Reklama
Czempionat Świata powrócił do Paryża

AktualnościPokazy

Czempionat Świata powrócił do Paryża

Wiceczempionki Świata Klaczy Młodszych, D Najlah i D Raseel, obydwie z Dubai Arabian Horse Stud – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Wiceczempionki Świata Klaczy Młodszych, D Najlah i D Raseel, obydwie z Dubai Arabian Horse Stud – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Ubiegłoroczny Czempionat Świata Koni Arabskich w stolicy Kataru, Dosze, dla wielu oznaczał koniec pewnej epoki: oto po czterech dekadach organizacji najważniejszego pokazu na świecie w światowej stolicy luksusu, dobrego gustu i mody, Championnat du Monde został przeniesiony na Półwysep Arabski. Obawy, że koronacja sezonu pokazowego już nigdy nie wróci nad Sekwanę, okazały się mocno przesadzone, a tegoroczna stawka koni jakością i różnorodnością biła na głowę konie sprzed roku. Co do czempionów jedno jest pewne: w Paryżu rzadko zdarzają się niespodzianki.

W grudniu Czempionat Świata Koni Arabskich powrócił nie tylko do stolicy Francji, lecz również do Centrum Wystawienniczego Porte de Versailles w 15. dzielnicy Paryża, która sąsiaduje z 7. To właśnie na jej obszarze znajdują się Wieża Eiffla, Muzeum Rodina, Hôtel National des Invalides z grobowcem Napoleona czy wreszcie Muzeum Sztuki Kultur Pozaeuropejskich Musée du quai Branly. Obok z kolei w granicach 14. dzielnicy mieści się Montparnasse, jeden z najbardziej znanych paryskich quartierów, siedlisko niezliczonych knajpek, do których ściągają zarówno turyści, jak i lokalsi. I tak mieszkańcy Paryża i odwiedzający to miasto turyści dostali na Mikołajki prezent w postaci wieńczącego rok zmagań pokazu koni czystej krwi, na który z łatwością i szybko (jak na Paryż) można dojechać metrem. Toteż tłumy odwiedzające Salon du Cheval i sam Czempionat bynajmniej nie dziwiły. Zdziwiło raczej zaskoczenie organizatorów, że zainteresowanie było tak ogromne. Mimo mżawki kolejka do wejścia nie malała, a łącznik pomiędzy halami dedykowanymi koniom i jeździectwu regularnie się blokował. Ale to sprawy techniczne, skupmy się na arabach.

Bienvenue à Paris – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Bienvenue à Paris – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Żeński piątek

Szybki rzut oka na sześć przewidzianych klas klaczy i pośród łącznie 64 imion wiele doskonale znanych głów, w tym aż 15 koni polskiej hodowli lub własności, czyli blisko jedna czwarta. Na gościach z Polski musiało to zrobić niemałe wrażenie, zwłaszcza że wiele z nich to weteranki scen pokazowych i “absolwentki” Pucharu Narodów, Czempionatu Europy, Pokazu Narodowego czy też Global Champions Arabians Tour i praskiego Intercup. Nie zobaczyliśmy tylko dwóch: Anagrammy i Wencedory, a pozostałe dobrze sobie radziły pomimo srogiej konkurencji.

Ebonita ze swoją janowską drużyną – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Ebonita ze swoją janowską drużyną – Fot. Ewa Imielska-Hebda

W Czempionacie Klaczy Rocznych zobaczyliśmy więc El Lyricę KL (Lyric E.A. – Erskina / Kahil Al Shaqab) z Klikowa Arabians i Sanę OS (Exagon OS – Panamera OS / Psytadel), hod. Gestüt Osterhof i wł. Lubochnia Arabians. Do Czempionatu Klaczy Młodszych weszły Bianca of Sinus (Fadi Al Shaqab – Ballena / Kahil Al Shaqab), hod. Sinus Arab Stud i wł. Polia Arabians, Wildonara (Paris – Shanghai E.A. / Wildona) ze Stadniny Koni Michałów, Ebonita (Haash OSB – Etruzja / Pogrom) ze Stadniny Janów Podlaski i Bella Rose (Star Farid – Bogini Marajj / Marajj), hod. Pawła Redestowicza i wł. Jahazi Family z Iranu. Ponadto po zakończeniu swojej klasy Bianca of Sinus, która miała jedną z najwyższych not czempionatu (równe 93 punkty) otrzymała Nagrodę za Najlepszą Głowę.

