Reklama
Paryż 2012. Dwa razy Mazurek Dąbrowskiego! Plus srebro i brąz dla polskiej hodowli (7-9.12)

Pokazy

Paryż 2012. Dwa razy Mazurek Dąbrowskiego! Plus srebro i brąz dla polskiej hodowli (7-9.12)

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Pinga, Złoto Klacze Starsze, fot. Ricard Cunill
Pinga, Złoto Klacze Starsze, fot. Ricard Cunill

Miało być w tym roku w Paryżu inaczej i było. Nie tylko pojawiła się rywalizacja o najwyższe tytuły w nowych kategoriach, ale nawet „Marsylianka” została zagrana „na żywo”, na przesterowanych gitarach elektrycznych, w „hendrixowskim” stylu.

Od lat powtarzane pytanie: jak w ogóle można porównywać roczniaczkę do trzyletniej klaczy (czasem już źrebnej), wpłynęło zapewne na decyzje organizatorów, aby dać dodatkową szansę młodym koniom. System przetestowany przez Christiane Chazel w Menton, został sprawnie zaadaptowany do paryskiej rywalizacji w hali widowiskowej Paris Nord Villepinte. Tym razem w Paryżu powitaliśmy więc dwie nowości: swój własny czempionat miały roczniaki, a Czempion Czempionów otrzymał platynowy medal.

Dzień pierwszy, piątek: dwie klasy dla Polski! Zgaszenie ustąpiło

Perfinka, fot. Ricard Cunill
Perfinka, fot. Ricard Cunill

Pamiętam rozczarowanie po paryskim występie koni z Polski przed rokiem, kiedy ich wysoka jakość nie przełożyła się na medale… Na pociechę niektóre z nich weszły do Top Ten. Później, ku mojemu zaskoczeniu, o zawodzie nie tylko się mówiło w prywatnych rozmowach, ale też można było przeczytać rozsądne analizy przyczyn porażki w branżowej prasie. Było to o tyle niezwykłe, że przyzwyczailiśmy się w relacjach z arabskich imprez do świata uładzonego, polukrowanego, z zaokrąglonymi kantami. Taki bardziej sen PR-owca, niż podjęcie prób rzetelnej, dziennikarskiej relacji. Tymczasem jednak Jerzy „George” Zbyszewski w relacji z Paryża 2011 pisał w „Arabach”: „Nie dało się jednak nie zauważyć, że konie ze stadnin państwowych nie były w szczytowej kondycji, a ich pielęgnacja też pozostawiała sporo do życzenia. Dziwi fakt, że dotyczyło to w przeważającej mierze koni ze stadniny w Michałowie, która w ubiegłych latach była wzorem zarówno w przygotowaniu kondycyjnym, jak i pielęgnacyjnym. Poza tym konie wyglądały na zgaszone i zmęczone”.
Euzona, fot. Ricard Cunill
Euzona, fot. Ricard Cunill

I w tym roku pełne zaskoczenie: najwyraźniej wyciągnięto wnioski z tamtych błędów. Wszystko wygląda na znacznie bardziej przemyślane pod względem organizacyjnym i selekcyjnym, co najlepiej pokazały efekty. Może jeszcze nie było tego widać w klasach klaczek rocznych – Perfinka (Esparto – Perfirka/Gazal Al Shaqab) była piąta w klasie, zaś Euzona (Om El Bellisimo – Euzetia/Etogram) dopiero dziewiąta. Zasady paryskiej rywalizacji – do czempionatu wchodzą cztery pierwsze konie z każdej z grup oraz dwie z najlepszymi wynikami z miejsc 5. i 6. – powodują jednak, że dekoracyjną klacz z Białki zobaczymy w finale!
Fai Al Shaqab, fot. Ricard Cunill
Fai Al Shaqab, fot. Ricard Cunill

