Reklama
Pride of Poland 2012: Nieosiągalne miliony. Czempionat Narodowy: Sypią się medale dla Janowa (10-12.08)

Pokazy

Pride of Poland 2012: Nieosiągalne miliony. Czempionat Narodowy: Sypią się medale dla Janowa (10-12.08)

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Poniatowski na Szumce - rzeźba, fot. Wiesława Bałut
Poniatowski na Szumce – rzeźba, fot. Wiesława Bałut

Niewielu kupujących, niskie ceny, nikły entuzjazm publiczności – o gorączkowej atmosferze, która powinna towarzyszyć wydarzeniu podobnej rangi, można było w tym roku tylko pomarzyć. Nawet stoisk handlowych widziało się wyraźnie mniej niż jeszcze rok temu. Tak w wielkim w skrócie wygląda podsumowanie tegorocznej aukcji Pride of Poland. Dwie zaoferowane gwiazdy – Etnologia i Ejrene – zostały sprzedane za imponujące kwoty, które nie zbliżyły się jednak do spodziewanych milionowych sum. Obie te klacze, choć światowej klasy, nie zdołały „pociągnąć” całej aukcji, która pozostawiła wrażenie, że kryzys, przed którym branża tak długo się broniła, w końcu zawitał i do Polski. Ogólna suma 1325 tys. euro z aukcji głównej i 99,6 tys. z Selection Sale nie jest wynikiem, który można by uznać za wielki sukces, choć dwa lata temu ostateczna suma była jeszcze niższa – ledwo przekroczyła milion euro, a tylko jedną klacz, Pilar, sprzedano wówczas za więcej niż 100 tys. Oczywiście zawsze może być gorzej. „Pamiętam wiele aukcji, także takich, gdy ceny były jeszcze niższe – komentuje prof. Krystyna Chmiel z Zarządu PZHKA. – Po amerykańskim kryzysie finansowym, w roku 1995, najwyższą uzyskaną ceną było 35 tys. dolarów za córkę Pilarki Pisankę po Pepton. Ale prawdą jest też, że w tym roku oferta była niewyrównana. Mieliśmy trzy gwiazdy, potem długo nic, a dalej cała reszta. Uważam, że był zbyt duży rozziew w wartości oferowanych koni”.

Jak sprzedawano gwiazdy

Ejrene, fot. Wiesława Bałut
Ejrene, fot. Wiesława Bałut

Najwyższą cenę aukcji uzyskała michałowska Ejrene (Gazal Al Shaqab – Emocja/Monogramm), za którą właściciel Kwestury szejk Ammar Bin Humaid Al Nuaimi, książę Ajmanu, zaoferował 440 tys. euro; jego wysłannikiem był jeden z najbardziej znanych na świecie prezenterów i trenerów – Frank Spönle. Cena ta nie od razu została zaakceptowana przez sprzedającego. Aukcjoner zapowiedział, że oczekiwana suma wynosi milion euro, a potem, gdy licytacja stanęła, gotów był przybić transakcję na poziomie 450 tys. euro. Nabywca nie podniósł jednak oferty i klacz wróciła do stajni. Dopiero po zakończonej licytacji wszystkich koni, Ejrene ponownie pojawiła się na ringu. Ogłoszono, że została sprzedana za ostatnią zaoferowaną kwotę. Prezes Michałowa Jerzy Białobok mógł więc się cieszyć najwyższą ceną aukcji. Nawiasem mówiąc, żądanie miliona euro za Ejrene czy Etnologię to był dość ryzykowny chwyt marketingowy. Nie wydaje się bowiem, by było możliwe porównanie obu tegorocznych aukcyjnych rekordzistek z czempionką świata Kwesturą.

