Reklama
Janów Podlaski 2010: Arabski roller coaster

Pokazy

Janów Podlaski 2010: Arabski roller coaster

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Licytacja Pilar. Fot. Krzysztof Dużyński
Licytacja Pilar. Fot. Krzysztof Dużyński

Dni Konia Arabskiego, które na stałe wpisały się w kalendarz polskiej tradycji hodowlanej, co roku nas czymś zaskakują oraz zapadają w pamięć dzięki konkretnym wydarzeniom i koniom biorącym w nich udział. Dwa lata temu wzbudziły emocje za sprawą spektakularnego sukcesu niepokonanej Pianissimy oraz sprzedaży Czempionki Świata Kwestury za – bagatela! – 1.125 tys. euro. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii aukcji sprzedano nienarodzone jeszcze źrebię, a Narodowy Pokaz zakończył się sukcesem hodowców prywatnych, w których ręce trafiły cztery z sześciu medali przygotowanych dla młodzieży arabskiej, w tym dwa za tytuły wiceczempiona.

Pinga z Janem Trelą, fot. Wiesława Bałut
Pinga z Janem Trelą, fot. Wiesława Bałut

XXXII Polski Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi połączony z XLI Aukcją Pride of Poland, miał być rokiem Pilar, która rokowała nadzieje na finansowy sukces, tym bardziej, że na pokaz zgłoszono jej najbardziej utytułowaną córkę – Czempionkę Polski Klaczy Młodszych i Najlepszego Konia Pokazu z roku 2005, gniadą Pingę, która wróciła do Polski po prawie dwuletnim pobycie w USA, niecały miesiąc temu. Niestety pogoda oraz ogólnoświatowy kryzys ekonomiczny pokrzyżowały plany, a tegoroczny Janów zapamiętamy jako dramatyczną ewakuację koni w egipskich ciemnościach podczas burzy oraz spadek wpływów z aukcji, po kilku znakomitych latach – choć Pilar spełniła pokładane w niej nadzieje i uzyskała najwyższą cenę aukcji: 240 tys euro.

Chwila przerwy - Piotr Dwojak. Fot. Krzysztof Dużyński
Chwila przerwy – Piotr Dwojak. Fot. Krzysztof Dużyński

Rywalizacja w klasach

Pierwszy dzień zmagań tegorocznego Pokazu Narodowego rozpoczęły ogierki roczne klasy IVA, w której znalazło się dwóch faworytów do tytułu Czempiona Ogierów Młodszych: wyhodowany w Stadninie Koni Janów Podlaski Pogrom (QR Marc – Pętla/Visbaden) oraz michałowski Empire (Enzo – Emira/Laheeb). Spekulowano, że ogierki te zamienią się ze sobą tytułami, które zdobyły w Białce i tak też się stało w niedzielne przedpołudnie podczas czempionatów. Klasę wygrał filigranowy Empire, który, choć jest trochę żeński i słabo się rusza, nie podnosząc przy tym ogona, to zdecydowanie ma jedną z piękniejszych główek wśród ogierków urodzonych w ostatnich latach w Polsce. Jego wygrana potwierdziła nadrzędność oceny głowy z szyją w stosunku do całościowej punktacji. Osobiście uważam, że na typ składa się nie tylko piękna głowa, ale równie ważna, jak nie ważniejsza, jest harmonijna budowa, poprawna kłoda i nogi, a nade wszystko ruch, podczas którego najlepiej widać piękno tych pustynnych zwierząt. Janowski rosły Czempion Ogierów Młodszych białeckiego pokazu, gniady Pogrom musiał ustąpić miejsca Empire’owi i z notą 89,67 wyjść do dekoracji najlepszej piątki tej klasy z drugą lokatą, co zgodnie z zasadami rozgrywania pokazów zamknęło mu drogę do sięgnięcia po najwyższy laur w niedzielę.

Zimarc z Barbarą i Markiem Demczukami. Fot. Krzysztof Dużyński
Zimarc z Barbarą i Markiem Demczukami. Fot. Krzysztof Dużyński

Klasę 4B wygrał janowski siwy Almanzor (El Nabila B – Alantina/Emigrant), który po raz kolejny zachwycił publiczność zamaszystym ruchem. Na drugiej pozycji uplasował się prywatnej hodowli Zimarc (QR Marc – Zeksterna/Ekstern), hod/wł. Czeple Arabians, który pokonał brązowego medalistę z Białki – gniadego ogierka Maran (FS Bengali – Missori/Wachlarz), hod/wł. SK Kielnarowa. Syn Bengalego zajął czwarte miejsce, tuż za ogierkiem Amanito (Eden C – Altamira/Ekstern), hod/wł. SK Janów Podlaski. Do dekoracji, z piątą lokatą, wyszedł reprezentant stadniny Falborek Arabians, która przywiozła do Janowa Podlaskiego liczną stawkę koni. Najpilniej przyglądano się właśnie siwemu Emarcowi (po QR Marc), gdyż jest synem Narodowej Wiceczempionki Klaczy Młodszych z 2008 roku, Eksterny (Ekstern – Emanta/Pamir). Zdobył on 88,33 pkt.