Pierwszą z grup roczniaczek wygrała Fai Al Shaqab (Marwan Al Shaqab – Victoria II/RSD Dark Victory) ze stadniny Al Shaqab; za nią była Aja Europa z Wielkiej Brytanii (Aja Justified – HB Marais/Marwan Al Shaqab), kuwejcki zakup z Jadem Arabians – Heila J (Shael Dream Desert – Fatiha/Ekstern) oraz także belgijskiej hodowli My Fair Rose-D (Marajj – WH Marissa Rose/Magnum Psyche). W drugiej klasie klaczek rocznych na czele uplasowała się Ghanadir Al Zobair (MCA Magnum Gold – Thoraya Al Zobair/Ansata Selman), niespodziewanie pokonując faworytkę z Ajmanu – AJ Asyad (Marwan Al Shaqab – Aja Angelica/WH Justice). Trzecia była katarska „gazalka” Jenan Al Shaqab (od Aliaa Al Shaqab po Besson Carol). Na czwartym miejscu pojawiła się kolejna córka ogiera MCA Magnum Gold Tahani Al Khaled (od LC Tornita po Padrons Psyche), który przez lata wydawał się bardziej końskim celebrytą niż prawdziwym reproduktorem w swojej rasie.
Emandilla, fot. Ricard Cunill
Emandilla, fot. Ricard Cunill

W klasach klaczy 2-3-letnich było jeszcze lepiej. W klasie A Emandilla (Om El Shahmaan – Espadrilla/Monogramm) była trzecia, a Echo Aurora (Eternity Ibn Navarrone-P – Echo Afrodyta/Piaff) piąta (niestety, nie zobaczymy jej jednak w czempionacie), za Ghazalat Al Khalediah (PA Ghazsi – Argentinna SS/Arius SS) i Ul Sid Parmą (El Sid – CA Kupona/Kupol). Mocą za to błysnęła w klasie B pięknie odchowana, dorodna Wieża Mocy (QR Marc – Wieża Marzeń/Ekstern), otrzymując 1×20 za typ i 2×20 za ruch. Primera (Eden C/Preria/Ararat) była czwarta, AJ Siyadah (Vervaldee – Sweet Caroline II/Legacy of Fame) trzecia, a AV Dalia (Ajman Moniscione – AV Dolimha/Halim Raquim) druga. Niespodziewanie Shirin By Aisha (WH Justice – Aisha by Missouri/Missouri) była dopiero piąta, ale wysoka punktacja stała się dla niej przepustką do czempionatu.
El Saghira, fot. Ricard Cunill
El Saghira, fot. Ricard Cunill

Klasy klaczy 4-letnich i starszych były udaną prezentacją arabskiej urody dwudziestu uczestniczek. W pierwszej królowała FT Shaella (Shael Dream Desert – Soul Pretty TGS/Shallenger), pokonując Aja Aphrodite (WH Justice – Lovin Psyche SSA/Padrons Psyche), El Saghirę (Galba – Emira/Laheeb) i Altamirę (Ekstern – Altona/Eukaliptus). Piąta i szósta były Pilarosa (Al Adeed Al Shaqab – Pilar/Fawor) i Psyche Kreuza (Ekstern – Pallas-Atena/Ecaho). W drugiej znów błysnęła polska klacz – Pinga (Gazal Al Shaqab – Pilar/Fawor), pokazując, że jest ulepszoną wersją Magory. Ma przy tym więcej szarmu, podczas gdy jej krewna wygrywa często bardziej „siłowo”. Do tego Pinga oczarowała tu sędziów ruchem, zdobywając komplet dwudziestek. Odebrała potem nagrodę dla najwyższej ocenionej klaczy – 94,16 pkt!. Dzierżawiona przez Athbah Stud El Dorada (Sanadik El Shaklan – Emigrantka/Eukaliptus) ujęła sędziowskie grono typem, także zdobywając komplet maksymalnych ocen. Z Pingą przegrała o koński włos, czyli o jeden punkt (564:565). Z tej „polskiej” klasy w niedzielę zobaczymy jeszcze Etnologię (Gazal Al Shaqab – Etalanta/Europejczyk) – pamiętając o aukcyjnej cenie: teraz już wiemy, jaką wartość ma paryskie Top Ten – oraz Palmetę (Ecaho – Pilica/Fawor), czyli w klasyfikacji numery pięć i sześć. Takiego szczęścia zabrakło we wcześniejszej klasie Pilarosie i Psyche Kreuzie.
Pilarosa, fot. Ricard Cunill
Pilarosa, fot. Ricard Cunill

