Reklama
Pride of Poland 2010

Pride of Poland

Pride of Poland 2010

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Pilar, fot. Krzysztof Dużyński
Pilar, fot. Krzysztof Dużyński

Janów Podlaski 2010: Arabski roller coaster

 

Dni Konia Arabskiego, które na stałe wpisały się w kalendarz polskiej tradycji hodowlanej, co roku nas czymś zaskakują oraz zapadają w pamięć dzięki konkretnym wydarzeniom i koniom biorącym w nich udział. Dwa lata temu wzbudziły emocje za sprawą spektakularnego sukcesu niepokonanej Pianissimy oraz sprzedaży Czempionki Świata Kwestury za – bagatela! – 1.125 tys. euro. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii aukcji sprzedano nienarodzone jeszcze źrebię, a Narodowy Pokaz zakończył się sukcesem hodowców prywatnych, w których ręce trafiły cztery z sześciu medali przygotowanych dla młodzieży arabskiej, w tym dwa za tytuły wiceczempiona.

 

XXXII Polski Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi połączony z XLI Aukcją Pride of Poland, miał być rokiem Pilar, która rokowała nadzieje na finansowy sukces, tym bardziej, że na pokaz zgłoszono jej najbardziej utytułowaną córkę – Czempionkę Polski Klaczy Młodszych i Najlepszego Konia Pokazu z roku 2005, gniadą Pingę, która wróciła do Polski po prawie dwuletnim pobycie w USA, niecały miesiąc temu. Niestety pogoda oraz ogólnoświatowy kryzys ekonomiczny pokrzyżowały plany, a tegoroczny Janów zapamiętamy jako dramatyczną ewakuację koni w egipskich ciemnościach podczas burzy oraz spadek wpływów z aukcji, po kilku znakomitych latach – choć Pilar spełniła pokładane w niej nadzieje i uzyskała najwyższą cenę aukcji: 240 tys euro.

 

Aukcja

 

Po przerwie, o 17.00 zgromadziliśmy się w hali, gdzie z okazji 200-lecia urodzin Fryderyka Chopina zorganizowano pokaz, w którym wzięły udział arabskie ogiery, które zaprezentowały się pod siodłem w takt granej na żywo muzyki. Jeźdźcy rzucali w kierunku fortepianu białe róże, podane im wcześniej przez damę z dzieckiem w strojach szlacheckich. Ten piękny pokaz naszej tradycji i narodowego dobra otworzył XLI Aukcję, znaną od 2001 jako Pride of Poland. Okrągły jubileusz 10-lecia organizacji tego święta przez firmę Polturf nie zakończył się jednak wielką fetą, bo powodów do dużej radości raczej zabrakło. To była najsłabsza od kilku lat aukcja, nie sprzedało się bowiem dziesięć z 36 oferowanych koni z listy głównej. Kilka kupiono bez żadnej walki, po zaoferowaniu rezerwowej ceny, która w tym roku zdawała się być ustalona dla wielu koni na niskim poziomie 10 tys. euro. Światowy kryzys dopadł branżę arabską, ale chyba nikt nie spodziewał się takiego spadku cen. W roku 2008 aukcja zamknęła się łączną sumą 3 milionów euro, w zeszłym roku uzyskano blisko 2,5 miliona, a w tym tylko nieco ponad milion… Oczywiście należy zauważyć, że w ostatnich latach na wysoki końcowy wynik finansowy zapracowała sprzedaż m.in. spektakularnej Kwestury, ale analizując średnią uzyskaną ze sprzedaży koni na aukcji głównej w latach 2007-2009 (wykluczając ze statystyki wspomnianą klacz), widzimy, że średnia kształtowała się na stałym poziomie i wynosiła blisko 80 tys. euro za konia. W tym roku jest to suma o połowę niższa, bo nieco ponad 39 tys. euro. Podobny spadek odnotować można w liczbie koni, które osiągnęły próg 100 tys. euro: w 2007 roku było to siedem koni, w 2008, podobnie zresztą jak w zeszłym roku, sześć koni. W tym roku magiczną sumę 100 tys. euro przekroczyła tylko janowska Pilar (240 tys. euro). Należałoby zwrócić uwagę na fakt, że tegoroczna aukcja niekoniecznie musi być zwiastunem długotrwałego kryzysu, bo w ostatnim 10-leciu byliśmy świadkami podobnych wydarzeń zaraz po wstąpieniu w nowe tysiąclecie. W 2001 roku nie sprzedało się bowiem aż 15 z 39 wystawionych koni, a średnia suma uzyskana za klacz osiągnęła niecałe 40 tys. dolarów. Następny rok był trochę lepszy, gdyż wystawiono świeżo upieczoną Wiceczempionkę Klaczy Młodszych – Wieżę Wiatrów (Ganges – Wiaźma/Arbil), a aukcja zakończyła się sprzedażą 30 z 33 oferowanych klaczy, ze średnią ceną 36 tys. dolarów. Rok później znów aż 13 z 37 zaoferowanych klaczy nie znalazło nabywców, a średnia wyniosła zaledwie 32 tys. euro. Najwyższe ceny uzyskano za klacze Embella (Monogramm – Emanacja/Eukaliptus) i Elwia (Ecaho – Etopka/Eukaliptus), za które zapłacono po 140 tys. euro*. Trzecia cena aukcji to było 105 tys. euro za michałowską Figlarkę (Monogramm – Frejlina/Pepton). Te trzy klacze pociągnęły całą aukcję, bo reszta sprzedała się w granicach 10 tys. euro za konia. Lata 2004-2005 przyniosły przełom. Zmniejszono liczbę koni aukcyjnych do 29-30, a ceny poszły w górę. Za klacz Palestynę (Monogramm – Palestra/Penitent) zapłacono 300 tys. euro, a rok później za Elandrę (Monogramm – Erlanda/Eukaliptus) 290 tys. euro. Częściej zaczęły padać sumy powyżej 100 tys. euro, a po latach chudych znów nadeszły tłuste. Jak widać, w kapitalizmie nierzadko dochodzi do fluktuacji i nie można wciąż odnotowywać wzrostów i rekordów aukcyjnych.

