Wydawało się , że blogi będą na PA czymś co da siłę napędową dla osób zajmujących się arabami. CZy to oznacza, że nie ma już refleksji związanych z nimi?
Ponieważ w istotnej części sezon w konkurencjach szybkościowych się skończył – zakończyliśmy edycje eliminacyjne Pucharu Adrenalina Cup – podzielę się kilkoma spostrzeżeniami dotyczącymi udziału arabów w tych zawodach. W tym sezonie pojawiły się 4 nowe araby startujące w szybkościówkach. Szymon Polewnik na 11 letnim wałachu Wirchanie oraz Aleksandra Szubart ze Stadniny Koni Arabskich Emirat na 4 letnim gniadym Haxanie i siwej 7 letniej klaczy Habiria.
Kolejny polski arab pokazał się w szybkościówkach za granicą w Czechach debiutując całkiem udanie i zajmując 4 miejsce na zawodach.
Myślę że Milena Duda (lub Patrycja) zdecyduje się na starty w przyszłym roku. Araby pokazały się z bardzo dobrej strony. Ewa Skwarczyńska Wierzchosławska na Exmoor wygrała klasyfikację generalną Pucharu po dogrywce z Daną Provaznikova z Czech.
Czasy były liczone w tysięcznych częściach sekundy i np w konkurencji Adrenalina Mix w Gliwicach rozstrzygnął pomiar fotokomórki ustalając różnicę pomiędzy pierwszym i drugim zawodnikiem na 0,004 sekundy Szybkościówki dla polskiego westu są najprężniej rozwijającą się konkurencją, przyrost zawodników jest tylko większy w konkurencji western horsemanship senior open. No ale tu na razie nie widać arabów w czołówce. Wracając do Adrenaliny. Zawody stały się poniekąd wstępem na największe europejskie zawody westowe – Americanę w Augsburgu we wrześniu b.r. I jadą tam dwa araby: Exmoore w szybkościówkach i Decaho w klasach pleasure i horsemanship.
Trzymamy za nich kciuki. Być może Americana rozszerzy swoją ofertę o tyczki i w przyszłym roku zobaczymy więcej zawodników za granicami kraju. Po początkowo słabym starcie w Kłodzku Ania Łagodzińska na Hrabinie zaczęła wracać do formy i pojechała pole bending nieżle we Wrocławiu i Gliwicach, ale niestety w chwili obecnej nieźle to za mało żeby wygrać edycję lub cały Puchar. Liczymy na to, że ta para jeszcze pokaże swoje możliwości.
Przed nami zawody PLWiR w Karpaczu, Wrocławiu – no i Mistrzostwa Polski w październiku. Niby powody do zadowolenia są, ale cały czas to jest niewielki odsetek sposród arabów używanych pod siodłem, które sprawdzają się w sporcie. Nie ma siły motorowej, która ciągnęłaby do przodu wykorzystanie potencjału tych koni. Z drugiej strony po zawodach w Janowie oraz w Korytach widać, że liczba koni wykorzystywanych w sporcie zwiększa się. Może więc przyszły rok będzie lepszy i pokaże nam nowe możliwości arabów w większej skali. Wszedłem na stronę z wynkami Mistrzostw Europy Arabów i porównałem te wyniki z zawodami w Polsce. Najlepsza zawodniczka w kategorii pole bending Caroline Ericksson ze Szwecji osiągnęła czas 27,54 so w Adrenalinie dałoby jej miejsce poza pierwszą piętnastką.
Co do pozostałych konkurencji western na Mistrzostwach Europy w Szwecji trudno o ich poziomie coś mówić, bo punktacja opiera się na ilości błędów w tabeli wyników, a nie na normalnym systemie punktowania. Honor Polski obroniła Agnieszka Olszewska na Niniwie w skokach (m.in. I miejsce w klasie 31 skoki do 100 cm) i Daria Klimecka na Walorze (w tej klasie zajmująca 4 miejsce) . Darii poszło zresztą też bardzo dobrze w klasie 61 skoki do 120 cm zajęła pierwsze miejsce, a w klasie 41 do 110 cm zajęła 3 miejsce. Laury dla Polski zdobyły też jak zwykle Patrycja Mroczkowska i Aleksandra Owerko w klasach type & conformation. Patrycja Mroczkowska na Albumie zajęła 3 miejsce w ujeżdżeniu.
Dla chętnych zamieszczam film z youtube z wrażeniami z ostatniej edycji zawodów Adrenalina Cup. Na ostatnich klatkach można zobaczyć Ewę Skwarczyńska ze stajni Salopa z Zabrza Rokitnicy. Adrenalina Cup – 17/18 lipca Gliwice – stajnia Nad Jeziorem