Etnologia, fot. Marta Baranowska
Etnologia, fot. Marta Baranowska

W przypadku Etnologii (Gazal Al Shaqab – Etalanta/Europejczyk) także był tylko jeden zdeterminowany kupiec, a mianowicie p. Shirley Watts z Wielkiej Brytanii, znana ze swej ogromnej słabości do janowskich koni. Teraz jej kolekcję powiększy właśnie Etnologia, za sumę 370 tys. euro. Jak widać, tym razem rynek również zweryfikował początkową, nazbyt odważną kalkulację na poziomie miliona euro. Poza Etnologią, do stadniny Halsdon Arabians pojedzie też klacz, która niespodziewanie osiągnęła trzecią cenę aukcji – janowska Biruta (Ekstern – Bajada/Pamir), za którą jej nowa właścicielka zaoferowała okrągłe 100 tys. euro. I tak, zakupy p. Watts okazały się stanowić przeszło 1/3 całej uzyskanej z głównej aukcji kwoty, podobnie jak zakup szejka Ammara. Mniej niż 1/3 ostatecznej sumy przypadła na pozostałe 16 sprzedanych koni spośród 28 zakwalifikowanych na aukcję główną. „Wydaje się, że oferta nie była na tyle atrakcyjna, by ściągnąć na Dni Konia Arabskiego licznych kupców – mówi Krzysztof Poszepczyński z SK Chrcynno-Pałac. – Materiał hodowlany powinien być wyższej jakości. Dwie gwiazdy to zbyt mało. Ofertę ocenili zresztą sami kupcy, nie przyjeżdżając do Janowa. A ci, którzy przyjechali, nie kryli w rozmowach, że oferta pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście mamy kryzys, ale bez względu na sytuację gospodarczą, zawsze znajdą się chętni na dobre

Biruta, fot. Wiesława Bałut
Biruta, fot. Wiesława Bałut

konie. Ponieważ za przygotowanie oferty odpowiada Komitet Organizacyjny i Komisja Kwalifikacyjna, sądzę, że mają powody do przemyśleń. Nam na pewno zależy na tym, aby ta aukcja się rozwijała, a nie zwijała; aby była atrakcyjna, nie zaś nieatrakcyjna”.

Bardzo porządne sumy zaoferowano za konie własności prywatnej. Młoda bełżycka gwiazda Gataka (Ekstern – Gwarka/Monogramm) trafi do Arabii Saudyjskiej za cenę 55 tys. euro, co okazało się czwartą ceną aukcji. Espinezja (Psytadel – Entaga/Ganges) z Falborka również pojedzie do Arabii Saudyjskiej – nabywca zapłacił za nią 50 tys. euro. Należąca do Przemysława Sawickiego Piawea (Ekstern – Powiewna/Wachlarz) sprzedała się za 30 tys. euro. Emmonida (Gazal Al Shaqab – Emmona/Monogramm), licytowana do 63 tys. euro, nie osiągnęła ceny rezerwowej. Niemałą liczbę klaczy z aukcji głównej – bo aż siedem, nie licząc tych, które nie znalazły nabywców – „przebiła” ceną sprzedawana na Selection Sale klacz Echidna (Ararat – Elandra/Monogramm), za którą nabywca z Arabii Saudyjskiej zaoferował 20 tys. euro; zapewne, gdyby klacz była na aukcji głównej, cena byłaby jeszcze wyższa. Wydaje się, że podczas podejmowania decyzji o tym, które konie mają trafić na listę główną, te państwowe i te prywatne ocenia się według różnych kryteriów.

Benita i Benita

Benita Zuzek z mężem Zbigniewem i klaczą Benita, fot. Krzysztof Dużyński
Benita Zuzek z mężem Zbigniewem i klaczą Benita, fot. Krzysztof Dużyński

Na najszczęśliwszych ludzi podczas całej aukcji wyglądali nabywcy, którzy po raz pierwszy w życiu kupili konia. Benita Zuzek, znana gościom Pride of Poland jako właścicielka, wraz z mężem Zbigniewem, „Dworku nad Bugiem” niedaleko Janowa, od dawna marzyła, by nabyć janowską klacz o tym samym imieniu: Benita (Enzo – Bogini/Arbil). I to się udało! Za sumę 30 tys. euro klacz stała się jej własnością, a Benita i Zbigniew Zuzkowie zostali jedynymi w tym roku kupcami z Polski. Ich wielka radość była najbardziej poruszającym momentem niedzielnego popołudnia. „Jako młoda osoba jeździłam konno – mówiła rozemocjonowana Benita Zuzek – ale nigdy się nie spodziewałam, że będę miała własnego konia! Myśmy już tę Benitę obserwowali od lat, bo dyrektor Trela nazwał ją, zainspirowany moim imieniem. Poczuliśmy wielki sentyment do tego konia i stwierdziliśmy, że nie może dostać się w żadne inne ręce, że absolutnie musi być nasz. I teraz mój mąż musi sobie radzić z dwiema Benitami – jedną na czterech nogach, drugą na dwóch. Ale ja się będę zajmować tą na czterech nogach, a mój mąż niech się zajmuje tą, co ma dwie nogi”. I tak klacz Benita nie tylko zostaje w Polsce, ale do tego bardzo niedaleko swej macierzystej stadniny!

