Reklama
  • Lubochnia Arabians
  • Lubochnia Arabians
Polskie rody odchodzą po cichu

Blog

Polskie rody odchodzą po cichu

W Stajni Czołowej w Janowie Podlaskim stoi 19 ogierów (stan na dzień jesiennego przeglądu, 5.10.2021). Tradycyjnie nazywa się je ogierami czołowymi, choć nazwa ta utraciła już dawne znaczenie. 8 z nich spełnia wymogi rodowodowe Pure Polish, ale tylko jeden – Alert s. 2005 (Piaff – Andaluzja), z rodu Ilderima or.ar., dostał w tym sezonie jedną (!) klacz do pokrycia. Użyto natomiast 6 ogierów z najmodniejszego rodu Saklawi I, a 3 z wchodzącego przebojem na polski rynek rodu Mirage or.ar., nieuwzględnianego w polskim programie hodowlanym, co nie przeszkadzało, że należący do niego og. Haash OSB gn. (Dominic M – Partyssima OS) pokrył aż 68 klaczy, z czego zaźrebiło się 62.

Za to Janów może się poszczycić „fizycznym” posiadaniem 8 ogierów z ginących rodów. Są to: Alwaro s. 2000 (Eukaliptus – Algora), jego pełny brat Aslan gn. 1998 i Salar s. 2000 (Ecaho – Saba) – Ibrahim or.ar.; Alert, jego ojciec Piaff s. 1997 (Eldon – Pipi) i Palatino s, 2006 (Pesal – Palmeta) – Ilderim or.ar.; Prado s. 2005 (Ekstern – Pętla) – Kuhailan Haifi or.ar.; i Almanzor s. 2009 (El Nabila B – Alantina) – Bairactar or.ar.

Koteczek Alwaro, fot. archiwum autorki
Koteczek Alwaro, fot. archiwum autorki

Tak, tylko w chwili obecnej te ogiery otrzymują już bardzo mało klaczy stadninowych, a niektóre – nie kryją w ogóle. Może to nie dziwić u Piaffa ze względu na jego wiek, ale np. stosunkowo młody Prado, mimo że jeden z nielicznych synów Eksterna i półbrat Pogroma, został już wyselekcjonowany z hodowli. Z kolei Alwaro w ciągu 16 lat użytkowania dochował się zaledwie 11 szt. potomstwa, z tego raptem 4 w macierzystej stadninie. Po niezłej karierze wyścigowej (2/13/2; Wp 1,83), spędził sezon 2006 w dzierżawie u mnie, gdzie pozostawił 3 śliczne klaczki. Dał się poznać jako ojciec klaczek (cecha ceniona przez drobnych hodowców), gdyż wśród tych 11 szt. znalazły się zaledwie 2 ogierki, więc przy tak oszczędnym użyciu trudno mu było spłodzić następcę. Nie dano mu wielkiej szansy, gdyż w następnych sezonach sporadycznie pokrywał klacze prywatne, głównie startując w konkurencjach pod siodłem Jesiennego Pokazu w Janowie Podlaskim (w 2006 został Czempionem pierwszego takiego pokazu), a potem Sportowych Mistrzostw Polski Koni Arabskich, gdzie stworzył dobraną parę z zawodniczką Magdaleną Jaworską. Odziedziczył charakterystyczny „look” Eukaliptusa, szczególnie maść siwą w hreczce, wyraziste oko i duże nozdrze.

Salar natomiast przypominał ojca mlecznosiwym odcieniem maści i czarnym okiem. Biegał na torze przez jeden sezon, ale brał udział w dziewięciu gonitwach, wygrywając jedną i osiągając współczynnik powodzenia 1,12, czyli nieco powyżej średniej. W sezonach 2005 i 2006 krył w Białce, ale chyba nie najlepiej pasował do tamtejszego stada matek, bo z jego przychówka tylko og. Abbar s. 2006 (od Abba) zdobył w 2012 Czempionat Emerald Trophy w Belgii. Na krótko wyjechał w dzierżawę do Wielkiej Brytanii, a po powrocie do Janowa Salar już tylko chodził pod siodłem, wygrywając wiele konkurencji pod idealnie do niego pasującą, młodą amazonką Aleksandrą Owerko. „Na odczepnego”, żeby się nazywało, że ród Ibrahima jest kontynuowany, pokrył trzy janowskie klacze, z czego wyszły 2 małowartościowe ogierki. Nie wzięto tu pod uwagę takiego zjawiska, jak dobór osobniczy, wskazujący, że nie można określać, ani tym mniej przekreślać, wartości ogiera na podstawie jego przychówka uzyskanego z jednej populacji.