Emarellę trzech sędziów wskazało na miejsca medalowe: złoto, srebro i brąz – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Emarellę trzech sędziów wskazało na miejsca medalowe: złoto, srebro i brąz – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Czempionat Klaczy Starszych natomiast zaszczyciły swoją obecnością michałowska Emarella (Sahm El Arab – Emandorella / Eden C), wł. Aljassimya Farm, Echo Anastazja (Psyche Keret – Echo Aurora / Eternity Ibn Navarone D), Pila (Abyad AA – Piba / Gazal Al Shaqab) z Janowa Podlaskiego, Poganinka (El Omari – Pentra / Poganin) z Michałowa i Pustynna Noc (WH Kaneko – Pustynna Rosa / Ekstern), eks-michałowska obecnie własności Budhen’s Stud w Belgii. Co ciekawe, Anastazja wyhodowana w Stadninie Koni Chrcynno-Pałac tym razem wystąpiła w saudyjskich barwach nowego właściciela Ahmeda Hamada Althumairiego. Choć żadna z tej dziesiątki nie sięgnęła po medal, a szkoda, to każda z nich może poszczycić się tytułem Top 10 Czempionatu Świata.

Wildonary ani ekipy z Michałowa dobry humor nie opuszczał – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Wildonary ani ekipy z Michałowa dobry humor nie opuszczał – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Gwiazdy światowej sceny czystej krwi

Od samego rozpoczęcia piątkowego widowiska było na czym zawiesić oko. Dla wielu, zwłaszcza pośród licznej publiczności (trybuny były tak pełne, że organizatorzy wpuszczali małymi grupami, upewniwszy się, że dla każdego znajdzie się miejsce), była to pierwsza okazja na żywo zobaczyć gwiazdy, które śledzili przez cały rok. Do takich właśnie końskich celebrytek należy m.in. Durrat Albidayer (Jyar Meia Lua – A Vision MI / Allegiance MI). W tym roku pojawiła się na trzech pokazach, zawsze idealnie przygotowana przez ekpię Privilege SFQ, i za każdym razem pokaz opuszczała ze złotem w Czempionacie Klaczy Rocznych. A mówimy o czerwcowym GCAT w Cannes, Pucharze Narodów w Aachen i Czempionacie Świata. Tutaj wychowanka Albidayer Stud zdobyła też komplet dwudziestek za głowę z szyją, co zresztą nie może dziwić.

Raphael Curti prezentuje Durrat Albidayer z najlepszej strony – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Raphael Curti prezentuje Durrat Albidayer z najlepszej strony – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Kolejną gwiazdą i pierwszą zdobywczynią kompletu dwudziestek za typ była Aisha Al Sheikh (Jyar Meia Lua – Algamra / AJ Portofino) z Al Sheikh Stud, również pokazywana przez Curtiego. Co więcej, kolejnych siedem dwudziestek otrzymała za głowę i szyję, a warto podkreślić, że w jej klasie ocena 20 pojawiała się nader często. Dwa dni później kolejność z klasy trójki najlepszych powtórzyła się w Czempionacie Klaczy Młodszych, ale o tym za chwilę.