Na palcach jednej ręki

Scott Benjamin prowadzi licytację podczas Selection Sale, fot. Krzysztof Dużyński
Scott Benjamin prowadzi licytację podczas Selection Sale, fot. Krzysztof Dużyński

Nagrodę dla nabywcy największej liczby klaczy otrzymał kupiec z Arabii Saudyjskiej. Miejmy nadzieję, że okaże się bardziej godny zaufania niż ubiegłoroczny rekordzista z Australii, który nie odebrał kilkunastu wylicytowanych przez siebie koni. Poza Arabią Saudyjską (dwóch kupców), Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Wielką Brytanią, jeszcze tylko Niemcy i Polska trafiły do grona kupców. Francja, USA oraz Irlandia i Belgia „dołączyły” podczas Selection Sale. To oznacza, że nabywców można było policzyć w zasadzie na palcach jednej ręki. Może w takim razie należałoby nadać imprezie nowy impuls, nową energię, która sprawiłaby, że znów zagrają emocje, a kupcy z całego świata z przekonaniem i gestem wyłożą pieniądze, by kupić wspaniałe polskie konie?

Nieprzemijająca legenda

Pianissima ze swoimi trenerami Johanną Ullström i Gregiem Gallunem oraz jego żoną Nancy, fot. Wiesława Bałut
Pianissima ze swoimi trenerami Johanną Ullström i Gregiem Gallunem oraz jego żoną Nancy, fot. Wiesława Bałut

Zanim jednak emocje aukcyjne nie zdołały rozgrzać ani kupców, ani publiczności, byliśmy świadkami rywalizacji koni w Czempionacie Narodowym. Niedzielne finały jak zwykle przyciągnęły do loży honorowej łasych poklasku polityków, a na trybuny sporą widownię. Jedyny moment, gdy cała publiczność spontanicznie poderwała się na nogi, nastąpił, gdy na ring wprowadzono ulubienicę i prawdziwą idolkę wszystkich miłośników koni arabskich – Pianissimę. Nagrodzona w tym roku trofeum WAHO, przebiegła – jak ogłoszono – po raz ostatni wokół ringu. Hodowcy z Janowa Podlaskiego zdecydowali, że klacz kończy karierę pokazową i od tej pory przebywać będzie w stadninie, wiodąc zwykłe, końskie życie. Jedno jest pewne – legenda Pianissimy nie przeminie, nawet jeśli nie będą jej mogły oglądać tłumy fanów podczas pokazów.

Jak radziły sobie w Czempionacie Narodowym konie młodsze

Equator, fot. Wiesława Bałut
Equator, fot. Wiesława Bałut

Piątkowa rywalizacja ogierków wyglądała całkiem inaczej niż w Białce. Zgodnie z przewidywaniami, stadniny państwowe tym razem nie oddały pola i spośród koni własności prywatnej do czempionatu weszły jedynie 3-letnie ogiery (trzech zawodników w klasie). Pokonany został zarówno srebrny medalista z Białki, syn Khidara i Psyche Victorii po Ekstern Psyche Keret z Chrcynna (3. miejsce w klasie), jak i pełny brat El Piatzolli ze Strusinianki El Fado (WH Justice – Enya/Ekstern, 3. miejsce w klasie), czy brązowy medalista z tegorocznej Białki Gotico (WH Justice – Ginga/Galba, wł. Piotra Podgórnego), który zajął dopiero 5. miejsce w swojej klasie. Wśród roczniaków wygrał janowski Barok (Om El Bellissimo – Baida/Balon), wśród dwulatków michałowski Equator (QR Marc – Ekliptyka/Ekstern), a wśród trzylatków Emarc (QR Marc – Eksterna/Ekstern) z Falborka. Ostatecznie, Czempionem Ogierów Młodszych został, jak można się było spodziewać, zwycięzca z Białki Equator, za nim uplasował się Emarc, a Barokowi przypadł brąz. Tytułami Top Five podzieliły się Emirzo (Enzo – Emira/Laheeb) i Pomian (Gazal Al Shaqab – Pilar/Fawor).