To był bardzo udany dzień, w jeszcze pustawej hali, ale na unowocześnionym ringu (gdzie pojawiły się reklamy ledowe). Jak pisał George Z: „Przegrać bowiem z powodu słabej jakości koni to jedna rzecz, ale przegrać z powodów, którym można zapobiec, to zupełnie inna historia”.

Tymczasem rąbka tajemnicy co do jeszcze dalszej przyszłości uchylił w wywiadzie dla Arabian Essence przewodniczący Ecaho Jaroslav Lacina, który zdradził, że w przyszłym roku poszerzy się zakres, w jakim mogą być organizowane pokazy w ręku. Otóż będzie można urządzać pokazy dla koni o ściśle określonym pochodzeniu – np. hodowli europejskiej, Straight Egyptian czy też pure Polish. Wcześniej ECAHO nie wydawało na to zgody.

Dzień drugi, sobota: ogiery świata i hiszpańska paella

Sultan Al Zobara, fot. Ricard Cunill
Sultan Al Zobara, fot. Ricard Cunill

W tym roku stadnina Al Shaqab obchodzi swoje dwudziestolecie. Dwadzieścia tytułów na dwudziestolecie byłoby najlepszym prezentem, ale akurat to nie było możliwe. Jednak, zgodnie z przewidywaniami, drugi dzień Czempionatu Świata w Paryżu zaczął się dla stadniny z Kataru bardzo zachęcająco. W klasie A ogierków rocznych wygrał Sultan Al Zobara (m.in. 3×20 za typ), koń hodowli katarskiej stadniny Al Zobara, dzierżawiony przez stadninę Al Shaqab. Gniady syn Gazala Al Shaqab, od Inra Al Shaqab po Wahag Al Shaqab, bez większego trudu pokonał swojego imiennika z tej samej stajni. Sultan Al Shaqab (Amir Al Shaqab – Abha Al Shaqab/Abha Fadil) pokazał się w ruchu nawet lepiej, ale zajął drugie miejsce, przed Gzavim (Aja Justified – Gwandolyn/Ekstern), hodowli belgijskiej stadniny DB Arabians, własności czeskiej Suweco Stud. W drugiej klasie roczniaków wyhodowany w DD Arabians, a zakupiony w tym roku przez Athbah Stud Ascott DD (Glorius Apal – Lady Nina DD/Psytadel) jedynie notą za
Wadee Al Shaqab, fot. Ricard Cunill
Wadee Al Shaqab, fot. Ricard Cunill

typ pokonał, przy tej samej liczbie punktów, jednego z faworytów – AJ Mardana (Vervaldee – Felicia RLC/Shael Dream Desert) z Ajman Stud. Wyraźnie to nie jest impreza tej stadniny; idąc za wyrażeniem polsko-amerykańskiego eksperta: konie są zgaszone, a ich trener i prezenter Frank Spoenle wyglądał na mocno rozczarowanego. Trzecie miejsce zajął francuski Sharaam El Chique (Redwood Lodge Artique – LH Gina Lola Bridgeta/MPA Giovanni). Do finału zakwalifikował się, z piątego miejsca, Psyche Keret (Khidar – Psyche Victoria/Ekstern) z SK Chrcynno-Pałac.
Equator, fot. Ricard Cunill
Equator, fot. Ricard Cunill

