Reklama
Janów: powrót do normalności?

Pokazy

Janów: powrót do normalności?

Nagroda dla wygranej w klasie klaczy starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nagroda dla wygranej w klasie klaczy starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

„…O jakości polskiej hodowli jako populacji, ale także o jej sile do przetrwania, świadczy zdolność do wyhodowania wysokiej klasy reproduktorów, które powinny stanowić fundament pracy hodowlanej. Niestety polska hodowla od ponad 15 lat podąża drogą w kierunku całkowicie przeciwnym, stając się klientem zagranicznych hodowli, importując obce reproduktory bez opamiętania. O ile hodowla prywatna ma pełne prawo podążać drogą wybraną przez właściciela, to celem hodowli państwowej jest właśnie utrzymanie polskiej puli genów tak, aby dolew obcej krwi, który zmienił się w zalew, nie zniszczył całkowicie polskiego konia arabskiego…”. Tak podsumowałam relację z pokazu narodowego rok temu. Opinia ta znalazła dobitne potwierdzenie podczas tegorocznego pokazu i dlatego zaczynam od jej przypomnienia.

Empirial Babel (Ghaith Al Zobair - Eden Beauty K.A.), Srebrny Medal Ogierków Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Empirial Babel (Ghaith Al Zobair – Eden Beauty K.A.), Srebrny Medal Ogierków Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

XLIII Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi

Od ponad 40 lat hodowcy i miłośnicy koni arabskich spotykają się w Janowie Podlaskim, na Narodowym Pokazie Koni Czystej Krwi, połączonym z janowską aukcją koni arabskich. Impreza niegdyś nazywana „Janów Auction”, potem przemianowana na Festiwal Konia Arabskiego, a następnie Święto Konia Arabskiego, w ostatnim czasie ograniczyła się do Narodowego Pokazu i aukcji Pride of Poland. Amputowany od Narodowego Pokazu wyścigowy Dzień Arabski odbywa się od kilku lat tydzień później i z polską hodowlą nie ma już wiele wspólnego.

Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab - Black Rose), Złoty Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab – Black Rose), Złoty Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Tegoroczny Narodowy Pokaz po raz pierwszy od pięciu lat odbywał się w spokojnej, jeśli chodzi o aktywność medialną (czytaj: atak medialny), atmosferze. Czy nikłe zainteresowanie mediów jest efektem zmęczenia tematem, czy też pojawiło się wiele innych wydarzeń politycznych, które przysłoniły janowską aukcję – trudno powiedzieć, ale samej imprezie z pewnością wyszło to na dobre. Udana aukcja 2021 skończyła (oby trwale) z niezdrowym, zacietrzewionym zainteresowaniem wspomnianych mediów, które wcześniej w każdym prawdziwym lub wytworzonym przez siebie potknięciu szukały sensacji, by ogłosić ją światu. Sukces natomiast już ich nie interesuje. Topniejąca grupa „arabskich” malkontentów, nazywanych czasem „lumpen-arabiarzami”, nie będzie miała czym się żywić przez kolejny rok. Nie będzie im łatwo co chwila ogłaszać nieuchronny koniec polskiej hodowli państwowej. Hodowcy prywatni zaś odetchnęli z ulgą po tegorocznej aukcji, na której sprzedały się prawie wszystkie konie, osiągając satysfakcjonujące ceny.