Angielski styl - p. Shirley Watts. Fot. Krzysztof Dużyński
Angielski styl – p. Shirley Watts. Fot. Krzysztof Dużyński

Po klasach ogierków rocznych przyszedł czas na zmagania 2-latków. Już na kółku można było przewidzieć, że wygra wychowanek Michałowa El Omari (Enzo – Embra/Monogramm), którego nie zobaczyliśmy w Białce. Ten kasztanowaty, urodziwy ogierek dobrze się zaprezentował i zrobił bardzo pozytywne wrażenie, czego nie można powiedzieć o Chimeryku (Eryks – Chimera/Emigrant), który, zgodnie ze swoim imieniem, nie miał zamiaru współpracować z prezenterem, co ostatecznie przełożyło się na niższe noty za ruch, a to z kolei przeszkodziło w wygraniu klasy. Z kolei El Omari okazał się najlepiej ruszającym ogierem młodego pokolenia; podczas prezentacji płynął w powietrzu w takt piosenki Franka Sinatry „New York, New York”, a w niedzielnych czempionatach zdobył brązowy medal.

Chagall, fot. Krzysztof Dużyński
Chagall, fot. Krzysztof Dużyński

Zgodnie z tradycją, klasa ogierów trzyletnich była najmniej licznie reprezentowana, wystąpiło w niej tylko 4 osobników. Niespodzianek nie było i powtórzył się układ z Białki – pierwszą lokatę z notą 89,67 osiągnął obdarzony zamaszystym kłusem Echo Adonis (Al Maraam – Echo Kallisto/Pamir), hod/wł. SK Chrcynno-Pałac, tuż przed kasztanowatym Chagallem (Poganin – Corina-Corina/Dębowiec), hod/wł. St. Roch Arabians, który zdobył 0,33 pkt. mniej.

Po zakończonych klasach ogierków, gdy ogłoszono przerwę, część publiczności rozeszła się, a pozostali goście rozpoczęli powitalną kolację w sektorze VIP, w oczekiwaniu na wieczorny pokaz koni z oferty Pride of Poland. Nagle zerwał się ogromny wiatr, a nawałnica zaczęła podnosić część stajni „namiotowych”, których nie dało się w żaden sposób utrzymać, nawet w kilkanaście osób! Obciążony ulewą dach nie wytrzymał, a konie wpadły w panikę. Niektóre się rozbiegły, inne zakleszczyły w walących się boksach, jeszcze inne same przedarły się pod brezentem. Akcję przeprowadzenia spłoszonych koni do pospiesznie zorganizowanych punktów w maneżu i w stajniach nieboksowych utrudniał brak prądu, a co za tym idzie, światła. Trudno uwierzyć, że podczas tych dramatycznych wydarzeń poważnie nie ucierpiał żaden koń ani człowiek. Wiele osób z poświęceniem zmagało się z pogodą, ratując zagrożone zwierzęta. Skończyło się na potłuczeniach i obtarciach. Jednak zestresowane konie i zmęczone ekipy bardzo przeżyły to, co się stało. Niewątpliwie przełożyło się to na gorsze rezultaty osiągane następnego dnia podczas rozgrywania kolejnych klas.

Zigi Zana, fot. Wiesława Bałut
Zigi Zana, fot. Wiesława Bałut

Jak zwykle liczne klasy klaczek dostarczyły sporo emocji, zwłaszcza że wyrównany poziom utrudniał wyłonienie zdecydowanej faworytki. Już w pierwszej klasie zmierzyły się ze sobą złota i srebrna medalistka białeckiego pokazu. Czempionka Palatina (QR Marc – Palmeta/Ecaho) pokazała się znacznie gorzej niż w Białce, osiągając wynik 90,33, czyli niższy niż poprzednio (94,00), co zdecydowało o zdobyciu 3. lokaty w tej klasie. Z kolei wiceczempionka z Białki, michałowska siwa Zigi Zana (QR Marc – Zagrobra/Monogramm) udowodniła, na co ją stać – to był jej dzień. Z wysoko uniesionym ogonem finezyjnie płynęła w powietrzu, za co sędziowie przyznali jej maksymalną punktację za ruch: trzykrotnie podniesiono tabliczkę z liczbą „20”! Drugie miejsce w tej klasie zajęła janowska Primera (Eden C – Preria/Ararat), o szczupaczej, wręcz rzeźbionej główce, co sędziowie nagrodzili najwyższymi notami wśród żeńskiej młodzieży tego pokazu (20-19-19). Klaczka dysponuje jeszcze innymi atutami: ładnym ruchem oraz bardzo dobrą kłodą, za którą dostała najwyższą ocenę wśród całej prezentowanej młodzieży, obok słynącej z najlepszej kłody ostatnich lat klaczy Bajaderka, która może się pochwalić taką samą notą (19-19-18).