El Siena, fot. Marta Baranowska
El Siena, fot. Marta Baranowska

Klaczki hodowli prywatnej mocniej włączyły się do walki o podium. Choć klasę klaczek rocznych A wygrała Potentilla (Ekstern – Panonia/Eukaliptus) z Janowa, to El Siena (HDB Sihr Ibn Massai – El Aria/Ararat) ze Strusinianki deptała jej po piętach. Różnica punktacji wyniosła zaledwie 0,16 punktu (wyniki końcowe, odpowiednio: 90,83 i 90,67). Klasa klaczek rocznych B należała do białeckiej Perfinki (Esparto – Perfirka/Gazal Al Shaqab, 91 pkt.); za nią uplasowała się janowska Anima (Ekstern – Anilla/Pesal, 90,17). W grupie C zwycięstwo przypadło Euzonie (Om El Bellissimo – Euzetia/Etogram) z Janowa, której noty poszybowały aż do 92,17. Na drugim miejscu znalazła się Noumea (Ekstern – Noc/Pesal), wł. Marka Kondrasiuka, z notą 90,17.

Emandilla, fot. Wiesława Bałut
Emandilla, fot. Wiesława Bałut

Wśród klaczek 2-letnich A zaskoczeniem było na pewno dopiero 4. miejsce Wiceczempionki Polski z ubiegłego roku Echo Aurory (Eternity Ibn Navarrone-D – Echo Afrodyta/Piaff) z Chrcynna (90,17). Klasę wygrała michałowska Emandilla (Om El Shahmaan – Espadrilla/Monogramm, 91,17), przed Esimą (Altis – Emanta/Pamir) z Falborka (90,67). Do tejże stadniny należała kolejna grupa klaczek 2-letnich. Tu konkurentki pokonała Perlahaba (Al Lahab – Pernacja/Ekstern, 90,33, w tym „20” za typ), a zaraz za nią sklasyfikowano jej koleżankę stajenną Wabię (Al Lahab – Wasa/WH Justice, 89,83). Ogromnym zaskoczeniem był słabszy (jak na nią) wynik bełżyckiej Gataki – 89,67 i trzecie miejsce w klasie.

Primera, fot. Marta Baranowska
Primera, fot. Marta Baranowska

Klasa klaczek trzyletnich, jeśli przyniosła jakąś niespodziankę, to tę, że oceniona niezwykle wysoko za ruch (20-19-19,5) Paema (Ekstern – Pasyma/Piaff), wł. Lecha Błaszczyka, zajęła w końcu tylko 4. miejsce. Na pierwszym i drugim znalazły się odpowiednio: janowska Primera (Eden C – Preria/Ararat), z najwyższą dotychczas notą 92,17, w tym „20” za typ, i białecka Camilia (Piaff – Calineczka/Metropolis NA, 90,83), która ostatnimi czasy doskonale radzi sobie na krajowych ringach.

Kolejność w finale okazała się następująca: Primerze przyznano złoto, Perfince srebro, Emandilli zaś brąz. Potentilla i Perlahaba otrzymały tytuły Top Five.

Konie starsze pokazały klasę

El Saghira, fot. Wiesława Bałut
El Saghira, fot. Wiesława Bałut

Klasy klaczy starszych często bywają nazywane klasami śmierci, bo to tutaj oglądamy największe i najbardziej utytułowane gwiazdy. Tak było w grupie A klaczy 4-6-letnich, wśród których zobaczyliśmy m.in. Wagirę, El Piatzollę, Parmanę, Wieżę Róż i Pilarosę (Al Adeed Al Shaqab – Pilar/Fawor). Właśnie ta ostatnia zdystansowała rywalki, wygrywając z notą 92,17. El Piatzolla była druga. W grupie B murowaną kandydatką do zwycięstwa wydawała się Psyche Kreuza (Ekstern – Pallas-Atena/Ecaho), która jednak, z notą 90,83, zajęła dopiero 3. miejsce. Hodowcy z Chrcynna wyrazili swą wątpliwość co do pracy sędziów, nie wychodząc do dekoracji. Klasę wygrała El Saghira (Galba – Emira/Laheeb, 92,67, w tym 2×20 za ruch), przed Alabamą (Gazal Al Shaqab – Altona/Eukaliptus, 90,83).