W klasie ogierków dwuletnich katarski Wadee Al Shaqab (Marwan Al Shaqab – OFW Mishaahl/Mishaah) – którego kampania reklamowa wyglądała na przemyślaną w każdym calu – łatwo rozprawił się z konkurencją. Miłą niespodziankę zgotował michałowski Equator (od Ekliptyka po Ekstern), który okazał się najlepszym synem QR Marca na tej imprezie (przynajmniej punktowo), zostawiając za sobą w tej klasie: Emeralda J (którego zdjęcia w kampanii reklamowej są wyraźnie z lepszego okresu jego życia), Emanosa K.A. i Pavorotto K.A. W korespondencyjnym pojedynku był też lepszy w ocenach od roczniaka Emersona K.A., swego rówieśnika Espressivo, czy też trzyletnich Panthosa oraz Emarca. Przy równej liczbie punktów o „przeskoczeniu” Barzana Al Shahania (Stival – NV Sienna Psyche/Padrons Psyche) znów zadecydowała punktacja za typ.
Kabsztad, fot. Ricard Cunill
Kabsztad, fot. Ricard Cunill

W grupie ogierów młodszych B (trzylatki) Fakhr Al Khalediah (Marquis CAHR – Barah Al Khalediah/Abha Ifni) dostarczył wielu powodów do dumy swoim saudyjskim hodowcom i właścicielom z Al Khalediah Stables. Równie perfekcyjny jak jego ojciec, pokonał belgijskiego Espressivo (QR Marc – Emocja/Monogramm) z Knocke Arabians prawie dwoma punktami. Za nimi ulokowały się nowe bliskowschodnie zakupy: kuwejcki Cavalli (DA Valentino – Aspyn/Padrons Psyche) i saudyjski Mascot Des Alpes (Marwan Al Shaqab – EAMT Marihuana/Thee Mustafa). Emarcowi (QR Marc – Eksterna/Ekstern) z Falborka zabrakło niewiele, aby wejść do zwycięskiej „czwórki”. Pokazany w ruchu bardzo efektownie, nie sprowokował jednak sędziów do jednomyślności – Ann Norden dała mu „20”, zaś Nasr Marei „18,5”. Podobnie było z oceną za typ, najmniej łaskawy dla polskiego konia był sędzia z Egiptu.
QR Marc, fot. Ricard Cunill
QR Marc, fot. Ricard Cunill

W klasach ogierów starszych faworyci wygrywali bez trudu, przeważnie jednym punktem. W klasie A QR Marc (Marwan Al Shaqab – Swete Dreams/Magic Dream) w najlepszym stylu gwiazdorzył, odkąd tylko pojawił się na ringu, skupiając uwagę widzów tylko na sobie. Pogodził także gusty sędziów, bo za typ oraz za głowę z szyją otrzymał w sumie 8×20, do tego jeszcze trzeba dodać dwie „dwudziestki” za ruch. Dla porównania, drugi ogier, doskonale znany multiczempion Abha Qatar (Marwan Al Shaqab – ZT Ludjkalba/Ludjin El Jamaal) zdobył tylko jedną maksymalną notę – za typ. Miłą niespodziankę sprawił Kabsztad (Poganin – Kwestura/Monogramm) z SK Michałów, który przekroczył 92 pkt., z „20” za ruch. Minimalnie pokonał katarskiego Bashira Al Shaqab (Marwan Al Shaqab – SWF Valencia/Psytanium), nabitego masą mięśniową kasztana, do którego, biorąc pod uwagę jego ruch, lepiej pasowałoby imię Basior Al Shaqab. Jako prawdziwy showman znów błysnął Palatino (Pesal – Palmeta/Ecaho), szlachetny, „egipski”, ale – podobnie jak jego bella mamma – krótkonożny. Znakomicie pokazał się w ruchu, zdobywając później za to nagrodę specjalną. To typ ogiera-błyskotki, który z pewnością ucieszyłby niejednego właściciela z Kuwejtu czy Omanu, szczególnie że zbliża się kolejny cykl bliskowschodnich czempionatów. Cóż, nie on jeden jednak będzie musiał spędzić surową zimę w Polsce.
 Dakharo, fot. Ricard Cunill
Dakharo, fot. Ricard Cunill