Piacenza, fot. Wiesława Bałut
Piacenza, fot. Wiesława Bałut

Następną klasę klaczek rocznych IB wygrała równie pięknie ruszająca się Piacenza (QR Marc – Primawera/Emigrant), hod/wł. SK Michałów, przed startującą po raz pierwszy w pokazach janowską klaczką Berenika (Eden C – Belgica/Gazal Al Shaqab).

W klasie klaczek dwuletnich 4A obejrzeliśmy zmagania trzech córek światowej sławy reproduktora WH Justice, które, choć zajęły wysokie miejsca, to ustąpiły michałowskiej córce ogiera Enzo, kasztanowatej Wagirze (od Wkra/Gazal Al Shaqab). Wygrała ona klasę z notą 91,33. Druga, z 91,00 pkt. była El Piatzolla (WH Justice – Enya/Ekstern), hod/wł. ZPH Strusinianka, klaczka o prześlicznej główce i całkiem poprawnej kłodzie, jak na potomstwo tego ogiera. Trzecie i czwarte miejsce przypadło kolejnym córkom ogiera WH Justice. Poczynając od rewelacyjnie ruszającej się klaczki Pertisa (od Pernacja/Ekstern), hod/wł. Falborek Arabians,

Wagira, fot. Wiesława Bałut
Wagira, fot. Wiesława Bałut

która stała się żywą reklamą swojej matki, wystawionej na sprzedaż następnego dnia w ofercie Selection Sale (i która, jak się później okazało, osiągnęła najwyższą cenę wśród klaczy oferowanych na „cichej aukcji”, a mianowicie 20 tys. euro, czyli więcej niż 8 spośród 26 klaczy sprzedanych na aukcji głównej). Zaraz za Pertisą do dekoracji wyszła kasztanowatej maści o niecodziennym odcieniu klaczka Ekspiracja (od Eklezja/Monogramm), hod. Lecha Błaszczyka, wł. Krzysztofa Falby, która z powodu niewielkich obrażeń odniesionych poprzedniego dnia podczas ewakuacji walącej się stajni, nie pokazała do końca swoich

El Piatzolla, fot. Sylwia Iłenda
El Piatzolla, fot. Sylwia Iłenda

możliwości. Dopiero na piątym miejscu uplasowała się córka Pilar, siwa Pilarosa (po Al Adeed Al Shaqab), która najwidoczniej nie przypadła do gustu sędziom, gdyż zdobyła tylko 89,33 pkt., podczas gdy białecki pokaz zakończyła w Top Five Czempionatu Młodzieżowego z wysoką notą 93,00.

Kolejna klasa klaczy dwuletnich należała natomiast do trzech michałowskich córek Eksterna, które podzieliły między sobą miejsca na podium: Mesaliny (od Mata Hari/Werbum), Lawinii (od Luanda/Emigrant) i Pustynnej Malwy (od Pustynna Róża/Emigrant). Czwarta była córka wyhodowanego w Ariela Arabians ogiera Al Lahab – Emlahaba (od Emanta/Pamir), hod/wł. Falborek Arabians.

Padova, fot. Krzysztof Dużyński
Padova, fot. Krzysztof Dużyński

Ostatnią klasę klaczek, w której obejrzeliśmy 3-letnie kobyłki, zdominowali hodowcy prywatni. Wygrała ją w pięknym stylu niedawna czempionka z Midelfart Chaos Persefona (Poganin – Ceres/Ganges), hod/wł. Chrcynno-Pałac, która była w doskonałej formie i zaprezentowała efektowny ruch. W niedzielne przedpołudnie jako jedyna klaczka hodowli prywatnej weszła do Top Five Czempionatu Polski Klaczy Młodszych, zdobywając 5. miejsce. Drugie miejsce w klasie wywalczyła słynąca z ekspresyjnego ruchu michałowska Padova (Galba – Palanga/Ekstern), trzecia była Bajaderka (Złocień – Bagatela/Pesal), hod. Agricola

Bajaderka, fot. Wiesława Bałut
Bajaderka, fot. Wiesława Bałut

Farm, wł. Moniki Luft, a na czwartej pozycji uplasowała się kolejna przedstawicielka SK Chrcynno-Pałac, kasztanowata Gaja Iris (Poganin – Granada/Monogramm).

W przerwie pomiędzy klasami młodzieżowymi a koni starszych zorganizowano pokaz koni aukcyjnych, przeniesiony z piątku. Niewątpliwie największe emocje wzbudziło wejście Pilar, którą prezenter Gerard Paty puścił luzem. Przepiękny pokaz liberty tańczącej dla publiczności klaczy zakończył się gromkimi brawami.