 

Sporą niespodzianką był w tym roku fakt, że w piątce najdrożej sprzedanych koni dwa należały do prywatnych właścicieli. Za sumę 48 tys. euro sprzedano zeszłoroczną Czempionkę Młodzieżową Jesiennego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim – gniadą Gadnes (Psytadel – Gracea/Etogram), hod/wł. Jana Głowackiego. Ta dwuletnia klaczka pokazała trend, w którym prawdopodobnie będzie zmierzać zapotrzebowanie rynku. Zagraniczni kupcy poszukują koni młodych, rokujących nadzieję na karierę pokazową, a najbardziej poszukiwane są osobniki z osiągnięciami na koncie. Takim koniem była niewątpliwie oferowana jako lot 25 Ermina (Galba – Echidna/Ararat), hod. Samko P.U.H., wł. Moniki Luft, wnuczka Elandry, bywalczyni międzynarodowych pokazów, w których plasowała się w pierwszych piątkach klas i zwyciężczyni klasy z Białki. Znalazła ona nabywcę za drugą najwyższą sumę tegorocznej aukcji, a dokładnie za 90 tys. euro! Ta klacz o niezwykle pięknej, rzeźbionej głowie, to najdrożej sprzedany koń prywatnej własności w historii janowskiej aukcji. Jej nowy właściciel pragnął jednak pozostać anonimowy. Wiadomo tylko, że Ermina opuści Polskę. Pozostałe dwie klacze hodowców prywatnych (Primadonna i Sotika) nie zostały sprzedane, a rezerwowe ceny na poziomie 75 tys. euro zdawały się być na ten rok stanowczo za wysokie, chociaż czasami lepiej pozostawić dobrego konia we własnej stajni, niż sprzedać go poniżej wartości, jaką dla nas reprezentuje.

 