Ostatnia dzisiejsza klasa przypomniała nam zawód, który odszedł już w zasadzie do lamusa – klakiera, czyli opłaconego entuzjasty. Było tychże klakierów spore grono; zarobił także producent białych chorągiewek z napisem Dakharo i logo stadniny Al Khalediah Stables, który przyjął i wykonał duże zamówienie. Entuzjazm udzielił się też sędziom, niektórzy przecież nie widzieli Dakharo już od kilku tygodni. Doug Dahmen – współwłaściciel jego ojca Dakara El Jamaal, dał mu nawet dwie dwudziestki (za typ oraz za głowę i szyję), podobnie zresztą jak Willy Poth i Marc Veray. To sprawiło, że ogier zyskał sporą przewagę nad rywalem, też saudyjskim ogierem Al Khatab Al Thani (Al Batran – Hanan Al Thaniya/Crusader), hodowli i własności Al Sawary Farm. Trzeci był reprezentujący Oman Im Bayard Cathare (Padrons Immage – Shamilah Bagheera/Nadir I), czwarty zaś michałowski Esparto (Ekstern – Ekspozycja/Eukaliptus).
Salymah EA, fot. Ricard Cunill
Salymah EA, fot. Ricard Cunill

Po wyczerpującej pokazowej części dnia, większość widzów z sektora VIP udała się na specjalną prezentację matki multiczempiona Shanghaia E.A. – klaczy Salymah E.A., połączoną z serwowaniem paelli dla kilku setek gości. W specjalnych kucharskich strojach, z wyszytym imieniem ogiera, wystąpili: jego hodowca Albert Sorroca oraz szejk Mohammed Bin Saud Al Qasimi. Całe szczęście, że poczucie humoru nie opuszcza do końca tego, jakby tu rzec delikatnie, miejscami nadętego, środowiska.

Dzień trzeci, niedziela. Wielkie brawa dla Janowa i Michałowa!

Wieża Mocy, fot. Ricard Cunill
Wieża Mocy, fot. Ricard Cunill

Wszystko rozegrało się w takim tempie i tak punktualnie, że po raz pierwszy wielu gości nie musiało w ostatniej dosłownie chwili ruszać na lotnisko.

Wśród rocznych klaczek zdecydowanie wygrała córka ogiera MCA Magnum Gold – Ghanadir Al Zobair z Al Zobair Stud i tak oto pierwsze złoto powędrowało do Sharjah. Srebro trafiło do Fai Al Shaqab, choć klaczka ta zdobyła mniej punktów w kwalifikacjach niż nagrodzona brązowym medalem AJ Asyad. W Top Ten znalazła się klacz z Białki – Perfinka, co jeszcze tak niedawno było nie do pomyślenia.

Ul Sid Parma, fot. Ricard Cunill
Ul Sid Parma, fot. Ricard Cunill

Wśród klaczy młodszych po najcenniejszy medal sięgnęła, dla wielu niespodziewanie, michałowska Wieża Mocy. W tym towarzystwie prawdziwa atletka, doskonale wyselekcjonowana, będąca w najlepszym momencie swojego dojrzewania. Nie miała szans na takie wyróżnienie jako roczniaczka i można podejrzewać, że ma niewielkie szanse na powtórzenie tak wielkiego sukcesu jako klacz starsza. Tym bardziej należy się cieszyć, że maksymalnie wykorzystała swoje pięć minut!

