Falboreckiej hodowli trzyletnia Eralda (Emerald J – Enezja/Marajj), wł. Al Shiraa Stables (ZEA), złota medalistka Czempionatu Europy 2018, zdobyła podczas zakończonego w niedzielę Czempionatu Świata w Paryżu 2019 (29.11 – 1.12) srebro klaczy młodszych. To trzeci taki sukces konia prywatnej polskiej hodowli na paryskiej imprezie. Przypomnijmy, że urodzony w stadninie Michała Bogajewicza SK Niewierz Girlan-Bey (Pesal – Gracja-Bis/Monogramm) był wiceczempionem świata ogierów młodszych w 2005, a Fuerte (Shanghai EA – Frymuszka/Ekstern), hod. Jana Dobrzyńskiego, wywalczył srebro w tej samej kategorii w 2017. W klasie Eralda otrzymała 92,57 pkt,. w tym 5×20 za typ, 5×20 za głowę z szyją 1×20 za ruch.
Tytuły te polskie konie zdobyły w rękach innych niż swoich hodowców. Niemniej jednak jest to zauważalna promocja polskiej hodowli prywatnej na arenie międzynarodowej.
Pewnym rozczarowaniem dla kibiców polskiej hodowli był brak medalu dla Wildony (Shanghai EA – Wilda/Gazal Al Shaqab), hod. SK Michałów, dzierżawionej przez Al Sheikh Stud (Izrael) która była druga w swojej klasie, z notą 93,21. Tylko jednej „dwudziestki” zabrakło, by miała cały rząd najwyższych not za typ! Przypadła jej także jedna „20” za głowę z szyją i 4×20 za ruch. Pokonała ją, o włos, Baviera HVP (93,36) z Abhaa Arabians.
Miłym akcentem był tytuł wiceczempionki świata klaczy rocznych dla kasztanowatej córki Equatora, Mona Lisa Aljassimya (od Midwah/Kahil Al Shaqab), hodowli katarskiej. Jej wynik w klasie to 92,21 pkt.
Na koniec wypada tylko stwierdzić, że podskórne gry interesów, w trakcie takiej imprezy jak Paryż, które czasem przykrywają sedno sprawy, a więc rywalizację koni, niestety nie służą hodowli – i to nie tylko polskiej.