Exfaria Zalia (RFI Farid - Excalibria), Brązowy Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Exfaria Zalia (RFI Farid – Excalibria), Brązowy Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Polscy hodowcy, którzy z zadowoleniem odnotowali powrót do normalności, mają prawdziwe powody do satysfakcji, jeśli chodzi o wyniki Narodowego Pokazu. Rok 2021 z całą pewnością należy do najbardziej udanych dla koni wyhodowanych w stadninach prywatnych, nie tylko co do liczby zdobytych medali, ale przede wszystkim, jeśli chodzi o jakość zaprezentowanych koni. W katalogu było 150 koni, z czego większość stanowiły konie hodowli i własności prywatnej. Aż 32 konie z katalogu pokazu nie pojawiły się jednak w ringu, co jest na pokazie narodowym zdarzeniem dotychczas niespotykanym. Można to wyjaśnić wyłącznie tym, że organizator w tym roku zwolnił wszystkich wystawców z kosztów wpisowego i stajni. Jako że całe wydarzenie zostało sfinansowane przez rolniczą agencję, organizatora zobligowano do rezygnacji z wszelkich opłat od wystawców. To rozwiązanie wydaje się bardzo dobre również na przyszłość i znacznie lepiej wspiera polską hodowlę koni arabskich niż ogłaszane z hukiem nagrody pieniężne, które otrzymują w istocie nieliczni.

Mamma Mia (ES Harir - AV Magnifica), Złoty Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Mamma Mia (ES Harir – AV Magnifica), Złoty Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Klasy ogierów

W kategorii ogierów rocznych na 18 zgłoszonych koni, stawiło się 15. W klasie IVA do finału zakwalifikował się z miejsca pierwszego gniady Empirial Babel 2020 (Ghaith Al Zobair – Eden Beauty K.A. po QR Marc), hod. i wł. Wieża Babel Sp. z o.o. (Hekmat Shareif), złoty medalista tegorocznego pokazu w Sopocie. Tym razem w czempionacie przypadł mu srebrny medal. Z miejsca drugiego do finału wszedł kolejny sopocki medalista, siwy Glorius M (RFI Farid – Ginga po Galba), hod. i wł. Piotra Podgórnego, a z miejsca trzeciego siwy ERI Farid (RFI Farid – Espanolita po Shanghai E.A.), hod. i wł. Petroniusza Frejlicha. W tej klasie wystąpiły jeszcze dwa ogierki z Janowa i jeden z Białki, które zdecydowanie ustępowały jakością pierwszej trójce. W klasie IVB triumfował również syn ogiera Ghaith Al Zobair, gniady Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair – Nawal Al Khalediah po Forteynas Magic), hod. i wł. Polska AKF Sp. z o.o., który nie tylko otrzymał najwyższą liczbę punktów w swojej kategorii wiekowej, czyli 92.0, ale zdobył w niedzielę tytuł Złotego Medalisty Czempionatu Ogierków Rocznych. Z miejsca drugiego w tej klasie, do finału zakwalifikował się Porto Rico (Złoty Medal – Parmania po Kahil Al Shaqab), a z miejsca trzeciego zwycięzca tegorocznego pokazu w Białce El Maestro (Morion – El Medonia po Shanghai E.A.), obydwa hod. i wł. Stadniny Koni Michałów. Ten ostatni zdobył w finałach Brązowy Medal Czempionatu Ogierków Rocznych.

Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair - Nawal Al Khalediah), Złoty Medal Ogierków Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nahil Al Khalediah (Ghaith Al Zobair – Nawal Al Khalediah), Złoty Medal Ogierków Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W kategorii ogierów młodszych rozegrano dwie klasy. W klasie V z pierwszego miejsca zakwalifikował się zeszłoroczny triumfator pokazu narodowego, skarogniady dwuletni Ferrum (Morion – Ferrmaria po El Omari), hod. i wł. SK Michałów. Ferrum wygrał pewnie, ale błędy prezentera, któremu zdecydowanie brak kontaktu z koniem w ruchu, prowadziły do powstrzymywania konia. To pozostawiło niedosyt. Trudno też stwierdzić, czy to trema czy też presja na sukces powodują, że Ferrum i jego prezenter nie współpracują w należyty sposób, do tego stopnia, że koń sprawia wrażenie, jakby się bał człowieka. Podobne zachowanie było widać podczas pokazu w Mentonie i należy tylko żałować, że michałowska ekipa nie była w stanie wyciągnąć z tego wniosków. Z drugiego miejsca w tejże klasie zakwalifikował się janowski Czaro (Poganin – Cedora po Kahil Al Shaqab), który, zdecydowanie ustępując zwycięzcy klasą, został zaprezentowany przez Andrzeja Siekluckiego w sposób, który pozwolił koniowi pokazać maksimum możliwości.