Tytuł wiceczempionki przypadł także europejskiej, nadal należącej do Judith Ohlenschlager z Danii Ul Sid Parmie; brązem zaś nagrodzono Ghazalat Al Khalediah z Arabii Saudyjskiej (Al Khalediah Stables). Należy też odnotować obecność michałowskiej Emandilli i janowskiej Primery w Top Ten.

El Dorada, fot. Ricard Cunill
El Dorada, fot. Ricard Cunill

Po tak wielkiej i pięknej niespodziance, jaką sprawiła Wieża Mocy, podejrzewano, że coś lub ktoś stanie na przeszkodzie, kiedy nadejdzie czas Pingi – nawet jeśli nagroda się jej od początku słusznie należała. Teoretycznie, przewaga punktowa i udany występ w klasie powinien wszystkich uspokoić, ale Paryż widział już nie takie sytuacje. Tym bardziej, że klacz wyglądała podczas finałowej prezentacji na nieco zmęczoną, w odróżnieniu od prawie zawsze gotowej do popisywania się klaczy FT Shaella. Majestatyczna, ponadczasowa uroda El Dorady także podpowiadała, że nic nie jest przesądzone. Na szczęście dla Polski na FT Shaellę zagłosowali tylko panowie – Nasr Marei, Willy Poth i Marc Veray. Dzięki temu po raz drugi mogliśmy wysłuchać polskiego hymnu i popatrzeć na wzruszenie janowskiej ekipy. El Dorada musiała zadowolić swojego dzierżawcę – Athbah Stud oraz hodowcę – SK Michałów,
FT Shaella, fot. Ricard Cunill
FT Shaella, fot. Ricard Cunill

trzecim miejscem i brązem. W Top Ten znalazły się jeszcze gorąco oklaskiwane El Saghira, Altamira, Palmeta oraz już angielskiej własności Etnologia. Na dziesięć klaczy starszych w finale aż sześć było z Polski! Poza nimi dwie brazylijskie oraz po jednej amerykańskiej i australijskiej. Należy teraz mieć nadzieję, że działy marketingu i promocji polskich stadnin państwowych, po tak wielkim sukcesie, już pracują pełną parą nad układaniem strategii reklamowych na przyszły rok, bo liczenie tylko na ludzką pamięć nie musi się wcale sprawdzić. Szczególnie dziś, kiedy nawet najlepsze wiadomości żyją w mediach zaledwie przez kilka godzin.
Ring, fot. Ricard Cunill
Ring, fot. Ricard Cunill

Podobne zadanie czeka też jedną jedyną prywatną polską stadninę, której udało się wprowadzić konia do finałowej dziesiątki. Tytuł Top Ten, w czempionacie ogierków rocznych, do swojej kolekcji dorzuciło Chrcynno. Zdobycie takiego wyróżnienia przez ogierka – Psyche Kereta (klacze z Chrcynna już w Paryżu Top Ten zdobywały), pokazuje, jak dużą przewagę ma ta stadnina nad resztą polskich hodowców prywatnych, nawet jeśli obecny sezon nie spełnił wszystkich jej oczekiwań. Na razie na horyzoncie nie widać konkurenta.

Czempionem świata ogierków rocznych został Sultan Al Zobara. Jego katarski dzierżawca – stadnina Al Shaqab, mógł po raz pierwszy podczas tych finałów wysłuchać hymnu swojego kraju. Srebro i brąz także powędrowały na Bliski Wschód. Ascott DD dał Athbah Stud wiceczempionat, zaś AJ Mardan zdobył brąz dla Ajmanu.

fot. Ricard Cunill
fot. Ricard Cunill

Po raz drugi zabrzmiał katarski hymn, kiedy Wadee Al Shaqab, przez wielu uważany za faworyta, wygrał rywalizację z innymi ogierami młodszymi. Miłym zaskoczeniem było pokonanie przez Equatora ogierka Fakhr Al Khalediah z Al Khalediah Stables. W eliminacjach ten ostatni zdobył zdecydowanie więcej punktów, niż złoty i srebrny medalista. Michałowski Equator kończy sezon ze znakomitym dorobkiem i kompletem najważniejszych medali: złotym z Moorsele, srebrnym z Paryża i brązowym z Aachen. Ogiera z takim osiągnięciami od dawna w Polsce nie było!
Abha Qatar, fot. Ricard Cunill
Abha Qatar, fot. Ricard Cunill