Sędzia z Australii, fot. Krzysztof Dużyński
Sędzia z Australii, fot. Krzysztof Dużyński

Paradę gwiazd mieliśmy okazję podziwiać znów w klasie klaczy 7-10-letnich. Na kółko wyszły Sefora, Cenoza, Altamira, Pepita, Kashira, Pistoria, Norma, Wilda, El Medina, Perfirka, Belgica, Laranda i Palanga. Aż szkoda, że musiały walczyć między sobą! Wygrała Sefora (Ekstern – Sawantka/Pepton, 92,00), przed Wildą (Gazal Al Shaqab – Wilga/Ekstern, 91,83, w tym „20” za ruch). Najwyższe noty za tę cechę przypadły także Normie (aż dwie) i Belgice. Mogłoby się wydawać, że przy rywalkach tej klasy „dwudziestki” powinny sypać się garściami. Niemniej jednak należy wziąć pod uwagę, że tegoroczni sędziowie nigdy nie ukrywali, iż nie są wielkimi wielbicielami koni pure Polish. Nic dziwnego, że oceniali je surowo – na pewno bardziej surowo, niż chciałaby polska publiczność.

Palmeta, fot. Marta Baranowska
Palmeta, fot. Marta Baranowska

Klacze 11-letnie i starsze – Palmeta, Espadrilla, Eutona, Emocja, Ernera – również zdążyły się już nieraz zapisać w historii rasy. Triumfowały dwie pierwsze, Palmeta (Ecaho – Pilica/Fawor) z notą 92,67 (w tym „20” za typ i ruch) i Espadrilla (Monogramm – Emanacja/Eukaliptus) z notą 92. I to Palmeta dzierżyła później trofeum Narodowej Czempionki Polski Klaczy Starszych. El Saghira i Sefora zdobyły srebro i brąz; Pilarosa i El Piatzolla tytuły Top Five.

Palatino, fot. Wiesława Bałut
Palatino, fot. Wiesława Bałut

Na koniec, jak zwykle, wystąpiły ogiery starsze. Syn Pesala i Palmety Palatino (92,17, w tym „20” za ruch) i Elmaran (Al Maraam – Ekstera/Ekstern, 90,5) najlepiej poradziły sobie w klasie ogierów 4-6-letnich. A najwyżej ocenionymi ogierami w grupie 7-letnich i starszych okazały się Pegasus (Gazal Al Shaqab – Pepesza/Eukaliptus, 92) i Salar (Ecaho – Saba/Etat, 91,17). Na podium ta czwórka stanęła w następującej kolejności: Palatino, Pegasus, Elmaran i Salar jako Top Five. I tak, do rywalizacji o tytuł Best in Show stanęła matka Palmeta i jej syn Palatino – i należy mieć nadzieję, że niedawny przyjazd do Białki Pesala nie był głównym powodem takiego scenariusza. Wygrała matka, zdobywając kolejne trofeum dla gospodarzy pokazu. Janów Podlaski otrzymał chwilę później nagrodę dla Najlepszego Hodowcy. Także

Najlepszy trener i prezenter Paweł Kozikowski, fot. Wiesława Bałut
Najlepszy trener i prezenter Paweł Kozikowski, fot. Wiesława Bałut

najlepszym trenerem i prezenterem wybrano pracownika Janowa Pawła Kozikowskiego. Przy okazji warto odnotować, że swoją przygodę z Janowem zakończył trener i prezenter zza oceanu Gerard Paty. Na Facebooku podziękował za kilkuletnią, bardzo owocną współpracę, która obu stronom przyniosła wiele satysfakcji – 9 zwycięstw w klasie, 4 drugie miejsca, trzy złote medale, jeden srebrny, dwa brązowe oraz tytuł Best in Show.

Niewątpliwie największym triumfatorem Pokazu Narodowego okazał się więc gospodarz – Janów Podlaski: 3 razy złoto (Primera, Palmeta, Palatino), jedno srebro (Pegasus), 2 razy brąz (Barok i Sefora) oraz 4 x Top Five (Potentilla, Pomian, Pilarosa, Salar). Michałów zdobył po jednym medalu w każdym kolorze (złoto – Equator, srebro – El Saghira, brąz – Emandilla) oraz

Janów Podlaski, fot. Rafał Walendowski
Janów Podlaski, fot. Rafał Walendowski

jeden tytuł Top Five (Emirzo). Białka zaistniała w finale dzięki srebrnemu medalowi Perfinki.