Ferrum (Morion - Ferrmaria), Złoty Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Ferrum (Morion – Ferrmaria), Złoty Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Podzielę się przy okazji obserwacją dotyczącą innego janowskiego prezentera, Mateusza Tokarskiego. Widać jego ogromny talent i potencjał na dalszy rozwój. Wszystkie pokazywane przez niego konie wykazywały ogromne zaufanie do człowieka, były skupione, podobnie jak on sam, na tym, co robią – i to przyniosło znakomite rezultaty. Największą przyjemnością był występ pary Mateusz i Pomian podczas aukcji Pride of Poland. Widoczne porozumienie pomiędzy człowiekiem a koniem, wzajemna ufność i widoczna radość z tego, co wspólnie robią jest na dzisiejszych pokazach koni arabskich rzadkością. Zapewne prezentacja ta pozostanie na długo w pamięci widzów, jako przykład niezwykłej łagodności i dobrego charakteru ogiera i talentu prezentera.

Melarosa GA (AV Cloud Dancer - Marwtyna), Srebrny Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Melarosa GA (AV Cloud Dancer – Marwtyna), Srebrny Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W kolejnej klasie do finału z pierwszego miejsca wszedł srebrny medalista tegorocznego pokazu w Białce, siwy Pointer (Sahm El Arab – Palanga po Ekstern), hod. i wł. SK Michałów, oferowany w niedzielne popołudnie na sprzedaż. Drugi z kolei do finału zakwalifikował się Almagram (Wadee Al Shaqab – AHB Aidha po Nijem El Aziz), hod. i wł. Alicji Napióry.

Mamma Mia (ES Harir - AV Magnifica), Złoty Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Mamma Mia (ES Harir – AV Magnifica), Złoty Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Klasy ogierów starszych były nieliczne i poza janowskim siedmioletnim ogierem Paris (Kahil Al Shaqab – Palmeta po Ecaho) trudno mówić o gwiazdach w tej kategorii wiekowej. Ani zwycięzca klasy X w kategorii ogiery 4-6 letnie, janowski kasztanowaty Erantis (Ascot DD – Eugara po Om El Bellissimo), ani tym bardziej ogiery, zakwalifikowane do finału z drugiego miejsca, nie są ogierami, po których należy się spodziewać sukcesów na ringach pokazowych, a tym bardziej w hodowli. Oceniony przez sędziów na zaledwie 4. miejsce w klasie michałowski Złoty Medal (QR Marc – Złota Orda po Pesal) zrobił tradycyjnie dobre wrażenie, a jako jedyny z prezentowanej stawki ogierów starszych może się poszczycić wartościowym potomstwem, jak choćby finaliści pokazu – michałowska dwuletnia Pustynna Lilia (Złoty Medal – Pustynna Kalia po Esparto) i roczny Porto Rico (Złoty Medal – Parmania po Kahil Al Shaqab), czy ubiegłoroczny Srebrny Medalista Czempionatu Europy Ogierów Młodszych Ptolemeusz (Złoty Medal – Parmana po Al Maaram). To w Złotym Medalu, bo już nie w sprzedanym Equatorze, należy upatrywać następcy QR Marca w Michałowie, co powoduje, że należy z całą pokorą spojrzeć na meandry hodowli.