Przy tak zaciętej rywalizacji czempionat ogierów starszych wydawał się formalnością. Tytuł zdobył jednogłośnie QR Marc, którego właściciele mogli być wcześniej dumni z sukcesów jego polskiego potomstwa. To była długa i kręta droga po najcenniejsze trofeum; bywały już i łzy rozczarowania, i gwałtowne rozstania, i poszukiwania nowych sojuszników. Do dekoracji wyszli nie tylko PP. Gheysensowie, ale też cały managment Dubai Arabian Horse Stud, gdzie koń jest w dzierżawie. Na drugim, srebrnym miejscu, uplasował się Abha Qatar, zaś po brąz sięgnął także saudyjskiej własności Al Khatab Al Thani. Warto odnotować jeszcze udział w finale polskich Palatino, Esparto i Kabsztada, na którego jeden z sędziów oddał nawet swój głos, w kategorii medal brązowy.
Radość zespołu Dakharo, fot. Ricard Cunill
Radość zespołu Dakharo, fot. Ricard Cunill

Tytuł Platynowego Czempiona zdobył Dakharo, przy nie dla wszystkich jasnych regułach. Warto więc przypomnieć, że ten tytuł może być przyznany tylko koniowi, który już wcześniej otrzymał najwyższą punktację pokazu i był kiedyś czempionem świata. Tylko on może zostać Czempionem Platynowym, nie zaś czempionatowy debiutant. Poszerzenie puli nagród z pewnością pomogło rozładować część napięć (i nacisków) przy przyznawaniu tytułów, czyli pełniło sporą rolę dyplomatyczną. I o to zapewne chodziło organizatorom.
Pinga z Shirley Watts, dyr. Markiem Trelą (SK Janów Podlaski) oraz prezenterem Pawłem Kozikowskim, fot. Ricard Cunil
Pinga z Shirley Watts, dyr. Markiem Trelą (SK Janów Podlaski) oraz prezenterem Pawłem Kozikowskim, fot. Ricard Cunil

Tak radosnej, światowej imprezy z udziałem koni z Polski nie mieliśmy od dawna. Do tego oba złote medale zostały wywalczone samodzielnie, bez dzielenia się hodowców sukcesem z dzierżawcą lub nowym właścicielem. Jeszcze raz brawa dla Michałowa i Janowa!
Nagroda dla Najlepszego Hodowcy - Janów Podlaski, fot. Ricard Cunill
Nagroda dla Najlepszego Hodowcy – Janów Podlaski, fot. Ricard Cunill

To sukcesy nie do powtórzenia przez właścicieli prywatnych; z równym prawdopodobieństwem (i przy podobnych kosztach) można by szykować się do lotu w kosmos. Dla nich jednak inspirujący może być przykład duńskiej Ulrichsdal Arabians i Ul Sid Parmy (wyprowadzonej z trudnej linii Selmy, od michałowskiej Zbroi), który pokazuje, że mała stadnina może zdobyć, przy wytrwałości, wiedzy i szczęściu, tak wiele wyróżnień, z tytułem wiceczempionki świata na czele. Ale to już zupełnie inna historia.