Salar, fot. archiwum autorki
Salar, fot. archiwum autorki

Niestety, wszystko wskazuje, że polityka wyzbywania się starych, polskich rodów nabiera rozpędu. Na najbliższy przetarg w Janowie, który odbędzie się 5 listopada, wystawione zostały dwa 21-letnie ogiery – Alwaro i Salar. Ogiery wywodzące się z rodu, którego protoplasta – Skowronek 1909 – przypomniał światu o Polsce, kiedy jej jeszcze nie było na mapach. Którego przedstawicielom – takim jak Nabor, Aramis, Bandos, Pepton, Ecaho, Eukaliptus, jego wspaniałe córki Emanacja i Emigrantka, uosobienia eterycznego piękna – zawdzięczamy, że określenie „Pure Polish”, w połączeniu z dodatkowymi określeniami, jak „Perfection”, „Elegance” czy „Refinement”, stało się najwyższym superlatywem. Polskie konie przez długie lata nadawały ton amerykańskim pokazom i wyścigom dzięki swojej odrębności, połączeniu finezyjnej urody, poprawności pokrojowej i dzielności użytkowej. Ten „Złoty róg” został jednak zagubiony, kiedy polscy decydenci hodowlani ulegli trendowi „globalizacji”, a wielobarwną paletę naszych rodów i rodzin zalała tylko jedna farba – spod znaku Saklawi I, o kierunku jednostronnie pokazowym.

Te dwa dostojne ogiery są symbolem czasów dawnej świetności „starego, polskiego araba”. Czasów, kiedy hodowcy z zagranicy odwiedzali tłumnie janowską aukcję, bo mogli stamtąd przywieźć coś, czego nie mieli u siebie. Także i w ostatnich latach spójrzmy na pochodzenie rekordzistek cenowych – Kwestura, Pepita i Perfinka są „Pure Polish”, bo kto będzie płacił ciężkie tysiące dolarów czy euro za coś, czego ma na pęczki? Do niektórych jednak przemawia hasło „Polskość to nienormalność” i woleliby się wyzbyć korzeni, zapominając, że bez nich korona uschnie. Tradycyjnie pojmowana etyka zawodowa hodowcy wymagałaby jednak, aby zasłużonym reproduktorom i matkom zapewnić emeryturę.

Wyzbyć się rodu można szybko – odbudować go jest znacznie trudniej i trzeba na to więcej czasu i pieniędzy, niż potencjalnie można by wziąć za dwa stare ogiery. Jeszcze większą stratą byłaby utrata prestiżu polskiej hodowli, która ze źródła materiału zarodowego, promieniującgo na cały świat, przeobraża się w coś na kształt „montowni samochodów”. A mody się zmieniają – żebyśmy kiedyś nie musieli importować tego, cośmy pochopnie rozprzedali! Tak stało się z rodem Kuhailan Afas or.ar., który odrodził dopiero sprowadzony ze Szwecji Probat, syn eksportowanego Pohańca. Z tej lekcji także nie wyciągnięto wniosków, bo nie wystarczyło 11 synów Probata użytych w Polsce, aby ten ród znowu nie znalazł się na krawędzi wygaśnięcia. Czy zawsze musimy być mądrzy po szkodzie?

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za artykuły publikowane na blogach. Opinie wyrażane w tekstach są osobistymi ocenami autorów.

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

Ostatnie wpisy autora:

5 grudnia 2022

Nawiguj pomiędzy wpisami

Kalendarz wpisów

grudzień 2024
pon.wt.śr.czw.pt.sob.niedz.
25
26
27
28
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.