Protekcja (Ekstern - Pentra), Srebrny Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Protekcja (Ekstern – Pentra), Srebrny Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Klasy klaczy

W kategorii klaczek rocznych rozegrano trzy serie, A, B i C, przy dość dużej liczbie koni wycofanych. W serii A na 11 zgłoszonych klaczek rocznych ostatecznie na arenie stanęły cztery. Jako zwyciężczyni zakwalifikowała się do finału gniada Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab – Black Rose po Abyad AA), hod. i wł. PPH Parys Sp. z o.o. Kolejno z tej klasy do finału zakwalifikowała się janowska Basilea (Pogrom – Bambina po Kahil Al Shaqab) oraz Psyche Aspara (AJ Elaf – Psyche Victoria po Ekstern), hod. i wł. SK Chrcynno-Pałac. W serii B zwyciężyła michałowska Złota Myśl (Equator – Złota Bulla po Kahil Al Shaqab), a tuż za nią uplasowały się Kachetia PA (Morion – Kalahari po Ajman Moniscione), hod. i wł. PPH Parys Sp. z o.o. oraz Estymacja FA (Empower – Estema po Emerald J), hod. i wł. Krzysztofa Goździalskiego. W serii C klaczek rocznych zwycięstwo przypadło siwej urokliwej Exfaria Zalia (RFI Farid – Excalibria po Excalibur EA), hod. i wł. Katarzyny Dolińskiej-Witkowskiej. Klaczka uzyskała jednocześnie najwyższą punktację w swojej grupie wiekowej, czyli 92 pkt. Z kolejnych miejsc do finału weszły janowska Babetta (Emerald J – Belinda po Kahil Al Shaqab) oraz michałowska El Mariella (Morion – El Marina po Ganges). Ogólnie poziom we wszystkich klasach klaczek był wyrównany, co znalazło odbicie w przyznawanej przez sędziów punktacji. Choć w kategorii tej próżno było szukać zdecydowanej gwiazdy, to z pewnością wyróżniały się wspomniana Exfaria Zalia (92 pkt.) oraz janowska Babetta (91.80 pkt.). Z tego też powodu finał był niezwykle emocjonujący i mógł przynieść niespodzianki. I tak też się stało.

Palanga (Ekstern - Panika), Złoty Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Palanga (Ekstern – Panika), Złoty Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W klasach klaczy młodszych zgłoszono 20 klaczy, ale na ringu zaprezentowano 16. W klasie IIA zwyciężyła michałowska Forga (Morion – Forgissima po Vitorio TO). Forga uzyskała wysoką punktację 92.30, ale można odnieść wrażenie, że to nie jest jeszcze szczyt jej możliwości. Ta kalibrowa, poprawna, znakomicie ruszająca się klacz jest uderzająco podobna do swojego dziadka ogiera Vitorio TO, ale z „20” za głowę zdecydowanie go przewyższa. Błędy prezentera, podobne jak w przypadku ogiera Ferrum, z pewnością nie pozwoliły tej klaczy zaprezentować pełni swoich możliwości. Z drugiego miejsca w klasie do finału weszła Melarosa GA (AV Cloud Dancer – Marwtyna po ZT Marwteyn), hod. i wł. GA Rancho Artura Gibały. Klaczka robiła bardzo przyjemne wrażenie, w dobrym typie, z 3×20 za głowę. Zdobyła 92.10 pkt., co okazało się atutem podczas rozgrywki finałowej. W serii B klaczy dwuletnich do finału zakwalifikowała się ubiegłoroczna czempionka Polski roczniaczek, siwa Mamma Mia (E.S. Harir – VA Magnifica po Magic Magnifique), hod. i wł. Tomasza Tarczyńskiego, a z drugiego miejsca do finału weszła gniada michałowska Pustynna Lilia (Złoty Medal – Pustynna Kalia po Esparto). W kategorii trzylatek triumfowała siwa michałowska El Esmera (Sahm El Arab – Esmeraldia po QR Marc). El Esmera z pięcioma „20” za typ i głowę, poprawna, żeńska, choć nieco drobna zwyciężyła pewnie, mimo że druga w tej klasie El Farida (RFI Farid – Esmeta po Ekstern), hod. i wł. Alicji Najmowicz, niewiele jej ustępowała. Inne klacze pozostały w dużej odległości punktowej za zwycięską dwójką.