Sefora, fot. Wiesława Bałut
Sefora, fot. Wiesława Bałut

Przed 16.00 wznowiono zmagania w klasach, a na ring wyszły klacze 4-6-letnie, których obejrzeliśmy aż 26, po 13 w każdej z dwóch klas. Pierwszą z nich wygrała janowska Sefora (Ekstern – Sawantka/Pepton), która na Służewcu udowodniła tezę, że można pogodzić urodę z dzielnością. Tym bardziej cieszy ponowne użycie ogiera Ekstern w tym sezonie w SK Janów Podlaski. Na drugim miejscu uplasowała się wiceczempionka białeckiego pokazu z 2007 roku, siwa Wasa (WH Justice – Waresa/Empres), wyhodowana przez stadninę Falborek Arabians. Do tej samej stadniny powędrowało flot dla wyhodowanej w SK Michałów, a zakupionej na aukcji Selection Sale za 21 tys. euro siwej Gemelli (Piber – Georgia/Monogramm), która zajęła czwartą lokatę w tej klasie.

Gaja Valentina, fot. Wiesława Bałut
Gaja Valentina, fot. Wiesława Bałut

Drugą klasę klaczy 4-6-letnich wygrała, jak się wszyscy spodziewali, janowska Pinga (Gazal Al Shaqab – Pilar/Fawor), która zdobyła 93,67 pkt. Zwłaszcza sędzia Doug Dahmen ocenił ją bardzo wysoko, dając klaczy trzy „20” za typ, głowę i ruch oraz kontrowersyjną ocenę 18 za nogi, dzięki czemu Pinga okazała się koniem posiadającym najlepsze nogi pokazu, obok Gai Valentiny (Emiliusz – Ganga/Emigrant), hod/wł. SK Chrcynno-Pałac, która, w przeciwieństwie do Pingi, otrzymała wyrównaną notę za tą cechę – trzykrotną „17”. Na wysoką ocenę Pingi przez tego sędziego mógł wpłynąć fakt, że pochodzi on z USA, gdzie konie reprezentują trochę odmienny typ. Tuż za Pingą uplasowała się Pistoria

Pistoria, fot. Wiesława Bałut
Pistoria, fot. Wiesława Bałut

(Gazal Al Shaqab – Palmira/Monogramm), która, wraz ze zmianą maści, z roku na rok pięknieje. Troszkę gorzej wypadła Czempionka Wiosennego Pokazu Młodzieży w Białce oraz Czempionka Polski Klaczy Młodszych w Janowie Podlaskim z 2007 roku, gniada Ejrene. Klacz ta nie pokazała się najlepiej w ruchu i choć zebrała trzy „20”, to łączny wynik 91,33 pkt. pozwolił jej tylko na zajęcie trzeciego miejsca, i tym samym klacz nie wyszła do czempionatów.

Rozgrywka klaczy 7-10-letnich po raz kolejny potwierdziła klasę janowskiej Etnologii (Gazal Al Shaqab – Etalanta/Europejczyk), która wygrała w pięknym stylu, z łączną notą 94 pkt., czyli o 0,33 pkt. wyższą od późniejszej Czempionki Polski Pingi, zdobywając aż trzykrotnie „20” za ruch! Klacz ta cały czas boryka się z pewnego rodzaju pechem, gdyż od 3 lat nie może się wybić; najpierw była w cieniu Pianissimy, później Emandorii, a w tym roku Pingi. Druga w klasie

Etnologia, fot. Wiesława Bałut
Etnologia, fot. Wiesława Bałut

była michałowska Palanga (Ekstern – Panika/Eukalipus), a trzecia Palmeta (Ecaho – Pilica/Fawor), która zdobyła zasłużone trzy „20” za typ! Największe emocje były jeszcze przed nami, bo na ring wyszły prawdziwe gwiazdy, klacze 11-letnie i starsze. Przy muzyce klasycznej, m.in. Ludwiga van Beethovena, wdzięcznie pozowały sędziom i fotografom. Właśnie w tej klasie padła najwyższa nota pokazu: dla michałowskiej klaczy Emmona (Monogramm – Emilda/Pamir), która otrzymała aż dziewięciokrotnie najwyższą notę 20 pkt., na co złożyły się maksymalne oceny za typ, głowę z szyją i ruch. Jej imponujący wynik końcowy to 95,33 pkt.!

Z tej wręcz mistycznej atmosfery przenieśliśmy się do mniej widowiskowej klasy, lecz dla hodowców jednej z najciekawszych, czyli do ogierów 4-6-letnich. Bo choć w Polsce pięknych klaczy nie brakuje, to wyhodowanie dobrego ogiera jest niesłychanie trudne.

Alert, wraz z reprezentacją Janowa, fot. Krzysztof Dużyński
Alert, wraz z reprezentacją Janowa, fot. Krzysztof Dużyński

Jak przystało na zmagania płci męskiej, nostalgiczną klasykę zamieniono na zdecydowanie żywszą muzykę, m.in. duńskiego zespołu perkusyjnego Safri Duo. Klasę w pięknym stylu wygrał Czempion Polski Ogierów Młodszych oraz zdobywca tytułu Top Five Czempionatu Europy Ogierów Młodszych z 2006 roku, ogier Alert (Piaff – Andaluzja/Sanadik El Shaklan), pokonując utytułowanego Wiceczempiona Polski Ogierów Młodszych, Wiceczempiona Europy oraz Top Ten Czempionatu Świata Ogierów Młodszych, siwego ogiera Kabsztad (Poganin – Kwestura/Monogramm), który uplasował się na drugim miejscu. Niespodzianką zakończyła się rywalizacja w klasie ogierów 7-letnich i starszych, gdzie faworytem był dwukrotny wiceczempion Polski z ostatnich dwóch lat – Drabant (Gazal Al