Aisha Al Sheikh prezentuje się w ruchu na tle pełnych trybun – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Aisha Al Sheikh prezentuje się w ruchu na tle pełnych trybun – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Również wśród dorosłych klaczy nie zabrakło niezwykłych osobistości, zwłaszcza w ostatniej piątkowej klasie 3B, w której oprócz Poganinki zobaczyliśmy także Bint Hazy Al Khalediah (El Palacio VO – Hazy Al Khalediah / F Shamaal), hod. Al Khalediah Stables i wł. Al Jumail Stud. Zjawiskową klacz zobaczyliśmy po niemal trzyletniej przerwie, w życiowej formie, choć widocznie odzwyczajoną od atmosfery pokazów. Lekko rozczarowująca mogła być natomiast dla niektórych AJ Kayya (AJ Kafu – Aja Caprice / EKS Alihandro) z Ajman Stud. Zapierająca dech w piersiach królowa GCAT sprawiała wrażenie znużonej, choć pilnej uczennicy. Jej występu nie można było źle ocenić, ale było niestety widać po niej zmęczenie nieustannymi podróżami i treningami. Rzut oka w jej kalendarz i zobaczymy, że niecałe 3 tygodnie wcześniej była w upalnym Rijadzie, by po triumfie w rankingu GCAT trafić do chłodnego i wilgotnego Paryża. Zasłużyła więc na urlop. Wspomniana Poganinka miała natomiast najlepszy ruch, nie tylko w klasie, lecz spośród wszystkich klaczy – czapki z głów na widok ruchu tak bliskiego doskonałości, niczym wyjętego z definicji ideału konia arabskiego.

Osrebrzona Bint Hazy w Czempionacie Klaczy Starszych z Milesem Buckleyem – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Osrebrzona Bint Hazy w Czempionacie Klaczy Starszych z Milesem Buckleyem – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Męska sobota

Polskich koni nie zabrakło też w klasach męskich rozegranych w całości w sobotę. Na 48 zgłoszonych ogierów polskich było sześć, czyli równo jedna ósma stawki, a zobaczyliśmy piątkę, jako że michałowski Partes został wycofany. Zresztą klasa 4A, w której miał wystąpić była chyba pechowa, bo przed sędziami i publicznością zaprezentowała się mniej jak połowa koni wymienionych w katalogu. W dalszych klasach było lepiej i polscy fani koni arabskich na miejscu i przed ekranami mogli kibicować janowskiemu Comorosowi (HL El Ganador – Cedora / Kahil Al Shaqab), Monarchio (Star Farid – Minerwina / Kahil Al Shaqab), hod. Wojciecha Parczewskiego i wł. Bogdana Maślanki, Pheniksowi Al Miro (D Zeidan – Psyche Lejla / Pogrom) z Evopegasus Stud, Pinito (EKS Alihandro – Piniata / Eden C), wł. Flaxman Arabians, i Paris (Kahil Al Shaqab – Palmeta / Ecaho), wł. Polia Arabians. Dwaj ostatni to wychowankowie Janowa Podlaskiego.

Bogdan Maślanka i Monarchio, dla którego to był siódmy pokaz w sezonie, piąty zagraniczny – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Bogdan Maślanka i Monarchio, dla którego to był siódmy pokaz w sezonie, piąty zagraniczny – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Comoros, Pinito i Paris zakwalifikowali się do czempionatów i jak ich koleżanki Paryż opuścili jako Top 10 światowej hodowli. Dla niektórych sam występ w Paryżu ze swoim podopiecznym był spełnieniem marzeń i przygodą życia. W tym duchu o występie Monarchio mówił Bogdan Maślanka, który w połowie prezentacji przyprawił zebranych o migotanie przedsionków, a następnie pokazał, jakie znaczenie ma relacja z koniem oparta na szacunku i zaufaniu.