Paris (Kahil Al Shaqab - Palmeta), Złoty Medal Ogierów Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Paris (Kahil Al Shaqab – Palmeta), Złoty Medal Ogierów Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W kategorii klaczy starszych publiczność mogła zobaczyć dawno nie widzianą w tej kategorii wiekowej dużą liczbę bardzo interesujących młodych koni. Klasa VIIA zapowiadała pojedynek na „ascoty” pomiędzy Michałowem a Janowem. Stało się inaczej, za sprawą niedawnej złotej medalistki z Sopotu, pełnej niespotykanego wdzięku janowskiej czteroletniej klaczy Pila (Abyad AA – Piba po Gazal Al Shaqab). Skarogniada, wyjątkowo żeńska Pila, zaskakująca typem, jeszcze trochę niedojrzała, ze względu na duży dolew egipskiej krwi, ale już zdobywająca uznanie u sędziów, jest niewątpliwie jedną z najciekawszych młodych klaczy, jakie ma janowska stadnina w swojej kolekcji, a uzyskana nota 93.80 pkt., w tym „20” za typ i 2×20 za ruch, pozwalają widzieć w niej potencjał pokazowy. Warto w tym miejscu dodać, że Pila jako trzylatka odbyła próbę dzielności na torze wyścigowym. W kolejnej odsłonie tej kategorii wiekowej zacięty bój o wejście do finału stoczyły między sobą klacze michałowskie, a ciekawostką może być, że dwa pierwsze miejsca zdobyły córki jednej klaczy, Pentra (Poganin – Peczora po Emigrant). Z pierwszego miejsca do finału weszła gniada czteroletnia Protekcja (Ekstern – Pentra po Poganin), uzyskując notę 94.40, w tym aż 12×20 za typ, głowę i ruch. Kolejne miejsce zajęła znana z sukcesów młodzieżowych, sześcioletnia Poganinka (El Omari – Pentra po Poganin), uzyskując notę 94.30, w tym również 12×20 za typ, głowę i ruch. Na uwagę w tej klasie zasłużyła michałowska Emandonna (Ascot DD – Emandorissa po Abha Qatar), która z notą 92.50 zajęła miejsce trzecie. Emandonna, urodzona w roku 2017, jest córką sprzedanej na ostatniej aukcji klaczy Emandorissa i można odnieść wrażenie, że jej kariera pokazowa będzie się rozwijać. Dużym rozczarowaniem nazwałabym występ michałowskiej pięcioletniej Emdrony (Medalion – Elgora po Poganin), która zdobyła 91.80 pkt., a która to jest według mnie najlepszą michałowską klaczą w swoim roczniku oraz występ janowskiej sześcioletniej Paminy (Pogrom – Pianissima po Gazal Al Shaqab), z punktacją 91,40, swego czasu młodzieżowej gwiazdy pokazu w Białce. W klasie VIIIA, kiedy wydawało się, że znana z pokazów międzynarodowych michałowska Wildona (Shanghai E.A. – Wilda po Gazal Al Shaqab), uzyskując notę 93.20, wygra spacerkiem, to występująca jako ostatnia w klasie siedmioletnia Wieża Nimf (Kahil Al Shaqab – Wieża Marzeń po Ekstern), hod. SK Michałów, a własności Marka Rzepki ze Stadniny Klikowa Arabians, pokonała ją ruchem, uzyskując notę 93.60, w tym komplet „20” za ruch. Przy komentarzu do tej dość sensacyjnej sytuacji należy wrócić do prezenterów. Prezenter Wildony popełnił podobne błędy, jak podczas pokazu w Menton. Powtórzone zostały na pokazie w Janowie podczas prezentacji Ferruma, Forgi czy Poganinki. To nie sztuka stanąć obok wybitnego konia i wygrać. Sztuką jest zwyciężyć lepszą prezentacją wtedy, kiedy rywal jest równy lub nawet lepszy, czyli kiedy różnice w jakości koni są niewielkie, a o wygranej decydują szczegóły i talent oraz profesjonalizm prezentera. Hodowcy prywatni bardzo dobrze odrobili tę lekcję, powierzając swoje konie doświadczonym zawodowcom. Stadniny państwowe, a w tym przypadku Michałów, zakładają, że im się należy i że wystarczy być. Hodowcy prywatni w tym roku udowodnili, że żarty i czasy, kiedy można ich było lekceważyć, się skończyły. W klasie VIIIB niekwestionowaną gwiazdą była janowska dziesięcioletnia mlecznosiwa Euzona (Om El Bellissimo – Euzetia po Etogram), która wygrała z wysoką notą 94,20, w tym 9×20 za typ, głowę i ruch. Z drugiego miejsca do finału zakwalifikowała się również janowska, dziewięcioletnia Paterna (Eden C – Pinga po Gazal Al Shaqab), z notą 92,50. Paterna, jako córka Pingi, niewątpliwie cenna jako matka stadna, była zbyt mało harmonijna, nieduża i nie miała w swojej karierze większych szans na pokazach. Tak więc może lepiej jej nie zmuszać do pokazu co roku, bo szans na jakikolwiek tytuł nie ma, a patrząc na młodsze roczniki, tym bardziej nie będzie miała. W ostatniej klasie najstarszych klaczy, klasą sama dla siebie była michałowska, dziewiętnastoletnia Palanga (Ekstern – Panika po Eukaliptus), która wygrała z najwyższą notą pokazu 94,50, w tym 13×20 za typ, głowę i ruch. Jako druga w tej klasie do finału zasłużenie zakwalifikowała się jedenastoletnia Echo Bey Asila (Psytadel – Egzyna po Eldon), hod. i wł. Janusza Ryżkowskiego, z notą 92,20.