Dyrektor SK Michałów Jerzy Białobok odbiera nagrodę dla Kabsztada, fot. Krzysztof Dużyński
Dyrektor SK Michałów Jerzy Białobok odbiera nagrodę dla Kabsztada, fot. Krzysztof Dużyński

Shaqab – Demona/Monogramm). Ogier wyszedł jednak do dekoracji dopiero na czwartym miejscu, ustępując ogierowi Pegasus (Gazal Al Shaqab – Pepesza/Eukaliptus) oraz Euryklesowi (Emigrant – Eutona/Etogram), który bardzo wyszlachetniał z wiekiem, wysechł, nabrał hreczki i zaczyna przypominać swojego ojca. Laur zwycięstwa w tej klasie przypadł ogierowi Salar (Ecaho – Saba/Etat), którego typ dwóch sędziów oceniło na maksymalną ocenę. Już się ściemniało, a nad namiotem vipowskim widniał piękny, czerwony zachód słońca, gdy konie schodziły z ringu. Udało się bez problemów, przy ładnej pogodzie, rozegrać wszystkie klasy na świeżym powietrzu.

Chaos Persefona z Johanną Ullstrom, fot. Krzysztof Dużyński
Chaos Persefona z Johanną Ullstrom, fot. Krzysztof Dużyński

Finały

W niedzielę, zanim rozpoczęły się czempionaty, minutą ciszy uczczono odejście hodowcy, trenera, ambasadora polskiej hodowli zagranicą – Wojciecha Kowalika. Jakże smutną chwilą było, gdy zabrakło go w momencie dekoracji wyhodowanego przez niego ogiera Boreas (Metropolis NA – Bombina/Bomarc), który zdobył 5. miejsce w klasie ogierów 4-6-letnich…

Czempionaty młodzieżowe nie przyniosły wielkich niespodzianek: do Top Five Czempionatu Ogierów Młodszych weszły: Empire, Pogrom, El Omari, Almanzor oraz prywatnej hodowli Zimarc. Natomiast Czempionat Klaczy Młodszych zakończył się wygraną: Zigi Zany, Primery, Piacenzy, Wagiry i Chaos Persefony. Wybór Czempionki Klaczy Starszych budził pewne kontrowersje, wiele osób uważało, że ocena Pingi była sporo na wyrost, a Emmona bardziej zasługiwała na najwyższy laur, ale o gustach się nie dyskutuje, a jak wszyscy wiemy, wybór czempiona jest często bardzo subiektywną decyzją podyktowaną osobistymi upodobaniami

Najlepszy prezenter pokazu - Mariusz Liśkiewicz,  fot. Krzysztof Dużyński
Najlepszy prezenter pokazu – Mariusz Liśkiewicz, fot. Krzysztof Dużyński

sędziów. Zgodnie ze spekulacjami, że Pinga po prostu musiała wygrać, by wzmocnić pozycję swojej matki podczas aukcji, została jednogłośnie wybraną Narodową Czempionką Polski Klaczy Starszych, a kolejne miejsca przypadły Emmonie, Seforze, Etnologii oraz Zagrobli. Wybór Czempiona Polski Ogierów Starszych nie budził już żadnych kontrowersji i był łatwy do przewidzenia: złoto powędrowało do Alerta, srebro do Kabsztada, a brąz do Salara; Eurykles wyszedł do najlepszej czwórki jako ostatni. Nagroda Best in Show przypadła Pindze. Nagrody za Najlepszy Ruch i Najlepszą Głowę Pokazu otrzymała michałowska Emmona. Do jej rodzimej stadniny trafiła również nagroda dla Najlepszego Hodowcy Pokazu oraz Tytuł Najlepszego Prezentera Pokazu, którym został Mariusz Liśkiewicz. Najlepszy Trener Pokazu to Gerard Paty z Janowa Podlaskiego. Jako najlepszego wyścigowego konia pokazu udekorowano New Mana (Major – Njuschaah/Santhos), hod/wł. Andrzeja Wójtowicza. Natomiast laureatką szóstej edycji Trofeum WAHO została Palmira z SK Michałów.