Przyglądając się ofercie Pride od Poland dostrzegamy niestety inną prawidłowość niż tę, w którą zmierza światowe zapotrzebowanie. Średni wiek wystawionych klaczy to 8 lat, hodowli państwowej to blisko 8,5 roku, a hodowli prywatnej trochę ponad 4 lata. Oczywiście należy pamiętać o tym, że nie możemy sprzedawać samych młodych i niesprawdzonych klaczy, bo muszą one pozostawić w Polsce potomstwo dla zachowania ciągłości linii, a sprzedaż nie może odbywać się kosztem hodowli. Zmalało zainteresowanie „monogrammkami”, które dziś, poza tymi wybitnymi, posiadającymi udokumentowaną karierę pokazową, nie są już tak atrakcyjną ofertą, jak jeszcze kilka lat temu. Zagraniczni kupcy wolą w to miejsce nabyć młodsze córki Eksterna, niż wydawać spore pieniądze na 15-16-letnie klacze, obciążone ryzykiem związanym z rozrodem oraz trudnościami w późniejszym odsprzedaniu takiego konia. Należy bowiem pamiętać, że nasze klacze często po urodzeniu kilkorga źrebiąt w stadninie kupującego, zmieniają właściciela, będąc dobrą inwestycją. Z siedmiu wystawionych w tym roku córek Eksterna sprzedało się sześć. Najwyższą kwotę uzyskała Wiceczempionka Klaczy Młodszych Wiosennego Pokazu Młodzieży w Białce w 2001 roku klacz Wilga (od Wenessa/Egon). Ta 11-letnia klacz może poszczycić się udaną karierą hodowlaną, na czele z córką po ogierze Gazal Al Shaqab – siwą Wildą, zeszłoroczną Wiceczempionką Polski Klaczy Starszych w Janowie Podlaskim. Zdecydowanie żal sprzedawać tak urodziwą klacz, sprawdzoną matkę stadną, źrebną wybitnym producentem pokazowych koni, ogierem QR Marc, za kwotę 82 tys. euro do Belgii. Została tym samym najdroższym tegorocznym koniem ze stadniny michałowskiej, która w tym roku, w porównaniu do lat poprzednich, dotkliwie odczuła światowy kryzys. Do kasy stadniny wpłynie łącznie 368,7 tys. euro, które udało się zebrać zarówno z listy głównej, jak i Selection Sale. W zeszłym roku kasę stadniny zasilił ponad milion euro, a dwa lata temu, dzięki sprzedaży Kwestury, suma ta sięgnęła blisko dwóch milionów euro! Jeszcze gorszy bilans ma stadnina w Białce, która zarobiła łącznie jedynie 64 tys. euro… Z kolei stadnina w Janowie Podlaskim jako jedyna obroniła się przed kryzysem, choć tegoroczny wynik jest niższy od poprzedniego, który, jak pamiętamy, przekroczył milion euro. Zarobione w tym roku 560 tys. euro, jak na tak ciężki rok, należy uznać za całkiem dużą kwotę.

 

Zważywszy, że Shirley Watts z Wielkiej Brytanii kupiła w zeszłym roku dwie janowskie klacze, oferując za córkę Pipi, gniadą Prerię (po Ararat), 230 tys. euro, a kilkanaście minut później pół miliona euro za młodziutką Pintę (Ekstern – Pilar/Fawor), to łączna suma jej zakupów wyniosła 730 tys. euro, a więc niewiele mniej niż kwota, którą zakończyła się cała tegoroczna aukcja! W tym roku do Stadniny Halsdon Arabians trafiły trzy klacze: michałowska Pampa (Gazal Al Shaqab – Palestyna/Monogramm), za 45 tys. euro oraz janowskie Hekla (Primo – Harpia/Ernal) i Agusta (Piaff – Albigowa/Fawor), za które Watts zapłaciła po 40 tys. euro. Wydała więc w tym roku 125 tys. euro. Wszyscy obstawiali, że słynąca z zamiłowania do tej rodziny żeńskiej pani Watts w tym roku spełni swoje marzenie i nabędzie matkę wcześniej zakupionych przez siebie córek: Pinty (500 tys. euro) i Piety (300 tys. euro). Choć w trakcie przedaukcyjnych prezentacji wnikliwie oglądała Pilar, bijąc jej gromkie brawa, podczas licytacji oddała pole stadninie Al Shaqab z Kataru, która zakupiła tę epokową klacz za wspomniane już 240 tys. euro. Nowi właściciele z radości postanowili uściskać Shirley Watts – czyżby był to gest podziękowania za możliwość nabycia tej klaczy? Pilar co roku rodziła udane potomstwo, a w ciągu swojej 10-letniej kariery hodowlanej w Janowie Podlaskim dała dziesięcioro źrebiąt, najbardziej udane po ogierze Gazal Al Shaqab, z którym łączona była pięciokrotnie. Nie dziwi więc fakt, że zainteresowani zakupem tej klaczy byli właśnie kupcy z Bliskiego Wschodu. Do Kataru trafiła również córka Laheeba – siwa Ariadne (od Argentyna/Partner), za którą zapłacono 60 tys. euro oraz córka ogiera Angor – Galatea (od Gehenna/Monogramm), którą sprzedano za sumę 27 tys. euro. Zdecydowanie mniej koni niż to kiedyś bywało wyjedzie do USA: trzy klacze za łączną sumę 46 tys. euro. To pokazuje, jak zmienia się rynek odbiorców; jeszcze kilka lat temu kupcy z USA byli najbardziej aktywnymi licytującymi podczas aukcji, dziś ich obecność jest ledwo zauważalna. Natomiast coraz intensywniej rozwija się rynek europejski, a w tym roku prym wiodła Francja, do której sprzedano aż siedem koni, za przyzwoitą łączną sumę 215 tys. euro. Również najwyżej wylicytowany koń z Selection Sale (30 tys. euro) powędrował do Francji: ogier El Azem (Gazal Al Shaqab – El Fatha/Entyk). Przypomnijmy, że w zeszłym roku ogier Eol (od Eutona/Etogram), za którego zapłacono 12 tys. euro, także pojechał do Francji. Jak widać, łączy nas z Francuzami nie tylko miłość do muzyki Chopina – może przyszedł czas na ekspansję polskich arabów w tym kraju?