Czaro (Poganin - Cedora), Srebrny Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Czaro (Poganin – Cedora), Srebrny Medal Ogierów Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Czempionaty

Niedzielne finały roczniaków obu płci przyniosły nieoczekiwane zwroty akcji, w tym pomyłkę podczas podawania informacji o przyznaniu brązowego medalu klaczce Exfaria Zalia. Niezręczność tej sytuacji polegała na tym, że publicznie udekorowano inną klaczkę, której następnie odebrano tytuł i trofea. Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca na pokazie tej rangi, gdyż z jednej strony źle świadczy o pracy sekretariatu, a z drugiej odebrano hodowcy Exfarii Zalia spontaniczną radość ze zdobycia medalu. Hodowcy klaczki udekorowanej omyłkowo mieli zaś prawo czuć się zawiedzeni. Po wyjaśnieniu tej przykrej pomyłki, klasyfikacja medalowa wygląda następująco: złoty medal wywalczyła Bogini Róż PA, hod. i wł. PPH Parys Sp. z o.o., która miała swój dzień i w finale zaprezentowała się tak znakomicie, że nie było najmniejszych wątpliwości co do jej zwycięstwa; srebrnym medalem sędziowie nagrodzili michałowską Złotą Myśl, a brązowy medal przypadł wspomnianej już klaczce Exfaria Zalia, hod. i wł. Katarzyny Dolińskiej-Witkowskiej. Tytuły Top Five przyznano klaczkom Psyche Aspara, hod. i wł. Chrcynno-Pałac i Babetta, hod. i wł. SK Janów Podlaski.