Największy sukces spośród hodowców prywatnych osiągnął Falborek, zdobywając dzięki Emarcowi Wiceczempionat Ogierów Młodszych (to już trzecie srebro Pokazu Narodowego dla tej stadniny) oraz tytuł Top Five Klaczy Młodszych dzięki Perlahabie. Wojciech Parczewski może się poszczycić brązem dla Elmarana, a Strusinianka tytułem Top Five dla El Piatzolli.

Co dalej?

Byłoby wspaniale móc podsumować, że oto zakończyło się kolejne, wielkie święto konia arabskiego w Polsce. Jednak, jak na tak podniosłą okazję, zbyt wiele pojawia się „ale”, z których najbardziej wyraźnym jest coraz mniej liczna obecność hodowców z kraju i zagranicy. Nawet tych zarabiających w euro szokuje wysoka cena karnetów VIP. A Polacy? Wśród odwiedzających stadninę w sobotę gości byli i tacy, którzy nie zdecydowali się zostać na niedzielne finały i aukcję, choć taki początkowo mieli plan. Zamiast tego pojechali na Festiwal Chleba do Ciechanowca.

Czempionat Narodowy – wyniki

Klacze Starsze

Złoto & Best in Show & Najlepsza Klacz Pokazu
Palmeta (Ecaho – Pilica/Fawor), hod/wł. SK Janów Podlaski
Srebro
El Saghira (Galba – Emira/Laheeb), hod/wł. SK Michałów
Brąz
Sefora (Ekstern – Sawantka/Pepton), hod/wł. SK Janów Podlaski
Top 5
Pilarosa (Al Adeed Al Shaqab – Pilar/Fawor), hod/wł. SK Janów Podlaski
El Piatzolla (WH Justice – Enya/Ekstern), hod/wł. ZPH Strusinianka

Klacze Młodsze

Złoto & Najlepsza Głowa Pokazu
Primera (Eden C – Preria/Ararat), hod/wł. SK Janów Podlaski
Srebro
Perfinka (Esparto – Perfirka/Gazal Al Shaqab), hod/wł. SO Białka
Brąz
Emandilla (Om El Shahmaan – Espadrilla/Monogramm), hod/wł. SK Michałów
Top 5
Potentilla (Ekstern – Panonia/Eukaliptus), hod/wł. SK Janów Podlaski
Perlahaba (Al Lahab – Pernacja/Ekstern), hod/wł. Falborek Arabians

Ogiery Starsze

Złoto
Palatino (Pesal – Palmeta/Ecaho), hod/wł. SK Janów Podlaski
Srebro
Pegasus (Gazal Al Shaqab – Pepesza/Eukaliptus), hod/wł. SK Janów Podlaski
Brąz
Elmaran (Al Maraam – Ekstera/Ekstern), hod/wł. Wojciecha Parczewskiego
Top 5
Salar (Ecaho – Saba/Etat), hod/wł. SK Janów Podlaski

Ogiery Młodsze

Złoto & Najlepszy Ruch Pokazu & Nagroda im. Izabelli Pawelec-Zawadzkiej
Equator (QR Marc – Ekliptyka/Ekstern), hod/wł. SK Michałów
Srebro
Emarc (QR Marc – Eksterna/Ekstern), hod/wł. Falborek Arabians
Brąz
Barok (Om El Bellissimo – Baida/Balon), hod/wł. SK Janów Podlaski
Top 5
Emirzo (Enzo – Emira/Laheeb), hod/wł. SK Michałów
Pomian (Gazal Al Shaqab – Pilar/Fawor), hod/wł. SK Janów Podlaski

Najlepszy Wyścigowy Koń Pokazu

Wadi Nur (Gazal Al Shaqab – Wenessa/Egon), hod/wł. SK Michałów

Nagroda WAHO
Pianissima (Gazal Al Shaqab – Pianosa/Eukaliptus), hod/wł. SK Janów Podlaski

Najlepszy Trener & Prezenter
Paweł Kozikowski, SK Janów Podlaski

Najlepszy hodowca
SK Janów Podlaski

Sędziowie:
Christiane Chazel (Francja)
Ferdinand Huemer (Austria)
Jaroslav Lacina (Czechy)
Peter J. Pond (Australia)

Zobacz galerię zdjęć Wiesławy Bałut!
Zobacz Kronikę towarzyską ze zdjęciami Marty Baranowskiej i Krzysztofa Dużyńskiego!

Wyniki Czempionatu Narodowego

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.