Reklama
Popisowe Derby odjazdowego kasztana Alladyna (26.07.2015)

Wyścigi / Sport

Popisowe Derby odjazdowego kasztana Alladyna (26.07.2015)

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Alladyn na czele, fot. Krzysztof Dużyński
Alladyn na czele, fot. Krzysztof Dużyński

Legitymujący się znakomitym rodowodem wyścigowym Alladyn – ojciec: Von (Tidjani – Verduronette/Dormane), matka: Alba Longa (Ostragon – Al-Ada/Wermut) – wygrał w niedzielę 26 lipca, w odjazdowym stylu, pod Szczepanem Mazurem, Derby na Służewcu, demonstrując po raz kolejny nokautujące przyspieszenie na ostatniej prostej. Mówiąc sportowym językiem, odjechał rywalom!

Drugie miejsce dość nieoczekiwanie zajął Mufid (Akbars – Mukata Fata/Czubuthan), dosiadany przez debiutującą w tak prestiżowej gonitwie starszą uczennicę Karolinę Kamińską; trzeci był Szakur (Akbars – Sulima z Reguła/Etar), czwarty Arash (Akim de Ducor – Almina/Furiat) i piąty Omar (Akim de Ducor – Om-Karma/Wiliam). Suma nagród wynosiła 112000 (64000, 25600, 12800, 6400, 3200).

Alladyn jeszcze na końcu stawki, fot. Krzysztof Dużyński
Alladyn jeszcze na końcu stawki, fot. Krzysztof Dużyński

Najszybsze w Derby 2015 było pierwsze 500 m – 34 sekundy! Potem lider Arasha Agis prowadził równym, słabszym o ok. 2–2,8 sek. tempem. Końcówka została rozegrana w 36,2, a ogólny czas, jak na tak surowy, selekcyjny wyścig, był zaskakująco przeciętny – 3’35,8, aż o 7,9 sek. gorszy od rekordu Waresa sprzed 2 lat. Jednak wynikało to chyba ze stanu toru, który na pewno nie był w niedzielę lekko elastyczny w skali 3,0, jak oficjalnie podano, lecz co najmniej elastyczny, bo we wszystkich wyścigach konie uzyskiwały czasy o kilka sekund gorsze.

Alladyn, fot. Krzysztof Dużyński
Alladyn, fot. Krzysztof Dużyński

W dystansie jako drugi galopował Arash, a za nim Szakur, natomiast Alladyn i Mufid biegły na końcu 13-konnej stawki. Po wyjściu na prostą próbował przy bandzie uciekać Arash, ale już w połowie prostej było widać, że nie wygra tego wyścigu, bo Mazur na Alladynie włączył przerzutkę i dzielny kasztan „w ręku” pofrunął po piękne zwycięstwo. Za nim podążył tylko Mufid, ale nie miał żadnych szans nawiązania walki z rywalem. – Przez chwilę miałam nawet zamiar użyć bata – mówiła po biegu Kamińska – ale zrezygnowałam, bo nic by to nie dało. Alladyn był nie do pokonania. 

Z Lutka na Służewiec

Dekoracja, fot. Krzysztof Dużyński
Dekoracja, fot. Krzysztof Dużyński

Wspaniałych występów Alladyna w wieku czterech lat (wcześniej w podobnym stylu wygrał nagrody Kabareta i Janowa) nie doczekał niestety jego hodowca Bogdan Tomaszewski, który zmarł nagle w wieku 73 lat, 18 kwietnia, w przeddzień inauguracji tegorocznego sezonu.

Alladyn został odchowany w ośrodku treningowo-hodowlanym prowadzonym przez Leszka Kowala w Lutku na Mazurach. W wieku trzech lat oddano go do stajni prowadzonej przez byłego dżokeja Andrzeja Laskowskiego i wydzierżawiono wyścigowemu kowalowi Pawłowi Włostowskiemu, jego żonie Małgorzacie oraz Małgorzacie Ejenberg-Illis. Po roku do tej trójki dołączył Piotr Illis. Dzierżawienie koni wyścigowych należy obecnie do rzadkości. Tylko wielcy entuzjaści się na to decydują. Paweł Włostowski, który od lat kuje konie na Służewcu, dla rozrywki już kilka arabów dzierżawił, ale się na tym mocno finansowo sparzył. Dopiero Alladyn okazał się inwestycją niezwykle trafioną. Już zarobił 145700 zł, a przecież być może to dopiero początek wielkiej kariery niewielkiej postury bieguna (153 w kłębie, 168 w popręgu).

Szczepan Mazur, fot. Krzysztof Dużyński
Szczepan Mazur, fot. Krzysztof Dużyński

Laskowski wcześnie zauważył, że trafił na wyścigową perłę, dlatego wyciągnął wnioski z dobrych, ale nierównych występów swego pupila jako trzylatka. Po pierwsze postanowił, że będzie miał przed Derby tylko dwa starty, w Kabareta i Janowa; po drugie zaproponował Szczepanowi Mazurowi dosiady na Alladynie w tym roku. Andrzej Laskowski prowadzi stajnię dopiero trzeci sezon, a wygranie Derby zapewne doda mu wiary w siebie.