Paris in Paris ze swoimi największymi fanami: rodziną Ochmanów i JP Training Centre – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Paris in Paris ze swoimi największymi fanami: rodziną Ochmanów i JP Training Centre – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Celebryci z pierwszych stron

Sobota rozpoczęła się z wysokiego C, bo pierwszy tego dnia w Porte de Versailles pokazał się AB Bandar (D Seraj – Priscilla OS / Poseidon OS) z Abhaa Arabians. Otrzymał dwudziestki za typ, ruch oraz głowę i szyję, zapowiadając tym samym moc wrażeń do ostatniej klasy ogierów starszych. W drugiej klasie roczniaków byliśmy świadkami starcia młodzieżowych tytanów, bo ponownie po kilkumiesięcznej przerwie naprzeciwko siebie stanęli siwy Afreen Al Shaqab (D Mezyan – Siwar Al Shaqab / SMA Magic One) z Al Shaqab Stud i gniady Aesar Alwajba (AJ Radman – LR Altagracia / Excalibur E.A.) w barwach Al Wajba Stud. Ponownie zmierzyć się przyszło im następnego dnia, także z trzecim w ich klasie ciemnosiwym ogierkiem Azzaam Al Amal (EL Galal Baahir ZA – Arabesca Scarlet Moon ZA / Sidi Scorpio ZA) reprezentującym Al Amal Arabians.

B Bandar w czempionacie otrzymał tyle samo punktów co Azzaam Al Amal, ale w klasie miał gorsze noty za typ – Fot. Ewa Imielska-Hebda
B Bandar w czempionacie otrzymał tyle samo punktów co Azzaam Al Amal, ale w klasie miał gorsze noty za typ – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Azzaam Al Amal ostatecznie w niedzielę zdobył medal brązowy, ustępując groźnym rywalom – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Azzaam Al Amal ostatecznie w niedzielę zdobył medal brązowy, ustępując groźnym rywalom – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Jednym z bardziej wyczekiwanych ogierów był też Baz Aljassimya (Exxalt – MD Mirka / AJ Thee Luca), hod. Aljassimya Farm i wł. Akmal Stud, który pojawił się w tej samej klasie co Fajer AA (Shanghai E.A. – Fadwa AA / Fadi Al Shaqab) z Ariela Arabians. Już na początku klasy stało się jasne, że wygraną weźmie któryś z nich. Obydwaj dali się poznać w ostatnich latach jako showmani, którzy potrafią skraść show. Co więcej ich starcie było czymś od dłuższego czasu oczekiwanym w środowisku, jako że ci dwj weterani m.in. GCAT dotychczas mijali się na pokazach. Właściciele Baza mieli też dodatkowe ambicje – powtórzyć jego złoto na Czempionacie Świata, które przed dwoma laty zdobył jako roczniak. Co jeszcze mają wspólnego? Otóż obaj są złotymi medalistami Pucharu Narodów, więc tym bardziej było to spotkanie na szczycie. Ostatecznie podzielili się dwudziestoma trzema dwudziestkami, a 0,64 punktu lepszy okazał się obrońca tytułu.