Wyniki

Klacze roczne

Złoto
Ghanadir Al Zobair (MCA Magnum Gold – Thoraya Al Zobair/Ansata Selman), hod/wł. Al Zobair Stud (UAE)
Srebro
Fai Al Shaqab (Marwan Al Shaqab – Victoria II/RSD Dark Victory), hod/wł. Al Shaqab Stud (Katar)
Brąz
AJ Asyad (Marwan Al Shaqab – Aja Angelica/WH Justice), hod/wł. Ajman Stud (ZEA)

Klacze młodsze

Złoto
Wieża Mocy (QR Marc – Wieża Marzeń/Ekstern), hod/wł. SK Michałów
Srebro
Ul Sid Parma (El Sid – CA Kupona/Kupol), hod/wł. Ulrichsdal Arabians (Dania)
Brąz
Ghazalat Al Khalediah (PA Ghazsi – Argentinna SS/Arius SS), hod. Davina Arabians & Pannonia Arabians (USA), wł. Al Khalediah Stables (Arabia Saudyjska)

Klacze starsze

Złoto
Pinga (Gazal Al Shaqab – Pilar/Fawor), hod/wł. SK Janów Podlaski
Srebro
FT Shaella (Shael Dream Desert – Soul Pretty TGS/Shahllenger), hod. Rancho Quatro Estacoes (Brazylia), wł. Dubai Arabian Horse Stud (ZEA)
Brąz
El Dorada (Sanadik El Shaklan – Emigrantka/Eukaliptus), hod. SK Michałów, w dzierżawie do Athbah Stud (Arabia Saudyjska)

Ogiery roczne

Złoto
Sultan Al Zobara (Gazal Al Shaqab – Inra Al Shaqab/Wahag Al Shaqab), hod. Al Zobara Stud (Katar), w dzierżawie do Al Shaqab Stud (Katar)
Srebro
Ascot DD (Glorius Apal – Lady Ammona DD/Psytadel), hod. DD Arabians (Belgia), wł. Athbah Stud (Arabia Saudyjska)
Brąz
AJ Mardan (Vervaldee – Felicia RLC/Shael Dream Desert), hod/wł. Ajman Stud (ZEA)

Ogiery młodsze

Złoto
Wadee Al Shaqab (Marwan Al Shaqab – OFW Mishaahl/Mishaah), hod/wł. Al Shaqab Stud (Katar)
Srebro
Equator (QR Marc – Ekliptyka/Ekstern), hod/wł. SK Michałów
Brąz
Fakhr Al Khalediah (Marquis CAHR – Barah Al Khalidiah/Abha Ifni), hod/wł. Al Khalediah Stables (Arabia Saudyjska)

Ogiery starsze

Złoto
QR Marc (Marwan Al Shaqab – Swete Dreams/Magic Dream), hod. Vicki & Louis Doyle, Quail Ridge Arabians (USA), wł. Knocke Arabians (Belgia), w dzierżawie do Dubai Arabian Stud (ZEA)
Srebro
Abha Qatar (Marwan Al Shaqab – ZT Ludjkalba/Ludjin El Jamaal), hod. Marieta Salas, Yeguada Ses Planes (Hiszpania), wł. Al Mohamadia Stud (Arabia Saudyjska)
Brąz
Al Khatab Al Thani (Al Batran – Hanan Al Thaniya/Crusader), hod/wł. Al Sawary Farm (Arabia Saudyjska)

Czempion Platynowy

Dakharo (Dakar El Jamaal – FOF Kharolina/Padrons Psyche), hod. Joy C. Gildersleeve (USA), wł. Al Khalediah Stables (Arabia Saudyjska)

W Aktualnościach:
Relacja z pierwszego dnia Czempionatu Świata: Paryż 2012 – dzień pierwszy: dwie klasy dla Polski! Zgaszenie ustąpiło
Relacja z drugiego dnia Czempionatu Świata: Paryż 2012 – dzień drugi: ogiery świata i hiszpańska paella
Relacja z finałów Czempionatu Świata: Paryż 2012, finały: Dwa razy Mazurek Dąbrowskiego! Plus srebro i brąz dla polskiej hodowli

Galeria Ricarda Cunilla z Czempionatu Świata w Paryżu

 

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.