Nagroda WAHO 2021 dla klaczy Palanga, fot. Ewa Imielska-Hebda
Nagroda WAHO 2021 dla klaczy Palanga, fot. Ewa Imielska-Hebda

Nie było niespodzianek w czempionacie ogierków rocznych, gdzie wyjątkowo udany wychowanek Polska AKF – Nahil Al Khalediah został wybrany złotym medalistą. To niewątpliwie duży sukces stadniny Al Khalediah Farm z Nowych Wrońsk. Srebrny medal przypadł ogierkowi, który ma już na swoim koncie złoty krążek z Sopotu, a podobnie jak Nahil Al Khalediah, jest po ogierze Ghaith Al Zobair – Empirial Babel, hod. i wł. Hekmat Shareif. Brąz sędziowie przyznali michałowskiemu El Maestro. Tytułami Top Five nagrodzone zostały michałowski Porto Rico oraz Glorius M, hod. i wł. Piotra Podgórnego.

W kategorii ogierów młodszych swoją klasę potwierdził michałowski Ferrum i to jemu zagrano po raz drugi w karierze Mazurka Dąbrowskiego. Srebrny medal wywalczył janowski Czaro, a brąz michałowski, utytułowany już Pointer, który występując w pokazie narodowym w każdej kolejnej kategorii wiekowej nagradzany był medalem.

El Bellissima (Ascot DD - Ekliptyka), Brązowy Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Bellissima (Ascot DD – Ekliptyka), Brązowy Medal Klaczy Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W kategorii klaczy młodszych Mazurka Dąbrowskiego wysłuchał Tomasz Tarczyński za spektakularną wygraną egzotycznej klaczki Mamma Mia, którą sędziowie nagrodzili złotym medalem. Podobnie jak Ferrum, Mamma Mia powtórzyła sukces z roku ubiegłego i potwierdziła swoją jakość w kolejnej kategorii wiekowej. Srebro sędziowie przyznali klaczy Melarosa GA, hod. i wł. Artura Gibały, a brąz trafił do Alicji Najmowicz, hodowczyni klaczy El Farida. Tytuły Top Five przyznano michałowskim klaczom El Esmera i Forga.

El Farida (RFI Farid - Esmeta), Brązowy Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
El Farida (RFI Farid – Esmeta), Brązowy Medal Klaczy Młodszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

W czempionacie klaczy starszych całe podium zajęły klacze hodowli i własności Stadniny Koni Michałów. Jedynie janowskiej Euzonie udało się zdobyć tytuł Top Five. Złoto i srebro podzieliły pomiędzy siebie dwie córki ogiera Ekstern, które dzieli okres 13 lat. Pomimo że nagrodzona srebrem Protekcja reprezentuje bardziej współczesny typ konia arabskiego, sędziowie złoto przyznali 20-letniej Palandze, która urzekła ich dojrzałą urodą czysto polskiej klaczy. Palanga zdobyła następnie tytuł Best in Show i liczne nagrody dodatkowe, które pięknie zwieńczyły jej długą karierę pokazową. Warto podkreślić, że na tym samym pokazie syn Palangi, siwy Pointer, zdobył brązowy medal, potwierdzając jej wartość jako klaczy hodowlanej. Brązowy medal wywalczyła El Belissima, a tytułem Top Five musiała zadowolić się Wildona.

Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab - Black Rose), Złoty Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Bogini Róż PA (Kahil Al Shaqab – Black Rose), Złoty Medal Klaczek Rocznych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Czempionat Polski Ogierów Starszych w finale zgromadził jedynie cztery ogiery i złoty medal w tej kategorii przyznano janowskiemu Parisowi, który zdecydowanie wyróżniał się na tle konkurentów. Paris pięknie dojrzewa i jest w doskonałej formie. Wielka szkoda, że w po-pandemicznej rzeczywistości nie będzie miał okazji wykorzystać swoich atutów na pokazach zagranicznych, biorąc pod uwagę odwołany niedawno Puchar Narodów w Akwizgranie. Zdobywca medalu srebrnego, janowski Erantis oraz nagrodzony brązem Belmari, klasą i jakością zdecydowanie ustępują Parisowi.