Jeden tylko ogier mógł się pochwalić w Paryżu ruchem lepszym niż Fajer AA (na zdjęciu), a był to Mahasin De Cartherey – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Jeden tylko ogier mógł się pochwalić w Paryżu ruchem lepszym niż Fajer AA (na zdjęciu), a był to Mahasin De Cartherey – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Ogier o najlepszym ruchu na tegorocznym Championnat du Monde i jeden z Top 10 Ogierów Starszych 2024: Mahasin De Cartherey (R’adjah De Cartherey – Wadi’ha De Cartherey / Eternity Ibn Navarone D), hod. i wł. Chantal Rigat i De Cartherey Arabians – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Ogier o najlepszym ruchu na tegorocznym Championnat du Monde i jeden z Top 10 Ogierów Starszych 2024: Mahasin De Cartherey (R’adjah De Cartherey – Wadi’ha De Cartherey / Eternity Ibn Navarone D), hod. i wł. Chantal Rigat i De Cartherey Arabians – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Równie emocjonujące miały się okazać zmagania seniorów, którzy są nimi tylko w nazwie, ponieważ ich kategoria wiekowa zaczyna się od 4 lat wzwyż. Ogiera EKS Farajj (Ibn Farid – EKS Bint Helwah / Laheeb), hod. Elkasun Arabians Willy’ego Browna i wł. Haras Royal De Bouznika, rzadko ostatnio można zobaczyć na pokazach. W ubiegłym roku na Czempionacie Świata w Dosze był srebrnym medalistą ogierów starszych, więc oczekiwania i ambicje były ogromne. Zwłaszcza że później nie widzieliśmy go nigdzie przez 11 długich miesięcy aż do chwili, gdy zdobył złoto na pokazie El Jadida w Maroku, gdzie obecnie przebywa. Powiedzieć, że był tam bezkonkurencyjny, to jak nie powiedzieć nic. W swojej klasie oczywiście był pierwszy, otrzymując najwyższe noty od sędziów za typ, głowę z szyją i ruch, w pełni zasłużenie. To była czysta przyjemność patrzeć, jak pełen wigoru, w doskonałym humorze, wypoczęty i zrelaksowany zaprezentował się przed publicznością. Niezmęczony uciążliwymi podróżami międzykontynentalnymi sprawiał wrażenie, jakby w istocie dobrze się bawił.

EKS Farajj reagował bardzo żywo i z zainteresowaniem na lustrujących go sędziów i wiwatującą publiczność – Fot. Ewa Imielska-Hebda
EKS Farajj reagował bardzo żywo i z zainteresowaniem na lustrujących go sędziów i wiwatującą publiczność – Fot. Ewa Imielska-Hebda

W drugiej klasie ogierów starszych oprócz polskiego Parisa pojawili się HL El Ganador (HP Shakir TE – Lonco Baby Maria / HP Emir), hod. Familia Dutch Matthei i wł. Hanaya Arabian Stud, i D Seraj (FA El Rasheem – Ladi Veronika / Versace) z Dubai Arabian Horse Stud. Zgłoszony był również adżmański AJ Kafu (Shanghai E.A. – AJ Kahayla / QR Marc), ale od czasu holenderskiego odcinka GCAT najwyraźniej odpoczywa i przygotowuje się do następnego sezonu. Pierwszego z nich widzieliśmy kilka miesięcy temu w Aachen, gdzie sięgnął po złoto, ale D Seraja nie widzieliśmy od pierwszych dni lutego… Tym bardziej ekscytujący był jego występ, a przygotowany był wzorowo i to on był pierwszy w klasie z najwyższą punktacją ze wszystkich ogierów w tym roku – 93,71 pkt.

“Historia lubi” się powtarzać, czyli HL El Ganador po dwuletniej przerwie ponownie w Paryżu zdobywa brąz w Czempionacie Ogierów Starszych – Fot. Ewa Imielska-Hebda
“Historia lubi” się powtarzać, czyli HL El Ganador po dwuletniej przerwie ponownie w Paryżu zdobywa brąz w Czempionacie Ogierów Starszych – Fot. Ewa Imielska-Hebda

La crème de la crème à Paris

Niedziela poświęcona była w całości czempionatom, a przed każdym z nich kameralna orkiestra Francuskiej Gwardii Republikańskiej odgrywała fanfary. Najdłuższy występ oddzielał klacze od ogierów, a oprócz rozbudowanej orkiestry dragonów dla zgromadzonych zaśpiewał chór męski, podkręcając doniosłość chwili. Zwłaszcza że w czempionatach mieliśmy przyjemność zobaczyć po raz kolejny wszystkie gwiazdy czystej krwi, którymi zachwycaliśmy się w klasach. A jak wspomniałem na początku, w Paryżu nie lubią niespodzianek. Za wyjątkiem jednego tylko Czempionatu Klaczy Rocznych, w każdym zwyciężali zdobywcy najwyższej punktacji w swoich kategoriach.