Laureatka trofeum WAHO Palmira z hodowcami z Michałowa, fot. Krzysztof Dużyński
Laureatka trofeum WAHO Palmira z hodowcami z Michałowa, fot. Krzysztof Dużyński

Aukcja

Po przerwie, o 17.00 zgromadziliśmy się w hali, gdzie z okazji 200-lecia urodzin Fryderyka Chopina zorganizowano pokaz, w którym wzięły udział arabskie ogiery, które zaprezentowały się pod siodłem w takt granej na żywo muzyki. Jeźdźcy rzucali w kierunku fortepianu białe róże, podane im wcześniej przez damę z dzieckiem w strojach szlacheckich. Ten piękny pokaz naszej tradycji i narodowego dobra otworzył XLI Aukcję, znaną od 2001 jako Pride of Poland. Okrągły jubileusz 10-lecia organizacji tego święta przez firmę Polturf nie zakończył się jednak wielką fetą, bo powodów do dużej radości raczej zabrakło. To była najsłabsza od kilku lat aukcja, nie sprzedało się bowiem dziesięć z 36 oferowanych koni z listy głównej. Kilka kupiono bez żadnej walki, po zaoferowaniu rezerwowej ceny, która w tym roku zdawała się być ustalona dla wielu koni na niskim poziomie 10 tys. euro. Światowy kryzys dopadł branżę arabską, ale chyba nikt nie spodziewał się takiego spadku cen. W roku 2008 aukcja zamknęła się łączną sumą 3 milionów euro, w zeszłym roku uzyskano blisko 2,5 miliona, a w tym tylko nieco ponad milion… Oczywiście należy zauważyć, że w ostatnich latach na wysoki końcowy wynik finansowy zapracowała sprzedaż m.in. spektakularnej Kwestury, ale analizując średnią uzyskaną ze sprzedaży koni na aukcji głównej w latach 2007-2009 (wykluczając ze statystyki wspomnianą klacz), widzimy, że średnia kształtowała się na stałym poziomie i wynosiła blisko 80 tys. euro za konia. W tym roku jest to suma o połowę niższa, bo nieco ponad 39 tys. euro. Podobny spadek odnotować można w liczbie koni, które osiągnęły próg 100 tys. euro: w 2007 roku było to siedem koni, w 2008, podobnie zresztą jak w zeszłym roku, sześć koni. W tym roku magiczną sumę 100 tys. euro przekroczyła tylko janowska Pilar (240 tys. euro). Należałoby zwrócić

Przedstawiciel stadniny Al Shaqab z Kataru, nabywcy Pilar. Fot Krzysztof Dużyński
Przedstawiciel stadniny Al Shaqab z Kataru, nabywcy Pilar. Fot Krzysztof Dużyński

uwagę na fakt, że tegoroczna aukcja niekoniecznie musi być zwiastunem długotrwałego kryzysu, bo w ostatnim 10-leciu byliśmy świadkami podobnych wydarzeń zaraz po wstąpieniu w nowe tysiąclecie. W 2001 roku nie sprzedało się bowiem aż 15 z 39 wystawionych koni, a średnia suma uzyskana za klacz osiągnęła niecałe 40 tys. dolarów. Następny rok był trochę lepszy, gdyż wystawiono świeżo upieczoną Wiceczempionkę Klaczy Młodszych – Wieżę Wiatrów (Ganges – Wiaźma/Arbil), a aukcja zakończyła się sprzedażą 30 z 33 oferowanych klaczy, ze średnią ceną 36 tys. dolarów. Rok później znów aż 13 z 37 zaoferowanych klaczy nie znalazło nabywców, a średnia wyniosła zaledwie 32 tys. euro. Najwyższe ceny uzyskano za klacze Embella (Monogramm – Emanacja/Eukaliptus) i Elwia (Ecaho – Etopka/Eukaliptus), za które zapłacono po 140 tys. euro*. Trzecia cena aukcji to było 105 tys. euro za michałowską Figlarkę (Monogramm – Frejlina/Pepton). Te trzy klacze pociągnęły całą aukcję, bo reszta sprzedała się w granicach 10 tys. euro za konia. Lata 2004-2005 przyniosły przełom. Zmniejszono liczbę koni aukcyjnych do 29-30, a ceny poszły w górę. Za klacz Palestynę (Monogramm – Palestra/Penitent) zapłacono 300 tys. euro, a rok później za Elandrę (Monogramm – Erlanda/Eukaliptus) 290 tys. euro. Częściej zaczęły padać sumy powyżej 100 tys. euro, a po latach chudych znów nadeszły tłuste. Jak widać, w kapitalizmie nierzadko dochodzi do fluktuacji i nie można wciąż odnotowywać wzrostów i rekordów aukcyjnych.