 

Również nasi krajowi hodowcy nie zawiedli i skorzystali z oferty aukcyjnej, by zasilić dobrym materiałem genetycznym swoje stada. W Polsce pozostały trzy klacze, w tym córka Monogramma, kasztanowata Wyborna (od Wybranka/Piechur), sprzedana za sumę 20 tys. euro. Nieco drożej, bo za kwotę 30 tys. euro wylicytowana została klacz Emetyna (Ekstern – Esina/Sinus), a za minimalną cenę 10 tys. euro oddano piękną córkę ogiera Laheeb, klacz Percepcję (od Perturbacja/Laheeb). Łączna suma zakupów krajowych kupców to 60 tys. euro, czyli o 14 tys. euro więcej od nabywców z USA, nie licząc czterech klaczy zakupionych przez Polaków za łączną sumę 18,5 tys. euro na Selection Sale, na której kupcy z Ameryki w ogóle się nie ujawnili.

 

Sama aukcja przebiegała w dość niemrawym tempie, bez częstych wzlotów i emocji, których świadkami byliśmy w poprzednich latach. Prawdziwie gorąca atmosfera panowała tylko podczas licytacji Pilar i Erminy. Na wysokości zadania stanęła publiczność, która włożyła wiele serca, by głośno dopingować konie oraz zachęcać potencjalnych kupców do podjęcia decyzji o licytacji.

 

Jak pokazała tegoroczna aukcja, nadszedł czas, by poszukać nowych rynków, bo nabywcy, którzy przyjeżdżają od lat do Polski, w tym roku mocno zredukowali zakupy. Pozostaje mieć nadzieję, że polskie araby, jak to miało miejsce w historii, z kolejnego kryzysu wyjdą obronną ręką.

 

Wyniki
(ceny w EUR)

 

Pride of Poland 2010
(36 zaoferowanych klaczy, 1 wycofana, 35 w ofercie)

 

Pilar 240 tys. Katar
Ermina 90 tys. Arabia Saudyjska
Wilga 82 tys. Belgia
Ariadne 60 tys. Katar
Gadnes 48 tys. Francja
Pampa 45 tys. WB
Agusta 40 tys. WB
Etyka 40 tys. Francja
Hekla 40 tys. WB
Ebla 35 tys. Francja
Emetyna 30 tys. Polska
Pustynna Tęcza 30 tys. Francja
Natea 23 tys. Kuwejt
Altea 22 tys. USA
Dębowa Góra 22 tys. Francja
Perita 22 tys. Francja
Galatea 20 tys. Katar
Wyborna 20 tys. Polska
Papaya 18 tys. Francja
Efuzja 17 tys. Austria
Bajgora 12 tys. USA
El Haza 12 tys. Belgia
Emigra 12 tys. USA
Erreuza 12 tys. Kuwejt
Percepcja 10 tys. Polska
Petrara 10 tys. Kuwejt

 

Selection Sale 2010
(33 zaoferowane klacze, 1 wycofana, 32 w ofercie, 8 ogierów)

 

Pernacja 20 tys. WB
Emfora 12 tys. Katar
Gioconda 8 tys. (?)
Papua 8 tys. Belgia
Manresa 7,5 tys. RPA
Alena, 6,5 tys. Dania
Cyminka 6 tys. Polska
Eka (z klaczką Ekanta po Celsjusz) 6 tys. Szwajcaria
Pomposa 4,7 tys. Francja
Equita 4,5 tys. Polska
Eneryda 4 tys. Luksemburg
Erydia 4 tys. Katar
Euskoma 4 tys. Katar
Fabira 4 tys. Polska
Nimba 4 tys. Kuwejt
Pensacola 4 tys. Polska

 

El Azem 30 tys. Francja
Wembley 7,5 tys. Włochy
Abbar 5 tys. Belgia

 ——————————————–

*Klacz Embella nie została odebrana i do 2007 roku pozostawała w Michałowie. Została sprzedana podczas michałowskiego przetargu (7 lipca 2007) do Dubaju (przypis: polskiearaby.pl)

 

Cały artykuł „Janów Podlaski 2010: Arabski roller coaster” znajdziesz tutaj

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.