Gwardia Republikańska dbała, by emocje przed każdym z czempionatów były na właściwie wysokim poziomie – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Gwardia Republikańska dbała, by emocje przed każdym z czempionatów były na właściwie wysokim poziomie – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Jako pierwszy rozegrano Czempionat Klaczy Rocznych, który Durrat Albidayer wygrała niemal jednogłośnie (tylko jeden z sędziów się wyłamał). Na srebro i brąz wskazania były różne, ale była to na dobrą sprawę walka pomiędzy najlepiej punktowaną roczniaczką D Rowa (D Seraj – D Danat / SG Labib) z Dubai Arabian Horse Stud, do której trafił srebrny krążek, a Royal Futurista (AJ Radman – HK Sweet Musique / HDF Luciano), hod. Cindy McGown i Marka Davida i wł. Al Wajba Stud, która zdobyła brąz. Multimedalistka GCAT Sultana Al Thamer (Dominic M – Weaam Al Jassim / Emerald J) tym razem musiała uznać wyższość koleżanek.

Najwyższa nota nie zawsze wystarczy, by do stajni wrócić ze złotem, ale przed D Rowa najpewniej jeszcze długa kariera – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Najwyższa nota nie zawsze wystarczy, by do stajni wrócić ze złotem, ale przed D Rowa najpewniej jeszcze długa kariera – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Czempionat Klaczy Młodszych był powtórką z rozrywki z piątkowej klasy 2B. Wszystkimi trzema medalami podzieliły się trzylatki z tej klasy: Aisha Al Sheikh (prawie jednogłośnie złota), D Najlah i D Raseel. Co ciekawe, w pewnym sensie dubajskie klacze są “bliźniaczkami”, ponieważ obydwie mają identyczny rodowód: D Seraj – Elle Flamenca / Ajman Moniscione, a urodziły się w odstępie zaledwie dziewięciu dni od siebie. Brązowa medalistka D Raseel jest, póki co mniej znana niż jej utytułowana siostra, ale pięknie się rozwija i zapewne nie raz jeszcze o niej usłyszymy.

Aisha Al Sheikh, Złoty Medal Klaczy Młodszych – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Aisha Al Sheikh, Złoty Medal Klaczy Młodszych – Fot. Ewa Imielska-Hebda

W Czempionacie Klaczy Starszych walka o złoto rozegrała się między AJ Kayyą a Bint Hazy Al Khalediah i ostatecznie zdobyła je pierwsza z klaczy. Teraz może ona w końcu odpocząć po wycieńczającym sezonie, podczas którego zdobyła łącznie osiem medali najszlachetniejszego koloru. To także, co wypada podkreślić, dwukrotna brązowa medalistka Czempionatu Świata jako roczniaczka i klacz młodsza w latach 2021-2022. Brąz z kolei przypadł w udziale doskonale znanej w Europie klaczy Basandra Settimocielo (Ajman Moniscione – MA Scarlet / Hadidi), hod. Marii Annaratone Ferraroni i wł. Ajman Stud. Uwagę sędziów zwróciła także Emarella, o czym wspominałem wcześniej, która otrzymała nawet nominację do złotego medalu.

AJ Kayya wygrała wszystko, co zaplanowali jej właściciele i trenerzy, teraz więc czas na regenerację sił – Fot. Ewa Imielska-Hebda
AJ Kayya wygrała wszystko, co zaplanowali jej właściciele i trenerzy, teraz więc czas na regenerację sił – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Po trzech żeńskich czempionatach przyszedł czas na ogiery. Jak w przypadku klaczy młodszych i wśród ogierków rocznych walka o medale okazała się toczyć w ramach jednej tylko klasy 4B. Kolejność była identyczna jak w klasie: Afreen Al Shaqab – jednogłośnie złoto, Aesar Alwajba i Azzaam Al Amal. Więc nie było zaskoczenia, choć część publiczności na pewno trzymała kciuki za ogierka AB Bandar, który w swojej klasie miał tyle samo punktów co Azzaam. Ale cóż, łaska pańska na pstrym koniu jeździ, a trzy wskazania na srebro i dwa na brąz to było za mało, by Paryż opuścić z tytułem wiceczempiona.