Oprócz Laskowskiego, powody do zadowolenia z wyników swych podopiecznych w Derby mają trener Krzysztof Ziemiański (2, 3 i 5 miejsce) i hodowca oraz właściciel Janusz Ryżkowski (2, 3).
 
Derby Arabskie 2015

1. Alladyn     dż. S. Mazur (59.0) nr. 2
2. Mufid     st.u. K. Kamińska (59.0) 5
3. Szakur     dż. M. Srnec (59.0) 1
4. Arash     dż. W. Szymczuk (59.0) 12
5. Omar     dż. T. Lukášek (59.0) 4
6. Boy Mugatin     dż. P. Piątkowski (59.0) 3
7. Etorio     dż. A. Turgaev (59.0) 11
8. Creator     dż. P. Krowicki (59.0) 9
9. Eastway     dż. S. Vasyutov (59.0) 7
10. Olimp     pr.dż. B. Giedyk (59.0) 6
11. Paraban     dż. V. Popov (59.0) 10
12. Agis     dż. M. Březina (59.0) 13
13. Erydana     dż. A. Nicholls (57.0) 8

3000 m: 3’35,8” (34,0-36,0-36,4-36,8-36,4-36,2).
Temperatura: 19°C, pochmurno z przejaśnieniami.
Styl: łatwo.
Odległości: 2 1/4 – 4 3/4 – 2 1/2 – 1/2 – 1 1/2 – 1 3/4 – 13 3/4 – 5 1/2 – 6 – 9 1/4 – 9 – 4 3/4.
Stan toru: lekko elastyczny (3,0).

Rodzinny wypad. Fot. Krzysztof Dużyński
Rodzinny wypad. Fot. Krzysztof Dużyński

Jeszcze nie wiadomo, czy tegoroczny derbista wystartuje podczas Dnia Arabskiego (23 sierpnia) w Sheikh Zayed Bin Sultan Al Nahyan – Nagrodzie Europy (2600 m, suma nagród 148750 zł, 85000 za I miejsce), czy w Al Khalediah Poland Cup (1600 m, 52500, 30000) – został bowiem zgłoszony do obu tych gonitw. W pierwszej spotkałby się z niepokonanym na Służewcu w czterech startach 9-letnim Ameretto (Amer DB – Win Taouy/Drug) oraz najlepszym polskim starszym arabem, 5-letnim Westimem. W drugim natomiast jego głównym rywalem byłby m.in. znowu Mufid.

Westim rządzi

W gronie koni 5-letnich i starszych niepodzielnie rządzi na Służewcu siwy syn Nougatina i Wienerwy po Santhosie, trenowany przez Andrzeja Walickiego Westim. W niedzielę wygrał pewnie pod Piotrem Piątkowskim Nagrodę Figaro (kat B, 2400 m). Niespodziewanie do walki o drugie miejsce włączył się niedoceniany rosyjski Nadim (Dijon – Neringa/Gepard), jedyny starszy arab w stajni trenerki Anny Nieory-Tchkuaseli, który uległ ubiegłorocznemu derbiście Ziko (Marwan I – Zbójna Góra/Egon) tylko o szyję.

Nagroda Figaro

1. Westim     dż. P. Piątkowski (62.0) 5
2. Ziko     dż. P. Krowicki (62.0) 4
3. Nadim     dż. S. Mazur (56.0) 3
4. Wasilew     pr.dż. K. Grzybowski (59.0) 7
5. Ussam de Carrere dż. V. Popov (62.0) 8
6. Cepton     dż. T. Lukášek (59.0) 2
7. Tyl     dż. W. Szymczuk (62.0) 1
8. Magoun     dż. A. Turgaev (59.0) 6

2400 m: 2’52, 0”(29,9-34,6-36,2-35,4-35,9).
Styl: pewnie.
Odległości: 2 – szyja – 1 1/4 – 1 1/4 – 16 1/4 – 7 1/4 – 9 1/2.

Porywający występ Porywa

Wierny kibic. Fot. Krzysztof Dużyński
Wierny kibic. Fot. Krzysztof Dużyński

W czwartym biegu pozagrupowym dla trzylatków (Nagroda Amuratha, 2000 m) z miejsca do miejsca, z dużą przewagą (7,25 dł.), wygrał trenowany przez Walickiego i dosiadany przez Irlandczyka Tadgha O’Sheę Poryw (Nougatin – Pasima/Ecaho), hodowli i własności Grzegorza Sęczka. Zaciętą walkę o drugą pozycję stoczyły Boy Miracle (Dragomir – Bint Madonah/Eldon) i Muhfuza Fata (Chndaka – Minerva/Santhos). Lepszy o nos okazał się ogier. Czwarty był Estarion (Ontario HF – Estrelia/Pamir), a dopiero piąta najmocniej faworyzowana El Naila (Nougatin – El Madżilis/Piaff).

Czas: 2’20,3”(34,4-33,9-34,1-37,9).

Podziel się:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email
Reklama
Reklamy

Newsletter

Reklamy
Stigler Stud
Equus Arabians
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.