Licytacja Erminy, fot. Wiesława Bałut
Licytacja Erminy, fot. Wiesława Bałut

Sporą niespodzianką był w tym roku fakt, że w piątce najdrożej sprzedanych koni dwa należały do prywatnych właścicieli. Za sumę 48 tys. euro sprzedano zeszłoroczną Czempionkę Młodzieżową Jesiennego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim – gniadą Gadnes (Psytadel – Gracea/Etogram), hod/wł. Jana Głowackiego. Ta dwuletnia klaczka pokazała trend, w którym prawdopodobnie będzie zmierzać zapotrzebowanie rynku. Zagraniczni kupcy poszukują koni młodych, rokujących nadzieję na karierę pokazową, a najbardziej poszukiwane są osobniki z osiągnięciami na koncie. Takim koniem była niewątpliwie oferowana jako lot 25 Ermina (Galba – Echidna/Ararat), hod. Samko P.U.H., wł. Moniki Luft, wnuczka Elandry, bywalczyni międzynarodowych pokazów, w których plasowała się w pierwszych piątkach klas i zwyciężczyni klasy z Białki. Znalazła ona nabywcę za drugą najwyższą sumę tegorocznej aukcji, a dokładnie za 90 tys. euro! Ta klacz o niezwykle pięknej, rzeźbionej głowie, to najdrożej sprzedany koń prywatnej własności w historii janowskiej aukcji. Jej nowy właściciel pragnął jednak pozostać anonimowy. Wiadomo tylko, że Ermina opuści Polskę. Pozostałe dwie klacze hodowców prywatnych (Primadonna i Sotika) nie zostały sprzedane, a rezerwowe ceny na poziomie 75 tys. euro zdawały się być na ten rok stanowczo za wysokie, chociaż czasami lepiej pozostawić dobrego konia we własnej stajni, niż sprzedać go poniżej wartości, jaką dla nas reprezentuje.

Shirley Watts i Scott Benjamin, fot. Krzysztof Dużyński
Shirley Watts i Scott Benjamin, fot. Krzysztof Dużyński

Przyglądając się ofercie Pride od Poland dostrzegamy niestety inną prawidłowość niż tę, w którą zmierza światowe zapotrzebowanie. Średni wiek wystawionych klaczy to 8 lat, hodowli państwowej to blisko 8,5 roku, a hodowli prywatnej trochę ponad 4 lata. Oczywiście należy pamiętać o tym, że nie możemy sprzedawać samych młodych i niesprawdzonych klaczy, bo muszą one pozostawić w Polsce potomstwo dla zachowania ciągłości linii, a sprzedaż nie może odbywać się kosztem hodowli. Zmalało zainteresowanie „monogrammkami”, które dziś, poza tymi wybitnymi, posiadającymi udokumentowaną karierę pokazową, nie są już tak atrakcyjną ofertą, jak jeszcze kilka lat temu. Zagraniczni kupcy wolą w to miejsce nabyć młodsze córki Eksterna, niż wydawać spore pieniądze na 15-16-letnie klacze, obciążone ryzykiem związanym z rozrodem oraz trudnościami w późniejszym odsprzedaniu takiego konia. Należy bowiem pamiętać, że nasze klacze często po urodzeniu kilkorga źrebiąt w stadninie kupującego, zmieniają właściciela, będąc dobrą inwestycją. Z siedmiu wystawionych w tym roku córek Eksterna sprzedało się sześć. Najwyższą kwotę uzyskała Wiceczempionka Klaczy Młodszych Wiosennego Pokazu Młodzieży w Białce w 2001 roku klacz Wilga (od Wenessa/Egon). Ta 11-letnia klacz może poszczycić się udaną karierą hodowlaną, na czele z córką po ogierze Gazal Al Shaqab – siwą Wildą, zeszłoroczną Wiceczempionką Polski Klaczy Starszych w Janowie Podlaskim. Zdecydowanie żal sprzedawać tak urodziwą klacz, sprawdzoną matkę stadną, źrebną wybitnym producentem pokazowych koni, ogierem QR Marc, za kwotę 82 tys. euro do Belgii. Została tym samym najdroższym tegorocznym koniem ze stadniny michałowskiej, która w tym roku, w porównaniu do lat poprzednich, dotkliwie odczuła światowy kryzys. Do kasy stadniny wpłynie łącznie 368,7 tys. euro, które udało się zebrać zarówno z listy głównej, jak i Selection Sale. W zeszłym roku kasę stadniny zasilił ponad milion euro, a dwa lata temu, dzięki sprzedaży Kwestury, suma ta sięgnęła blisko dwóch milionów euro! Jeszcze gorszy bilans ma stadnina w Białce, która zarobiła łącznie jedynie 64 tys. euro… Z kolei stadnina w Janowie Podlaskim jako jedyna obroniła się przed kryzysem, choć tegoroczny wynik jest niższy od poprzedniego, który, jak pamiętamy, przekroczył milion euro. Zarobione w tym roku 560 tys. euro, jak na tak ciężki rok, należy uznać za całkiem dużą kwotę.

Hekla wraz ze swoimi nowymi właścicielami, Shirley i Charliem Wattsami. Fot. Krzysztof Dużyński
Hekla wraz ze swoimi nowymi właścicielami, Shirley i Charliem Wattsami. Fot. Krzysztof Dużyński

