W dniach 4-5 lipca na terenie ośrodka Salopa w Zabrzu Rokitnicy rozegrano zawody w konkurencjach rodeo z cielakami oraz pierwsze show w konkurencji bronco riding (ujeżdżanie dzikich koni). Zawodom towarzyszyły I zawody w strzelaniu z łuku z galopujących koni.

Zawody zorganizowali: Ewa Skwarczyńska-Wierzchosławska z ośrodka Salopa własności Państwa Lis w Zabrzu Rokitnicy wraz z ekipą tego ośrodka oraz Stowarzyszenie Sportowe Western Riders. Wzięło w nich udział 19 par, w tym 7 koni czystej krwi arabskiej startujących w różnych konkurencjach.

Impreza okazała się sukcesem, gdyż w tym samym czasie w Długosiodle w woj. mazowieckim rozgrywane były zawody kwalifikacyjne do Mistrzostw Polski Polskiej Ligi Western i Rodeo. Dopisała także publiczność, która w niedzielę (wg szacunków organizatorów) liczyła około 800-1000 osób.

Pierwszego dnia, w sobotę, rozegrano następujące konkurencje:

– team penning (konkurencja drużynowa polegająca na wprowadzeniu określonej grupy oznakowanych cielaków do boksu – konkurencja ta jest rozgrywana na czas);
– alley – konkurencja indywidualna polegająca na indywidualnej pracy z cielakiem, tak by zaliczył po drodze wszystkie 3 bramki;
– pole bending (tyczki);
– zmodyfikowany steer wrestling – konkurencja indywidualna polegająca na dogonieniu cielaka i zerwania mu z szyi szarfy;
– working cow horse – połączenie dwóch konkurencji, w skład których wchodzi uproszczony pattern reiningowy oraz pattern pracy indywidualnej z cielakiem.

W niedzielę rozegrano dogrywki w konkurencji team penning i working cow horse oraz:

– rancho sorting – konkurencja drużynowa polegająca na wprowadzaniu na sąsiadującą arenę cielaków w kolejności wg posiadanych numerów (rozgrywana pierwszy raz w Polsce);
– calf roping – konkurencja indywidualna polegająca na łapaniu cielaków na lasso;
– barrel racing (beczki);
– steer wrestling – konkurencja indywidualna polegająca na złapaniu w pełnym galopie zarówno konia, jak i cielaka i zatrzymanie go w miejscu;
– strzelanie z łuku z konia w galopie do tarcz;
– bronco riding – ujeżdżanie dzikich koni.

Sprowadzone z gór cielaki były prawdziwym wyzwaniem: szybkie (szybsze od koni!), zwrotne i odważne. W konkurencji steer wrestling czterem zawodnikom udało się niemal je złapać, ale jak się okazało – „niemal” to za mało. Najbliżej sukcesu był Szymon Wierzchosławski, który złapał w pięknym stylu cielaka, ale okazało się, że zabrakło mu szczęścia i ten wyrwał mu się z rąk. Widowiskowość podnosiły w niedzielę opady deszczu, które spowodowały, że każde spotkanie z ziemią pozostawiało plamy i olbrzymią ilość błota rozrzucanego dookoła.

Warto podkreślić znakomite organizacyjne przygotowanie zawodów, którego potwierdzeniem była trwająca do wczesnych godzin rannych zabawa w niedzielę. W zawodach drugą co do liczebności rasą koni były araby, a startowały następujące pary:

• Arban – Krystian Bromm (właściciel Martyna Dziewanowska-Gęborek): barrel racing
• Belfegor – Łukasz Wierzchosławski (właściciel Janusz Wierzchosławski): rancho sorting
• Eluks (właściciel Marek Skwarczyński): bronco riding (ujeżdżanie dzikich koni)
• Equifor – Konrad Kobak (wł. Ewa Skwarczyńska): calf roping
• Elpenor – Paulina Wojtulek (wł. Marek Czerwiński): team penning
• Wamp/Ptaszek – Sebastian Fraczek (wł. Maciek Michalak): pole bending
• Wamp/Ptaszek – Mateusz Szczepaniak (wł. Maciek Michalak): steer wrestling
• Rewizor – Maciek Michalak (wł. Maciek Michalak): pole bending

W konkurencji pokazowej ujeżdżania dzikich koni najlepszy okazał się Konrad Kobak na ogierze arabskim Eluks (Europejczyk – Elueta/Wermut), hod. Tatarski & Stachurski.