoferowane zostaną podczas Aukcji Letniej (14 sierpnia). Zdjęcia te realizują Sylwia Iłenda i Ewa Imielska-Hebda – obie należały do grona autorek katalogu aukcyjnego w roku 2016.
Promocją Pride of Poland 2017 za granicą zajmuje się Simone Leo z włoskiego magazynu „Tutto Arabi”, a wydające ten tytuł wydawnictwo Alim Editrice jest odpowiedzialne m.in. za produkcję katalogu aukcyjnego. – To wielka przyjemność i zaszczyt dla Tutto Arabi pracować przy promocji Pride of Poland. Jesteśmy szczęśliwi, że się do nas zwrócono. Po trudnych negocjacjach udało nam się pozyskać Glenna Jacobsa i ekipę Arabian Essence jako współpracowników, którzy pomogą nam w szerokim dotarciu do odbiorców – mówi Leo. I dodaje, że sesja zdjęciowa w Polsce była dla niego wymagającym doświadczeniem: – To było spore wyzwanie, aby stworzyć fotografowi i ekipie filmowej odpowiednie warunki do pracy, zwłaszcza że pogoda nie ułatwiała nam zadania.
Rzeczywiście, autorzy sesji zdjęciowych oraz filmów przez cały pobyt w Polsce borykali się z kaprysami majowej pogody. – Zaczęło się nie najlepiej, bo padał deszcz, było pochmurno, nie widać było kolorów. Ale teraz w końcu wyszło słońce i miejmy nadzieję, że tak już będzie dalej – mówił Glenn Jacobs drugiego dnia zdjęć. Niestety, pogoda nadal nie rozpieszczała pracujących w stadninach ekip, co wymagało dodatkowego wysiłku od fotografa, na co dzień pracującego w Katarze: – Dla mnie ważne jest światło – tłumaczył. – Wszystko to razem – światło, tło i oczywiście koń, decyduje o sukcesie. Koń musi mieć ekspresję. To jest najważniejsze.
– Codziennie mieliśmy do czynienia ze wszystkimi możliwymi warunkami pogodowymi – relacjonuje Simone Leo. – Było słońce, deszcz, śnieg, wiatr i momentami przenikliwe zimno.
– Wiosnę mamy bardzo opóźnioną, przez co konie są w troszkę za długiej sierści – dodaje Mariusz Liśkiewicz (SK Michałów), dla którego jest to już 24. sesja fotograficzna do aukcji. – Na pewno na aukcji sierpniowej będą doprowadzone już do perfekcji. Zmiana dotyczy oczywiście samego wizerunku, bo konie się nie zmienią, ale będziemy pracowali nad ich kondycją i jeszcze lepszym wytrenowaniem.
Włoska ekipa była pod wrażeniem profesjonalizmu załóg we wszystkich stadninach: – Byli nam niezwykle pomocni, zawsze gotowi do spełniania wszelkich naszych potrzeb. Chciałbym im wszystkim serdecznie za to podziękować! – mówi Leo.
Hanna Sztuka, dyrektor ds. hodowli w SK Michałów, potwierdza, że współpraca przebiegała sprawnie: – Praca z Glennem jest wyjątkową przyjemnością. Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych efektów i mam nadzieję, że nasi klienci też będą zadowoleni z katalogu. Bardzo chcieliśmy, by tegoroczny katalog był wyjątkowy, m.in. dlatego że po raz pierwszy w historii aukcji janowskiej jedna ze stadnin wzięła na siebie ciężar promocji, organizowania sesji i wszystkich kwestii związanych z katalogiem. Po drugie mamy wyjątkową sytuację, jest 200-lecie janowskiej stadniny, które pozwala nam spojrzeć inaczej na całą polską hodowlę. Jest ogromna okazja do promocji.
– Tegoroczna michałowska oferta jest bardzo zrównoważona – ocenia Hanna Sztuka. – Nie szykujemy żadnych ekstrawagancji, po prostu bardzo dobre, bardzo solidne klacze hodowlane, głównie po polskich ogierach.
– Wystawiamy m.in. i córki Eksterna, i klacze pokryte Eksternem, ogierem prawdopodobnie jednym z najlepszych w świecie i bardzo popularnym, którego w tej chwili promujemy. Będzie on patronem roku 2018 w Stadninie Koni Michałów, kiedy to przypada 65-lecie założenia stadniny – informuje Prezes SK Michałów Maciej Paweł Grzechnik.
Klaczą numer jeden michałowskiej oferty wydaje się być Laranda (Ekstern – Larissa/Eukaliptus), wielokrotnie pokazywana i nagradzana, matka kilkorga wyróżniających się potomków (np. Latona po El Nabila B, czy Larando po QR Marc). Z kolei w Białce panuje opinia, że motorem oferty stadniny może być Egita (Piaff – Egira/Emigrant), choć oczywiście nikt nie jest w stanie w stu procentach przewidzieć, jakie będą preferencje kupców. – W ubiegłych latach sprzedaliśmy kilka znaczących klaczy, w tym roku nie chcieliśmy oferować naszych najbardziej znanych gwiazd – zaznaczała Renata Kurzyńska, główny specjalista ds. hodowli koni w SO Białka.
Simone Leo podsumowuje: – W tym roku w ofercie jest wiele interesujących klaczy. Może nie ma takich gwiazd jak Kwestura, ale średnia jest bardzo wysoka. Zresztą, nie zawsze sukces aukcji zależy od megagwiazd. Spodziewamy się, że kilka koni osiągnie wysokie ceny. Stadniny państwowe oferują konie o dobrych rodowodach, a i hodowcy prywatni, jak Chrcynno czy Falborek, zgłosili klacze z najwyższej półki.
Na liście aukcji głównej znalazło się pięć koni hodowli prywatnej. Ostateczny podział zgłoszonych koni na listę Pride of Poland (13.08) i listę Summer Sale (14.08) znany będzie w przyszłym tygodniu. Katalog wyjdzie drukiem w końcu czerwca.
Galeria zdjęć Tomasza Ozdoby z sesji Glenna Jacobsa w Michałowie
Czytaj także:
Glenn Jacobs autorem zdjęć do katalogu Pride of Poland 2017
Tutto Arabi zajmie się promocją aukcji Pride of Poland 2017