Zważywszy, że Shirley Watts z Wielkiej Brytanii kupiła w zeszłym roku dwie janowskie klacze, oferując za córkę Pipi, gniadą Prerię (po Ararat), 230 tys. euro, a kilkanaście minut później pół miliona euro za młodziutką Pintę (Ekstern – Pilar/Fawor), to łączna suma jej zakupów wyniosła 730 tys. euro, a więc niewiele mniej niż kwota, którą zakończyła się cała tegoroczna aukcja! W tym roku do Stadniny Halsdon Arabians trafiły trzy klacze: michałowska Pampa (Gazal Al Shaqab – Palestyna/Monogramm), za 45 tys. euro oraz janowskie Hekla (Primo – Harpia/Ernal) i Agusta (Piaff – Albigowa/Fawor), za które Watts zapłaciła po 40 tys. euro. Wydała więc w tym roku 125 tys. euro. Wszyscy obstawiali, że słynąca z zamiłowania do tej rodziny żeńskiej pani Watts w tym roku spełni swoje marzenie i nabędzie matkę wcześniej zakupionych przez siebie córek: Pinty (500 tys. euro) i Piety (300 tys. euro). Choć w trakcie przedaukcyjnych prezentacji wnikliwie oglądała Pilar, bijąc jej gromkie brawa, podczas licytacji oddała pole stadninie Al Shaqab z Kataru, która zakupiła tę epokową klacz za wspomniane już 240 tys. euro. Nowi właściciele z radości postanowili uściskać Shirley Watts – czyżby był to gest podziękowania za możliwość nabycia tej klaczy? Pilar co roku rodziła udane potomstwo, a w ciągu swojej 10-letniej kariery hodowlanej w Janowie Podlaskim dała dziesięcioro źrebiąt, najbardziej udane po ogierze Gazal Al Shaqab, z którym łączona była pięciokrotnie. Nie dziwi więc fakt, że zainteresowani zakupem tej klaczy byli właśnie kupcy z Bliskiego Wschodu. Do Kataru trafiła również córka Laheeba – siwa Ariadne (od Argentyna/Partner), za którą zapłacono 60 tys. euro oraz córka ogiera Angor – Galatea (od Gehenna/Monogramm), którą sprzedano za sumę 27 tys. euro. Zdecydowanie mniej koni niż to kiedyś bywało wyjedzie do USA: trzy klacze za łączną sumę 46 tys. euro. To pokazuje, jak zmienia się rynek odbiorców; jeszcze kilka lat temu kupcy z USA byli najbardziej aktywnymi licytującymi podczas aukcji, dziś ich obecność jest ledwo zauważalna. Natomiast coraz intensywniej rozwija się rynek europejski, a w tym roku prym wiodła Francja, do której sprzedano aż siedem koni, za przyzwoitą łączną sumę 215 tys. euro. Również najwyżej wylicytowany koń z Selection Sale (30 tys. euro) powędrował do Francji: ogier El Azem (Gazal Al Shaqab – El Fatha/Entyk). Przypomnijmy, że w zeszłym roku ogier Eol (od Eutona/Etogram), za którego zapłacono 12 tys. euro, także pojechał do Francji. Jak widać, łączy nas z Francuzami nie tylko miłość do muzyki Chopina – może przyszedł czas na ekspansję polskich arabów w tym kraju?

Również nasi krajowi hodowcy nie zawiedli i skorzystali z oferty aukcyjnej, by zasilić dobrym materiałem genetycznym swoje stada. W Polsce pozostały trzy klacze, w tym córka Monogramma, kasztanowata Wyborna (od Wybranka/Piechur), sprzedana za sumę 20 tys. euro. Nieco drożej, bo za kwotę 30 tys. euro wylicytowana została klacz Emetyna (Ekstern – Esina/Sinus), a za minimalną cenę 10 tys. euro oddano piękną córkę ogiera Laheeb, klacz Percepcję (od Perturbacja/Laheeb). Łączna suma zakupów krajowych kupców to 60 tys. euro, czyli o 14 tys. euro więcej od nabywców z USA, nie licząc czterech klaczy zakupionych przez Polaków za łączną sumę 18,5 tys. euro na Selection Sale, na której kupcy z Ameryki w ogóle się nie ujawnili.

Licytacja Pilar, fot. Krzysztof Dużyński
Licytacja Pilar, fot. Krzysztof Dużyński

Sama aukcja przebiegała w dość niemrawym tempie, bez częstych wzlotów i emocji, których świadkami byliśmy w poprzednich latach. Prawdziwie gorąca atmosfera panowała tylko podczas licytacji Pilar i Erminy. Na wysokości zadania stanęła publiczność, która włożyła wiele serca, by głośno dopingować konie oraz zachęcać potencjalnych kupców do podjęcia decyzji o licytacji.

Jak pokazała tegoroczna aukcja, nadszedł czas, by poszukać nowych rynków, bo nabywcy, którzy przyjeżdżają od lat do Polski, w tym roku mocno zredukowali zakupy. Pozostaje mieć nadzieję, że polskie araby, jak to miało miejsce w historii, z kolejnego kryzysu wyjdą obronną ręką.

——————————————–

*Klacz Embella nie została odebrana i do 2007 roku pozostawała w Michałowie. Została sprzedana podczas michałowskiego przetargu (7 lipca 2007) do Dubaju (przypis: polskiearaby.pl)

 

Wyniki Czempionatu Narodowego

Wyniki aukcji

Czempionat Narodowy – galeria Sylwii Iłendy
Aukcja Pride of Poland – galeria Sylwii Iłendy

Artykuł w wersji angielskiej do pobrania jako PDF»

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.