Erantis (Ascot DD - Eugara), Srebrny Medal Ogierów Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda
Erantis (Ascot DD – Eugara), Srebrny Medal Ogierów Starszych, fot. Ewa Imielska-Hebda

Kilka niezbędnych uwag na zakończenie

Organizacja tegorocznego Narodowego Pokazu była poprawna i jeśli pojawiały się błędy, organizator dosyć szybko reagował, aby je skorygować. Co do samej koncepcji użycia namiotu, powszechna opinia była raczej negatywna, choć trzeba przyznać, że zadaszenie trybuny dla publiczności to był dobry ruch. Jakość podłoża pozostawiała wiele do życzenia. Było mokro, ślisko, a w miejscu, gdzie prezentowano konie, było po prostu błoto. Wiele koni przewracało się na zakrętach, inne były ostrożne w ruchu. Liczni hodowcy zadawali sobie, podobnie jak w roku ubiegłym, pytanie, dlaczego konie są prezentowane i dekorowane tyłem do nich i do publiczności. Z powodu takiej organizacji sędziowie musieli biegać pomiędzy koniem a ogrodzeniem i na powrót w miejscu, gdzie murawa była zryta końskimi kopytami i zamieniła się w błoto. Męczący polski konferansjer z piątku został na szczęście zastąpiony osobą bardziej odpowiednią, choć niestety niedysponującą tzw. branżowym językiem i chwilami ciężko się słuchało komentarza. Koncepcja organizatora, aby oddać prowadzenie pokazu anglojęzycznym przybyszom z zagranicy, zdecydowanie kłóciła się z narodowym charakterem pokazu. Już Mikołaj Rej, ojciec języka polskiego, pisał w słynnym zdaniu: A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Dlaczego język polski jest na polskim pokazie narodowym traktowany jako dodatkowy, trudno zrozumieć. Podobnie jak sytuację tuż przed ogłoszeniem wyniku klasy, w której zwyciężyła Palanga, kiedy to ringmaster wziął od michałowskiego prezentera zmęczoną wysiłkiem i stresem klacz i wraz z prowadzącym pokaz anglojęzycznym spikerem urządził sobie własny pokaz na oczach całej publiczności na miejscu i przed ekranami komputerów. Takie są właśnie konsekwencje oddania własnego pokazu w obce ręce. To było nie tylko niestosowne, ale również nieprofesjonalne, ze strony obu panów, zachowanie wobec gospodarzy, a przede wszystkim zwycięskiej Palangi, było nie było, już niemal dwudziestoletniej matrony, z którą owi panowie nie mieli nic wspólnego, a zapewne w ten sposób chcieli ogrzać się w jej blasku. Tych kilka gorzkich uwag nie zmienia ogólnego wrażenia, że pokaz tegoroczny był udany, a dzięki wyjątkowo nikłemu zainteresowaniu mediów, hodowcy mogli się spokojnie zająć swoimi sprawami. Obecność ministra rolnictwa nie zdominowała pokazu, jak to się stało w roku ubiegłym, kiedy to minister o wybujałym ego gwiazdorzył kosztem powagi wydarzenia. Raczej widać spokojne, choć zdecydowane wsparcie, mające na celu rozwój branży oraz rozwiązanie palących problemów stadnin państwowych. Wydaje się więc, że wszyscy wyjechali w tym roku z Janowa zadowoleni. Hodowcy prywatni zdobyli trzy złote medale, dwa srebrne i dwa brązowe w klasach młodzieżowych, stadniny państwowe jeden złoty i jeden brązowy medal w klasach młodzieżowych oraz wszystkie 6 medali w klasach koni starszych. Jedno jednak pytanie wypada postawić na zakończenie: czy zwycięstwo w Best in Show dwudziestoletniej klaczy, córki dwudziestosiedmioletniego ogiera, świadczy o polskiej hodowli dobrze czy wręcz przeciwnie?

Pełne wyniki dostępne są pod linkiem:

https://www.arabianessence.tv/events/43rd-polish-national-arabian-horse-show/342/

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.