
Tydzień temu świat hodowców koni arabskich obiegła wiadomość o rekordowej sumie, jaką stadnina z Emiratów Arabskich zapłaciła za trzynastoletnią czempionkę świata Kwesturę, córkę jednej z plejady michałowskich gwiazd po ogierze Monogramm.
„Monogrammki”, zwłaszcza te urodzone w Michałowie (gdzie bodajże najszerzej i z największym powodzeniem użyto tego ogiera w całej jego karierze hodowlanej), budzą już od dawna zainteresowanie hodowców. Nic dziwnego – od kilkunastu lat przodują na ringach nie tylko w Polsce, ale i na świecie, czego przykładem choćby Kwestura czy jej półsiostry sprzedane za rekordowe sumy lub włączone do stada jako cenne matki. Jest to źródłem dużego popytu na dobre rodowodowo i urodziwe córki Monogramma, zwłaszcza ostatnio, kiedy te michałowskie osiągają już wiek dość dojrzały, a sumy, jakie się za nie żąda są niedostępne dla przeciętnego hodowcy.
To skłania hodowców do poszukiwań „monogrammek” urodzonych poza SK Michałów. Jak do tej pory, w poszukiwaniach zwieńczonych sukcesem przoduje niewielka i młoda stażem stadnina Zalia Arabians położona na obrzeżach Łodzi. Tuż po historycznej janowskiej aukcji, na której sprzedano Kwesturę za 1 125 000 euro, do Zalii Arabians dołączyła jej trzecia już półsiostra po mieczu. Trzyletnia Monalisiana (od Zalene po Najih), łącząca w rodowodzie matki linie egipskie, Crabbett Park oraz polskie (poprzez legendarnego Skowronka) jest nieodrodną córką swojego ojca. Charakterystyczne cechy przekazywane przez Monogramma, a więc typ, solidna budowa, ostro wycięte i skierowane ku przodowi uszy, a przede wszystkim niesamowity ruch – to również cechy Monalisiany.
Kilka tygodni wcześniej do tej samej stadniny przyjechała córka Monogramma i wnuczka cennego Gondoliera – Czaparall (od Chelseas Pony po Gondolier), a od zeszłego roku Zalia Arabians jest właścicielem siwej, wyhodowanej w Michałowie, urodziwej Poruty (od Premia po Palas) – gwiazdy i ozdoby niewielkiej, podłódzkiej stadniny, która stała się tym samym domem dla największej polskiej kolekcji córek ogiera Monogramm – po samej SK Michałów oczywiście.
– Ogier Monogramm fascynuje mnie już od dawien dawna – mówi Katarzyna Dolińska, właścicielka, wraz z Robertem Witkowskim, stadniny Zalia Arabians. – Był i jest dla mnie niesamowity. Jego córki mają doskonałą prezencję, przepięknie się ruszają i mają to, co każdy arab mieć powinien. Są też bardzo dobrymi matkami i sprawdzają się w hodowli.
– Zawsze marzyłam, żeby mieć córkę Monogramma – kontynuuje Katarzyna Dolińska. – Rok temu nadarzyła się okazja i kupiłam Porutę. Uważam, że to zaszczyt mieć taką klacz w swoim stadzie. Jest dla mnie najpiękniejsza; to prawdziwa dama. Teraz z kolei miałam okazję nabyć dwie kolejne córki Monogramma. Nie zastanawiałam się ani chwili. Obie klacze świetnie się ruszają i są poprawne. Jestem bardzo z nich zadowolona!
Więcej:
Run na „monogrammki”
Amerykańskie zakupy Zalii Arabians