Pierwszy jednogłośnie wybrany Czempion Świata 2024: Afreen Al Shaqab – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Pierwszy jednogłośnie wybrany Czempion Świata 2024: Afreen Al Shaqab – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Zbliżając się do ostatniego z czempionatów, dało się odczuć rosnące napięcie. Nie ulegało wątpliwości, że w Czempionacie Ogierów Młodszych ponownie staną przeciwko sobie Baz Aljassimya i Fajer AA. Nie wiedzieliśmy natomiast, który z nich otrzyma który medal, choć można było przypuszczać, że będący w formie bliskiej ideału Baz wyjdzie na prowadzenie. Wyszedł jednogłośnie, jak trzy kwadranse wcześniej Afreen. Fajer skończył z medalem brązowym, a srebro ku zaskoczeniu publiczności trafiło do mało znanego, ale bardzo ciekawego Nesj El Jameel (EKS Farajj – Nesj El Yuliah / Ajman Moniscione), hod. Nesj Arabians i wł. Al Jumail Stud, który swoją klasę wygrał o 0,07 pkt. z drugim STA High Voltaj (Taj Raheem – Rose CME / Lark MCA), hod. Marion i Andreasa Maschke i wł. Al Wajba Stud.

Drugi i ostatni jednogłośnie wybrany Czempion Świata 2024: Baz Aljassimya – Fot. Ewa Imielska-Hebda
Drugi i ostatni jednogłośnie wybrany Czempion Świata 2024: Baz Aljassimya – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Zgodnie z powiedzeniem, które Polacy dzielą z Niemcami: najlepsze na koniec… Jak w każdym z wcześniejszych czempionatów i w Czempionacie Ogierów Starszych spotkała się bardzo ciekawa stawka koni, wśród nich wymienieni wcześniej celebryci, z których każdy miał szansę na triumf i wieczną chwałę. Dla Dubai Arabian Horse Stud był to ostatni moment, by zdobyć złoto – medale pozostałych dwóch kolorów zdobyli już wcześniej. D Seraj zdaniem większości sędziów był najlepszy i faktycznie to do niego trafiło złoto. Nie tak pewne były losy dwóch dalszych miejsc medalowych, bo zarówno EKS Farajj, jak i HL El Ganador klasy opuścili z identyczną punktacją: 93,29, z tym że Farajj miał więcej za typ, a Ganador za ruch. Kosmiczne ekwilibrium w praktyce. Ostatecznie typ minimalnie wygrał z ruchem…

D jak D Seraj i D jak duma – Fot. Ewa Imielska-Hebda
D jak D Seraj i D jak duma – Fot. Ewa Imielska-Hebda

Co po Paryżu?

Jedno jest pewne. Uwaga świata koni arabskich przeniesie się w mocniejszym stopniu na Bliski Wschód. Arabia Saudyjska, Oman, Kuwejt, Bahrajn, Katar czy Zjednoczone Emiraty Arabskie będą teraz cieszyć się ogromnym zainteresowaniem. Dzięki nowoczesnym technologiom możemy zawsze na bieżąco być z tym, co dzieje się w każdej części świata, choćby trzeba zarwać noc. Powodów do ekscytacji bez wątpienia nie zabraknie. W naszej części świata życie odrobinę zwolni, bo wkraczamy w zimowe miesiące i przed nami za kilka tygodni równie ekscytujący sezon wyźrebień… A w przyszłym roku spotkamy się na Czempionacie Świata po raz drugi w Dosze, w niewidzianej dotąd formule.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.